Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu


wu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Braza.. jak po raz pierwszy szybko przeczytałam, to pomyślałam, że mnie uśmierciłaś ;;;:o

Ale już wiem, że żyję :)

 

Wychodzi na to, że bank ziemski (czytaj działki, pola) złoto i brylanty są najlepszym zabezpieczeniem... (tylko na razie na nic takiego mnie nie stać...:()

Bo na polisach i funduszach baaardzo się przewieźliśmy..

I jak ktoś dzwoni z banku i mówi do mnie jaki to świetny produkt mają.. to mnie szlag trafia i złości nie mogę opanować.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wusia, a ten nierząd, to "póki co" odpada? Znaczy tak z ciekawości czystej pytam, kiedy przestanie odpadać, nie żebym jakąś propozycję dla Ciebie miała!

 

Uważam, że uprawa nie przeszkadza suszeniu prania w najmniejszym stopniu. Pranie nawet może nawilżać powietrze roślinkom. Z tym zapachem prania, to gorzej, bo zioło ma bardzo charakterystyczny zapach i ktoś mógłby go rozpoznać.

 

Braza, to nie jest w genie związanym z płcią, bo by wychodziło, że Andrzej jest kobietą, a ja facetem. On zajmuje się bankami, a ja umiem jedynie za zakupy na Allegro zapłacić. Bo mi się nie chce umieć nic więcej. A może to bezpieczniej dla naszych finansów, że ja nie umiem?

 

Zaczynam się cieszyć, ze nie miałam nigdy gigantycznych pieniędzy, bo dzięki temu nie umoczyłam ich i jest mi lżej na duszy i niczego mi nie żal!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluś ciężki dzień mam weź mi na lewo U rozszyfruja:oops:

 

bo mi się pieprzyło,Wiola miała rację to na J.

Ale chyba, po rozmowie (brrrrrrr próbowałam 1,5 godziny się dodzwonić) chyba Ci już wszytko wyjaśniła :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... w tym przypadku mam podobnie do Amberci

 

 

Arnika pisząc -

Pokonujemy trudności o których szara myszka domowa nawet by się nie odważyła pomyśleć... No bo dom.. po co mi dom.. ogródek trzeba by było kosić, tyle okien, a skąd na węgiel/gaz.. jaka powierzchnia do sprzątania.. a skąd kasa na to.. a jakby coś się popierniczyło...

Takie szare myszki to siedzą w M2 i nie mają marzeń.. żyją z dnia na dzień... w zasadzie te myszki dawno juz umarły.. czekają tylko do osiemdziesiątki na pochówek...

obrażasz te kobiety, które owszem marzą o domku, o ogródku i grilu co tydzień ;) ale ich normalnie nie stać ani za gotówke, ani na kredyt, bo np. mąż siedzi w budowlanece, która nie ma już tego pędu co w 2008-2010, bo to praca sezonowa , która teraz zimą niemal lezy, a ona dorabia jak moze w szkole jako np pani sprzątająca. I ledwie wiążą końce z 3 dzieci.

Czy one nie mają marzeń - mają, tylko póki co nie mają szans na ich realizacje.To sytuacja moich byłych sasiadów z bloku.

 

Nie czarujmy każda z nas, która siedzi sobie w domeczku robi to tylko dlatego ze ich na to stać. Gdybyśmy "przymierały" głodem i zimnem każda mniemam że ruszyła by zadowolony zad do roboty.

Te "myszki" tego komfortu nie mają, ale to nie znaczy, że nie mają marzeń.

 

Poza tym na osiedlu, gdzie jest szkoła moioch dzieci... są ludzie oczywiście mieszkający w domach na 300m działkach, którzy za bydło mają dzieci z nowobudowanych bloków. Tylko dlatego, ze mieszkają w bloku.... i tu mi zaleciało podobnie :(

 

Dlatego zgadzam się z Ambercią.....

 

Przyznaje, ze jakos nie bardzo rozumiem. Odkad to powierzchnia trawy do koszenia, czy okien i podlogi do mycia jest wyznacznikiem posiadania lub nie marzen, oraz bycia lub nie "szara myszka"?

Edytowane przez nitubaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nitka.. znów wyrwany fragment z całości...

Nie chodzi mi o ludzi, którzy pracują, staraja się, ale .. tak jak wspomniałaś.. budowlaniec + pani ze sklepu.. Albo np. tylko elektryk czy hutnik.. Normalnie nieraz nie mają takich czy innych możliwości.. są normalni, do takich ludzi mam jak największy szacunek... Chodzi mi o takich co to mają możliwości, gdyby tylko chcieli.. na dyrdymały jest kasa, na coś poważniejszego.. to po co.. tak jest dobrze.. A jak Ty czy ktoś inny zamiast zabawy, hulanki, piwko w knajpce codziennie, zaciskasz pasa, oszczędzasz.., nie jedziesz na taką czy inną imprezę, na piwko do baru nie latasz, nie palisz..... a potem słyszysz.. tobie to dobrze.. my nie mamy...

Mam kilka takich znajomych.. jedna z nich dochody śmiem twierdzić wyższe od nas.. podliczyła nas.. za co to .. a ona to nie ma.. a tak w sumie to ona by tak nie chciała, bo kto by jej kazał trawnik kosić, itd...

Aaaa długo by można..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni, ty chyba nie przyjmujesz do wiadomości, że ktoś po prostu nie chce mieszkać w domu, bo go to nie kręci, nie chciałoby mu się kosić trawy, itp. itd. Wolą tę kasę wyłożyć na apartament, gdzie klatka schodowa będzie posprzątana, chodnik odśnieżony i nic ich oprócz sprzątnięcia mieszkania nie będzie interesowało, bądź na samochód, rejs dookoła świata. Każdy powinien mieszkać i robić tak jak chce i nic nam do tego.

Mój mąż (całe życie mieszkający w centrum W-wy w mieszkaniu) na początku na moje lekkie sugestie, że chcę mieszkać w domu, twierdził, że po jego trupie :lol2: Dał się przekonać, jak pilnowaliśmy domu moich rodziców, gdzie nikt nam nad głową nie stukał, w ściany nie pukał i można było zaprosić znajomych na grilla w ogródku.

 

Za to moja koleżanka, która razem ze mną w wieku 12 lat przeprowadzała się z mieszkania do domu, powiedziała, że ona nigdy nie będzie mieszkać w domu, bo ona woli mieszkanie w bloku, bo ma wszędzie blisko, dziecko samo będzie dojeżdżać na zajęcia dodatkowe, itp. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malcia wygadałam się z Wiolą aż miło:lol2:

 

Wioluś dzięki za telefon:hug:

 

DPS-ia nóżki całkiem całkiem zgrabniejsze się zrobili;) reszta to już inna bajka ale siostrunia dzisiaj poznęcała się nad moim tyłkiem zapodając mi zastrzyka i powiedziała że po nim powinnam się lepiej czuć więc czekam co przyniesie jutro;) póki co boli mnie tyłek ale po tym zastrzyku ponoć to normalne:rolleyes:

 

z tym mieszkaniem dom/blok to każda z Was ma rację moje Kochane Kobietki:lol:

- są tacy co to nigdy w życiu domu bo za dużo roboty, bo o wszystko trzeba samemu i kilka innych teksciorów

- są tacy co nigdy w życiu bloków bo uciążliwi sąsiedzi, bo za przeproszeniem pierdnąć nie można żeby sąsiad nie tłukł w grzejniki i inne tekściory

- są tacy co marzą o domku ale choćby żyły wypruli nie są w stanie wybudować domu bo ani kasy nie mają ani nikt im kredytu nie da

- są tacy co ich stać by było ale wolą zagraniczne wczasy, knajpy codzienne zakupy ciuchów i butów na allegro, wyszukane jedzenie i potem podsumują takiego co zaciska pasa, odmawia sobie wielu rzeczy że ciekawe skąd Cię stać - ileż razy taki tekst słyszałam u siebie w pracy odkąd budować zaczęłam:rolleyes: ale jak na pytanie - gdzie jedziesz na wczasy odpowiadam - nigdzie bo mam skarbonkę i u siebie na placu mam jak na wczasach w agroturystyce to ciężko zdziwieni;)

 

 

a takich co by mogli ale "obiektywne" przeszkody stają im na drodze;) to mam u siebie w robocie:rolleyes: do kupy z mężem mają ponad 5 tysi na miesiąc, dostali dom w stanie surowym rok temu i dosłownie NIC przez rok nie zrobili bo NIE MAJĄ z czego:jawdrop: u nas nie metropolia żeby życie kosztowało majątek, mają jedno dziecko i mieszkają w domu który oddali im do dyspozycji teściowie więc nie płacą czynszu w blokach - i ciągle słyszę że by chcieli drugie dziecko ale warunków nie mają bo domek w którym teraz mieszkają mały jest:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za to moja koleżanka, która razem ze mną w wieku 12 lat przeprowadzała się z mieszkania do domu, powiedziała, że ona nigdy nie będzie mieszkać w domu, bo ona woli mieszkanie w bloku, bo ma wszędzie blisko, dziecko samo będzie dojeżdżać na zajęcia dodatkowe, itp. itd.

 

To ja proponuję dom w mieście :lol2:

 

;)

 

a rozmowa na zasadzie lepszy dom czy mieszkanie, to jak dyskusja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą....

 

to ja chyba bezdomna zostanę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lidzia.. dom to tylko przykład.. przenośnia.. cel.. od dawna moje marzenie zrealizowane.. i może dlatego taki przykład podałam..

Ale może to być i inny przykład.. wakacje w agro, albo u rodziny na wsi, , nad morzem czy w górach, albo wypaśny oll na Kanarach, czy innym ciepłym kraju..

Jeden będzie o tym marzył, inny o apartament, inny o blokach z wielkiej płyty, a ktoś inny o ogródek działkowy..

To chyba nieważne o czym marzymy, do czego dążymy, .. co go kręci , co realizuje.. ma do czego dążyć...

Te szare myszki to i mają czasami możliwości i finansowe, ale rozwalają kasę i dziwią się, że Ty masz.. a oni nie.. to co podała Wusia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...