Gość M@riusz_Radom 28.08.2008 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 W sumie tak, nie ma lepszego zabezpieczenia .... cokolwiek miałoby to znaczyć Pozdrawiam klawą babkę z poczuciem humoru Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2650966 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 28.08.2008 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 to tak ku przestrodze Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2650968 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.08.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 noooooooooooopazury to podstawa Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651007 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 29.08.2008 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 No i co dalej...? - czekamy na nowe niusy Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651412 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.08.2008 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 selimm....przyznaj się ....może to Ty taką podpuchę tutaj nam fundnąłeś Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651437 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 29.08.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 niestety- mam ino 1-nicka tutaj mientka faja jezdem Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651451 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.08.2008 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 jasssne Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651459 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cenestezja 29.08.2008 08:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 A ja zaczynam się dziwić autorce wątku - ja chyba nie mogłabym oddychać a co dopiero pisac posty... Coś mi się "mydlano" zrobiło z tym Stachurą .... I jakby obrazek przestaje mi się składać, bo takie dylematy to raczej 15 latka - "powiedzieć mamie czy nie"- to tak w kwestii "czy tatuś ma przy córeczce opowiedzieć jak kochanka robiła mu laskę". Sorry - odpadam.. Ja chyba nie mogę oddychać, a co dopiero pisać posty... P.S. ALE MNIE POBIJALIŚCIE, nie potrzebowałam wulgarnych cenzurek .....lecz ... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651634 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.08.2008 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 A ja zaczynam się dziwić autorce wątku - ja chyba nie mogłabym oddychać a co dopiero pisac posty... Coś mi się "mydlano" zrobiło z tym Stachurą .... I jakby obrazek przestaje mi się składać, bo takie dylematy to raczej 15 latka - "powiedzieć mamie czy nie"- to tak w kwestii "czy tatuś ma przy córeczce opowiedzieć jak kochanka robiła mu laskę". Sorry - odpadam.. Ja chyba nie mogę oddychać, a co dopiero pisać posty... P.S. ALE MNIE POBIJALIŚCIE, nie potrzebowałam wulgarnych cenzurek .....lecz ... Ale "wulgarne" naprawde. ps. bardzo nie lubie jak ktos zamiast konczyc zdanie stawia "wielce frapujace " wielokropki . Zamiast powiac tajemniczoscia wieje banałem Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651702 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.08.2008 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 A ja zaczynam się dziwić autorce wątku - ja chyba nie mogłabym oddychać a co dopiero pisac posty... Coś mi się "mydlano" zrobiło z tym Stachurą .... I jakby obrazek przestaje mi się składać, bo takie dylematy to raczej 15 latka - "powiedzieć mamie czy nie"- to tak w kwestii "czy tatuś ma przy córeczce opowiedzieć jak kochanka robiła mu laskę". Sorry - odpadam.. Ja chyba nie mogę oddychać, a co dopiero pisać posty... P.S. ALE MNIE POBIJALIŚCIE, nie potrzebowałam wulgarnych cenzurek .....lecz ... Mniej wulgarnie: "jak tatuś uprawiam z kochanką seks oralny". Jak tego nie nazwiesz - nie jest to temat do rozmowy z córką Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651736 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.08.2008 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Mniej wulgarnie: "jak tatuś uprawiam z kochanką seks oralny". Jak tego nie nazwiesz - nie jest to temat do rozmowy z córką a niby dlaczego dziecka nie poduczyć? będzie na poźniej jak znalazł! niech wie, że jak mama tatusiowi nie robiła, to jak to się skończyło... młoda już taka oporna nie będzie! PS a tak w ogóle, to seks z własną żoną po dwudziestu latach małżeństwa... to już kazirodztwo! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2651782 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamyk68 29.08.2008 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Ale wkrętka Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2652019 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 29.08.2008 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Bez sensu. Są dwie opcje - piszecie, bo uważacie, ze 1. post jest prawdziwy - w takim razie te żarty są ...nieładne, niesmaczne, nie na miejscu, nie na poziomie2. post jest "podpuchą" - to po co w nim pisać? Żeby zaznaczyć, że nie dacie się wkręcić? Żeby się odgryźć, bo potraktowaliście rzecz poważnie na początku? dajcie spokój to temat padnie sam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2652034 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 29.08.2008 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 dajcie spokój to temat padnie sam temat ładny, dlaczego ma padać? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2652119 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 29.08.2008 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Ale jesteście wiśnie naprawdę! Babka może i egocentryczka, może i się lekko ze sobą pieści (bez dwuznaczności ) czytaj - cacka (a bo i ten Stachura i ta romantyczność ), ale sam pisała gdzieś tam na początku że nie ma komu poopowiadć i dlatego pisze na forum. A może córa mądrzejsza się okaże i powie:"a weżcie mi spier..cie z waszymi problemami - ja na studia idę a wy mi tu takie kwiatki". Podejrzewam że tak właśnie może być szczególnie jak dojdzie do co pikantniejszych szczegółow. Cenestezja biedna jest ze swoim problemem, wsparcia szuka i podejrzewam że nieważne czy córka ma lat 19 czy 9. Dla niej i tak ideł tatusia runąl w cholerę czy uczestniczyć będzie czy nie. A dorośli główni zainteresowani i tak ją jeśli nie na początku to w trakcie rozmowy wyproszą bo nikt się nie chce poniżać przed dziećmi. A jeśli cały ten wątek to podpucha - to śmiem twierdzić że z pożytkiem dla niektórych, może się więcej niż raz zastanowią zanim zaczna cykac coś na boku. Pozdrawiam Kacha. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2652168 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 29.08.2008 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 (...)A jeśli cały ten wątek to podpucha - to śmiem twierdzić że z pożytkiem dla niektórych, może się więcej niż raz zastanowią zanim zaczna cykac coś na boku. Pozdrawiam Kacha. Hmm, w moich stronach to oznacza potocznie "bać się" Tak w ogóle, to podobno doszło do spotkania i może jest w pewnym sensie po sprawie. Nie ma co gdybac - może już cyknęli się na zgodę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2652181 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 29.08.2008 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Cytat: "Hmm, w moich stronach to oznacza potocznie "bać się"" No i dobrze logicznie rozumując oznacza (zwiazek przyczynowo-skutkowy) Cytat: "Tak w ogóle, to podobno doszło do spotkania i może jest w pewnym sensie po sprawie. Nie ma co gdybac - może już cyknęli się na zgodę." Dobrze by było. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2652196 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 29.08.2008 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 A ja zaczynam się dziwić autorce wątku - ja chyba nie mogłabym oddychać a co dopiero pisac posty... Coś mi się "mydlano" zrobiło z tym Stachurą .... I jakby obrazek przestaje mi się składać, bo takie dylematy to raczej 15 latka - "powiedzieć mamie czy nie"- to tak w kwestii "czy tatuś ma przy córeczce opowiedzieć jak kochanka robiła mu laskę". Sorry - odpadam.. Ja chyba nie mogę oddychać, a co dopiero pisać posty... P.S. ALE MNIE POBIJALIŚCIE, nie potrzebowałam wulgarnych cenzurek .....lecz ... Mniej wulgarnie: "jak tatuś uprawiam z kochanką seks oralny". Jak tego nie nazwiesz - nie jest to temat do rozmowy z córką Orety Nefer daj spokój z tym oralnym i robieniem laski to są wyłącznie intymne sprawy o których nie powinno sie mówić. Co to kogo obchodzi jakie masz skryte pragnienia (bez obrazy). Wcale nie musi dojśc do tego typu rozmów a już w szczególności w towarzystwie dzieci. Zamiast skupić się na pomocy koleżance dyskusja skupia się na tym czy to podpucha czy nie itp. A jakie to ma znaczenie czy to podpucha czy nie ??? Nawet jesli to podpucha to jeśli jest choćby 1% prawdopodobieństwa że koleżanka ma problem i potrzebuje pomocy to trzeba pomóc i koniec kropka. cenestezja Nie czytaj tych wulgarnych tekstów bo potrzebujesz teraz maksimum spokoju aby zebrać myśli i w miarę obiektywnie ocenić sytuację. A nawet jeśli to podpucha z twojej strony w co nie bardzo wierzę to niech ci będzie Pozdrawiam i powtarzam jeszcze raz może to uwzględnisz- co nagle to po diable - nie podejmuj pochopnych decyzji. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2652810 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 29.08.2008 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Prawda jest taka, że autorka ma na dzień dobry u mnie potężnego minusa - za brak możliwości pojęcia sprawy braku uczestnictwa córki w całej tej szopce . Sytuacja zdrady w związku jest sytuacją trudną i złożoną - sytuacją którą powinni rozwiązać małżonkowie bez świadków ....jedynym świadkiem jakiego w tej sytuacji dopuszczam w razie braku jakiejkolwiek decyzji czy kompromisu to obecność psychoanalityka wyspecjalizowanego w problemach rodzinnych. Nie mamusia, nie tatuś, nie teść, nie teściowa,nie brat i nie siostra, a tym bardziej nie córka . Przeżyłam w swoim życiu rozwód- więc sobie nie teoretyzuję .... i nikomu nie pozwoliłam się wtrącić - i to była najlepsza moja decyzja. Sama jestem odpowiedzialna za swoje życie i nie mam prawa nikogo tym obarczać- a za swoje błędy się płaci samemu. Bo, kochani to nie jest tak że on świnia , a ona super ...poznaliśmy tutaj zdanie tylko jednej strony konfliktu. Oczywiście wina zdradzającego męża jest niezaprzeczalna ... ale nie znamy powodów które pchnęły go do tego kroku . Może został wciągnięty w pułapkę (no bo to przecież kobiety wybierają sobie partnerów ), a może miał już dość swojej żony - czuł się osaczony i szukał jakiegokolwiek wyjścia z sytuacji, a może faktycznie jest nic niewartym facetem który kobiety traktuje jak zabawki. Ale .... to wie tylko autorka ... i to ona sama musi się uporać z tą sytuacją. Musi zdecydować czy chce z nim być i ratować związek czy nic do niego już nie czuje i chce zacząć żyć własnym życiem. My tego za nią nie zrobimy bo nie znamy wszystkicgh szczegółow i aspektów ich związku ...i wybaczie - raczej nie chcę wnikać. Natomiast na pewno nie mogę przejść obojętnie wobez tak beznadziejnie głupiego pomysłu , żeby pozwolić córce uczestniczyć czynnie w tych skomplikowanych relacjach dwojga ludzi - partnerów w tak trudnych okolicznościach. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2653052 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 29.08.2008 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 A ja zaczynam się dziwić autorce wątku - ja chyba nie mogłabym oddychać a co dopiero pisac posty... Coś mi się "mydlano" zrobiło z tym Stachurą .... I jakby obrazek przestaje mi się składać, bo takie dylematy to raczej 15 latka - "powiedzieć mamie czy nie"- to tak w kwestii "czy tatuś ma przy córeczce opowiedzieć jak kochanka robiła mu laskę". Sorry - odpadam.. Ja chyba nie mogę oddychać, a co dopiero pisać posty... P.S. ALE MNIE POBIJALIŚCIE, nie potrzebowałam wulgarnych cenzurek .....lecz ... Mniej wulgarnie: "jak tatuś uprawiam z kochanką seks oralny". Jak tego nie nazwiesz - nie jest to temat do rozmowy z córką Orety Nefer daj spokój z tym oralnym i robieniem laski to są wyłącznie intymne sprawy o których nie powinno sie mówić. Co to kogo obchodzi jakie masz skryte pragnienia (bez obrazy). Wcale nie musi dojśc do tego typu rozmów a już w szczególności w towarzystwie dzieci. Zamiast skupić się na pomocy koleżance dyskusja skupia się na tym czy to podpucha czy nie itp. A jakie to ma znaczenie czy to podpucha czy nie ??? Nawet jesli to podpucha to jeśli jest choćby 1% prawdopodobieństwa że koleżanka ma problem i potrzebuje pomocy to trzeba pomóc i koniec kropka. Oj, jakie delikatne stworzonka.. wiesz zdrada jest taka gładka i mało wulgarna. A ja nazywam rzeczy po imieniu Chcesz mi powiedzieć , że jak mąż zdradza żonę po 20 latach małżeństwa to z kochanką płyt słuchają ? Ok - ja jakoś nie wierzę. A jak wyobrażasz sobie rozmowę ze zdradzającym mężem po odnalezieniu przez żonę takich maili : -Kochanie, przeepraszam, ze Ci przeszkadzam, ale niechcący odnalazłam Twoją korespondencję z tą miłą blondynką z sąsiedniego miasta - Och, żono, doprawdy nie wiem jak to możliwe ? - To nic takiego Skarbie, po prostu współczuję CI , że musisz się tak eksploatować dzieląc obowiązki domowe i przyjemności z tą miła panią po gastronomicznym... - Ależ jakoś daję radę, niemniej dziękuję Ci za troskę i wsparcie. (tu córeczka rzuca się tatusiowi na szyję, żona się przytula i zgodnie piją herbatę kontemplując cudowny zachód słońca) KONIEC. Otóż tak nie będzie. Mój wulgaryzm jest NICZYM w porównaniu z tym co dzieje się na takich rozmowach Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/107444-zdradzone-dwie/page/5/#findComment-2653067 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.