Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[Agduś]

Witam powakacyjnie. Zajrzałam i już wiem, że nie zdołam nadrobić zaległości. Tematu przetworów jeszcze nie ruszam, bo muszę się odkopać po powrocie. A słoiki to ostatnio do szkła wyrzucałam, bo mam za dużo. Edytowane 1 Września 2012 przez Agduś

[Arnika]

Agduś... a mnie ciągle brakuje....

[Yeti]

a gdzie to na polnocy? 3 city czy szczecin, bo to roznica :D:D

właśnie Futrzasty cfaniaczek już Ty się nie wymiguj zdobywaniem i nie zwalaj na Lesia:P(...)

coś Ty TAR-cia nie przyzna się kaj futro ukrywa;)(...)

 

Hehe, chciałeś?

To teraz masz, tłumacz się!!!

Nooo... wytłumaczyłbym wam dokładnie, ale nie bardzo jest czas - już zimę czuję na plecach - a podbitka dalej w polu

Jak chcecie mnie znaleźć, to idźcie po śladach, ludzi pytajcie ... przecie wielu już mówiło, że yetiego widziało .

 

TAR-cia, za łatwo by było , ale powiem ci, że chyba koło mojej nory jechałaś, tylko mnie wtedy na miejscu nie było .

...a tak w ogóle, jeśli dobrze ciebie z nadmorskimi stronami kojarzę, to nawet widok z okien mamy podobny - prawie że port mogę dostrzec,

a jak niebo bezchmurne to i łódź jakaś w oddali zamajaczy

 

A tak na marginesie, właśnie zauważyłem (niech żyje spostrzegawczość!), że zniknęło spod mojego awataru hasło "skąd:" - i komu to przeszkadzało?... (na dodatek od kilku dni FM po amerykańsku do mnie gada)

Wasze lokalizacje też teraz ciągle mi się mylą

...a może to po to, żeby zmusić forumowiczów do wzajemnych odwiedzin - poznanych osobiście już nie mylę

 

To jak - kto na jutrzejszą imprezę przyjeżdża?

Wyraźniejsze ślady wam zostawię

Edytowane 1 Września 2012 przez Yeti

[wu]

Aguś też miałam sporo "uciułanych" słoiczków dopóki mąż mój nie uznał że mam ich za dużo i bez pytania oddał większość swojej mamie:mad: a ja teraz słoiki kupować muszę

 

Yejtuś ślady bardzo wyraźne:lol: ale muszę kurczak do teściowej na urodziny jutro jechać

[Arnika]

To zabierz od niej słoiczki... pełne...Nooo chyba w takim celu slubny je jej dał

[wu]

aaaaaaaaaaa wiesz Wiolcia jakoś swoje wypełnienie wolę noooooooooo chyba że wypełni je swoim bigosem:rotfl: wtedy każdą ilość

[Agduś]

Muszę zrobić przegląd,policzyć niepotrzebne i wtedy ogłoszę nadmiary do zbycia.

[malgos2]

Ja ciagle wyrzucam, przyjedz do mnie.

[TAR]

a ja dalej ciemna jak ta tabaka w rogu, Yetus

[wu]

Agduś no rób rób:lol:

Małgoś to zbieraj:P

 

TAR-cia weź przeczytaj powoli co Yetek napisał

[TAR]

przeczytalam i co, taki opis to pasuje i do mnie:cool: gdzie ta nora ?????

[wu]

TAR-cia weź na mapie jakieś 150 km ode mnie w Twoją stronę

[TAR]

aaaa czyli tam gdzie mi sie najbardziej podobalo w drodze od was yetek jak mozesz?????

[wu]

prawie

[Arnika]

Prawie... bo mówi, że Łódź z okna widzi.... I po drodze jechałaś....

Czyli Yetek z środka.. no to ma wszędzie blisko...

[Yeti]

aaaa czyli tam gdzie mi sie najbardziej podobalo w drodze od was yetek jak mozesz?????

No co ja poradzę, że nie każdemu pisane było w tak urokliwym zakątku osiąść

...ale jakby co, to mogę ci pomóc poszukać jakiejś działeczki w okolicy :D

Prawie... bo mówi, że Łódź z okna widzi.... I po drodze jechałaś....

Czyli Yetek z środka.. no to ma wszędzie blisko...

Tropicielko , a mnie się zawsze zdawało, że mam wszędzie daleko..., ale za to do mnie wszyscy na pewno macie bardzo blisko. :lol2:

[TAR]

yetus no ale moze ty w jakim bardziej urokliwym miejscu tego miejsca masz norke

[Yeti]

He, he - polski język - trudny język

Właśnie w poprzednim poście usiłowałem złośliwie:P zasugerować ci przeprowadzkę z twojej wilgotnej, śledziem pachnącej krainy w moje piękne równinne krajobrazy - powinienem napisać:

"No co ja poradzę, że nie każdemu pisane było w tak urokliwym zakątku jak mój osiąść http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=134331&d=1329461715

...ale jakby co, to mogę ci pomóc poszukać jakiejś działeczki w okolicy :D "

 

 

 

 

 

Ale tak na poważnie - rzeczywiście daleko temu regionowi do wyśnionej rajskiej krainy: nie ma gór, morza, jezior... Jest za to smród wielkomiejskiej aglomeracji i slamsowe osiedla wyzyskiwanej od zawsze taniej siły roboczej.

W takim otoczeniu nie pozostaje nic innego, jak samemu stworzyć sobie własne "urokliwe miejsce" - co niniejszym czynić usiłuję.

 

 

 

...a teraz zaczekam spokojnie jak oberwie się nam obojgu od Depsi - ona już ma plany na rozwinięcie u mnie pięcio gwiazdkowej bazy hotelowej z regionalnymi atrakcjami turystycznymi godnymi piramid w Gizie, wodospadowi Niagara, albo przynajmniej Paryżowi lub Wenecji :rotfl:

[Arnika]

Yetek.. ale u Ciebie tam tego wszystkiego nie ma...

A stworzyć wszystko sztuczne??????????

[Yeti]

Da się radę - góry, jezioro i las już mam, teraz pracuję nad pałacem