Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[Nefer]

Arniczko, sprawdźcie, bo to nie takie ogromne pieniądze. Może starczy...To straszne co piszesz. Po takiej akcji powinnaś od razu dostać pomoc. Cholera wie co to może być. Może kręgosłup, a może nie.

[wu]

Wiolcia ja to wiem jak do specjalistów łatwo się dostać ja do naczyniowca powinnam chodzić regularnie i co i nie pamiętam kiedy byłam bo jak mam czekać pół roku na wizytę to po co mi to np zapalenie żył nie poczeka pół roku

[malka]

Malka oczywiscie ze na ta polecana i daj znac co to za renomowana klinika pediatryczna, czyzby chorzow?

 

Przychodnia na Piłsudskiego w mojej wsi

nazwisko pediatry na priv

a szpital, to Klimontów

[malka]

Marta, wyślę,jak sobie skrzynkę odgruzujesz:)

[Arnika]

Nefcia... ale ja to już bez żadnej polisy jestem... Kilka poszło na dom, a ostatnia na turbolota.... i tak najniższa....

Nie damy rady już więcej wydatków...

nie wiem czy tylko ja, a czy i Wy też zauważyłyście wzrost cen i rachunków w sklepach?????

nic nie kupuję, do jedzenia prawie nic, a 50-100zł nie ma....

Kuźwa, źle się dzieje....

 

 

Malcia super Klimontów;)

Już bym wolała na dyżur do pediatry w naszej wsi... wiesz, że w miejskim jest też pediatryczny???????

[malka]

Malcia super Klimontów;)

Już bym wolała na dyżur do pediatry w naszej wsi... wiesz, że w miejskim jest też pediatryczny???????

 

wiem,wiem, tyle,ze jak ostatnim razem (znaczy ostatnim jak młode miało 41,to w izbie było ze 100 ludzi,z czego połowa w gorszym stanie niż młode) czekania na 3 godziny. Ja już się chyba wyleczyłam po ostatniej akcji, z niewzywania opieki nocnej, zawsze mi sie wydaje,że odbieram tę pomoc komuś bardziej potrzebującemu,ale sorry, skoro nieodpowiedzialnym jest "wyciąganie dziecka z gorączką w nocy" pierdolę, niech jeżdżą do domu ,mnie to pasi

[Arnika]

To niech jeżdżą....

 

A wiesz, że ja do Twojej wsi należę do lekarza..., nie przenosiłam się, bo zawsze mogę trafić na gorszego, więc po co, a jakby się coś działo to nawet nie wiem gdzie w nocy mam jechać... Pojadę do miejskiego, tam moja przychodnia ma podpisaną umowę... Niech się dzieje co chce...

Mnie to rybka czy do tej, czy tej wsi mam jechać... Ważne, żeby zbadali....

A szpital w mojej wsi mnie przeraża... Babcia czasami tu leży... Na sali 8 kobiet... nie ma toalety, łazienki... Masakra... Pielęgniarki babci to nawet ciśnienia nie chciały mierzyć, mimo, że miała migotanie przedsionków i miały zlecone. Dopiero poszłam, zapytałam grzecznie i dobitnie czy mogą... z zaciśniętymi zębami....

Nooosz szkoda gadać... A biedna babcia aż bała się, żeby się na niej nie mściły... Aż się bała...

Opad rąk.

[malka]

no patrz,aja swojego mam w sąsiedniej wsi

[markoto]

odgruzowalam

[DPS]

O rany, ale historii się naczytam u Was...

Dochodzę do wniosku, że moje dzieci zdrowe jak konie są, tylko raz w roku (no, góra dwa) zaliczały pobyt na pediatrii w izolatce z ciężkimi dusznościami...

Antybiotyki pożegnaliśmy definitywnie w wieku lat 10-ciu, dzięki homeopatce.

[Arnika]

Dojechała do Ciebie już Neferka???????????

 

Jak się czujesz....?

[kakusek]

Podsumowując słowami z opisu jednej forumowiczki : Oby zdrowie było ..... a resztę to sobie KUPIMY

[Agduś]

Aguś wiedziałam zarazo że mnie nie lubisz:P przy takiej dawie antybiotyku jak mam Ty mnie wódką chcesz uraczyć

A czy ja Ci każę tę wódkę pić od razu? Nie wytrzymasz do końca kuracji alkoholiczko jedna???

 

Malcia rozbójniku zapalenie płuc też może być bez gorączki:P moja rodzicielka tak miała i to obustronne chodziła sobie i kaszlała, gorączki zero tylko słaba bardzo wykopałam do lekarza to już obustronne było:(

 

ja też głupol jestem i do lekarzy nie lubię chodzić i pewnie żeby mnie nie zwinęła taka gorączka to bym nie poszła do lekarza:(

Fakt, też takie miałam. Jeno ja chodziłam z pełną świadomością, że je mam. A potem dobre trzy miesiące dochodziłam do siebie...

A co do tego drugiego, to możemy sobie ręce podać. Z miesiąc łaziłam kulejąca z zapaleniem ścięgien, zanim uwierzyłam, że lekarz może mi pomóc. I pomogło! Kurde, po pierwszej tabletce było lepiej! I po cholerę się miesiąc męczyłam?

 

Dla budżetu bardziej się opłaca nie płacić za leczenie i nie płacić emerytur - proste.

Niestety, proste jak drut!

Urodzić dzieci, podchować, a potem... nie przeszkadzać http://www.bandyci.org/img/trup.gif

 

A najbardziej wkurzają mnie reklamy społeczne, że my - baby - takie głupie jesteśmy i się nie badamy, chociaż możemy i powinnyśmy. Służba zdrowia na kolanach nas prosi, żebyśmy sobie co roku cytologię robiły i usg albo mammografię... I co? Dupa blada! Mój gin twierdzi, że cytologia z urzędu należy mi się raz na trzy lata. http://www.bandyci.org/img/sciana.gif O usg piersi to nawet się nie zająknął, póki się nie upomniałam. A o profilaktyce raka jajników to się za gazety dowiedziałam, że nam się należy. Pewnie, kurna, oszczędza limit na badania! http://www.bandyci.org/img/mad.gif

[wu]

ooooooooo jak mi dzisiaj dobrze był z odwiedzinami Nefci dziękuję Ci Kochana:)

 

Wiolcia chyba lepiej bo mniej kaszlę

 

Kakusku dokładnie - jak tylko zdrowie jest i chęci to na wszystko zarobić można:)

 

Aguś żeby wszystkie pili tyle co ja to by wszystkie sklepy monopolowe zbankrutowały:lol2: wiesz lekarze to tak się normalnie gną zanim wypiszą skierowanie na badania albo specjalisty że prawie widać jak ich boli podpis pod skierowaniem;)

[DPS]

Bo to kosztuje, szkoda kasy.

[Agduś]

No! Wszyscy to wiedzą, wszyscy się wściekają, ale tych, którzy decydują stać na prywatne wizyty, zresztą i państwowe mają na innych niż my zasadach, więc im fruwa.

[Nefer]

Wusiu, serdecznie dziękuję za przemiłe popołudnie Było cudnie Cię przytulić. I masz świetnego tego swojego Malucha - mogę go w każdej ilości jeść łyżkami Tylko jak włazi na wysokości to mi skóra na tyłku cierpnie. Możesz go straszyć ciocią jakby właził

Mąż nieprzeszkadzający i robotny - marzenie :)

A pies mnie wywala z wrotek. Nie mogę takiego mieć w domu, bo bym cały czas z nim leżała na podłodze i go przytulała. Zapomniałam zawiązać sznurówki, które mi ta misiata rozwiązała :)

Bardzo dziękuję za nakarmienie (to ciasto to ja poproszę przepis tak BTW :)) i ugoszczenie

[wu]

Nefcia to ja dziękuję naładowałam baterie na maksa:) wiesz tego Twojego tulania to mnie ciągle mało:(

 

mój Maluch to takie diablę wcielone z oczętami aniołka:lol2:

 

mąż to zaskoczona jestem jaki dzisiaj towarzyski był widać i on się nie oparł Twojemu urokowi:lol2:

 

a pies no bo on do przytulania jest no:) ona tylko gabarytami w dorosłym życiu respekt ma budzić bo jest za przytulna żeby coś więcej robić

 

aj tam nakarmienie zwykły taki se obiad a ciasto to już w ogóle wstyd się przyznać bo to bardzo prosta, wybitnie leniwa babka górnicza:oops: jakbym w lepciejszej formie była to obiadek byłby bardziej stosowny i ciacho też ale następnym razem się poprawię

[wu]

a to przepis:)

 

 

 

Babka górnicza

 

 

2 szklanki mąki

1 szklanka mleka

pół margaryny

1 jajko

1 szklanka cukru

2 łyżki dżemu lub marmolady

2 łyżki płaskie sody

pół łyżki cynamonu

1 łyżka kakao

 

Utrzeć margarynę, jajko, cukier i dżem. Dodać cynamon, kakao, mąkę, mleko i sodę.

 

Piec 40 minut - 180 stopni C.

[wu]

aaaaaaa tym razem nie dałam cynamonu bo mi gdzieś był wylazł gadzior za to dorzuciłam mieszanki keksowej bo ta dziwnym trafem się w domu uchowała:lol2: ale z cynamonem lepciejsza taka korzenna:)