Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zdradzone dwie


cenestezja

Recommended Posts

 

PS. A w ogóle to się podpisuję pod Inwestorem w ogóle i w szczególe, podpucha, nie podpucha, klasę trzeba mieć.

 

Nie wiem czy nie mylisz "klasy" z zupelnie czyms innym.

Tak jak mokka pisala - "przez bibułke" .

Tu jest forum u licha a nie kólko wzajemnej adoracji i gdzie 10 x zastanawiasz sie co napisac zeby bron boze nikogo nie urazic i zeby nie było "brzydko"

 

Moja babcia (wychowanie przedwojenne) jest bj. wyluzowana, i "zyciowa" i mniej pruderyjna niz niektorzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 238
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A sorki, ja sie pomyliłam gdzieś tam wyżej - powinnam chyba napisać "klasę wypowiedzi" a nie "klasę wypowiadających" - to nie jest tak, że krytykuję kogoś personalnie, tylko taki mechanizm nakręcania się wzajemnego, wtedy naprawdę łatwo pokazać się z gorszej strony...

 

Pisze się tu o pruderii - proszę mi to udowodnić :-) jakiś cytacik? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogłabym powiedzieć to dosadniej ...ale ze wzglęgu na dużą wrażliwość niektórych osób czytających powiem to najłagodniej jak potrafię:

 

autorka prosi o poradę .... kilka osób mówi jej to samo a ona nadal obraca wszystko na swoją modłę - ja rozumiem, że to normalna reakcja wyparcia - normalna w szoku ...więc w takiej sytuacji jedyne co zostaje żeby wreszcie dotarło do niej o co nam chodzi to porządny kop w d.... a nie wypowiedzi z cyklu "porady kółka różańcowego" :evil:

w zasadzie cała wojna jest nie o to czy zdradził i jak ma się zachować tylko o udział córki w całej tej szopce :roll: ... i 90% poczytaczy i pisaczy jest tego samego zdania i od początku wątku próbują jej to wybić z głowy - ale ona ma coraz to nowe wymówki i powody .... więc jak do ciężkiej cholery powiedzieć jej to żeby dotarło do niej że to najgorszy pomysł na jaki wpadła najprawdopodobniej w całym życiu ?

 

czasem trzeba być wulgarnym , trzeba pozbyć się klasy - jak to ktoś tutaj ujął .... po to, żeby był choć cień szansy na to że dotrze to do niej :roll:

 

howkh :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mylę.

 

A co to znaczy "tu jest forum"? To tu nie trzeba się zastanawiać co się pisze?

 

Trzeba. Ale tez jesli sie uznało ze dane zdanie czy dany wyraz powinno sie znalesc w naszej wypowiedzi - to je napisac.

A nie trzasc portkami bo - nie daj boze - czyjes wydelikacone uszko sie urazi.

 

(a to ze "tu jest forum" oznacza to ze jest to rodzaj "miejsca publicznego" scieraja sie rozne opinie,pojawiaja sie rozne formy wypowiedzi i czasami rózne słowa - nie ma co wywracac oczkami ku niebu , wachac kwiatki i wzdychac "a fe!!!")

 

ps. nie chce pokazywac palcem kto na zupelnie innym forum w sposob bardzo "kulturalny" i "bez brzydkich wyrazow" bardzo niaładnie i chamsko sie zachowal wobec zdjec domu pewnej forumowiczki.

Ani jednp brzydkie czy wulgarne slowo tam nie padło i "forma" była idealnie kulturalna i elegancka, za to "treść" po prostu obrzydliwa.

Jak rozumiem taka opcja cie nie razi, prawda? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mylę.

 

A co to znaczy "tu jest forum"? To tu nie trzeba się zastanawiać co się pisze?

 

Czyli sugerujesz, że taka odpowiedź wyczerpuje znamiona "zastanowienia", a przy okazji jest po myśli piszącej:

 

Masz rację, rozmowa musi być przy córce, bo w "razie czego" będziesz miała świadka. A najlepiej to, wymień zamki, spakuj go w reklamówki (bo walizek szkoda), zmień zamki w drzwiach, niech nocuje na "ulicy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem taka opcja cie nie razi, prawda? :lol:

 

Ależ ja nie znam tematu, skąd mam wiedzieć, czy mnie razi, czy nie ;-)

 

Mnie nie chodzi o to, że komuś się jakieś słówko wyrwie, czy że ktoś dosadnie napisze, zupełnie nie rozumiem tych zarzutów o pruderii, bibułce, profesorach i docentach ;-) i czyichś delikatnych uszkach - chodzi mi o ton szyderczo - cyniczny niektórych wypowiedzi.

 

SIę rozwinę ;-) był tu taki wątek o romantycznych oświadczynach, wynika z niego, że ludzie jednak szukaja piękna i wzruszeń w życiu i chcieliby, żeby było ładniejsze niż jest - ale nie będzie ładniejsze, jeśli będziemy sobie nawzajem wmawiać, że życie jest brutalne, ciężkie, i że trzeba się do niego dostosować, grubą skórę sobie wyrobić, wrażliwosci się pozbyć...

 

Otóż wcale nie trzeba. A świat jest taki, jakim go sobie stworzymy. Jakkolwiek patetycznie to brzmi. O matko, idę gotować knedle, cześć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozum to, co powiem,

Spróbuj to zrozumieć dobrze

O profesorach, docentach, bibułce napisałam ja, nie jako zarzut tylko jako przykład, to po pierwsze. Po drugie co ma temat romantycznych oświadczyn do zawartych tutaj wypowiedzi? Przecież nikt tu romantyczności i uwielbienia poezji nie krytykuje ,tylko krytyce poddawane jest mało logiczne zachowanie i absurdalne przemyślenia autorki , przynajmniej moim zdaniem. Poezja logiki chyba nie wyklucza. Po trzecie jeśli koś zakłada taki temat, powinien liczyć sie , że zdanie będą różne, uwagi w pierwszym poście autorki typu: proszę pisać tylko to, co chcę usłyszeć, bez nieładnych wyrazów i uszczypliwego tonu , bo jestem bardzo wrażliwa nie zauważyłam. " Chciałabym zobaczyć tych zbulwersowanych w realnym życiu w sytuacja gdzie podnosi się ciśnienie, pisać pięknie to banalnie prosta sprawa, ale tak pięknie się zachować juz łatwo nie jest. Osobiście zawsze i wszędzie rażą mnie kolizje logiczne, najpierw zarzut , że wulgarnie, potem że pojechane a na końcu, że to nie o to chodziło bo sednem sprawy był ton tych wypowiedzi. To w końcu o co tym delikatnym chodziło, były te wulgaryzmy itp czy tylko o ten ton chodziło. Zaraz pojawią się głosy czym jest ten ton i co ma wspólnego z profesorem , a może z docentem który jest pruderyjny. Tak to mniej więcej dla mnie wygląd .

Chyba lepiej pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe słowa a czyny świadczą o kulturze. A to raczej ten pan popisał sie kulturą.

Infantylizm w wypowiedział autorki jest denerwujący i sztuczny. NIc więc nie dziwi. A seks oralny nie jest wulgaryzmem. I stare polskie powiedzenie "bułke przez bibułkę ch..a golą ręką" występuje w przestrzeni więc może nie róbmy z siebie dziewic niepokalanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto, majac taki problem, zasiada do komputera zeby podzielic sie nim na forum i do tego b u d o w l a n y m ? Nonsens.

 

Najbardziej wulgarni sa ci, ktorzy z namaszczeiem udzielali rad na poczatku ......bo poczuli sie chyba puszczeni w maliny.

 

Wulgaryzujac sprawe latwiej pomniejszyc swoj udzial w niej i wytlumaczyc z naiwnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, dla niektorych problemy bliznich sa i ch problemami - szczegolnie jak sie wydaje, ze blizni ma gorzej niz my - nie ma to jak poudzielac zbawiennych rad :D :D :D :D

 

Taka telenowela na zywo ....... :D :D :D :D

 

Ja tez chce ....no i co dalej ? ? co dalej ? ? plone po prostu z ciekawosci.

 

A dziadziom, ktorzy sprowadzaja wszystko do tego, ze " mu nie dala " we wszystkich watkach na tym forum pragne uswiadomic, ze chociaz glosuje na Obame to vice presidentem u republikanow zostala k o b i e t a , ktora, gdyby Johm zostal wybrany, ale padl pod nawalem obowiazkow, zostanie glowno dowodzacym amerykanskich sil zbrojnych - mentalnosc prezydenta Olsztyna przestaje byc smieszna - jest o b e l z y w a w stosunku do kobiet. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wątek merytoryczny się zakończył więc tylko chciałbym przytoczyć dla jego autorki pewne mądre słowa "Nigdy nie podejmuj ważnej decyzji, póki się nie upewnisz, że panujesz nad emocjami"

Pozdrawiam

 

I dopiero, gdy masz pewność co na prawdę chcesz zrobić, licząc się z konsekwencjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i nie da się ukryć, że jak se kobita trzyma i chłopu nie da, to on se i tak gdzieś znajdzie.

ale niektóre kobity są niereformowalne.

 

Nie obraź się, ale okropne to, co napisałeś.

 

Ja może smarkacz jestem, i co tam moje dziewięc lat małżeństwa, ale zmysł obserwacyjny posiadam i jedno wiem na pewno - małęzństwo uda się tylko tym, którzy są świadomi, że za nie odpowiadają. Że żaden problem sam sie nie rozwiąże, i że żadna zdrada nie "przydarza" się ot tak, że za to co między nami jesteśmy wspólnie odpowiedzialni.

 

nie inaczej, nie inaczej!!!

 

A do Twojej powyższej maksymy mogę dodać jedno - jeden na dwudziestu może pomyśli, że jak mu baba, cytuję "nie daje", koniec cytatu, to może warto sobie RAZEM nad tym popracować, bo może ta durna baba jakiś powód ma. A nie od razu szukać czegoś na boku, a potem pitolić, że to tak samo wyszło, że nic nie jest czarno białe, że nigdy nie mów nigdy i że na tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono, i że ja biedny miś nie chciałem nic złego, tylko sie potknąłem, upadłem na obcą kobitkę, i się zaczęło trzęsienie ziemi.

 

No pewno!

Jeden na dwudziestu pomyśli, ale dziewiętnastu idzie se gdzieś ulżyć bez myślenia. Bo te kobity, ktore stosują "sankcje" łóżkowe wobec mężów, przeważnie absolutnie nie chcą na tematy rozmawiać. Oczywiście rozmawiać z mężami (własnymi).

 

Ludzie, za swoje życie trzeba odpowiadać, ot co.

 

Nie inaczej, nie inaczej!

Tyle że czasem hormony przeszkadzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...