Komentarze malkowej niebudowy

[Arnika]

To kładź się Malcia już spać....

[malka]

e za młoda dla mnie godzina....

[wiolasz]

hej,

ja od wczoraj wieczorem mam same nowiny, ale ranek jest mądrzejszy od nocy więc dziś już wszystko wygląda lepiej

 

A od rana maszyna do szycia szaleje, firanki, pościel....szok i szaleństwa

[malka]

No to masz fajnie:

 

a ja ze ścierą i miskami latam po kuchni, znów mnie qrwa zalewa z dachu, jak mi sufit na łeb nie spadnie to bedzie cud :mad:

[Arnika]

 

 

 

[EZS]

dlaczego ma ci sufit spaść? Nie biegaj po nim może, to wytrzyma...

[malka]

 

Tak już namókł ,ze ma konsystencje budyniu , jak pizgnie to ino roz ...

[Arnika]

Ezes.. bo to ostatnie piętro i bloki nie młodziutkie, a zarządca pewnie nie widzi jakiejkolwiek potrzeby remontu dachu , który z pewnością co większa ulewa, albo roztopy przecieka...

[braza]

Malka, a masz ubezpieczone mieszkanie? Bo jak zarządca będzie musiał zapłacić za szkody to się wzdrygnie ...

 

Ten numerek też zapisałam, kiedyś i ja wychlałam cały kubek kawy zaparzonej wodą z odkamieniaczem - na szczęście był biodegradalny

[malka]

E nie Wioluś, dach remontowali trzy czy cztery lata temu i od tego momentu zaczęły się szopki, najpierw lało z rynien, po wielkich bojach naprawili je (nowe rynny), zapewne jak naprawiali rynny zrąbali pokrycie dachu (nowe) i jedyna rada od tamtej chwili - niech se pani miski podstawi.

Już raz robili mi nowe gładzie (zarządca) ale były tak fachowo zrobione, że po roku wszystko się złuszczyło, zrobiłam od nowa sama...

Dziś pierwsze pytanie pani administrator było - czy ma pani ubezpieczenie - "nie", a odpieprzcie się od mojego ubezpieczenia, jak znów zrobicie remont to może ktoś dostrzeże problem,a jak spisza tylko protokół to goowno zrobią.

 

Idę wymienić szmaty i wylac wodę z misek

[EZS]

Moze jednak się przeprowadź? Bo bez luksusów to chyba byś już mogła?

[malka]

Ewa, nie mam ogrzewania i ciepłej wody, za to mam beton na podłogach i scianach i małe dziecko

 

nie ma szans

 

Aaaa , był pan z administracji,zobaczyć jak zalewa Pokiwał głową, stwierdził "no leje" i sobie poszedł, chyba nie wierzył mi na słowo

[Arnika]

W nocy przyszedł??????

Eeee to nieźle działają....

 

 

Może naprawią jednak ten dach....

[malka]

no koło 22 przyszedł

i dziś już byli panowie potwierdzić to co ten w nocy widział,pokiwali głowami, jeden powiedział "o qrwa" ,zapytali gdzie jest wejście na dach i sobie poszli.

Czy oni myslą, że jesli mój sufit poogląda duża ilość osób, to on się sam osuszy ??

[wiolasz]

Matko...jak może w bloku zalewać??

[malka]

No normalnie, mój sufit jest dachem, nie ma strychu, bezposrednio na stropie jet papa i jak cieknie to mnie do mieszkania.

[wiolasz]

Kużwa, inni sąsiedzi na Twoim piętrze też tak mają?

[malka]

no pani obok, ale u niej tylko nad oknem.

Właśnie zaczeli mi chodzić po suficie, a przez okno widzę spadające góry lodu...tylko kurde, jak oni będą tak walić w te rynny, to znów je obruszają i przy deszczu będzie lecieć woda po ścianie....

[markoto]

Ale masz tam wesolutko, quiz pod tytulem "gdzie bedzie mnie zalewac dzisiaj" . Wspolczuje.

[rasia]

Malka, Ty załatwiaj tą wodę i ogrzewanie biegusiem! Twoje małe dziecko już wcale nie jest takie małe;) i na materacu rzuconym na beton też się wyśpi:D.

A nie ma to jak swój własny cieknący dach;) Albo sprzedaj i jedno i drugie i kup coś niecieknącego i w miarę wykończonego... Albo przeprowadź się do mnie:lol: