Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[78mysz]

myśmy wczoraj z małzem sadzili thujki kuliste przed domem, zrobilismy opaskę żwirową z przodu chałupy i taki ogródeczek dla kwaśnolubnych 7 metrów na 2-2.5. Mamy juz 3 różaneczniki, kilka tawułek, które normalnie wna mrugnięcie okiem wypuszczały wczoraj listki, jakies płożące thujowate- i wogóle wielka improwizacja z desek budowlanych i krzywych płyt betonowych, ale i tak daje radość.

Wogóle to wkurwu tylko troche wczoraj dostałam, bo woła nas sasiad do płotu i pyta co my tak rzeżbimy. No to mowimy, ze teren przygotowujemy troche pod trawe. A on dlaczego sie nie kostkujemy i kiedy brame, a my na to ze kasy brak to sie nie rzucamy z motyką na ksiezyc. A on w smiech ze my kasy nie mamy i ze wogole tu cała wies o nas trąbi, ze bogacze. Nikt nie pyta ile kredytu taki bogacz ma i czy na wczasy stać go zeby pojechac

[78mysz]

e Nitka wszystko to może lepiej nie

no pomyslalam sobie o zywych trupach , to lepiej niech juz ta wiosna sobie pojdzie jak wszystko ma wyłazic.

[wu]

Mycha a bo to takie przekonanie pokutuje ze jak człowiek chałupę buduje to kasy jak lodu ma nikt własnie nie pyta czy kredyt czy nie i ile tego kredytu a Wy tak no jak się w ciagu roku wprowadziliście to macie sałaty jak u badylarza znaczy mnie się podoba klinkierowy płot no cóż z tego jak policzyliśmy to same slupki nawet jakby Marcin sam murował kupę kasy wiec pewnie będze taki łupany bo połowę tańszy

[malka]

.. wiosna wiosna ... wszystko z ziemi wyłazi

 

nie strasz tych, co już teściowe pogrzebali

[nitubaga]

.. wiosna wiosna ... wszystko z ziemi wyłazi

 

nie strasz tych, co już teściowe pogrzebali

 

no co Wy chcecie dobra teściowa nie jest zła

[malka]

nic nie wiem na ten temat

[malgos2]

A to w ogole jest takie cus?

[Magda 34]

nic nie wiem na ten temat

 

Dobry wieczór

 

Ja na ten temat to mogłabym ksiązkę napisać, ale szkoda mi na ten syf czasu.

[78mysz]

Mycha a bo to takie przekonanie pokutuje ze jak człowiek chałupę buduje to kasy jak lodu ma nikt własnie nie pyta czy kredyt czy nie i ile tego kredytu a Wy tak no jak się w ciagu roku wprowadziliście to macie sałaty jak u badylarza znaczy mnie się podoba klinkierowy płot no cóż z tego jak policzyliśmy to same slupki nawet jakby Marcin sam murował kupę kasy wiec pewnie będze taki łupany bo połowę tańszy

Ja mam guzik tego płotu, z 7 metrów raptem, ale bramę trzeba kupić

[wu]

pogubiłam się kto i czego nie wie na jaki temat

 

ale fajnie ze jesteście

 

Mycha 7 metrów z bramą czy bez ja mam frontu 23,5 metra i jakby nie było trochę materiału pójdzie na szczęście wypełnienie między słupkami czyli sztachetki już mam brama tez będzie drewniana to nie problem tylko kiedyś napęd do niej się kupi ale te słupki i podmówrówka trochę bolą

[kaśka maciej]

Ja mam płotu od frontu jakieś 30m więc płot wygląda jak wygląda Zresztą, klinkier nigdy mi się nie podobał, więc uffffff było taniej.

 

Jeśli chodzi o pieniądze i budowę domu to powiem pod prąd: MUSISZ miec jakąś kasę jak budujesz dom. Jedni mają mniej, inni więcej, jedni mają kredyt, drudzy budują X lat bez kredytu. Ale nawet mając kredyt musisz mieć kasę na jego spłatę. Innej opcji nie ma

Dobra, włożyłam kij w mrowisko to spadam

[wu]

ale Kasia mnie chodziło o to że nie ma to jak bezinteresowna zawiść że ty budujesz a ja nie i nikt się nie zastanawia jakim kosztem tylko zazdraszcza nie patrzy że ty sobie flaki wypruwasz budując a on w tym czasie baluje tylko zazdraszcza

[Arnika]

No to ja już mam docelową bramę przesuwną i furtkę. Brakuje jeszcze automatu do bramy, ale to z czasem. Płot zrobiłam z słupków i na razie z zielonej siatki, bo nie mam kasy na ten czas na przęsła. A ogrodzenia z samego przodu mam 37 metrów.... Więc troszkę

 

A, że mamy dom koło lasu to i szkoda robić ciężkie murowane ogrodzenie, żeby od lasu się odgradzać... Aż szkoda by było....

 

 

Kasia masz racje z tą kasą... Jedni budują na kredyt... ale muszą być wypłacalni, bo by im bank nie dał kredytu... Inni nie biorą kredytu... bo.... z różnych powodów... I budują latami....

Ja też nie biorę kredytu i buduję za swoje, ale nie na wszystko będzie na dzień dzisiejszy..... Za to nie mam sresa o spłatę kredytu, że coś się stanie z pracą, ze zdrowiem....

 

Mąż rozchorował się w sierpniu b. poważnie... Sam pracuje... jeden miesiąc był w szpitalu, drugi chorował w domu... Z kąt wziąć na rachunki, bank, jedzenie....? W/g mnie w życiu jest różnie... i trzeba ryzyko zminimalizować do minimum....

Na wybudowanie i wykończenie domu dałam sobie czas na dwa-trzy lata. To chyba dobry czas..

[ghost34]

heloł

[Gwoździk]

cześć wusia

 

...wbijam się tu ... aby osobiście Ci powiedzieć, że nie jesteś dziwna ...

 

 

 

 

możesz mi wierzyć .. jesteś fajna i normalna ...

[wu]

dobry wieczór

Arniczko no wiadomo że z kasą różnie bywa ale wiesz jak się tylko patrzy krzywo na sąsiada bo się sąsiad buduje i zagląda mu w kieszeń to nic dobrego z tego nie ma nie patrzy że Ty mieszkanie sprzedałaś że samochód musisz sprzedać tylko Ci powie jaka z Ciebie bamberucha bo chałupę wywaliłaś wielką

 

cześć Dusiątko znowu zmykasz

 

cześć Gwoździku taż dopiero u Siebie napisałeś żem dziwna a w to że normalna to nigdy nie uwierzę

[Arnika]

dobry wieczór

Arniczko no wiadomo że z kasą różnie bywa ale wiesz jak się tylko patrzy krzywo na sąsiada bo się sąsiad buduje i zagląda mu w kieszeń to nic dobrego z tego nie ma nie patrzy że Ty mieszkanie sprzedałaś że samochód musisz sprzedać tylko Ci powie jaka z Ciebie bamberucha bo chałupę wywaliłaś wielką

 

 

Masz racje....

 

I nie widzą jak zapierniczamy, jak sami dużo teraz robimy, jak nie byliśmy na wakacjach, a moje znajome to i na Krymie na delfinach i nad Bałtykiem na 3 tyg. były... a ja na budowie....

 

Ale ja będę mieć, a ich zazdrość zje....

 

Smacznego....

[wu]

no własnie mnie o to chodzi że nikt nie patrzy ile sobie odmówić trzeba i zrezygnować z wielu rzeczy bo oni sobie na wczasy tu tam siam imprezka ciuchy a człowiek sobie odmawia bo przelicza a to by na kibelek starczyło a to na baterię ale zazdroscić najłatwiej taka polska mentalnosć jak to w smutnym kawale było

 

Amerykanin wstaje rano patrzy a tu za płotem sąsiadowi sto krów przez noc przybyło i się modli - Panie Boże spraw żeby i mnie 100 krów przybyło

 

Polak wstaje rano patrzy a tu za płotem sąsiadowi sto krów przez noc przybyło i się modli - Panie Boże spraw żeby jemu te 100 krów wyzdychało

[Arnika]

[Gwoździk]

cześć Gwoździku taż dopiero u Siebie napisałeś żem dziwna

 

... ale tam żartowałem ... a tu piszę serio