Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[wu]

no mój też ma ale nie wiem czy nie przemarzły na tym lodowatym wietrze bo nie był ubrany ale zobaczymy, strasznie po dupsku roślinki teraz dostały:(

[TAR]

ja tez dzis porobilam troche, uporzadkowalam rabaty przy tarasku i wzdluz domu od strony lasu. poscinalam suche badyle bylnowe, troche traw. naladowalam baterie ale tez odkrylam jaka slabizna jestem po tej zimie. i juz wiem ze jednak z bylinkami sie wstrzymam, chce posadzic mniej pracochlonne rosliny. nie mam juz tyle sily co kiedys

 

moja mama caly czas choruje, az sie o nia martwie, bo nawet nie chce jesc. boje sie ze w szpitalu wyladuje. jutro siostra ma jej zaniesc rosol i swieze soki z burakow i warzyw

[wu]

oooooo tak mi przykro TAR-ciu wiem co to znaczy, dużo zdrowia Mamie życzę, może jak ciepło będzie na dwór trochę powychodzi to apetyt wróci ważne żeby wyzdrowiała:hug:

 

mnie bylinki to tam jeszcze ale dobiły mnie hortki:bash: normalnie tyle cięcia że szok, powiedziałam Młodemu żeby mnie w kostkę kopnął jak popatrzę jeszcze w kierunku hortek:rotfl:

[TAR]

skrzynke wyczysc czym predzej

[wu]

no już żech zrobiła porządki świąteczne no:lol2:

[TAR]

juz po temacie:lol2:

[wu]

eeeeeeeeee no nie rób mi tak:( woziłam mamę na badania, powiedz co no:(

[TAR]

no chce ci powiedziec ze nie kupie tej komody, ten stary lakier na fornirze jest ponoc nie do zdarcia i moge uszkodzic ten fornir pod spodem. ale mam zdjecie gdzie nie ma tego wstretnego lakieru - az plakac mi sie chce taki sliczny. ten lakier musialby zdjac ktos doswiadczony ja myslalam, ze zel rozpuszczajacy i papier scierny wystarcza ale raczej nie nic to bujne sie do stolarza i zapytam czy mi zrobi jakas z tych co mi sie podobaja ale w orzechu, piekne drzewo. ewentualnie w debie

 

moja mama juz w domu

[wu]

super że lepiej Mamie wiedziałam że dobrze że tam trafiła bo ta idiotka by Ją wykończyła:mad: jak coś rób orzech nooooooo nie będziesz żałować mnie stolarz schody z orzecha amerykańskiego proponował ale na końcówce za drogo niestety było i do dzisiaj mam przed oczami tą boską dechę

http://www.schody-chudzinski.com/wp-content/uploads/2012/08/drewno-orzech-amerykanski-660x270_c.jpg

[braza]

To kiedy to małe cudo w domu będzie?

[wu]

Brazunia to jeszcze lekko drażliwy temat;) 6 stycznia będzie miała 2 miesiące w połowie stycznia będę jechać w jej stronę i bym chciała wziąć ale menż stawia opór bo On by chciał później:mad: a mnie aż wątroba boli z braku paszczy:(

[TAR]

Wusia, taki 3,5-4 miesieczny jest najlepszy mocno juz zsocjalizowany z innymi psiakami, na tyle duzy ze nie bedzie tesknic za mama i co za tym idzie silniejsza psychika, bardziej stabilna. ja to widze po moich bialasach. Kasti mial 8 tygodni, pies z problemami bechawioralnymi, lękami roznego rodzaju, zaborczy. a Wicio moje sloneczko radosny i mega stabilny, bez lękow, bez zlych zachowan.

[wu]

u mnie TAR-cia właśnie inaczej:( Unia wzięta jako 8-tygodniowa i była najcudowniejszym psem pod słońcem, a Cara 3,5 miesiąca i wiesz jaki dramat był wszystko od hodowcy zależy, ja lubię takie młodziaki bo są mega plastyczne:) póki co ostre negocjacje trwają a mąż marudząc w tak zwanym międzyczasie szykuje wszystko dla szczeniora:rotfl:

[braza]

Moje obadwa miały trochę ponad 8 tygodni. I są wspaniałe, żadnych lęków, złych nawyków... Warto było.

 

Czekam na zdjęcia!

[Moose]

Im wcześniej tym lepiej...

[wu]

mnie już łamie nie powiem w której części ciała:rolleyes: ale negocjacje z mężem zakończyły się sukcesem:rotfl: i po paszczaka jedziemy 16 stycznia:wave: jeszcze daleko ale już bliżej jak dalej, wczoraj jak mi hodowczyni fotki podrzuciła to do dzisiaj mi się paszcza śmieje

 

 

 

taka jestem dumna

 

[Moose]

O rany a ktoż to???

[wu]

Osiu to moja świnko-krówka jak ją TAR-cia nazwała:rotfl: jak malusia była jutro będzie mieć 6 tygodni jej królewska wysokość Kira:lol: już niedługo zamieszka u mnie

[Moose]

Rasa... wylewniej proszę...

[braza]

Cudowna!