wiolasz 22.09.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 A ja jestem idealistka i myślę, że jak się czegoś chce, to mozna to zrobić bez pytania innych o opinie (dam czy nie dam rady) Całkiem sie z Tobą zgadzam. gdyby tak wszyscy pytali, to nikogo na FM nie byłoby z budujących. Przynajmniej poniżej -tki. Co Was interesują opinie całkiem obcych ludzi, których nawet nie znacie? Cos mi się wydaje, że to po prostu plany na daleką przyszłość a nie "chcemy budować i zaczniemy". A w takim wypadku, to duuuuużo sie jeszcze zmieni zanim zaczniecie. Powodzenia w myśleniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enickman 22.09.2008 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 i to napisała osoba która ma ponad 3000 postówskoro nie interesują Cię opinie innych ludzi, to o czym pisałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 22.09.2008 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Chodzi mi o to, żeby umieć podjąć decyzję niezależnie od opinii innych. To chyba osoba budująca wie, czy da radę czy nie da a nie osoby, które nic o tej osobie nie wiedzą. Wg mnie warto zasiegać opinii innych ale czytać je z lekkim przymrużeniem oka. Poza tym, ile opinii pozytywnych, optymistycznych tutaj widziałeś enickman? WIększość zakłada, ze jak student to nie da rady. A niby dlaczego? Trzeba mieć min. 50 lat i min. 500 tys. w kieszeni żeby dom zbudować? A to, ile mam postów, nic nie musi oznaczać. Jestem kobietą, chcę to "gadam" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enickman 22.09.2008 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 moim zdaniem w tym wypadku warto było zapytać osoby które są już po całym procesie inwestycyjnym warto też zastanowić się nad odpowiedziami osób bardziej doświadczonych wiekowo, które pytają się po co w tym wieku zakładać sobie smycz ale oczywiście decycja należy do studentów P.S. przepraszam Wiolu Sz. za zmianę płci, zmyliło mnie, że nick jest trochę taki męski - nie kończy się na A, tak jak np. Maradona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 22.09.2008 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Dla mnie nie ma znaczenia, jaka płeć Tylko jedno mnie zastanawia: czemu dom to smycz, albo pętla? w większości przypadków to spełnienie marzeń czyż nie? A że porywają się z motyką na słońce, to przecież nie oni jedni, wystarczy FM przejrzeć i co drugi taki jest optymista i kredyt na 30 lat zaciąga. Ale żeby od razu zniechęcać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cava 22.09.2008 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2008 Dla mnie nie ma znaczenia, jaka płeć Tylko jedno mnie zastanawia: czemu dom to smycz, albo pętla? w większości przypadków to spełnienie marzeń czyż nie? Dla mnie dom - w sensie budynek z podwórkiem, to po prostu kolejne miejsce do zamieszkania. Trochę bardziej kłopotliwe w wypadku chęci zamieszkania gdzie indziej czy wynajęcia, niż mieszkanie w bloku. (Równie chętnie przeprowadziła bym się do apartamentowca, na jakieś 150 m2 + taras w jakimś moim zdaniem fajnym miejscu - no ale akurat na to, to mnie po prostu nie stać. Marzenia mam kompletnie z innej sfery niz dom czy samochód Moje zdanie płynie z moich własnych doswiadczeń - póki nie miałam dzieci w wieku szkolnym to przeprowadzka była czymś moze trochę absorbującym, ale w sumie nie bardzo. Lubię się przeprowadzać co kilka lat . No ale faktycznie, jest masa ludzi dla których miejsce urodzenia, czy własny dom z podwórkiem to coś na tyle cennego mentalnie, że warto w imię tego zrezygnować z czego innego. Ludzie różne są - czasami się dziwię, ale poprzestaję na wyrażeniu opini. W końcu i tak każdy powinien zrobić co sam uważa za słuszne, a nie co innym odpowiada. Choć wysłuchać i przemyśleć doświadczenia innych IMO warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 08.10.2008 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 budujcie,budujcie ! na początek kupicie drzwi wejściowe za 1500zł i miesiąc oszczędzania z głowy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 08.10.2008 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 na początek kupicie drzwi wejściowe za 1500zł i miesiąc oszczędzania z głowy....To i tak jakieś tanie. Porządniejsza Gerda za 6000 i już 4 miesiące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekq 14.10.2008 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2008 Tylko budowa wymaga nie tylko kasy. Potrzeba też poświęcić bardzo dużo czasu a chcąc jeszcze dodatkowo oszczędzić trzeba włożyć dużo własnego wysiłku. Nie jest takie proste, przejrzyj forum i zobacz jakie ludzie mają problemy, a nie o wszystkim i nie wszystko się pisze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raydenstream 09.11.2008 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2008 Jeśli ten student ma dużo zapracia to jaknajbardziej Sam jestem studentem. Mało tego studiuje 220 km od miejsca zamieszkania i budowy domu - oczywiście studia zaoczne. Więc dla chcącego nic trudnego, choć przyznam, że studia praca i budowa to jest strasznie cięzka sprawa, ale za to jaka radośc z oglądania efektu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 10.11.2008 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 na początek kupicie drzwi wejściowe za 1500zł i miesiąc oszczędzania z głowy....To i tak jakieś tanie. Porządniejsza Gerda za 6000 i już 4 miesiące nie no.... bez szaleństw.... nie straszmy ich za bardzo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianexus 12.11.2008 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Zastanawiam się zawsze czy to tylko nasza narodowa wada czy po porstu ludzie tak mają, że generalnie są na nie i zakładają najgorsze scenariusze.Nie da się....po co....rezygnujcie.... co to w ogóle za wyrażenia!!!Może wypowiadają je ludzie, którzy nie umieją tego zrobić albo im się nie udało lub ludzie, którzy budują dom 100m stan surowy otwarty za 300tys. Sam lekko utożsamiam się z tymi studentami bo mam 24 lata i kończę studia a w dodatku już mam stan surowy zamknięty...prawie bo nie ma jeszcze okien po prostu czekam na nie. Oczywiście budowa to bardzo duże wyzawanie, wiele poświęconego czasu nerwów i pieniędzy. Najważniejsze w takiej budowie to aby wszystko dokładnie zaplanować, mieć wszystko ustalone już dużo wczesniej. Ja zanim kupiłem działkę już wiedziałem z czego postawię dom i kto mi to zrobi.. Zaplanowałem wszystko bardoz dokłądnie i przeliczyłem na wsystkie możiwe sposoby.Narazie wychodzi nawet taniej niż zakładałem.Oprócz budowy domu pracuję na pełnym etacie w dużej firmie farmaceutycznej dodatkowo kończę studia oczywiście moja partnerka życiowa również pracuje i studiuje. Jak sięchce to można wszystko przynajmniej nam się udaje. Ktoś nie wierzy ?zapraszam do obejrzenia domu w kwietniu będzie koniec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 12.11.2008 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Zastanawiam się zawsze czy to tylko nasza narodowa wada czy po porstu ludzie tak mają, że generalnie są na nie i zakładają najgorsze scenariusze. Nie da się....po co....rezygnujcie.... co to w ogóle za wyrażenia!!! Może wypowiadają je ludzie, którzy nie umieją tego zrobić albo im się nie udało lub ludzie, którzy budują dom 100m stan surowy otwarty za 300tys. Sam lekko utożsamiam się z tymi studentami bo mam 24 lata i kończę studia a w dodatku już mam stan surowy zamknięty...prawie bo nie ma jeszcze okien po prostu czekam na nie. Oczywiście budowa to bardzo duże wyzawanie, wiele poświęconego czasu nerwów i pieniędzy. Najważniejsze w takiej budowie to aby wszystko dokładnie zaplanować, mieć wszystko ustalone już dużo wczesniej. Ja zanim kupiłem działkę już wiedziałem z czego postawię dom i kto mi to zrobi.. Zaplanowałem wszystko bardoz dokłądnie i przeliczyłem na wsystkie możiwe sposoby. Narazie wychodzi nawet taniej niż zakładałem. Oprócz budowy domu pracuję na pełnym etacie w dużej firmie farmaceutycznej dodatkowo kończę studia oczywiście moja partnerka życiowa również pracuje i studiuje. Jak sięchce to można wszystko przynajmniej nam się udaje. Ktoś nie wierzy ?zapraszam do obejrzenia domu w kwietniu będzie koniec widzisz..... gdy miałem 24 lata też zakładałem z góry same najlepsze scenariusze.... gwarantuję, że ci z czasem minie.... i nie będzie to wcale "narodowa wada" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damianexus 12.11.2008 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 i co tak w życiu nie wyszło,że same złe scenariusze teraz czy co? zeby broń Boże komuś się lepij nie udało bo nie rozumiem:)Nie lubię wchodzić w polemiki ale jak widzę ludzi podających tak nierealne kwoty budowy domu to mnie krew zalewa bo wiem że można taniej rozsądniej i wsyzstko z głową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 12.11.2008 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 wiem, że nie rozumiesz...... tak jak pisałem - trzeba trochę czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.11.2008 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Może to różnica pokoleń? Pokolenie młodsze-20-30 lat-wie że można, trzeba tylko chcieć i postarać sie, a to pokolenie starsze jest już bardziej pesymistyczne, nie wiem..ale odniosłam podobne wrażenie jak damianexus, oby tylko zniechęcić.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 13.11.2008 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Może to różnica pokoleń? Pokolenie młodsze-20-30 lat-wie że można, trzeba tylko chcieć i postarać sie,...... każde pokolenie jak ma 20 - 30 lat tak myśli....potem przechodzi..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.11.2008 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 No cóż, chyba nie do końca. Nie każdy kto ma ponad 40 lat jest zgorzchniały i niedowierza z racji swego wieku. Znam też optymistów, którzy jakoś nie poddają sie i wierzą że chcieć to móc. I chyba nie chodzi tu o doświadczenia życiowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 13.11.2008 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 pożyjesz - zobaczysz..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.11.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 nie zarzekam się, ale tak źle mi zyczysz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.