Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu


wu

Recommended Posts

Brazulka ale pieczenie mięska to nie jest jakieś zarąbiście czaso- i pracochłonne bo na ogół rozłożone w czasie jako że mięsko poleżeć musi w przyprawkach ale za to smak bezcenny, jak jesz taki domowy karczek czy szynkę nawet nie wędzoną tylko sparzoną albo upieczoną to czujesz różnicę na języczku i w brzuszku też;) a jako że dziecia karmię to wolę coby cosik bardziej zdrowego jadł niż samą chemię :(

 

Agduś no ale od czego utyjesz?? od mięska bez tłuszczu ?? bo tyle tłuszczu co się z niego wytopi ;) no dobra czasem ciasto popełnię ale to głównie małża pożera której to nijak w boczki iść nie chce :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

toc ja już źrem tak mało ze już mniej chyba się nie da. i guzik to daje. a to co jem dziele na 5 porcyjek

 

bo ci mowilam, ze jesz za malo, chodzi o to, zeby nie obnizac za bardzo ilosc kalorii bo potem organizm spowalnia metabolizm i przechodzi na kumulowanie zapasow na gorsze czasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pracy bierzesz zwykłe jabłko na drugie śniadanie, obiad można zagrzać w mikrofali w pracy, podwieczorek to jakies warzywka albo twarożek z czymś smacznym.

Koleżanka prowadzi własny sklep, musi tam być zawsze, bo sama sprzedaje i też daje radę.

Zabiera z domu w pojemnikach i w mikrofali obiad podgrzewa, bo to ważne, żeby obiad zjeść do 15, nie później.

Widziałam taki fajny obrazek, ładnie pokazuje, o co w tym chodzi.

Pani o figurze gruszki.

Tułów podzielony na trzy poziome pasy.

Ten najwęższy, w ramionach, ma napis "śniadanie".

Ten średni, przez biust, to "obiad".

I ten największy i najpaskudniejszy, przez szeroooookie biodra, ma napis "kolacja".

Czyli im więcej i później w ciągu dnia jemy, tym gorzej... ;)

Był jeszcze pan.

Szerooookie bary z napisem "śniadanie".

Średni zwarty brzuch z napisem "obiad".

I wąziutki tyłeczek jak orzeszek, z napisem "kolacja"... :lol2:

No i wieprzowinka fe, im mniej, tym lepiej. :yes:

 

Ale NIE WOLNO opuszczać posiłków, jeść zbyt mało (bo wtedy będzie jak Marta pisze) i zbyt mało pić, półtora litra mineralki dziennie to minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie Depesia, dla kogos kto pracuje przy biurku od 8-16 :cool: albo nie pracuje lub pracuje w domu

obiad do 15 - tia, moze w weekendy ;) , poza tym nie cierpie podgrzewanego jedzenia w mikrofali a od wody legna mi sie zaby w brzuchu - wole herbate

 

ja do pracy biore kanapki, jablka, banany, pomidory. czasem salatke sie uda wykonac (z resztek dnia poprzedniego), niestety w tygodniu obiadow nie mam kiedy i nie mam sily gotowac chyba, ze zupa jest. poza tym nie wyobrazam sobie robienia jedzenia na raty: i ja i T. wracamy o roznych godzinach do domu, szanse na zjedzene wspolnego posilku to po 18 lub weekendy.

probowalam kiedys by bylo normalnie, wspolne obiadki ale jest bardzo trudno, zniechecilismy sie oboje przez zmeczenie.

 

naprawde latwo sie mowi, w sumie wole byc szczesliwa niz chuda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to tak, pewnie ze chcialabym byc szczuplejsza ale jesli przez to mam byc zmeczona i nieszczesliwa i do tego bez rezultatow to nie chce? stawiac wszystko na glowie dla paru kilo. aaa zeszlam od wakacji do rozmiaru M z L(ale to raczej przez nerwy i duzo spacerow), tylko biodra zostały jak u lopezki:rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pracy bierzesz zwykłe jabłko na drugie śniadanie, obiad można zagrzać w mikrofali w pracy, podwieczorek to jakies warzywka albo twarożek z czymś smacznym.

ida szukać mikrofale ;)

warzywa na podwieczorek to tak font kartofli, a do twarożku siedem sznitów chleba

zamiast męczyć się z 1,5l mineralną to lepiej czteropak zaliczyć :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarciu ale ze niby masz byc zmeczona od czestszego jedzenia??? przeciez skoro jadasz kanapki w pracy to mozesz spokojnie przygotowywac i kanapki i pudeleczka z jedzeniem np salatka przygotowana wieczorem i to zjadac , a lekka kolacje zjesc juz po przyjsciu do domu, albo przygotowac cos na kilka dni np zupke taka, zeby tylko odgrzac po przyjsciu. Tak na prawde da sie to zorganizowac ale jak mowie jak kogos nie przycisnie i nadmiar kg nie przeszkadza to nie ma specjalnego dopingu do zmiany sposobu zywienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo widzisz Marta jesli ja przygotowuje jedzenie to sie bawie, udoskonalam, doprawiam i wymyslam zeby nie tylko bylo w miare zdrowe ale i smaczne. i to niestety zajmuje czas. nie umiem wejsc do kuchni trzasnas cycka do piekarnika i zrobic obiad. nie, u mnie to cala celebracja gotowania:cool: same zakupy ile trwaja:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiem, jak to smakuje. :lol2:

Nie lubię gotować jak 150, dlatego taka sałatka na 2 dni albo cycki na dłużej to u mnie najlepsze rozwiązanie. ;)

Z tym, że ja ważyłam NAPRAWDĘ dużo i miałam już problem z oprawieniem własnych paznokci u nóg, bo brzuszysko mi nie dawało.

Dlatego miałam motywację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...