Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[Agduś]

Wykopałam każdej dół i walnęłam kwaśną ziemię wymieszaną nieco z rodzimą, coby szoku nie przeżywały, kiedy korzeniami wyjdą z "doniczki", a rodzima u nas kwaśna, sądząc po szczawiu i skrzypach. W ten sposób sadziłam borówki amerykańskie (znów mamy klęskę urodzaju), azalie i rododendrony (kwitną co roku przepięknie) i iglaki (nie kwitną, ale rosną zdrowo). A hortensje fochnęły się na mnie http://emots.yetihehe.com/1/foch.gif

[TAR]

bo za bardzo sie z nimi certolilas, moje mam posadzone w piachu, bo taka dupna u mnie ziemia, przysypane kora, raz w roku daje nawoz. zadnych kwasnych dolkow, zadnych udogodnien, zahartowaly sie i zaaklimatyzowaly. kwitna jak szalone. nawet mi sie nie chce ich podlewac, jeszcze zyja:rolleyes:

[wu]

no ja swoje cacam w końcu pierwszy raz kwitną na dodatek na jednej hortusi jakaś zmutowana gałązka się pojawiła i ma gigantyczne wręcz kwiatki, pojedynczy płatek kwiatka jest prawie jak pięciozłotówka;)

[Arnika]

[DPS]

Zetnij ten wyjątkowy kwiat, zasusz, będzie na długo.

[braza]

Wusia, szacun dla Twojego Małża, schody ekstra!!!!! A płotek kto robił, też Twój Małż, ten biały oczywiście??

 

Hortencje piękne, to fakt, na szczęście mam dalie i wystarczy mi, że musze o nich pamiętać. Podziwiać i zachwycać się mogę ale mieć ich nie chcę!!!

[Agduś]

Coś o hortensjach...

 

 

 

 

 

[Agduś]

 

 

Mogę tak jeszcze długo..., ale pokażę coś innego dla odmiany:

 

[wu]

dzięki Brazuniu no wsio małżowe dzieło:) i schody i płotek i płot takoż

 

Agduś super zdjęcia przepiękne hortensje i architektura a te gigantyczne liście bajera:)

[DPS]

Zupełnie jak w Sprewaldzie!

[braza]

A te parasole/liście to co to? Fajnie to wygląda, chociaż z lekka "Mroczną Puszczę Tolkiena mi przypominają.

 

Wusia, wypożyczyłabyś swojego Małza do tego płotka .... Dobra, już wychodzę!

[Agduś]

Gunera olbrzymia. Dzieci od razu zaproponowały posadzenie takich w ogrodzie. W sumie mniej koszenia by było... duuuużo mniej...

A tak a'propos sadzenia, to jak się czuje Przyjaciel?

[wu]

wiesz Brazula jak dla Niego to dzień roboty:rotfl: tylko płotek jak płotek ale nauczyć psa że się za niego nie włazi bardziej ambitne zadanie biorąc pod uwagę że ten płotek rudej do połowy łap sięga

[DPS]

No ale znając Twoje mozliwości nie wątpię, że wymogłas niewłażenie...

[wu]

ooooooooooo DPS-ia no przeca mam w sobie nieskończone pokłady wrodzonego okrucieństwa:rotfl:

[braza]

Ja pokładów nie mam, moje włażą wszędzie ... Wuśka, przybywaj!!!!!!

[wu]

kiedy tej Twojej bandy jawolów to ja się bojam:rotfl: ale myślę że to by było niezłe doświadczenie

[braza]

Nie bojaj, ja Cię obronię!!!!! A poza tym ... no gdzież te pokłady, coooo???

[DPS]

Wusia w roli okrutnicy, ahahahah!!!

[wu]

taż Brazula ja mówię o wrodzonym okrucieństwie a nie wrodzonej głupocie b o tylko głupi by się nie bał dwóch owczarków w kupie w tym jedna suka

 

DPS-ia no ja naprawdę potrafię