wu 13.01.2012 22:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2012 aktualnie książek mi zbrakło a mało na forumie piszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.01.2012 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2012 Biblioteki nie masz w pobliżu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 13.01.2012 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2012 Wusia, w pobliżu ma różowy domek który tez jest też publiczny i na B , ale bynajmniej to nie jest biblioteka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.01.2012 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2012 A u mnie pięknie wszystko zapadane śniegiem - bajkowo:) Buziaki zostawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.01.2012 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Że nie powiem głosno, że to gospodyni ostatnio najmniej pisze, a na nas gada, że mało piszemy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2012 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 U nas też bielutko i ślicznie. Koniec sezonu rowerowego - mogę oddać kółka do prostowania, bo krzywiutkie takie, że jadąc czułam się jak na koniu w kłusie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 14.01.2012 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 A anglezowałaś??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 14.01.2012 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Ja bym też dała schodom szansę na samodzielne umycie ... a zresztą, za przeproszeniem, gównami je smarowałaś .... Dokładnie jak Agduś, jedyne co robię z ciasta francuskiego (z ciasta w ogóle, żeby być szczerym) to paszteciki z kapusta - czasami dodaję grzybów dla odmiany:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2012 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Nie anglezowałam, bo to by się mogło komuś skojarzyć i zaczęliby podejrzliwie sprawdzać, czy aby mam siodełko założone. Paszteciki są dooobre. Chyba zrobię w przyszłym tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 14.01.2012 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 No to bez anglezowania to miałaś ... hmmmmm delikatnie mówiąc... pupę obitą... Braza wie o czym pisze;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2012 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Mój rower bardzo miękko nosi, więc i w wysiadywanym kłusie można wytrzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 14.01.2012 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 u mnie specjalista od francuskich jest maz, robi pyszne rogaliki z wisniami chyba go zaraz namowie zeby zrobil, i ciasto i wisnie w domu sa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 14.01.2012 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Aguś akurat ciasteczka francuskie w sumie same się pieką kupujesz gotowe ciasto w biedronce dajesz do środka co się nawinie i już są ja juz nic nie napisze, bo mnie zlinczuja ale w tym francuskim to jest tyyyyyle tluszczu, ze spokojnie pokrywa zapotrzebowanie na fat na caly miesiac z hakiem Wusia fajnie, ze Cie takie pozyteczne czynnosci odprezaja ... ja lubie robic w kuchni wszelakie odmiany owsianki i kawe, rowniez na rozne sposoby ... i tyle Cala reszte dziele z TZ-tem majac nadzieje, ze przejmie wiecej dyzurow przy garach niz ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 14.01.2012 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Aguś no biblioteka jest ale jakoś tak nie po drodze zupełnie:rolleyes: Malcia no różowy domek niedaleko mnie jest ale z tego co wiem mieszka tam całkiem przyzwoite małżeństwo a chłop jest budowlańcem:rotfl: Dziewczyny powiem uczciwie ze schody się nie chcą umyć bo jak się umyją to zostaną przykryte a tak lubię na nie patrzeć i Brazula niczym nie nacierałam po prostu po gipsowaniu i szlifowaniu podstopni są całe białe od kurzu:( paszteciki lubię i ostatnio tak pozbywam się mięska z rosołu;) mielę z przesmażonymi pieczarkami trochę barszczyku i pycha żarełko;) u mnie też pięknie biało napadało ja tam lubię jak śniegu trochę jest;) TAR mnie do francuskiego każde nadzienie pasuje:rotfl: Ambercia no tak no tłuste jest ale i smaczne jak się czasem zje szlag nikogo nie trafi;) a ja to najbardziej z tego całego jedzenia to lubię je szykować był taki czas jak miał kto jeść że raz w tygodniu wyszukiwałam przepis na jakieś nowe żarełko i pichciłam coś czego jeszcze nie robiłam niezła zabawa z tym była;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 14.01.2012 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Witaj w dobrym humorze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 14.01.2012 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Wusia bardzo fajny pomysl z tym "nowo_gotowaniem". Takie kreatywne pichcenie to nawet mnie sie podoba i czesto wlasnie tak gotujemy I tak cwiczymy z kura na setki sposobow, indykiem w nastu_wielu obliczach, ryba rozniascie plywajaca i warzywami co to nigdy siebie samych nie przypominaja Wazne aby tlusto nie bylo, bo moj to wydlubie kazdy widoczny i nie_widoczny tluszczyk zarowno z miesa jak i z innej potrawy, a czego On nie wydlubie, to ja poprawie w doglebnej analizie talerza Dobrze widze, ze troche lepszy humor Cie nawiedzil? A co z kregoslupem? Nic nie napisalas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 14.01.2012 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Wiolcia ja wiem czy w dobrym myślę że niekoniecznie tyle że ja to jakoś tak nie potrafię siedzieć i się użalać wolę zająć ręce jakąś robotą Ambercia no bo ile można jeść schabowego z ziemniakami i surówką z kręgosłupem to w sumie szkoda pisać bo to element nienaprawialny i wybitnie upierdliwy jak się popsuje:rolleyes: problemy z kręgosłupem mam od dawna ale że nie mam czasu na lekarzy to tak sobie żyłam z nim czasem na jakieś zabiegi poszedłam i tela:rolleyes: ale ponieważ już ostatnio mój ulubiony masażysta powiedział że jak przyjdę bez aktualnych zdjęć szkieletu to mogę zapomnieć o masażu no i ta odmowa plus nagminnie drętwiejące łapy skłoniły mnie do odwiedzenia ortopedosa;) doctor stwierdził, że całego kręgosłupa mi na jeden raz nie prześwietli bo w nocy będę świecić własnym światłem;) więc najpierw na fotkę się szyjny załapał z uwagi na drętwiejące ręce;) no i szyjny wygląda, jak to doctorek obrazowo opisał, jakbym przyszła do niego świeżo po wypadku drogowym w którym ktoś mi skasował pół auta waląc mnie w doopę znaczy mam wygięcie w drugą stronę niż fizjologia nakazuje:rolleyes: za tydzień uwieczniony zostanie odcinek lędźwiowy tam to dopiero perełeczki powinien znaleźć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 14.01.2012 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 wusia, widzę, iż optymuzmem i smakołykami powiało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.01.2012 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 u mnie też pięknie biało napadało ja tam lubię jak śniegu trochę jest;) I za to Cię lubię! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.01.2012 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 U nas bielutko jest i ślicznie. Wusia, może minęłaś się z powołaniem? Trzeba było zostać mistrzynią kuchni, własny program w TV prowadzić i sieć drogich knajp otworzyć! Ja tam gotować nie lubię. Czasem mam ochotę zrobić coś ciekawego, ale na samą myśl, jak będę to musiała wpychać moim młodszym latoroślom szybko mi przechodzi. One posiadają niezwykłą zdolność degustowania wzrokiem. Kiedyś Małgo stojąc na schodach i patrząc z góry w garnek, w którym zbyt kolorowo jej zdaniem było, od razu stwierdziła, że błe i ona jeść tego paskudztwa nie będzie, bo tam są warzywa. Magda to samo. Wero dla odmiany tropi każdy ślad tłuszczu i widłami nie tknie potrawy podejrzewanej o jego obecność. I to nie z powodu zdrowotności czy też dbałości o chudość, ale z obrzydzenia. W piątek na ten przykład była wojna o tartę. Kruche ciasto pełne tłuszczu Weronice nie przeszkadzało, ale warzywna zawartość odstraszyła młode. Wepchnęłam w końcu nawet Małgo, ale co się przy tym napłakała i nakrzyczała... Jak można zrobić owsiankę na 100 sposobów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.