Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[Arnika]

A u nas jutro będą świeżuśkie, domowe, bo Babcia obiecała zrobić!

Tralala!!!

 

 

Moja teściowa też jutro będzie prawdziwe pączki robić.. choć jedno dobre co zrobi podczas pobytu u nas;)

[wu]

TAR-cia jak przyjedziesz to ja Ci usmażę pączusiów;)

 

DPS-ia Wiola no ja pewnie też zrobię jutro pączki bo mam jak zwykle głupawkę tłustoczwartkową a szpital mnie przed nią nie ocalił więc szaleję a mąż do marmolady kupił dwie paczki drożdży bo jedna to mu się mało wydawała:rotfl:

[Arnika]

Czyli rozumiem, że w ilościach hurtowych tych pączków zrobisz..

[wu]

nieeeeeeeeee no kto to zje ja jednego a reszta małżowi zostaje a jeszcze oponki wciąga:rotfl: pół paczki w oponki poszło jutro drugie pół w pączki a tą paczkę to nie wiem chleba upiekę albo co:rotfl:

[TAR]

ja zjadam jednego maksymalnie dwa paczki - wiecej nie dam rady. tez umiem robic paczki ale mi sie nie chce, zmeczona jestem po pracy i do tego zaglobusiala, na szczescie w domu cisza. bialy spi a duzy mecz sobie oglada i nie bzyka mi nad uchem. a ja siedze sobie po ciemku w tle rozowe lata 70-te leca a monitorek lapka sciemniony na maksa. jeszcze 3 dni:bash:

[wu]

no Ty jeden ja jeden reszta chłopaki:rotfl: biedne TAR-ciątko:hug:

[Agduś]

U nas to Andrzej robi i smaży pączki. Takiego sklepowego to bym najwyżej jednego zjadła, ale Andrzejowe lepsze. Na razie jednak na samą myśl mi niedobrze, bo... no właśnie - nie wiem co się z płytą dzieje, ale słabo grzeje. A kiedy słabo grzeje, to się wszystko długo smaży. A kiedy się długo smaży, to tłuszczem nasiąka. Dziecko na kolację zrobiłam słodkie omlety wedle pomysłu mojego ojca, ale strasznie długo się smażyły, więc były... takie se. Spróbowałam dojeść jednego, bo mi za dużo wyszło, i się zatkałam. Kurczę, co z tą płytą? Czasem grzeje, a czasem nie. Muszę sprawdzić, czy to przypadkiem nie tylko jeden palnik wysiada.

[wu]

znaczy paczki to i tak wolno smażyć się muszą żeby się przepiekły ale padająca płyta to smutek:(

[Arnika]

A jakie masz napięcie...

My miewamy za słabe i wówczas też albo słabo albo wcale nie grzeje..

Monitowałam w energetyce, i pociągnęli kable nowe do połowy ulicy, ale mój dom jest na tej drugiej połowie..

Już jest lepiej ni było. ale jeszcze nieraz nie jest dobrze..

[Moose]

Osiątko tak domowe, prawdziwe, własnymi ręcami robione i chyba dobre bo mąż czule miskę tuli;) wiesz Ty też masz bliziutko to wiesz;)

 

 

Ożeszty... ja zasadniczo za słodkim nie przepadam ale takiego prawdziwnego to bym zjadła... mmmm...

Kiedyś mi się uda to Cię najadę z Greydułką i jakiego pączka wciągnę, dooobraaa...???

[Agduś]

Kiedy u nas było dobrze z płytą, a teraz jest źle. Kable mamy nowe. No fakt, że kiedyś wisieliśmy na nich sami, a teraz jeszcze trzy inne domy się zamieszkały w sąsiedztwie. Tylko czy nie byłoby innych objawów zbyt niskiego napięcia?

[Arnika]

"dyskoteka" w oświetleniu, mruganie żarówek znaczy się, niezałączający się piekarnik..

[Agduś]

Nic takiego. Wszystko gra i gwiżdże.

Płyta jest na"sile", a piekarnik nie.

[wu]

przyjedź Osia z Szarym to się z rudą pobawią a my po pączusiu

 

Aguś no inne sprzęty też powinny cierpieć np lodówka

[Agduś]

No tak myślałam. Pewnie jednak to płyta. Cholera, znów kasa?

[markoto]

Ja kurka rurka się skusilam na jednego pączka

[Arnika]

Ja na 2 ale takie domowe.. mniaaammm.. Najwyżej obiadu nie będę jadła.. pitole to...

Chcę być szczęśliwa i zadowolona

[markoto]

ee obiad to lepiej zjedz

[wu]

ja też już dwa no bo spróbować musiałam czy dobre i dobrze usmażone

[wu]

to przyniosłam poczęstować