Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[Arnika]

Gips Piotrusiowi zdjęli?

Wszystko OK..

Odezwij się...

[Arnika]

Co się dzieje, jesteś to tu to tam, a u Siebie nie zajrzysz...

Coś z ręką?

[wu]

eeeeeeeeeee bo generalnie siły nie mam na pisanie a wszędzie jestem na czytanie mam siłę ręka odgipsowana, pierwszy dzień masakra ciągle wył że boli jak ruszył no normalne bo przykurcze teraz lepiej ćwiczenia, gimnastyka i 15-go kontrola, w sobotę miałam najazd hunów imprezowy trzeba było się naskakać w kuchni teraz odpoczywam

[braza]

Trzymaj się ciepło!!!

[wu]

ciepło to ja zawsze mam a dokąd małż rozpiździaj w przedpokoju zrobił to nawet ścianę podgrzewaną mam do wygrzewania plecków:rotfl:

[Agduś]

Rozpiździaj do podgrzewania plecków? Rozpiździaj zaczynamy w kuchni, ale o pleckach nie myślałam...

[wu]

rozpiździaj był w celu efektywniejszej zdaniem małża dystrybucji ciepłego powietrza z kominka na przedpokój a skutkiem ubocznym podgrzewana ściana na górze

[TAR]

zwariowalabym, lubie cieplo.......umiarkowane, jak rzadko, bo rzadko grzejemy w kominku to tez w sypialni mamy ciepla sciane (jest kominowa) zwariowac z goraca mozna, jest ciepla jeszcze nastepnego dnia. konczy sie na przeziebieniu, bo wtedy musze przy otwartym oknie spac. kominek u mnie to jakas pomylka:bash:

[Moose]

A u mnie to najulubieńszy mebel

[wu]

TAR-cia ale ja tą ciepłą ścianę mam akurat na podeście na górze przy schodach;) a w sypialni odpowiednio 21 stopni centralnie ciepełko kieruje się w stronę łazienki i pralni na górze od komina to mi się nic nigdy nie nagrzewało może dlatego że to schiedel i wkład jest izolowany wełną

 

Osia jak i u mnie;) jak mam w kominku rozpalać to luzik a jak w piecu na ciepłą wodę bo solary już nie dają rady nagrzać to nerwy mam

[Arnika]

A ja nigdzie nie palę

[wu]

Wioluś ja w kominku to lubię a nie zawsze małż może rozpalić do południa bo jak gorąco w domu to sensu nie ma palić od rana:)

[Agduś]

Oj, tak... Kominek to jest to! Mogłabym właściwie w bloku mieszkać, kiedy się dziecka po świecie rozpełzną, ale są dwa warunki - dobra izolacja akustyczna i kominek.

[wu]

Agduś tak to tylko w erze

[Arnika]

Albo w kamienicy.

W blokach Babci męża jeszcze niedawno mieli piec. są więc i kominy. czyli można.

[Arnika]

Malujecie, czy mozaiką stiukową będziesz miała?

[wu]

no w planach malowanie ale to i cosik z kominkiem trzeba zrobić i tapetę położyć i listwy przy ścianach a potem karnisze firanki no i nowa kanapa by się zdała i ława a ni cholery tych sześciu numerków wymyślić nie mogę

 

póki co mam radosną twórczość i wesołe mazy na ścianach i suficie

[Arnika]

Poczekaj... mężuś popatrzy , poduma, zajrzy do garażu... poduma jeszcze raz... i możesz mieć ścianę w kolorze bordo.. więc te kilkadziesiąt zł na białą farbę znajdź, on odświeży raz dwa, a reszta.. przy następnym malowaniu.

[Agduś]

Najważniejsze, że wesołe!

 

Pamiętam, w jakim byłam szoku, kiedy odwiedziłam koleżankę, która w bloku miała piece! Ja - dziecko bloków z wielkiej płyty - o piecach to tylko w książkach czytałam! No dobra, później w kamienicy też mieliśmy, ale nikt w nich nigdy nie napalił - od razu zostały przerobione na grzanie grzałkami elektrycznymi, co okazało się kompletną porażką - było koszmarnie zimno, a rachunki za prąd były porażające. Jednakowoż moja mama nie zrezygnowała z tego systemu (nie będzie inwestowała w nieswoje - komunalne - mieszkanie), więc przez te lata zapłaciła za prąd tyle, że teraz rozbudowują dzięki niej elektrownię Opole...

[wu]

aaaaaaaaaaaa nie aż taki głupi to nie jest żeby tak życiem ryzkować po prostu chłopina z nudów sobie przygotował front robót, aczkolwiek nie bez podstaw przypuszczam że to celowa wroga działalność żeby mnie zmusić do zakupu farby;)