wu 18.12.2018 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2018 Osia Kira to owczarek środkowoazjatycki, nie wiem czy wystarczająco wylewnie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 18.12.2018 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2018 Jak dla mnie Wusiu, najzupełniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 19.12.2018 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2018 Taka mała foczka:lol2: ma 6 tygodni i waży 5,9 kg:rotfl: mam nadzieję że pożycie nam się jakoś ułoży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 19.12.2018 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2018 Włożysz w to trochę pracy to na pewno się ułoży... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 19.12.2018 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2018 Osiu powiem Ci szczerze, że się cieszę na tą pracę z łobuzem małym bo zimę łatwiej przetrwać a i mała mazepa będzie zmuszać człowieka do zwiększenia wysiłku fizycznego:rotfl: chociaż póki co to z doniesień hodowczyni wynika, że maupa po założeniu obroży i smyczy położyła się i trzeba ją było nosić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 20.12.2018 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Bierny protest dowodzi inteligencji i umiejętności kombinowania. Oj, raczej lekko nie będziesz miała, zanim porozumienie osiągniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.12.2018 12:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Pesteczko kocham pracować z psami żaden wysiłek nie jest za duży w zamian za to co pies może Ci zaoferować a z inteligentnym lepiej się pracuje:lol2: dzisiaj cwaniaczek hodowczynię za sweter rano trzymał żeby do pracy nie szła:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 20.12.2018 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Fajna mądrala Ja mam koty, które też potrafią dostarczyć satysfakcji z porozumienia, chociaż nie tak intensywnej jak psy. Poza tym tu bardziej działa długo okazywana cierpliwość oczywiście wspomagana niezmiennymi zachowaniami. Po latach można sobie pozwolić na różne modyfikacjie i oczekiwać właściwej reakcji. Skomplikowane bardziej niż w przypadku psów. Ale jeśli kot czegoś nie chce, to może być nawet bardzo krwawo Kot wybiera właściciela w dużo większym stopniu niż pies. Pasqal np. nigdy nie prosi o jedzenie mojego J. W ogóle traktuje go jako osobę potrzebną jedynie do miziania i drapania i to tylko gdy mnie nie ma w pobliżu. Spinoza natomiast jest ewidentnie emocjonalnie bardziej związana z J, a jestem wyłącznie karmicielką I żeby nie było... lubię psy. Miałam doga niemieckiego i w rodzinie, i wśród znajomych większość ma psy. One też mnie lubią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 20.12.2018 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Pestko, masz rację co do kotów. Widzę po naszych dwóch. Starszyzna jest ewidentnie ze mną związana (na swój sposób), świetnie się rozumiemy, ona wychowuje mnie a ja ją. Ja jestem do wszystkiego ale i dla mnie jest łągodne spojrzenie i nawet czułości. Reszta rodziny czasami sobie na to zasługuje Psy są cudowne i kocham je jakniewiemco ale koty to już wyższa półka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 20.12.2018 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Braza Czułko (!) po kociemu futrzaste i miziaste, choć jak trafi w nos to czasem boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.12.2018 16:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 a kota a konkretnie kotkę też posiadam sama się do mnie klei ważne że jestem i kot zaraz przyklejony do mnie:lol: no ja nie wiem co ona do mnie czuje:lol: a teraz jeszcze zaczniemy zabawę z małą mazepką już mniej jak miesiąc;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 20.12.2018 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Wiele kocich zachowań atawizmy, deptanie to wspominanie dzieciństwa przy matce,ocieranie to „dzielenie się” zapachem. Po prostu należysz do jej „stada” o ile kot w ogóle może posiadać stado Jesteś mamusią i już Ciekawe jak kocica przyjmie młodego psa. U znajomych pies nauczył się myć po kociemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 20.12.2018 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Osiu powiem Ci szczerze, że się cieszę na tą pracę z łobuzem małym bo zimę łatwiej przetrwać a i mała mazepa będzie zmuszać człowieka do zwiększenia wysiłku fizycznego:rotfl: chociaż póki co to z doniesień hodowczyni wynika, że maupa po założeniu obroży i smyczy położyła się i trzeba ją było nosić Spoko, ogarniesz, Stanowczość i konsekwencja oraz masa miłości i smaczków przeważnie dają efekty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.12.2018 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Pesteczko moja kocia to jak psa widzi to się miziać leci o psa, wszystko jedno jak byle się miziać no takie głupie stworzonko;) ale ostro pracuje na papu, myszy nosi i pokazuje:lol2: Osia stanowczości, konsekwencji to mi nie brak, wredota to moje drugie imię a morda jest taka słodka że no nie da się nie kochać najwięcej pracy kosztuje zbudowanie zaufania, żeby morda bezgranicznie mi ufała to reszta prosta już jest, jak pies ufa właścicielowi to zrobi dla ludzia wszystko a ludź zrobi wszystko z psem co bardzo pożyteczne jest zwłaszcza u weta;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 20.12.2018 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Dokładnie Gruby kocha swoją Vetkę bezgranicznie a i Veta bardzo lubi Nigdy nie miałam z nim problemów z przebywaniem w gabinecie, szczepieniami a także z moim zmienianiem opatrunków i zastrzykami wszelakiej maści przeze mnie czynionymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.12.2018 20:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 no Unia tak mi ufała że wet opad szczeny zaliczył jak przyszło do prześwietlenia i chciał ją uśpić bo musiała leżeć na grzbiecie w niewygodnej pozycji, pytam po co usypiać, no bo się psa nie ułoży w tej pozycji i jeszcze żeby się nie ruszał to mu pokazałam leżała jak chciał i ile chciał póki ją przytulałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 20.12.2018 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Oj, żeby tak z kociarstwem się dało. One mają głęboki imprint na „ograniczone”. Dużo mogę po wielu latach, ale czasem obrywam.A teraz przyszedł czas, że przydałoby się by tego imprintu kociska nie miały. Pasqal ma 16 lat i jest po udarze już 4 lata. Tej zimy coraz częściej łapie przeziębienia. Spinoza ma 13 lat i wiosenno letni stres w postaci goszczącej u nas bardzo zaborczej kocicy mojej córki, objawił niewydolność serca. Pasqal zresztą to też odchorował psychicznie. A wetka zjechała mnie równo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.12.2018 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 nie wiem w sumie bo moja kotka to jakoś tak też mnie wolno dużo:rotfl: a właśnie mieliśmy odwiedziny kocicha taki wielki i piękny i puchaty i miziasty tak niesamowicie wszedł do domu wymiział się przekąsił i poszedł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 20.12.2018 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Też tak miałam z prześwietleniem Grubego na wiosnę A koty też pozwalają mi na wszystko... Te domowe ofkors, bo z Dzikim to oprócz brania na ręce, głaskania i odganiania od mich jak karmę sypię to nie próbowałam np. obcinania pazurków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 20.12.2018 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2018 Do nas co jakiś czas zaglądają obce, dzikie albo pół dzikie koty. Jak moje były młodsze, nie było problemu i miewałam 3, a raz nawet krótko 4 koty w domu. Są kocie drzwiczki, więc spryciarze potrafią wejść Moje koty jakoś się przystosowywały. Zimą, po okresie docierania i sprawdzaniu zdrowia spały razem na naszym łóżku. Dopiero to zaborcza histeryczka postanowiła porozstawiać po kątach „starszych państwa”. Wcześniej było inaczej. Nawet 5 kociaków odchowaliśmy. Teraz przychodzi na wyżerkę śliczna trikolorka, ale nie wpuszczam jej do domu. Wyraźnie sobie to wyjaśniłyśmy i nie próbuje wejść... na razie. Myślę jednak, że ona uprawia mijankę, ma dom, a do nas przychodzi na być może lepsze jedzenie i wpada w ciągu dnia na ciepłą śmietankę. Też jest mizialska ogromnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.