Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu


wu

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No przecież, że nie wałek. Ponton!

Ja mam pagórek od samego początku. Taki całkiem solidny, bo z ziemi z wykopów usypany i zostawiony na moją prośbę w spokoju. Miał być skalniaczek, ale na ładny nas nie stać, a brzydkiego nie chcę, wiec była po prostu zarośnięta trawą i czym popadnie górka. Teraz jest zarośnięta górka z dwoma kosodrzewinami i kilkoma innymi krzaczkami. Co będzie? Coś... Dzieci chcą wiatraka napędzającego śrubę Archimedesa, wodospadu, ławeczki, schodków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mojego klona palmowego szlag trafił. Rósł sobie spokojnie tyle lat, nie wadził nikomu, aż tu nagle przed wakacjami zaczęły mu schnąć liście na jednej gałęzi, a potem na drugiej... powolutku od brzegów się zwijały, ale tylko na tych dwóch gałęziach wychodzących z tego samego konara. A później wyjechałam na prawie trzy tygodnie i... po powrocie mam właściwie suchego klona palmowego. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, co go załatwiło. Trzy tygodnie temu nie wyglądało tak źle, bo pozostałe gałęzie były całkiem zdrowe, a na tych dwóch rozwijało się to bardzo powoli. Nie miał za sucho, bo najpierw solidnie padało przez kilka dni, później przez kolejnych kilka było sucho, ale kiedy nadeszły upały, to wraz z nimi prawie codzienne wieczorne burze. Nic mi nie zwiędło w ogrodzie, a klon rośnie tam prawie od początku naszego tumieszkania, więc wydawał się silny i odporny. Na razie nie wycinam, bo ma jeszcze żywe liście. Dam mu szansę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obstawiam wertycilioze, ziemie po klonie powinnas odkazic, to chyba najczestszy powod usychania klonow z niczego.

 

Wusia odpusc kore, tylko kamloty i okrywowe, u mnie nie bylo kory ale duzo rozrosnietych krzakow, traw, i bylin i tam zawsze bylo wilgotno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cze Nituśka :lol: ja to się boję tam kopać żeby kogo nie wykopać:rotfl:

 

TAR-cia no powiem Ci że klony robią co mogą żeby zarosnąć jak najszybciej przydzieloną im przestrzeń życiową:rotfl: aż mnie straszą bo oby zdążyły do zimy zdrewnieć:( ale i tak trza im kołderkę na zimę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak odkazić? I co się może od niego zarazić? W bezpośredniej bliskości mam tylko byliny, które bardzo lubię, i krzaki, a nieco dalej tę magnolię, której mało nie unicestwiłam, a ona ze strachu zakwitła na żółto. I głóg, którego chyba nic nie jest w stanie wykończyć, bo to chwast jest. I jarzębina, która tradycyjnie średnio wygląda pod koniec lata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...