Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu


wu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Masz racje..

Ale tamten lek dla Emila to też na dzień to był nasz np. miesięczny budżet ... i nie było zmiłuj.. nikt nie pytał czy mam na to czy nie..

To było żyć, albo nie dla młodego...

I nie powiem.. mąż wszędzie o niego w PL pytał.. gdzie się tylko dało.. nie dało rady..

Dopiero znajomi przyszli z pomocą.. oni nam pomogli go załatwić.. my musieliśmy zapłacić..... dlatego też w domku nie mieszkamy np 13 lat tylko 2,5...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to też bym swojego w świat wypuściła.. niech jedzie..

Dziś na kursie facet opowiadał, jak jego kursanci wyjeżdżają i zarabiają.. pewnie nie wszyscy.. ale np Szwecja/Norwegia po 15000zł na nasze.. jeden chłopak pracował przez 7 dni w tyg po 16 godz.. maraton.. zarobił 45000zł przy zbiorach za miesiac.. czyli 3 miesiące ciężkiej pracy i ma małe mieszkanko w PL... Kurs robiła kobieta, całkiem już fajnie jej to wychodziło.. pracuje i mieszka w Anglii..... po to robiła u nas kurs, bo raz , ze taniej a dwa w pracy jej podniosą bardzo dużo na stawce...

Kurczak.. my nie mamy znajomych i rodziny w Europie.. :(

Do Kanady nie może wyjechać:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fakt...

Przyjeżdżają i nie tylko zęby leczą.. nie tylko...

Do kardiologa, ginekologa i inni specjaliści są przez nich oblegani.. niby dlaczego tam gdzie mieszkają nie robią tego..?

Szwagier przyleciał kiedyś z Kanady i leczył prywatnie podczas urlopu zęby.. niby miały być najlepsze wypełnienia, dobrze, dokładnie..... u ciotki dentystki i to za kasę sporą, nie miał promocji.. po powrocie do Kanady okazało się, że wszystko do wymiany.. już wyleczyli się leczenia zębów w PL.. Tam jest drogo, ale bardzo dobrze.. u nas różnie to bywa...

Teraz jak wpadają raz na kilka lat to jeżdżą i zwiedzają, odwiedzają rodzinę, znajomych...

A to Kraków, Zakopane, Oświęcim Młodej kiedyś pokazaliśmy... kłóciła się później z nauczycielem ichniejszej historii , że to nie Polacy mordowali żydów, i jak to naprawdę było, jak wyglądało...

W 2013 maja ochotę Gdańsk zwiedzić.. podjedziemy i Gdańsk zobaczyć... we wrześniu podobno wpadną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak wolę, żeby moje dzieci kochały ojczyznę z daleka, niż żeby nienawidziły ją z bliska... Młode są, to się przyzwyczają do inszych krajów. A jeżeli nie, to jakiegoś doświadczenia nabędą, może trochę zarobią i wrócą mogąc choćby mieszkanie kupić.

 

A co do tego leczenia, to co jak co, ale do dentysty "państwowego" na pewno nie chodzą. Do innych specjalistów, to nie wiem, ale kolejki są koszmarne, więc pewnie też niełatwo się dostać. Fakt, że skoro podatków tu nie płacą, to powinni płacić za leczenie. A jeżeli leczą się odpłatnie, to dobrze, bo kasę przywożą stamtąd i zostawiają tu.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w całej pełni i rozciągłości muszę się z Agduś zgodzić, jeśli leczą się odpłatnie, to i bardzo dobrze!

Arni, pracy w UK czy NL mozna oficjalnie w sieci poszukać, jeśli załątwi pracę, to wtedy można brać się za wynajęcie pokoju i szykować się do wyjazdu. :yes:

Nasz starszy nie znał żywej duszy jak wyjeżdżał tam na studia, za to bardzo pomogła mu pewna nasza dawna forumka, wtedy tam mieszkająca, bo załatwiła mu pierwszą pracę w wakacje i to z mieszkaniem, mamy tej dziewczynie bardzo dużo do zawdzięczenia.

Od czerwca pracował z nią w jednej stajni wyścigowej, takiej zawodowej, potem od września poszedł już do akademika i na uniwerek, studiował w trybie dziennym i dorabiał na zmywaku i jako fundraiser, to popularna praca dla młodych tam.

Teraz już skończył studia, ponieważ cały czas pracował, to miał staż pracy (jego koleżanki i koledzy w tym czasie korzystali ze studenckiego życia) i teraz rok po studiach jest już na stażu managerskim w firmie, w perspektywie ma awans na managera samodzielnego oddziału firmy.

Zachęcam, jeśli Wasze dzieci mogą i dadzą radę, namawiajcie je na wyjazd, choćby na jakiś czas, żeby poznały świat, inne warunki i inny sposób myślenia, inne zarobki i inną mentalność, tego potem nikt im nie odbierze. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze i tak jest obecnie, ze jest odplatnie ale pamietam jak moje znajome i znajomi, rodzinka wyemigrowana do niemiec przyjezdzali 2-3 razy do roku na ogolne przeglady, dentyste, ginekologa, kardiologa, okuliste itp. i bynajmniej nie robili tego odplatnie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadusia pewno masz to co i ja bo to czeskie:rotfl:

 

to paskudztwo się nazywa xarelto ale ponoć mam to ćpać póki co dwa miesiące a na tyle mi to pudełeczko starczy a potem dopiero w kwietniu wizyta więc mogę zbierać na kolejną parę rajstopek ewentualnie pończoszek:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze,że moje młode ma mocno sprecyzowane plany. Gdy przyjdzie odpowiedni czas, sama mu bety spakuję i odwiozę na lotnisko :)

 

A gdyby mój ślubny zębami się nie wrył w ziemie,to już dawno bym go wywiozła ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 mg już wykupiłam:( tylko błagam jak Twój diler będzie miał za mniej jak 140 zł 28 tabletek to mi póki co nie mów;)

 

a moje Młode niech uważa jak robi żeby nie musiał robić jak uważa:lol2: a poważnie to jak podrośnie i zmądrzeje to sam zdecyduje co chce robić i gdzie a co nie wymyśli byle w miarę mądrze;) to ja Go wspierać będę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a w co Ty się wkopałaś Siostra ???? ;)

 

oj gdybyś Ty wiedział :oops: ;)

20 mg już wykupiłam:( tylko błagam jak Twój diler będzie miał za mniej jak 140 zł 28 tabletek to mi póki co nie mów;)

 

ok, nie powiem :)

 

Leki mojego młodego są od niedawna refundowane,wcześniej dawka miesięczna jednego z leków to było ponad dwie stówki,a leków bywało trzy....

Przyjaciel mojego ślubnego sprzedawał nam je bez marży aptecznej.Niby niewiele, ale przy kilku stówach co miesiąc robiła się niezła sumka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...