Komentarze do Dziennika Nasz Domek - tak po prostu

[DPS]

Ja znam zwykła, z bananami i z musli.

[braza]

Nie lubię owsianki, bleeee,.... przepraszam lubiących .... Za gotowaniem też nie przepadam, ale jak mam dobry humor to i czemu nie ...

 

Wusia, no wiem że niczym nie smarujesz schodów, tak sobie palłam ...

[Agduś]

Owsianka kojarzy mi się ze śniadaniami na koloniach. Jeżeli panie kucharki nie przypaliły mleka, to była całkiem zjadliwa. Co nie znaczy, że z lubością ją gotuję w domu. Wolę musli.

[DPS]

Gotowanie jest do niczego...

[Arnika]

DPSia i tego się trzymajmy;)

Ja nienawidzę gotować... gotuję, żeby żyć... a chłopcy chcą mnie zamęczyć....

Wolę męskie zajęcia... np już dzisiaj drugi raz odśnieżałam...

A latem wolę jeździć z kosiarką

[TAR]

ja uwielbiam gotowac tylko nie mam na to czasu poza weekendami.

[Moose]

Gotowanie jest do niczego...

To chyba jak kucharz lipny...

[DPS]

DPSia i tego się trzymajmy;)

Ja nienawidzę gotować... gotuję, żeby żyć... a chłopcy chcą mnie zamęczyć....

Wolę męskie zajęcia... np już dzisiaj drugi raz odśnieżałam...

A latem wolę jeździć z kosiarką

 

Jaaaa, jaaaa też lubię odśnieżać i kosić wolę niż gotować!!!!!

Hurrraaa!!! U nas popadało odrobinę śniegu też!!!

I poleciałam od razu odśnieżać, tak, tak!!!

Już podwórze obleciałam i chodniki przed chaupą!!! :lol:

 

I jeszcze taki drobny pada - może wieczorkiem jeszcze raz polecę, tak, tak!!!

Hurrraaa!!!

[Arnika]

DPSia zlinczują nas tu i gdziekolwiek byśmy nie napisały....

Czyli wychodzi na to, że DPSia i Arnika powinny być mężczyznami;)

[Arnika]

Posta zjadło....

 

DPSia zlinczują nas tu.... i wszędzie indziej też.... Choć do mnie pocieszysz się ze mną ze śniegu...

 

edit... post się odnalazł....

[braza]

Linczować Was nie mam zamiaru, chorych należy oszczędzać

[DPS]

Arniko - żebyś Ty bliżej była - od razu!!!

I żadnymi mężczyznami, po prostu znamy swoje miejsce w domu, przecież TO FACECI SĄ NAJLEPSZYMI KUCHARZAMI!

[Arnika]

Ostatecznie są restauracje i bary i pizza dowożona na tel

 

Jak ja nie cierpię gotować... brrrrrrr....

Już nawet ugotowałam na jutro zupę... jak zwykle we wtorek mam chroniczny brak czasu... oj duży debet... więc chociaż zupa będzie na wejście ....

[Agduś]

W weekendy mojny gotuje, ale cały tydzień muszę ja. Wczoraj usmażył naleśniki, to na dzisiaj miałam gotowe, tylko pieczarki usmażyłam do wersji na słono. No i zupę zrobiłam z mrożonki. A jutro trza coś od podstaw upichcić. Wolę odśnieżyć całą ulicę, ale co z tego, skoro rodzinka woli jeść niż chodzić po odśnieżonej ulicy. A dzieci to nawet wolą nieodśnieżoną, żeby sanki dało się ciągnąć. Inna sprawa, że jeść też nie lubią, więc dla nich to mogłabym cały dzień nic nie robić.

[wu]

e wiecie co to ja zapraszam do siebie bo mnie przez odśnieżanie to kręgosłup strzeli:( łażę jak paralityk:bash:

[malka]

Już podwórze obleciałam i chodniki przed chaupą!!! :lol:

 

I jeszcze taki drobny pada - może wieczorkiem jeszcze raz polecę, tak, tak!!!

Hurrraaa!!!

 

 

Co Ty bierzesz

[jamles]

...... nagminnie drętwiejące łapy skłoniły mnie do odwiedzenia ortopedosa .....

a to jest zaraźliwe, bo też tak mam, zalecenia i recepty niech przez kalkę pisze

[Agduś]

e wiecie co to ja zapraszam do siebie bo mnie przez odśnieżanie to kręgosłup strzeli:( łażę jak paralityk:bash:

To po grzyba odśnieżasz???? Tak dla rozrywki, to rozumiem. Mój ślubny to jeszcze ma takie hobby, żeby do garażu śniegu nie nanieść, bo garaż miejsce święte i porządek tam musi być oraz czysta podłoga, więc odśnieża podjazd. A ja odśnieżam, jak mi wena przyjdzie. W sumie to nawet ładniej wygląda taki zaśnieżony chodniczek niż wyskrobany do gołej kostki.

[Moose]

e wiecie co to ja zapraszam do siebie bo mnie przez odśnieżanie to kręgosłup strzeli:( łażę jak paralityk:bash:

To nie odśnieżaj

Mnie odśnieżanie nie pomogło na zdrowie, bo kaszlę...

[Agduś]

Moje dziecka tyłki przemoczyły, a mnie gardło boli. Jak ten kotek u Mrożka mam.