banko 26.10.2008 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 miol napisał: Witam Właśnie oglądałem program gdzie płakano nad tym, że ludzie brali kredyty we frankach mimo ostrzeżeń ze strony banków i teraz będą mieli kłopot ze spłatą i że to tak naprawdę to ich wina, bo wszyscy radzili dobrze tylko oni spekulanci chcieli zarobić Skąd taka histeria i bzdury, jak pamiętam to przy braniu kredytu w tamtym roku przeliczyłem sobie raty i wychodziło mi, że aby raty wyszły takie same jak w PLN to frank musiałby kosztować gdzieś tak jak obecnie a było to jeszcze przed podwyżkami stóp w Polsce, więc tak naprawdę to przez ostatni rok spłacałem niższe raty a teraz będe płacił takie jakbym wziął w złotówkach, więc musiałby zdrożeć dużo więcej i na długi okres żeby ocenić że rzeczywiście to był błąd z mojej strony. Sam to przyznam jak przez następne 10 lat będzie kosztował np.3,5zł To policz sobie ile franków zostało Ci do spłacenia całkowitego zadłużenia w banku i pomnóż sobie razy aktualna stawka franka. Skoro zaciągnełeś w tamtym roku kredyt to pare złociszy już zapłaciłeś, a wchwili obecnej twoje zadłużenie jest dużo większe niż w momencie zaciągania kredytu. To tak trudno policzyc?? I co z tego że rata jest taka sama w PLN jak CHF. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 26.10.2008 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 Jak to co z tego? To może inaczej miałem do spłacenia 360 rat, w złotówkach wyliczono mi ratę na 1150zł (do spłaty 414tys), we frankach rata wynosiła 950zł (342tys) a przez ostatnie miesiące płaciłem nawet mniej ze względu na niski kurs franka, tak że mam różnicę 60 tys zł jakby nie zmieniał się kurs franka, jak mi teraz wyjdzie rata 1150 zł (jeszcze nie płaciłem raty) i utrzymywała się przez następne 30lat to zapłacę tyle samo jakbym brał w złotówkach.Miałbym się nad czym zastanawiać jakbym miał zamiar ten kredyt od razu spłacić np. w tym roku ale nie zamierzam a na przestrzeni 30 lat to i tak zapłaciłbym w złotówkach dużo więcej niż we frankach. A chyba zgodzisz się, że kryzysy mają to do siebie, że kiedyś się kończą więc też i frank jak nawet jeszcze trochę podskoczy to z czasem jednak powinien zmaleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 26.10.2008 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 hmmm.....chyba jednak nie do końca - czyż nie macie ustawionych kredytów tak ze na początku spłacacie przede wszystkim odsetki od zaciągniętego kredytu a dopiero pod koniec spłat kapitał?w sumie nie zmienia to faktu ze tak jak sadziłem - wcześniej czy później usztywni się stanowisko banków co do spłat i niewypłacalni będą zmuszeni oddać bankowi nie swoja własność (bo tak jest realnie do momentu spłaty kredytu) a wiec niebawem wzrośnie wtórny obrót nieruchomościami i to jakże często za niższe pieniądze od realnej wartości nieruchomości. W Grodzisku już Komornicy Sadowi maja kilka ciekawych ofert na domy niewypłacalnych właścicieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
banko 26.10.2008 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 miol napisał: Jak to co z tego? To może inaczej miałem do spłacenia 360 rat, w złotówkach wyliczono mi ratę na 1150zł (do spłaty 414tys), we frankach rata wynosiła 950zł (342tys) a przez ostatnie miesiące płaciłem nawet mniej ze względu na niski kurs franka, tak że mam różnicę 60 tys zł jakby nie zmieniał się kurs franka, jak mi teraz wyjdzie rata 1150 zł (jeszcze nie płaciłem raty) i utrzymywała się przez następne 30lat to zapłacę tyle samo jakbym brał w złotówkach. Miałbym się nad czym zastanawiać jakbym miał zamiar ten kredyt od razu spłacić np. w tym roku ale nie zamierzam a na przestrzeni 30 lat to i tak zapłaciłbym w złotówkach dużo więcej niż we frankach. A chyba zgodzisz się, że kryzysy mają to do siebie, że kiedyś się kończą więc też i frank jak nawet jeszcze trochę podskoczy to z czasem jednak powinien zmaleć. Właśnie to "jakby" w tym wszystkim jest najciekawsze A jak wyjdzie.... że jeszcze podrożeje i nie potanieje. Jak będzie drożał do wejścia euro i później to samo Panie Boże nie pomoże, a jak ktoś sie odważy na przewalutowanie na PLN to tak jak w Twoim przypadku nieżle będzie miał w plecy. Tak na poważnie to zrób sobie symulacje przewalutowania na PLN w tym momencie. Napewno okaże się że przy Twojej wysokości kredytu teteoretycznie zaoszczędzone 60 tyś dawno jest fikcyjne. A każe kolejne podwyżki franka coraz bardziej Twój kredyt robią niekorzystny w porównaniu z PLN. Prosta kalkulacja: biorąc kredyt 3 miesiące temu 400.000PLN we frankach (frank po 2.07 PLN)= 193236 CHF dzisiaj tzn jutro frank 2,7 PLN * 190000 CHF (zakładam że ciut kapitału spłaciłeś) to zostało Ci do spłaty 513 tyś PLN Oczywiście nie dotyczy to Twojego kredytu tylko obrazuje jak to naprawde wygląda teraz. Sam 3 miesiące temu mialem brać kredyt w CHf i na szczęście mi się nie udało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 26.10.2008 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 sorry chłopaki, ale mam wrażenie, że najbardziej o kredytobiorców walutowych to martwią się Ci co tych kredytów nie mają. wyluzujcie, katastrofa może się zdarzyć (*), ale jeszcze jej nie ma (póki co nie można nawet jeszcze powiedzieć czy to jest korekta czy zmiana trendu). nawet w przypadku tych co brali w lipcu. (*) i wg mnie zarówno dla kredytobiorców walutowych jak i złotówkowych (tu też są ryzyka związane ze stopami, pracą, przeszacowaną wartością nieruchomości) źle się mogą mieć niektórzy, Ci którzy przesadzili ze swoimi możliwościami - i tutaj także nie wiele ma znaczenie jaki kredyt - jak ktoś odpowiednio kalkulował to sobie poradzi, jak ktoś przekalkulował swoje możliwości to i z kredytem w PLN sobie nie poradzi. znam i takich. sytuacja w USA to całkiem inna sprawa... wiecie jak tam jest? nie odpowiada się swoim całym majątkiem jak w Polsce, nawet jeśli wartość nieruchomości jest dużo niższa od długu. po prostu wyprowadzasz się i masz problem kredytu hipotecznego z głowy (Ci ludzie, którzy tak zrobią przed tym i tak nie mieli dobrych ratingów kredytowych, więc dla nich bez różnicy). to nakręca tą sytuację. dodatkowo, te kredyty miały na początku okres promocyjny - obniżone oprocentowanie, a odsetki dopisywano do długu - teraz te okresy się kończą. w okresie promocyjnym raty za domek były niższe od wynajmu - ludzie więc z tego korzystali. teraz promocja się kończy, rata skacze wyżej niż koszt wynajmu (trzeba płacić całe odsetki + kapitał trochę urósł przez dopisywanie odsetek)... to po prostu... kończą ten specyficzny wynajem i idą dalej, pozostawiając bank z problemem (a banki liczyły na to, że ciągły wzrost wartości nieruchomości rozwiąże te problemy inaczej, ale się przeliczyły). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sigurd 26.10.2008 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 Ja naleze do tej rzeszy naiwnych Polaków, którzy nie mając dużo pieniędzy zapragnęli mieć swój dom z ogródkiem na kredyt i pluję sobie codziennie w brodę, że na to poszedłem. Chyba trzeba będzie wystawić chałupę na sprzedaż, tylko kto ją teraz kupi po tym, jak banki przykręciły śrubę kredytom - i tak się koło zamyka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 26.10.2008 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 Od zawsze było tak że raz było lepiej raz gorzej.Przez ostatnie 4 lata franek ciągle spadał to teraz przyszła pora żeby zaczął rosnąć.Mam kredyt w zł i też mi nie na rękę nagły wzrost franka.Planowałam, że za 2-3 lata jak franek będzie znowu po 3 zł to przwalutuje zł na franki, a tu klops. Ja nawet nie skończyłam wybierać transz a tu franek skoczył o 70 groszy. Jeszcze chwila i będzie 3 zł. Wiedziałam, że złotówka sztucznie nadmuchana, ale myślałam, że będzie tak jak zwykle bywało i waluty będą szły powoli do góry i zdążę zrobić tak jak zaplanowałam. No, ale mam nadzieje, że może teraz nie poleci za szybko w dół i wyrobie się z moim planem 2 letnim. Ps. Dobra rada, nie sprzedawać teraz nieruchomości, wstrzymać się na 2 lata, przebiedować, tylko po to żeby później sprzedać z dobrym zyskiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frupper 26.10.2008 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2008 civic9 napisał: sorry chłopaki, ale mam wrażenie, że najbardziej o kredytobiorców walutowych to martwią się Ci co tych kredytów nie mają. wyluzujcie, katastrofa może się zdarzyć (*), ale jeszcze jej nie ma (póki co nie można nawet jeszcze powiedzieć czy to jest korekta czy zmiana trendu). nawet w przypadku tych co brali w lipcu. (*) i wg mnie zarówno dla kredytobiorców walutowych jak i złotówkowych (tu też są ryzyka związane ze stopami, pracą, przeszacowaną wartością nieruchomości) źle się mogą mieć niektórzy, Ci którzy przesadzili ze swoimi możliwościami - i tutaj także nie wiele ma znaczenie jaki kredyt - jak ktoś odpowiednio kalkulował to sobie poradzi, jak ktoś przekalkulował swoje możliwości to i z kredytem w PLN sobie nie poradzi. znam i takich. sytuacja w USA to całkiem inna sprawa... wiecie jak tam jest? nie odpowiada się swoim całym majątkiem jak w Polsce, nawet jeśli wartość nieruchomości jest dużo niższa od długu. po prostu wyprowadzasz się i masz problem kredytu hipotecznego z głowy (Ci ludzie, którzy tak zrobią przed tym i tak nie mieli dobrych ratingów kredytowych, więc dla nich bez różnicy). to nakręca tą sytuację. dodatkowo, te kredyty miały na początku okres promocyjny - obniżone oprocentowanie, a odsetki dopisywano do długu - teraz te okresy się kończą. w okresie promocyjnym raty za domek były niższe od wynajmu - ludzie więc z tego korzystali. teraz promocja się kończy, rata skacze wyżej niż koszt wynajmu (trzeba płacić całe odsetki + kapitał trochę urósł przez dopisywanie odsetek)... to po prostu... kończą ten specyficzny wynajem i idą dalej, pozostawiając bank z problemem (a banki liczyły na to, że ciągły wzrost wartości nieruchomości rozwiąże te problemy inaczej, ale się przeliczyły). W Stanach doszło do jeszcze bardziej groźnego zjawiska - ludzie poniesieni euforią łatwego pieniądza budowali nie tylko domy , ale kupowali nowe auta , sprzęt, jachty nie patrząc na bieżące obciążenie kredytowe , a z drugiej strony banki dawały następne kredyty nie sprawdzając zdolności , nawet często jako zastaw podstawiany był dom obciążony hipoteką -takie magiczne koło wzajemnego przyzwolenia i euforii jak narkotyk , który przestał działać spowodował kaca. Polacy są trochę bardziej ostrożni i nieufni , choć jak pokazują przykłady są wyjątki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jkrzyz 27.10.2008 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 banko napisał: miol napisał: Witam Właśnie oglądałem program gdzie płakano nad tym, że ludzie brali kredyty we frankach mimo ostrzeżeń ze strony banków i teraz będą mieli kłopot ze spłatą i że to tak naprawdę to ich wina, bo wszyscy radzili dobrze tylko oni spekulanci chcieli zarobić Skąd taka histeria i bzdury, jak pamiętam to przy braniu kredytu w tamtym roku przeliczyłem sobie raty i wychodziło mi, że aby raty wyszły takie same jak w PLN to frank musiałby kosztować gdzieś tak jak obecnie a było to jeszcze przed podwyżkami stóp w Polsce, więc tak naprawdę to przez ostatni rok spłacałem niższe raty a teraz będe płacił takie jakbym wziął w złotówkach, więc musiałby zdrożeć dużo więcej i na długi okres żeby ocenić że rzeczywiście to był błąd z mojej strony. Sam to przyznam jak przez następne 10 lat będzie kosztował np.3,5zł To policz sobie ile franków zostało Ci do spłacenia całkowitego zadłużenia w banku i pomnóż sobie razy aktualna stawka franka. Skoro zaciągnełeś w tamtym roku kredyt to pare złociszy już zapłaciłeś, a wchwili obecnej twoje zadłużenie jest dużo większe niż w momencie zaciągania kredytu. To tak trudno policzyc?? I co z tego że rata jest taka sama w PLN jak CHF. Po co przejmować się "wirtualną stratą"? Realna kasa to właśnie rata, tyle ile trzeba wyjąć z kieszeni. Wartość kredytu się zmieniła? I co z tego, zmieni się jeszcze nie raz i nie dwa. Taki urok kredytów w walutach obcych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 27.10.2008 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 wklejam jeden list z pl.biznes.banki a'propos przewalutowywania i słuchania doradców finansowych- ku przestrodze: Cytat podpisałam umowę z bankiem N.ordea o kredyt hipoteczny refinansujący kredyt zaciągnięty w banku Millenium Kredyt denominowany udzielony był mi w kwocie 128800 chf, w tym 16100 chf z przeznaczeniem na cel dowolny. Saldo mojego zadłuzenia w banku M. wynosi prawie 117000 CHF. Korzystałam z posrednictwa openfinance.Wniosek zlozylam we wrzesniu,gdy kurs franka był dosc stabilny. Doradca przekonywał mnie, w dniu podpisania umowy,po przeslaniu jej mejlem do przeczytania,że mój niepokój zwiazany z rosnącą ceną franka nie jest uzasdniony,a nawet to lepiej dla mnie - otrzymam 128800 na splate salda w Millenium oraz 16100 CHF na cel dowolny.Mam tego mejla - oczywiscie doradca POMYLIŁ sie w interpretacji umowy,co oslabilo moja czujnosc, a radosc z poprawy mojej sytuacji byla wowczas duza. W dniu podpisania umowy przelicznik dla franka wynosil 2,17zł. Pierwsza transza (245 tys.zl) poszła 17 X, dyspozycję spłaty odwolalam, gdyz pieniazkow na splate było za mało o 30 tysiecy zl. - kurs sprzedazy franka w millenium wynosil ok. 2,30. Poprosilam o aneks do umowy w banku N. - w piatek 17 X bank mial przelac 31tys.zł ze srodkow przeznaczonych na cel dowolny (max ile mozna bylo z drugiej transzy). Myslalam,ze pomimo mojej straty uda sie splacic ten kredyt. W pon pieniadze zaksiegowano na koncie Millenium, kurs wowczas wynosil 2,36 do 2,39.Potem było juz coraz gorzej... W tej chwili posiadam dwa kredyty. Termin splaty obu przypada na srodek listopada. NIe stac mnie na splate zadnego calkowicie. W millenium Kredyt z N. jest we frankach,wiec otrzymalam od nich 276000 zł a mialabym splacic we frankach kilkadziesiat tys zł. wiecej? NIe poinformowano mnie czy moge i na jakich warunkach odstapic od kredytu, a wlasnie to zamierzam uczynic. W umowie jest tylko wzmianka o 10dniach na odstąpienie odkredytu w kwocie do 80 tys. Proszę o jakąś radę, bo czuję się zagubiona w tym wszystkim. Co mogę zrobić? Jkaich argumentów użyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
phans 27.10.2008 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2008 ciekawy artykuł - geneza załamania kursów walutowychhttp://ft.onet.pl/126465,16299,geneza_zalamania_kursow_walutowych,komentarz.html franek w dół - złotówka się umacniała"...Pożyczano na niski procent w japońskich jenach czy franku szwajcarskim, następnie lokowano tak uzyskane środki na wyższy procent na innych, wyżej oprocentowanych rynkach. Masowa skala tego typu transakcji dodatkowo osłabiała waluty nisko oprocentowane, co znacząco zwiększało zyski z różnic kursowych na tego typu operacjach...." franek w górę - złotówka osłabia się"...Wyprzedaż aktywów trwa, w cenie jest gotówka i to najlepiej w postaci amerykańskich czy japońskich bonów skarbowych. Nie ma znaczenia, że oferują one bardzo skromne oprocentowanie, bezpieczeństwo wydaje się dzisiaj najważniejsze...." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 28.10.2008 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 krótka geneza kryzysu:Bajka o małpachDawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po $10 za sztukę.Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać.Mężczyzna kupił tysiące małp po $10, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań.Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po $20. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy.Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw.Stawka została podniesiona do $25 , ale małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakaś małpę, a co dopiero ją złapać.Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po $50 za sztukę!Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które skupił.Sprzedam je wam po $25 , a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po $50 .Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy.I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny ani jego asystenta - tylko same małpy.Witajcie na WALL STREET! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 28.10.2008 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 Spokojnie, franek juz po 2,54 zl do konca roku wrócimy do normalnosci.I to bynajmniej wcale PLN nie musi sie umacniac wzgledem walut.Wystarczy, ze CHF powróci do normalnosci wzgledem EUR bo na chwile obecna jest najwyzszy od 2002 roku. 5% obnizka jest jak najbardziej zasadna.No i jeszcze obniżą troche Libor 3M (wszak mamy recesje i rayty wrócą do wakacynych wysokosci). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 28.10.2008 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 a to cwaniaki na tym Wall Street nio nio nio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TINEK 28.10.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 W życiu bym się nie domyślił, że to wszystko przez małpy pozdrawiam TINEK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 28.10.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 to ja czegoś chyba nie zrozumiałem - to te małpy nie po Wall Street biegają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 28.10.2008 23:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2008 jareko napisał: to ja czegoś chyba nie zrozumiałem - to te małpy nie po Wall Street biegają? no chyba nie bardzo zdaje sie, ze aktualna "malpa" jest teraz VW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 29.10.2008 00:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 o k..., nie ma jak się nakręcać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 29.10.2008 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2008 AmberWind napisał: jareko napisał: to ja czegoś chyba nie zrozumiałem - to te małpy nie po Wall Street biegają? no chyba nie bardzo zdaje sie, ze aktualna "malpa" jest teraz VW Volkswagenem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 30.10.2008 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2008 pluszku napisał: Utrzymanie domu jest 2-3 razy drozsze od utrzymania mieszkania. Mieszkanie to prad, woda, gaz + pierdoły + 90 groszy/m2 opłata eksploatacyjna. W sumie za mieszkanie 60-70 m2 mozna sie zmiescic w kosztach 300-400 zl ze wszystkimi oplatami. Sporobuj tak w przypadku domu. optymista. Mam mieszkanie z lat 50-tych, ocieplony za kredyt z premią tremomodernizacyjną. 50 m2 - płacę za wodę i scieki 7,38 zł/m3, za smieci 12 zł/os. Fundusz remontowy+ eksploatacja: 5,20 zł/m2, ogrzewanie 1,2/m2 Do tego prad, gaz (junkers i kuchenka). Nijak nie zmieszczę się w 400 zł. 90 gr opłaty eksploatacyjnej chyba tylko w nowym domu z dużą ilością mieszkań, gdzie nie ma jeszcze potrzeb remontowych (czyli funduszu remontowego) a mieszkańcy sami sprzątaja swoje klatki schodowe. Ja mam takie opłaty we wspólnotach, którymi zarządzam (stare budownictwo) tylko tam gdzie stoją antenty telefonii komórkowej - z przychodu z tytułu najmu pokrywane są koszty remontowe i eksploatacyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.