Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dachówka - cięcie na dachu?


ruda-ja

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

tez spotkalem klienta który truł dekarzowi ze dachówka zakurzona :lol:

 

jakis czas pózneij wlasciciel napalil ognisko i caly syf z ogniska polecial na dach ale okej nic się nie stalo to przeciez wina wiatru a nie jego :lol: skąd mógl wiedziec że bedzie akurat wiało w tamtą strone

 

no i jeszcze pózniej tynkowali z agregatu i tez dachówke porządnie otynkowali o czym własciciel dowiedzial sie jak juz zaplacil ekipie :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

To mało mili Państwo !!!! Dosyć ze docinam dachówki na dachu to jeszcze mi nakazał Inwestor malować cięcia pędzelkiem ( podobno mu szlag tafi dachówke za rok jak tego nie zrobie :)) - tak nie wiedziałem , czy sie smiać , czy płakac nad jego duszą :):) Także mili Inwestorzy nie nakręcajcie sie na tym forum pierdołami.

Porada techniczna dla Inwestorów laików : mozna ciąć dachówki na dachu lecz nalezy zachować pewne środki ostrozności , a mianowicie nie mągą iskry spadać na dachówki przyległe --- czyz to nie proste :):) - no chyba ze ktos lubi ganiać po drabinie 200 razy dziennie w celu przycięcia dachówki na dole - powodzenia :)

A co do kurzu powstajacego podczas cięcia to odpowiem tak " kurz jest po to żeby leżał jak to Waldorf mawiał " :):) Zapewniam że jak przyjdzie pora na niego to go deszcz i snieg zmyje - po czym pokryją go liście , mech i inne takie glony co dopiero zasmuci Inwestora który wywalił na dach duze pieniądze :):)

 

pozdrawiam ksiegowy z poczty :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jeśli rupp ceramika syrius antracyt jest naprawdę barwiona w masie, to trzeba mieć sokole oko, żeby te antracytowe opiłki dostrzec na dachu w tym samym kolorze.

 

Jest barwiona w masie ale na brązowo i uwierz mi że opiłki widać.

 

My zgodziliśmy się na cięcie na dachu z uwagi na czas. Szybciutko poszło fakt ale dach nadal paskudnie wygląda. Czekam na porządną ulewę i śnieg.

Zresztą wydaje mi się że gdyby cieli na dole to i tak trochę kurzu byłoby na dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem, aby przekonać dekarza w tym temacie.

 

Mówi mi, że się tak nie da, będzie niedokładnie i to podwyższy koszty.

 

Gdzieś w Muratorze pisano, że to niezgodne z BHP. Może macie namiary na konkretne przepisy, normy, czy procedury producentów dachówek.

 

Będę miał dachówkę Creaton Kera-Pfanne angobowaną.

 

Poszukajcie coś proszę, bo idą teksty o masce przeciwpyłowej :o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

... Poszukajcie coś proszę ...

napisane w pierwszym poscie, u samej góry ...

... w każdym muratorze grzmią że dachówka cięta tylko na POSESJI a nie na dachu! ...

laptopa na dach

otwórz dekarzowi Forum Muratora

i niech czyta ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, dziwią mnie te wasze złośliwości.

Nie znam się na technologii kładzenia dachówek - bo nie muszę. Oczywiście z częci ogólnego zapoznania się z tematem np. przeglądam te oto forum bądź czytam powiązane z tematem publikacje. Z chęci wiedzy, nie z obowiązku.

 

Mój dach po wielu deszczach jest nadal usyfiony. A mnie (dach kompleksowo wykonany wraz z materiałami u jednego wykonawcy) kazano podpisać protokół odbioru dachu i zapłacić ostatnią transzę (20% wartości umowy).

Nie potrafię "odebrać" roboty bo się na tym nie znam, mój Kierbud figuruje chyba tylko na papierze (ale to inna historia).

Tak więc umówiłam się z przedstawicielem Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy - 2h oglądął, robił zdjęcia, chodziła po dachu, wytykał wszystkie błędy (a kilka ich niestety jest :cry: ). Koszt opinii 1000zł, kropla w morzu przy koszcie dachu.

dzisiaj odbieram protokół i spotykam się na budowie z dekarzem i przedstawicielem firmy realizującej. Zobaczymy.

 

Ja nie jestem upierdliwym inwestorem, chodzącym za wykonawcą z zaostrzonym kijkiem i Muratorem pod pachą, instruującym jak powinien wykonywac swoją pracę. Na pewno nie.

Ja za robociznę (dach 440m) - ułożenie folii+łaty/kontrłaty+dachówka zapłaciłam 30 000. Dekarz pracowła 5 tygodnii z 1 pomocnikiem. Sami sobie możecie wyliczyć ile zarobił i ile zaoszczędził na nie-zatrudnieniu drugiego pomocnika który mógłby schodzić na posesję żaby docinać dachówki.

tyle w temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki "ruda-ja". Twój pomysł jest bardzo dobry. Przyda mi się w negocjacjach, jako dyscyplinujący (podobnie zresztą zrobiłem z fachowcami, których postraszyłem geotechnikiem - ubijali elegancko piasek pod "chudziakiem"). Napisz jeszcze potem, jak to się skończyło. Wolałbym jednak mieć dobry dach niż włóczyć się po sądach, kiedy dekarz nie zgodzi się z opinią kolegi po fachu.

 

Mój dekarz to zawodowiec i nie czyta takich bzdurnych pism dla laików jak "Murator", a tylko profesjonalne, których ja z kolei nie mam czasu czytać. Owszem, korzysta z Internetu, więc laptop na dachu nie jest zagrożony :), ale opinia laików go nie ruszy, zresztą nawet i w tym temacie forum może znaleźć argumenty dla siebie (tzw. życiowe).

 

A może jednak znajdziecie parę odgórnych lub producenckich przepisów, czy też od dekarskich autorytetów. Wybrany przeze mnie dekarz stara się okazywać swoja fachowość i oczytanie, więc trudno mu będzie prezentować coś innego.

 

Jeszcze mam parę dni czasu... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałam protokół z PSD i nie jestem usatysfakcjonowana. Jedna strona :evil: za 1000zł. A gdzie zdjęcia, rozwinięcie tematu pt: stwierdzam że dachówka była cięta na dachu... To ja mam wyciągać wnioski???

 

A ze spotkania ja+mój mąż-dekarz-przedstawiciel hurtowni:

1. dach usyfiony - zejdzie po pierwszych śniegach (nie "deszczach" jak twierdzili wcześniej, bo przecież nic nie zmyło). jak nie zejdzie to obiecują że na wiosnę przyjdą z karcherem

2. membrana zawalona gruzem i innymi świństwami po cięciu, tylko rusz a tu sssrrruuuu - to nic, to tak zawsze jest, normalka, ale to nic nie szkodzi, nie zmniejsza właściwości folii (szkoda więc że tyle kasy na tę folię a nie daje się zwykłej folii budowlanej)

3. każda dachówka ma uszkodzenie powstałe w wyniku nacisku dachówki położonej na niej w palecie - czy to przeszkadza? przecież z dołu nie widać

4. folia nie jest wywinięta nad rynnę - to sie tak nie robi, wody na membranie nie ma prawie wcale, a jak się zdarzy niewielka ilość np jesienią to musi sobie spokojnie spływać na podbitkę

 

I to taki skrót z naszej rozmowy. Najlepsze że usilnie wmawiano mi że na folię dachową (u nas Delta Vent S) nie ma nic a nic wpływu gromada pyłu i gruzu która sobie tam po prostu siedzi.

A o wizycie u nas Pana z Polskiego Stowarzyszenia Dachów dokładnie wiedzieli. Takie to polskie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem niektórzy inwestorzy za bardzo się pieszczą ze swoją budową. Jak by mogli, to by myli cegły i grabili piasek, żeby bylo ładnie. Budowa to nie muzeum i wiadomo, że jest brudno i bałagan.

 

Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.

 

taaaa i to się właśnie nazywa Polnische Wirtschaft

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawione zdjęcie pokazuje jak się nie powinno tego robić! Strumień pyłu uderza w krycie wstępne, blachę koszową i w wierzch (zewnętrzną powłokę) dachówek cementowych. Kilka takich cięć w jednym miejscu może spowodować uszkodzenia powłok. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem niektórzy inwestorzy za bardzo się pieszczą ze swoją budową. Jak by mogli, to by myli cegły i grabili piasek, żeby bylo ładnie. Budowa to nie muzeum i wiadomo, że jest brudno i bałagan.

 

Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.

 

taaaa i to się właśnie nazywa Polnische Wirtschaft

 

Trzeba zainwestować w pełne deskowanie i mieć w czterech literach, gdzie dachówka jest cięta. Ja będę mieć pełne deskowanie i guzik mnie obchodzi, czy folia się zniszczy, czy nie, bo jej po prostu nie będzie. Jak ktoś buduje tanim kosztem, to niech się martwi o folię.

 

Caliato, ależ się zaangażowałeś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a druga sprawa to dachówka - rupp ceramika syrius antracyt barwiona w masie. niby dobra. ALE KRZYWA JAK CHOLERA. Czy mogę reklamować taką dachówkę? Bo do tanich nie należy a wygląda jak :roll:

???

możesz reklamowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...