Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale się certują! To ja powiem prosto w oczy - okna myję co najmniej raz a co najwyżej dwa razy w roku. I co? Aha, zapomniałabym - na strychu były umyte raz - po wstawieniu okien i otynkowaniu ścin. Jakoś o nich zapominam regularnie.

Zapewne tyluż chłopów jest w stanie porządnie sprzątać, ileż bab. I tyluż flejów jest wśród nich, ileż wśród bab. Problem w tym, że wiele bab twierdzi, że "a bo to wiesz, jak chłop sprząta" i biorą się za szmatę chociaż zmęczone czy chore. No to te chłopy musiałyby być jakieś nienormalne, żeby się z babami o szmatę bić, i jeszcze potem test białej rękawiczki zaliczyć połączony z furą ironii, kupką pobłażania albo kopą złośliwości! Takoż ku zadowoleniu wszystkich, baby zasuwają na szmacie, wymagając od chłopów, coby nogi podnosili, kiedy one zamiatają pod sofą stojącą przed telewizorem. I one są szczęśliwe, bo przecież "nikt tak nie posprząta jak ja" i oni są szczęśliwi, bo kto normalny woli zapieprzać z miotłą zamiast usiąść spokojnie?

Na szczęście nie jestem babą ani mój małż chłopem. Jako kobieta i mężczyzna nie mamy takich problemów.

co racja to racja, ja mojemu mezczyznie pozwalam myc okna i odkurzac podłogi a czasem nawet sprzatnac lazienke, nawet jak sa jakies niedociagniecia - nie zauważam, za to zakupy robi rewelacyjnie, a teraz pomogl mi popelnic 2 sałatki na jutrzejsza impreze. i to się nazywa pelna wspolpraca :D oboje jesteśmy zmeczeni tak samo ;)
Aguś aż taką masochistką nie jestem:rotfl: mąż odkurza lub zamiata podłogi (jakoś tak do szczotki szczególnym sentymentem pała ;) ) myje, czasem w kuchni blaty ogarnie, jak to zrobi tak zrobi nawet jak czysto nie jest to na pewno jest czyściej a ja się mogę poobijać troszkę a od jakiegoś czasu to mnie taka niemoc twórcza ogarnęła że cud że chociaż obiad zrobię:rolleyes:
ja okna u gory mialam myte wiesz kiedy? powiem ci kiedys na ucho, Wiola wie i sie lala ze mnie :D paskuda jedna

 

Ale się certują! To ja powiem prosto w oczy - okna myję co najmniej raz a co najwyżej dwa razy w roku. I co? Aha, zapomniałabym - na strychu były umyte raz - po wstawieniu okien i otynkowaniu ścin. Jakoś o nich zapominam regularnie.

 

 

wygrałam :)

 

:oops:

Nie WUsia..chyba nie wygrałaś.. no chyba żeby....

Malka bije Was na łeb..

Sama widzę.. jak jadę.. ale usprawiedliwienie ma, że jak ruszy te okna to może nie mieć nic w ramach.. mówię o oknach w mieszkaniu.. dom rządzi sie innymi prawami.. bo to nadal niebudowa...

A ja okna lubię myć i zajmowało mi to jakieś pół dnia jak firan nie ruszałam.. no powiedzmy cały dzień lajcikiem jak myłam okna i zmieniałam/prałam/wieszałam firany i zasłony...

Teraz patrzyć już nie mogę..

I wkurzam się baaardzo....

TARcia nie narzekaj bo T dobrze okna myje.. i te na górze też ... ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...