Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

z tym chamstwem masz racje. ale to nie chamstwo tylko mierne zlosliwosci, glupota i jak podejrzewam zazdrosc. nie reagowanie na zaczepki jest chyba najlepsze dla mnie.
  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

TAR-cia litości gdzie ja jej mądrego wychowywacza znajdę:rotfl: ale fajna jest, pewne nawyki ma takie same jak Uzuri, co wieczór mam wylizane stopy:rotfl: tylko ten mały potwór próbuje mi jeszcze paznokcie obgryzać;) dzisiaj tak patrzyłam jak szła sobie wolnym krokiem po tarasie lekko opuszczony łebek, spojrzenie nieco spode łba to powiem Ci że jakby to nie było moje to bym z pewnym respektem podchodziła:rotfl: najlepszy był komentarz mojego kumpla - jakbym jej nie znał a wielka by podleciała do płotu to bym pieluchy potrzebował:rotfl: póki co pańcia psa musi bronić:lol2:
ona szczenior juz jest dwa razy wieksza niz moje dwa biale razem wziete :lol2: jakbym miala ja kapac to moj kregoslup na stowe by sie zlamal, jak ty dasz rade, szlauchem?

Kastos czasem wskoczy do auta ale to juz musi byc desperacja. A Wituś przysiada z dupka na kostce i jak dzidzius łapki wyciaga co by go włozyc. W autku zawija sie zazwyczaj w precla i spi, Kastos karuje sie na podłokietnik kierowcy i jedzie jak sfinks łapy na tylnym siedzeniu a przednie na podłokietniku. Musze mu pod brzuchol wałek podkladac bo czasem tylne lapy mu spadaja :cool: zauwazyłam, ze maly mendzioch tez to ostatnio papuguje zamiast spania. ale jak podroz jest dłuzsza to oba maja kojce z tylu i spia grzeczniutko. na szczescie nie maja przypadlosci rzygowych

 

twojej tez latwiej bo pies wyzszy i auto nizsze. moje to niskopodłogowce a auto wysokie

ja temu mojemu padalcowi jednak aviomarin muszę dawać nawet na króciutkiej trasie bo potrafi na odcinku około 5 km do weta i 5 km z powrotem 3 razy pawia puścić:( nie wiem czy mi teraz do auta wlezie bo przez chorowanie niechęć do auta ma:(

wusia :(:hug:

 

A Maluch cudny. Słodka mordka! I jak Ty masz pięknie wokół domku. Pochłonęłam wzrokiem wszystkie zdjęcia!

Nie no, ja muszę Cię odwiedzić :D

ooooooooo cześć Nelusia:hug: no ja to cały czas czekam na odwiedziny:hug: a czy pięknie to ja nie wiem ale mnie się podoba:lol2: maluch ta mała poczwara słodkie diablątko;)
a ja prosze o wiecej zdjec malej poczwarki, powiem ci ze jako dorosly osobnik moze wzbudzac lęki, ja bynajmniej sie boje :cool: i Wusku musisz koniecznie nad nia panowac i dobrze ulozyc, bo rzeczywiscie to rasa dominujaca.
TAR-cia pewnie że zrobię zdjęcia ;) Ty nie bój nic bo z tego co czytałam to jak pańcia kocha ludzia to pies też tego ludzia kochać będzie;) ale mam świadomość że trzeba się uczyć od małego bo pomijając wszystko to ja się nie będę szarpać z 50 kg psem czy on łagodnej rasy czy nie;) jeszcze mały paszczur ale już się uczymy przychodzenia na wołanie, maszerowania na legowisko i chodzenia na smyczy:) i oczywiście tego że nie wolno skakać;) wolno się wkoło pańci nóżek owijać bo są głaski jak się podskakuje głasków nie ma a pieścioch z niej niemożliwy:rotfl:
I że ludziu - każdemu, nie tylko swojemu - wolno coś z michy zabrać, w misce pomieszać, z pyska kość wziąć i inne takie (oczywiście potem oddaje z rekompensatą). Mam złe doświadczenia z Sabą, która za zbliżenie się do niej przy posiłku była gotowa rękę odgryźć (i to nie jest przenośnia).
a z michą to oszywista oszywistość:) opcja legowisko z poleceniem zostań świetnie się sprawdza na wadze u weta:rotfl: 18,55 kg:bash: chyba trochę laska przegina;)
I że ludziu - każdemu, nie tylko swojemu - wolno coś z michy zabrać, w misce pomieszać, z pyska kość wziąć i inne takie (oczywiście potem oddaje z rekompensatą).

Świnte słowa Mości Dobrodzijko :yes:

Moje zagryźć nie próbują nawet przy jedzeniu za to w kwestii powitań ... no cóż, tylko na mnie nie skaczą! Jak to pieszczotliwie nazwał je Gagat: "nieokrzesane bydlaki" i wiele w tym prawdy jest. Z drugiej strony w mojej lokalizacyjnej sytuacji lepiej żeby były nieokrzesane niz zbyt przyjazne do wszystkich, tak sobie myślę...
Skakania na mnie też oduczyłam chociaż przyznaję, potrafią być upierdliwe. Na innych nie umiem...walczę, ale przegrywam, szczególnie z Taryą! Nie wszyscy potrafia zwięźle i krótko ryknąć: "Nie!" i ci jakoś przeżywają, ci inni ... no cóż, przegrywają ...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...