Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Małgoś co Ty na mojej wsi :lol: wiesz jak coś mniam to on zjada plasterek szyneczki, mięsko z saszetki, do białego serka się dobijał dalam mu może niepotrzebnie ale dałam trochę pożarł z apetytem więcej chodzi mi o to żeby pił

 

kwiatków nie ma w zasiegu bo kiedyś już pogryzł kwiatka i chory był ale mleczka popił i się odtruł na drugi dzień już brykał a teraz to po prostu go tak nagle zawinęło :(

 

i siedzę w robocie i myślę jak tam to moje futerko :-?

  • Odpowiedzi 28,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • wu

    9190

  • Arnika

    1550

  • TAR

    1532

  • braza

    1448

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Małgoś co Ty na mojej wsi :lol: wiesz jak coś mniam to on zjada plasterek szyneczki, mięsko z saszetki, do białego serka się dobijał dalam mu może niepotrzebnie ale dałam trochę pożarł z apetytem więcej chodzi mi o to żeby pił

 

kwiatków nie ma w zasiegu bo kiedyś już pogryzł kwiatka i chory był ale mleczka popił i się odtruł na drugi dzień już brykał a teraz to po prostu go tak nagle zawinęło :(

 

i siedzę w robocie i myślę jak tam to moje futerko :-?

 

Bialy serek jest OK. Tylko czyste mleko nie za bardzo. :wink: Moze tez dostac jogurt, cokolwiek mu wchodzi w zasadzie. Szynka nie bardzo, ale jak lubi, to lepsze niz nic... :roll:

 

No kurcze mleko kocie maja w sklepach zoologicznych i we wszystkich supermarketach jest tez whiskasa, tylko ze ono najdrozsze jest. :roll: No ale chyba Cie nie zabije cena... :roll:

 

A taki rosolek to jest minuta osiem, jedna kosc, szklanka wody, 15 minut i gotowe... Chodzi tylko o to, zeby mu pachnialo dobrze. I nie dawaj mu suchego poki co... :roll: Moze by wiecej pil gdyby mial fontanne, ale to jest wydatek i nie ma gwarancji, ze ja zaakceptuje. :roll:

trzymajcie bardzo mocno kciuki kotek w szpitalu jak to zawsze w takich przypadkach ta doba jest krytyczna :cry:

o rany, aż tak źle?

myślałam, że się poprawiło :cry: :cry:

Pisz tu zaraz o co chodzi!?

Moniu bardzo źle jest :cry: nasz wet słusznie podejrzewał że nerki tylko nie mógł przewidzieć że to aż tak szybko pójdzie po pracy jak zobaczyłam Deweya to się rozryczałam bo myślałam że od razu go uśpią ale wet kazał nachmiast do kliniki jechać i pognaliśmy z mężem porobili badania, prześwietlenie no i ratują kotka jak przetrzyma tą dobę to jest szansa dostał z mety kroplówkę i troszkę sie po niej ożywił oby to był dobry znak

mam nadzieję że przezwycięży chociaż pani doktor nie ukrywała że jest bardzo bardzo źle :cry:

 

Agduś że nie powiedział ale żeby chociaż pokazał że coś mu jest a on cały czas psocił wesoło :(

Dla mnie to wszystko jest przerażające...

 

 

Mam młodą kocillę i jak pomyślę, że dzisiaj rozrabia a jutro mogę biegiem ratunku szukać ...to włos się jeży ...

 

Trzymam kciukasy Wusia ...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...