Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dworek Kamila - komentarze do domku dla Dorfi i jej rodziny


Dorfi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja w tym roku mycie okien i pranie firanek i zasłon sobie odpuszczam. Tylko firankę w kuchni muszę uprać, bo się szybciej brudzi niż w pokojach i już się boję krochmalenia i prasowania, bo mam ręcznie robioną i bez krochmalu nie da rady.

Ja mam robione szydełkowo w kuchni, ale krochmalę bardzo lekko. Okna myłam końcem października, a brudne były okropnie :roll: U mnie deszcz zawsze zacina na okna, bo w obecnym domu dach ma króciutki okap :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku mycie okien i pranie firanek i zasłon sobie odpuszczam. Tylko firankę w kuchni muszę uprać, bo się szybciej brudzi niż w pokojach i już się boję krochmalenia i prasowania, bo mam ręcznie robioną i bez krochmalu nie da rady.

 

rany, ja to już prawie nie pamiętam jak się krochmal robi.... :o :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku mycie okien i pranie firanek i zasłon sobie odpuszczam. Tylko firankę w kuchni muszę uprać, bo się szybciej brudzi niż w pokojach i już się boję krochmalenia i prasowania, bo mam ręcznie robioną i bez krochmalu nie da rady.

 

rany, ja to już prawie nie pamiętam jak się krochmal robi.... :o :roll:

Prościutko - mąka ziemniaczana i wrzątek :wink:

Ja krochmal robię, bo mam masę obrusów i serwet szydełkowych, a to wymaga krochmalu :-? Dawno nie krochmaliłam pościeli i mam na to ochotę - wyspać się w świeżo krochmalonej pościeli (kiedyś tego nie cierpiałam i zanim szłam spać, to najpierw mięłam wszystko :lol: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pościeli nie krochmalę bo nie lubię. A serwety i obrusy haftowane i koronkowe schowałam głęboko do szuflady i nie wyjmę aż dzieci podrosną. Jak popatrzę jak wygląda stół po posiłku Michała to się cieszę, że wszystko mam pochowane, bo chyba bym się zapłakała gdyby mi poniszczył. A on jak prawdziwy panicz w kuchni zjeść nie chce, tylko koniecznie w pokoju przy stole i jeszcze serwetkę pod talerz musi sobie podłożyć. Jak był malutki to nawet pod butelkę z mlekiem serwetkę podkładał. Szkoda tylko, że serwetka po jego posiłku wygląda koszmarnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie zrobiłam dzisiaj ani jednego aniołka. A takie miałam ambitne plany. A jak przyszło co do czego, to nawet obiadu nie miałam czasu ugotować ani zakupów zrobić (w lodówce tylko światło) bo mnie zasypały prace. W mieszkaniu nie posprzątałam, dekoracji świątecznych nie zrobiłam, siedzę w papierach. A niby jestem na zwolnieniu i miałam odpoczywać. I jutrzejszy dzień zapowiada się tak samo. :evil: A mówiłam lekarce, że zwolnienie nic mi nie da - nie wierzyła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za herbatkę. Pyszna jest :D

Teoretycznie jestem na zwolnieniu do końca tygodnia, ale jeszcze mam ponad 30 prac do sprawdzenia i muszę to zrobić dzisiaj, bo potem nie będę miała kiedy. We czwartek jestem cały dzień na egzaminach, w piątek u Michała w przedszkolu są jasełka (jeszcze mu kostiumu nie uszyłam - odkładam szycie na jutro) a w sobotę i niedzielę jestem w pracy.

Dobrze, że na Wigilię jedziemy do rodziców bo nie mam kiedy się do świąt przygotować. Jeszcze w dodatku mojego męża w poniedziałek i wtorek na szkolenie do Warszawy wysyłają. W wigilię rano dopiero wróci. Też nie mieli kiedy tego szkolenia wymyśleć :evil: Gdybym miała robić święta w domu to bym chyba padła.

Ale mam caly czas nadzieję, że następne święta spędzimy już we własnym domu :D

Wy kiedy planujecie się przeprowadzać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie kładą folię i walczą z rynnami. Mąż pojechal wczoraj późnym wieczorem i wszyscy siedzieli w kanciapie i rynny robili. Ale i tak do końca grudnia z dachem się nie wyrobią.

Oczywicie kosztorys nam się znowu z faktycznymi wydatkami rozjechał. Transzy kredytu zabraknie. Siedzimy i się zastanawiamy skąd wytrzasnąć dodatkową kasę na styczeń. Gdybym nie była w ciąży to bym gdzieś dorobiła, ale teraz nie mam siły i nie piszę się na żadne dodatkowe zlecenia.

Czy ktoś ma znajomą wróżkę? Potrzebuję namiar na numery totolotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia koniecznie zrób fotkę. Makaronem jeszcze się nie bawiłam i chyba najwyższa pora zacząć, tym bardziej, że można tym zająć dziecko i koszty nie są zbyt wysokie (pomijam sprzątanie kuchni po takiej zabawie).

U mnie do tej pory królowały głównie gwiazdki

http://widget.slide.com/rdr/1/1/3/W/280000000b4ba9bc/1/91/AMhYwUcm1z_o4evEiO45IR0JWwp-Iyen.jpg

 

zapomnniałam się spytać ostatnio...

 

to Twoja robota?

Ja też takie kcem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...