Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[Nadulka]

matko...tyle cekinów ,chyba dużo musiałaś pracy w to włożyć co?

[relek]

aaaa i paskudne magno z zwisają mi z lampy:rotfl:

a co :oto jest?

[wu]

troszkę się ich nadźgałam tym bardziej że robiłam to dwa razy bo za pierwszym razem rozbierać musiałam:rotfl: ale za to ponieważ cekiny są laserowe to nawet przy bardzo słabym oświetleniu delikatnie połyskują

 

Relcia no coś Ty sześciolatków gościłaś i nie wiesz co to Magno Z:lol2: to je to;)

 

http://i864.photobucket.com/albums/ab210/guzek/allegro/magnes8201112.jpg

[markoto]

o jakies nowe teraz sa

[wu]

no sprężynkowe rączki i nóżki mają

[relek]

a tio właśnie mi w biedronce koło nosa przeleciało ....teraz musze szukac gdzie indziej a nie wiem gdzie

[markoto]

no wlasnie reklamuja, ze sa w biedronce wiec chyba tylko bo wczesniej byly w empiku

[wu]

jak to gdzie na allegro:rotfl: siostra też przegapiła i tam musiała kupić jakby mi powiedziała że jej dzieć chce to bym wzięła dwie paczki miast jednej;)

[Arnika]

Co to takiego i po co i na co , gdzie się kupuje i po ile?????

I to jest teraz Hit?????

[relek]

ja jeszcze nie wiem , wiem tylko ,że młody zna nazwę i chce

 

tia ...siedzę od 20 stej na allegro i szukam zabawek i juz dostaje kota ,bo mnie wk...te zabawki :Pskąd ja mam wiedzieć którą dziecka się będą bawić , która się nie popsuje po jednym dniu , a która nie pójdzie w kąt od razu ?

Edytowane 6 Grudnia 2012 przez relek

[wu]

Wiola no takie figurki z magnesami w rączkach i nóżkach, rączki i nóżki rozciągliwe, czuprynki mają fajne i różne minki, aktualnie to jest hit nad hity w przedszkolu:lol2: po co?? do przyczepiania na wszystkim co metalowe łącznie z rowerem;) były we biedronce po 14,99 zł za dwa a teraz to już na allegro trzeba polować

[markoto]

relek a w jakim wieku dzieci? b wydaje mi sie ze lego to zawsze bedzie hit chyba ze dzieci starsze

[DPS]

To jest wszystko coś nie halo.

Jak to możliwe, że wśród dzieci już w przedszkolu zaczyna się wychowanie tak konsumpcyjne?

Że każde dziecko musi mieć tę zabawkę właśnie, bo to własnie jest teraz "modne, trendy i hitowe"?

Nijak nie mogę się wewnętrznie z tym pogodzić...

Edytowane 7 Grudnia 2012 przez DPS

[markoto]

w przedszkolu tez sie musza czyms bawic

[DPS]

Markotko, to prawda, ale czymś, a nie koniecznie tym!

Wyścig szczurów i segregacja związana ze statusem majątkowym rodziny już od przedszkola są wtedy obecne.

I ja się z tym głęboko nie zgadzam.

[markoto]

do przedszkola dzieci noszą tez domowe zabawki nie dziwne ze jak dziecko zobaczy coś fajnego to chce mieć i chyba nie ma znaczenia wiek

[Arnika]

U nas noszenie zabawek domowych do przedszkola było zabronione.

Emil w sumie miała mało zabawek, fakt nie bardzo się bawił, dwa te co mu się podobały i by chciał , to były dla nas za drogie, i nikt mu/nam nie dołożył do czegokolwiek, tak też nie ma choćby do kinekta... Dlatego u Was był taki podjarany...

Np od dziadków dostał na mikołaja całe 50zł żeby mu coś kupić.. Nooo ja się pytam niby co ja mogę za to kupić... No co???????

Nienawidzę otrzymywania pieniędzy... nienawidzę tego.. to tak jakby dać bilet narodowego banku i podetrzyj sobie tyłek...

Bo niby co można kupić za 50 zł chłopakowi lat 14 ....

[Nadulka]

Jak mój synek chodził do przedszkola,to też nie można było nosić z domu zabawek ( jest w wieku Arniki syna) ,ale już moja córka cztery lata młodsza,mogła zabierać swoje zabawki ,choć ja nadal twierdze ,że powinno się tego zabronić,choćby dlatego,że nie każdego stać,a dzieci jak to dzieci,chcą mieć i już.

[DPS]

Za 50 zł mozna książkę kupić.

Albo np. rękawice narciarskie, dołożywszy nieco.

Nasi chłopcy mieli całą skrzynię zestawów lego, wielu różnych, wymiesznych z czasem.

Jak przychodzili do nas "Ja chcę mieć traktor/dinozaura/taki samochód/takiego robota!" to odpowiedź była zawsze ta sama i niezmienna: to idź sobie zrób z lego.

I robili.

Nauczyło ich to radzić sobie z tym, co się ma.

Chipsy i słodycze były też wielką rzadkością w domu.

Zaczęli jadać takie paskudztwa dopiero w gimnazjum, kiedy poza naszą kontrolą kupowali sobie w kiosku spożywczym obok szkoły.

Ale w szkole podstawowej umieli docenić każdy wafelek, każdy batonik, bo to było cos odświętnego.

[relek]

2 lata i 7 lat ...........no lego ci u nas dostatek ....ja już na nie nie mogę patrzeć , chociaż osiągnęliśmy sukces , bo już się mało wala po domu ....są budowane ,no ale potem są katastrofy , kataklizmy i inne takie

w biedronce była fajna śmieciara :pi kopara ..... chyba ino helikopter został do wyboru

Edytowane 7 Grudnia 2012 przez relek