Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[wu]

nie nie rozumiem bo ja jak mam chore dziecko a sama nie idę na zwolnienie to żebram po rodzinie żeby mnie ktoś z dzieciem został i nie posyłam do przedszkola a paradoksalnie najczęściej chore dzieci przyprowadzają mamusie co w domu siedzą

[Agduś]

Pomijając ostatnie zdanie, to nie każdy ma u kogo żebrać. Ja na ten przykład nie mam na miejscu rodziny, którą mogłabym wezwać na pomoc. No chyba, że w sytuacji skrajnie awaryjnej. Zakładam, że można mieć gorzej niż ja.

[wu]

Aguś ja siebie mogę zaniedbać ale dziecka nie i jakby nie miał kto zostać jak chory to pół sekundy by mi nie zajęło wzięcie zwolnienia na dziecko

[Agduś]

No i wreszcie mądrze gadasz!

A te zasmarkane dzieci w przedszkolu to pewnie nie są tak bardzo chore, żeby mamy zdecydowały się na zwolnienie. Może zasmarkane są przez dwa tygodnie w miesiącu, a tyle zwolnienia to żaden pracodawca nie zniesie. Chociaż u nas w przedszkolu panie czasem mówiły o dzieciach przyprowadzanych z gorączką. Na szczęście nie w naszych grupach.

[wu]

no ja o takich słyszałam co dziecko na antybiotyku ale do przedszkola prowadzą ja głupia jestem ale nie do końca;)

[Arnika]

Nooo szkoda po próżnicy język strzępić....

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wusia nie zastąpiona....

Kobieto Ty nie masz własnej firmy... nawet ci co mają swoje własne , jak są chorzy to o zdrowie dbają... Jak nas braknie to kto się naszymi dzieciami zajmie...

Mój dziadek w sile wieku odszedł na grypę... ja z przeziębieniami nie żartuje... zostaje w domu i koniec.. niech się świat wali....

[wu]

widzisz Wiola w życiu nic nie jest tylko czarno - białe jest mnóstwo odcieni szarości na skali:(

[Arnika]

Oj wiem, wiem.... a ja za szarym nie przepadam... Podoba mi się , ale u innych...

[wu]

no właśnie ale czasem trzeba i u siebie troszkę szarego wrzucić

[DPS]

Wusia - Tobie i tak się nie wytłumaczy, więc nie narzekaj potem.

[Arnika]

No a jak dzisiaj zdrówko?

[wu]

DPS-ia no co dzisiaj miałam urlop;) ale słowo daję zdrowiej by mi było iść do pracy:lol:

 

Wiolcia katar mnie morduje:( katar to dla mnie niemal śmiertelna choroba;)

[Gwoździk]

...( katar to dla mnie niemal śmiertelna choroba;)

 

Pinezka się ze mnie śmieje, jak mam katar ... mówi, że zachowuję się tak, jakbym miał umrzeć

[wu]

Bracie w niedoli ja Cię za to świetnie rozumiem;) ja nie potrafię po prostu oddychać ustami i jak mam katar to się duszę

[Agduś]

No przecież są krople do nosa! Nie wyobrażam sobie już przeżycia kataru bez nich! Są też tabletki, które ponoć działają tak samo - jeżeli nie lubisz kropli. Taż bez nich to czysty masochizm jest!

[wu]

nie mogę Aguś jak tylko czegoś takiego zażyję to moment mam zapalenie zatok bo mi się katar zatrzymuje:(

[Agduś]

O, a ja myślałam, że to tylko obkurcza naczynia w nosie, dzięki czemu nie jest zapchany, a katar normalnie sobie wypływa. Przynajmniej u mnie tak działa. No to wyrazy współczucia!

[wu]

ja się tak kiedyś ibupromem zatoki załatwiłam:( miałam potężny katar łeb mi chciał odpaść szefowa podkusiła weź bo to super pomaga, no to wzięłam katar przestał spływać, oczy wypadli z bólu i dopiero antybiotyk i inne takie:bash:

[Agduś]

Eeee, bo Ty w ogóle jakiś dziwny egzemplarz jesteś! Powinni Cię badać, jak jakoweś dziwo. Zawsze myślałam, że ibuprom to tylko taki znieczulacz z odrobiną działania przeciwzapalnego.

[wu]

bo ja Aguś wytwór medycyny jezdem:(