Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu


wu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

żeby kanałowe grzejniki coś dawały, to musi być już na nie zrobione miejsce w chudziaku, bo te tylko w styropianie i wylewce nic nie dają i pełnią raczej funkcję dekoracyjną.

 

Chciałam zrobić kanałówki w salonie przy moich dużych oknach, ale po pierwsze cena mnie zabiła, po drugie byłam już po chudziaku, więc było za późno. Ale powiem, że nie żałuję że ich nie mam, bo tylko kurz się w nich zbiera

 

Lidziu dlatego juz teraz mysle, a jeszcze projetu nie kupilam choc juz wybrany :D ja rzeczywiscie techniczna, bo zaczynam od instalacji, ktore maja wplyw nawet na stan surowy

 

dzieki za wszystkie uwagi, przemysle wszystko jeszcze raz.

 

wusia sorki za off topa ale jestem taka przejeta,ze w myslach juz chate urzadzam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru nikogo do niczego namawiać, bo i po co? Mamy podłogówkę, bo akurat ona najlepiej współpracuje z pc. Nie lubię kaloryferów - nawet najładniejsze mi się nie podobają - ale gdyby to był jedyny powód, pewnie nie zastanawiałabym się nad innymi rozwiązaniami. Na podłogach mamy w dwóch łazienkach płytki, w salonie, gościnnym i naszej sypialni mozaikę drewnianą (taniutka była), w pozostałych pomieszczeniach marmoleum. Drewno wcale nie przeszkadza (w naszej sypialni nie jest zimniej niż u dzieci), nie zsycha się, nic mu się nie dzieje. Płytki, jak płytki - poza łazienkami dla mnie są nie do przyjęcia, w łazienkach mi pasują. Na marmoleum się zawiedliśmy. Sprawdza się w pokojach dzieci, zawiodło na dole, a niby miał to być materiał niezniszczalny stworzony do pomieszczeń typu biura i sklepy. W trzeciej łazience ma być (od kilku lat wciąż "ma być") żywica. Jeszcze jej nie ma, mam nadzieję, że się sprawdzi. Gdybym miała dzisiaj decydować, to żywicą zastąpiłabym marmoleum. Tym bardziej, że przeźroczysta daje nieskończenie wiele możliwości.

Niedogodności podłogówki to konieczność przewidzenia ustawienia mebli, coby w tych miejscach nie kłaść ogrzewania. Wszelkie niezaplanowane meble muszą być na nóżkach. Podłoga nie jest ciepła, jak już pisali inni, jest niezimna. Fajnie się po niej chodzi boso, fajnie się na niej siedzi. Błędem naszych wykonawców jest zbyt rzadkie ułożenie pętli w łazienkach, gdzie powierzchnia grzania jest zbyt mała (łazienki są niewielkie i procentowo dużo miejsca zajmują wanny), więc jest jak dla mnie za zimno. Na to trzeba zwrócić uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo beda duze przeszklenia tarasowe i brak miejsca na grzejniki

 

ja u siebie wybrnęłam podłogówką, bo też nie miałam gdzie grzejników powiesić

 

nie czulam dyskomfortu, bo latem bylam :D, w pracy jest zrobione dobrze, bo tylko ja mam problem reszta nie narzeka wiec w swoim pokoju po prostu wylaczylam w ogole ogrzewanie :)

 

może rzeczywiście źle znosisz ten typ ogrzewania. Ja do niczego bynajmniej nie namawiam i nie twierdzę, że podłogówka to najlepsze rozwiązanie. Dla mnie osobiście tak, ale mi w nogi notorycznie zimno i nawet latem wieczorami zakładam skarpetki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to chyba musi was teraz odwiedzić, żeby się przekonać :lol2:

 

TAR'cia do mnie masz bliżej, więc zapraszam :D

 

chcesz mnie zabic??? u Wioli bym sie czula jak na grillu, przeciez ona ukropy ma. skoro w sierpniu w kurtce zimowej na tarasie siedziala a my w cienkich bluzach i golych nogach.

 

bylam u kilku znajomych, ktorzy maja podlogowke i ewidentnie czuje dyskomfort stad taki trudny wybor dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcesz mnie zabic??? u Wioli bym sie czula jak na grillu, przeciez ona ukropy ma. skoro w sierpniu w kurtce zimowej na tarasie siedziala a my w cienkich bluzach i golych nogach.

 

bylam u kilku znajomych, ktorzy maja podlogowke i ewidentnie czuje dyskomfort stad taki trudny wybor dla mnie.

 

skoro już wiesz, że nie dla ciebie, to teraz rzeczywiście masz trudny orzech do zgryzienia. Dobrze, że już teraz myślisz o ogrzewaniu, bo jednak wielu ludzi przed budową tego nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ci znajomi mają po prostu za ciepło w domach? Ja się źle czuję, kiedy w domu jest za gorąco, ale też i kiedy jest za zimno. Ten przedział komfortowy dla mnie jest dosyć wąski, więc niełatwo jest trafić z temperaturą w moje oczekiwania. Zresztą czasem przy 20 stopniach jest w sam raz, a czasem za zimno - zależy, co robię, jak się czuję. Z dwojga złego wolę ciut za zimno niż za ciepło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też Lidzia ciągle zimno, dmuchawa na nogi nawet latem.. nawet często jak wracamy wieczorkiem i w samych klapeczkach.. brrr.... juz mi zimno się zrobiło na samą myśl...

Podłogówkę w łazience mam baaardzo gęsto położoną, żeby w stopy ciepło było... i to jest fakt... tam jest bardzo ciepło... , ale taki był zamysł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też Lidzia ciągle zimno, dmuchawa na nogi nawet latem.. nawet często jak wracamy wieczorkiem i w samych klapeczkach.. brrr.... juz mi zimno się zrobiło na samą myśl...

Podłogówkę w łazience mam baaardzo gęsto położoną, żeby w stopy ciepło było... i to jest fakt... tam jest bardzo ciepło... , ale taki był zamysł...

 

w łazienkach zawsze powinno być cieplej niż w innych pomieszczeniach. U mnie też w łazienkach mam ułożone gęściej pętle, ale tak się robi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zalali mi pętle betonem, to beton sechł jak się nie mylę miesiąc sam.. potem powoli jakoś włączało się ogrzewanie. raz cieplejsze, raz chłodniejsze.. tak przez chyba też miesiąc.. Potem na to kładliśmy kafle..

W tym czasie malowanie, kafle na ścianach, sufity podwieszane.. i tak zleciało..

Żadne cymeje..

Był gdzieś na FM jakaś rozpiska jak i kiedy i ile grzać do jakich temperatur...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas podłoga musiała być wysuszona przed położeniem marmoleum. Facet od tej wykładziny przyjechał, wykuł kawałeczek wylewki i wykonał jakieś magiczne sztuczki za pomocą przedziwnej aparatury, żeby zbadać wilgotność. A my czekaliśmy jak na wyrok, bo strasznie gonił nas czas. I co? Okazało się, że wyschła idealnie, a wcale nie była grzana! Nie mieliśmy po prostu prądu, więc nie mogło być grzane. No, popalaliśmy w kominku, ale przecież nijak to się miało do wylewek na piętrze!

Drewno był kładzione później niż marmoleum i, jak już pisałam, nic mu się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na począktu z braku żółtej rureczki od gazu grzaliśmy butlami, a potem już normalnym gazem, ale też bez tej rozpiski. Tak jak u Agduś, przyjechał do nas pan, wykuł kawałek wylewki na dole i na górze i sprawdził jej wilgotność. Po sprawdzeniu, że jest OK wyłączyliśmy podłogówkę i wtedy panowie zaczęli kłaść drewno w pokojach i salonie. Zresztą podłogówkę należy wyłączyć również pod układanie kafli, aby nie popękały. Mamy pierwszy sezon grzewczy za sobą i nic się nie rozeschło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...