Komentarze malkowej niebudowy

[dorkaS]

Marta - ja na okoliczność "nicnierozumienia" zrobiłam się na blondinę

I taraz mogę rozłożyć rączki i bez zdziwienia rozmówcy powiedziec "nie umiem, nie rozumiem "

 

Do dzisiaj byłam przekonana, że wiem co to blond

[braza]

Malka, ja sobie ten luty 2032 roku w smartfona wpisałam, więc gdyby się coś zmieniło to daj znac!!!!!

 

Też mnie noga boli od daaawnaaaa, ale w d...e z nią!!!!!

[jamles]

..... luty 2032

na wózku da się podjechać ..... może ktoś mnie dopcha

[DPS]

Weż, ja sobie do tego czasu elektryczny wózek kupię, będę miała luuuuzik!

[malka]

Do dzisiaj byłam przekonana, że wiem co to blond

 

oj tam, oj tam, przeciez mówilam,ze to nie platynowy blond Barbiowy

 

Malka, ja sobie ten luty 2032 roku w smartfona wpisałam, więc gdyby się coś zmieniło to daj znac!!!!!

 

Też mnie noga boli od daaawnaaaa, ale w d...e z nią!!!!!

 

Braza, ja mam nadzieję,ze smartfona masz żywotnego, bo ja liczę na Ciebie

 

na wózku da się podjechać ..... może ktoś mnie dopcha

 

Jamlesik, a balkoniki w razie czego jakoś zorganizuję

 

 

i przepraszam, bo pominełam Cię w podziękowaniach

LESIU, BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ :hug:

 

Weż, ja sobie do tego czasu elektryczny wózek kupię, będę miała luuuuzik!

 

no normalnie wypas Szalejesz Depesia

 

 

Bry Państwu

[nitubaga]

No tak... ledwie się skumały juz od obrazków golizny męskiej zaczynają :D

 

No jak domowo się zrobiło jak za dawnych lat

 

czeee wszystkim

 

Małgoś nie życze Ci rwy. Moja mama miała to wiosną... maści, leki, zastrzyki, zabiegi a i tak jak regularnie nie ćwiczy to czuje ciągnięcie przez udo.

[malgos2]

Ja wlasnie chcialabym cwiczyc regularnie, ale na razie mi nie wychodzi. Ja chce biegaaaaac.

[nitubaga]

Ja jej ćwiczeń nie znam, ale wiem, ze po skończonych zabiegach dostała wykaz ćwiczeń od swojego rehabilitanta, który od razu jej powiedział, ze jak nie chce by bolało to ma karimate i ćwiczyć.... i ćwiczy. musi...

[malgos2]

Mysle, ze od tych Waszych czarnych wizji za chwile mi przejdzie.

[jamles]

Mysle, ze od tych Waszych czarnych wizji za chwile mi przejdzie.

oby i mnie ....... też mnie nap.......a, ale mnie to podobno ze starości

[anjamen]

Wpisz mnie na listę gości na ten 32 rok.

witam z rana

[amglad1]

i mnie też, jak dociągne.... mi sie w poniedziałek mięsień dooopny naderwał - nawet nie wiedziałam, ze go tam miałam, ale jest, menda odezwał sie w najmniej odpowiednim momencie i na dodatek rozdarł sie niemiłosiernie....ale to juz wiesz...

ja w smarkfona też date parapetówy wbiłam - nie sadze, bym wczesniej w Twoje rejony zajechała, wiec moge ino na Twoje odwiedziny w Nadmorzu liczyć - se zrobimy Twoja parapetówke u mnie szybciej;)

ściskam:hug:

[malgos2]

A mnie przechodzi.

[TAR]

dolacze do klubu SKSowcow, bark mnie znowu naparza i pekniety nadgarstek się odezwal jak sloik odkrecalam

[wiolasz]

Malcia, i co? Wiadomo coś o kuchni?

A kanapę zamówiłaś?

[dana0606]

Witam. I co dalej już dwa miesiące minęło a w dzinniku cisza, chyba coś działacie co?

[wiolasz]

halo halo?? kanapa już jest?

[DPS]

Na bank coś robią, potem Malka przyjdzie i powie, że chałupę już urządziła!

[malka]

Tak, tak Depeś cały czas coś robię, najczęściej się opierdalam

Leżę sobie, na dowolnie wybranym boku, nadrabiam zaległości filmowe i czytelnicze, słucham świetnej muzy i patrzę w mój śnieżnobiały sufit.

 

I powiem Wam, jest mi tak okurwieńczo dobrze , że nic więcej mi nie potrzeba.

 

Wiolcia, kanapa do mnie jedzie, ponoć właśnie jest w Krakowie, ale ma byc dzisiaj - zobaczę jak uwierzę.

Kuchnia to trudny temat i póki co nie chce mi się z nim walczyć, dobrze jest jak jest:)

 

Dana, nie mam coś serca do dziennika, zasadniczo budowa skończona, teraz to już wykończeniówka, a ja nie mam dylematów wnętrzarskich, robię co mnie się podoba i jak mi się podoba, więc zasadniczo dołączyłabym tylko do folwarku próżności, a tego chyba nikt nie chce, a szczególnie ja

Może skrobnę coś jak przyjdzie wiosna i zacznie się akcja elewacja

Tymczasem fajnie Cię u mnie gościć.

 

 

Tarcia, słonko, dzięki za troskę :hug:, wiesz,jak będę schodzić, to da Ci znać

 

lecę dalej się opierdalać, w oczekiwaniu na pana z kanapą

Edytowane 11 Grudnia 2013 przez malka

[dorkaS]

Kurierów dostarczających nocą kanapy jeszcze nie przerabiałam. Miło wiedzieć, że jest taka opcja. Czy taki kurier ze zmęczenia pada potem na takiej przywiezionej kanapie i trzeba go do rana przetrzymać?