Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[braza]

Nie mogę zrozumieć, jak ktoś rozmamłany snuje się i nieprzytomny do południa albo i dalej.

A tak ma na przykład moje młodsze dziecko.

 

I ja!!! I ja!!! Mogę się smędzić do bólu, a gdy nudzi mi się smędzenie, to mogę nawet coś zrobić - bylebym nie musiała się ubierać!!!!!

Uwielbiam siedzieć w nocy, ale gdy mam w perspektywie wstanie o 06.20 .... nie, tu jednak dusza mi mówi - e tam mówi, ona wrzeszczy - idź spać, bo rano do własnej kuchni nie trafisz!!!!!

Ciekawe, jakie mam IQ ...????

[wu]

też uwielbiam piżamowe dni:) i dni kiedy się mogę smędzić robiąc bez pośpiechu to co chcę, i mogę późno spać chodzić i jak powinnam wstać wczas bo jakiś wyjazd czy cóś (nie chodzi o pracę ) to nie ma problemu - gorący prysznic i kawa i chodzę jak żyletka:lol: tylko straszliwie nie lubię musieć

[malka]

Bo nic tak nie zabija entuzjazmu jak mus

[wu]

matko niech mój entuzjazm zastrzykowy trwa jak najdłużej:lol2:

[malka]

jeszcze Cię trzyma

[Agduś]

Ten zastrzyk to genialny jakiś jet! Aż dziw, że go na masową skalę wszyscy nie biorą zamiast jakiejś amfy czy innych takich!

Lubię pospać długo, zwłaszcza, kiedy posiedzę w nocy, ale snuć się w piżamie nie lubię. Kiedy wstaję, to się ubieram. W cokolwiek, może być dres, ale muszę się ubrać nawet do śniadania. Chociaż kiedyś sprawdzę, jak by to było w szlafroku.

[Agduś]

I co? Gdzie te sowy? Nie ma z kim pogadać... Chyba pójdę spać.

[DPS]

No właśnie, w piżamie czy szlafroku też nie lubię.

Dzień dobry!

[TAR]

I co? Gdzie te sowy? Nie ma z kim pogadać...

 

poszly spac tez sie wczoraj jakos szybko wyautowalam.

[malka]

Książka czekała

 

Ja nie lubię snuć się w szlafroku,bo mi stopy marzną , mam dyżurny dresik, który wdziewam

[braza]

Na stopy, gdy mi marzną, nakładam skarpetki, , na tyle mnie stać w kwestii porannego ubrania się

[DPS]

A Gospodyni gdzie się zapodziała?

[Agduś]

Zastrzyk poniósł Ją gdzieś daaaaaleeeeekooooo...

[Arnika]

Oooo to to to.. skarpetki wystarczą.. ale jak mój szanowny podłogówkę mi przykręcił.. okrutnik jeden.. siedzę i marznę.. mam w domu jedynie 21- 22*C...

palce mi marzną, stopy marzną.. o on.. oni wszyscy 3 czują się świetnie..

Rozbraja mnie Emil, bo on w piżamce po dworze biega psa wyprowadzić oczywiście bez kurtki i czapki.. mąż w samym sweterku wychodzi... a ja w kożuchu czapce i szalu i kozakach pozapinanych.,...

[TAR]

Wiolus i ja do ciebie zima nie przyjade, bo bym sie chyba upiekla i nie daj boze na golasa latac musiala:lol2:

[Arnika]

Malka chciała się rozpuścić, .. podobno...

 

Okno sobie otworzysz...

brrr już mnie otrzepało z zimna...

Jak do Ciebie pojadę.. to ciepłą kurtkę zabiorę...

[malka]

No 2 dni w takiej temperaturze i zaraz katar,kaszel....matkkkkoooo

 

oni w swetrach, a ja cieniutkiej koszulce z krótkim rękawem i i tak było gorąco

[Arnika]

...mogłaś się rozebrać...

 

Pościeli nie zmieniłam... wpadnij wygrzać się...

[TAR]

Wiola takie przegrzewanie organizmu jest bardzo niezdrowe, lykasz wszystkie infekcje.

[wu]

jestem jestem takiego kręćka mam w robocie że już na zakrętach własną doopę oglądam:bash:

 

dobrze że mnie zastrzyk jeszcze trzyma:rotfl:

 

jutro już chyba zacznę w pracy gryźć ludzi zwłaszcza tych co będą coś chcieli ode mnie:rolleyes: