Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DO NAUCZYCIELI I NIE TYLKO


Kasiaa29

Recommended Posts

Jestem jak najbardziej za tym aby nauczyciele zarabiali 5, 10 czy 15 tys. ale tylko wtedy jeśli to będzie powiązane z efektami ich pracy. Osobiście za naukę dzieci płacę trzy razy. Raz w postaci podatków drugi raz bo sami (z żoną) musimy dziecko uczyć tego czego nauczyciel nie wytłumaczył (nasz czas też kosztuje), trzeci raz bo płacę za korepetycje za naukę tego czego nie nauczy szkoła ani my z żoną. Zdecydowanie wolałbym zapłacić te same kwoty tylko w postaci podatków tylko niechby były odpowiednie efekty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 639
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jestem jak najbardziej za tym aby nauczyciele zarabiali 5, 10 czy 15 tys. ale tylko wtedy jeśli to będzie powiązane z efektami ich pracy
Przeczytałeś czynniki wpływające na sukcesy i porażki dziecka w szkole??? :roll:

Chyba niee. Odnoszę wrażenie, że jeśli dziecko czegoś nie umie, to jest to wina li i wyłącznie nauczyciela. Natomiast gdy coś już wie, jest z czegoś bardzo dobre, to jest to wyłącznie zasługa rodziców :roll:

A na korepetycje to do kogo posyłasz???? :roll:

 

PS. Wyobraź sobie, że nauczyciele TEŻ płacą podatki 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to czy ktos jest "mily , lagodny i zadowolony" tak naprawde nie zalezy od wysokosci zarobkow.

Tu byś się ździwił :o . Wczoraj poszłam się dowiedziec co mnie czeka jak wrócę do pracy po urlopie i co usłyszałam od dyrekcji na dzień dobry??? Że dziś to on ma zły dzień, a w ogóle to zarabia mniej niż kiedy był wicedyrektorem :o :o :o

Na zlosilwe posty nie odpowiadam.

Pozdrawiam

Taki wrażliwy jesteś??? 8) Również pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to czy ktos jest "mily , lagodny i zadowolony" tak naprawde nie zalezy od wysokosci zarobkow.

Tu byś się ździwił :o . Wczoraj poszłam się dowiedziec co mnie czeka jak wrócę do pracy po urlopie i co usłyszałam od dyrekcji na dzień dobry??? Że dziś to on ma zły dzień, a w ogóle to zarabia mniej niż kiedy był wicedyrektorem :o :o :o

Bycie zyczliwym i milym w stosunku do ludzi w zamian za pieniadze to wyrachowanie.

Na zlosilwe posty nie odpowiadam.

Pozdrawiam

Taki wrażliwy jesteś??? 8) Również pozdrawiam :)

 

Ignorowanie zlosliwosci nie swiadczy o wrazliwosci.

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy opisujący to swoje żale w stosunku do nauczycieli pisze o konkretnych przypadkach z jakimi się spotkał na drodze edukacji swoich dzieci ......piszę o konkretnych przykładach ja Paty, pisze Inwestor, EZS piszą inni, ale nie bardzo rozumiem dlaczego maja o to pretensje nauczyciele dyskutujący w tym wątku zarzucając nam wszystkim że uogólniamy, że wyzywamy od miernot , nieudaczników , leni ..............przecież nikt nie wali brzydko mówiąc personalnie żadnego z forumowych nauczycieli..........chyba że w mysśl powiedzenia ...."uderz w stół........."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za tym aby nauczyciele zarabiali 5, 10 czy 15 tys. ale tylko wtedy jeśli to będzie powiązane z efektami ich pracy
Przeczytałeś czynniki wpływające na sukcesy i porażki dziecka w szkole??? :roll:

Chyba niee. Odnoszę wrażenie, że jeśli dziecko czegoś nie umie, to jest to wina li i wyłącznie nauczyciela. Natomiast gdy coś już wie, jest z czegoś bardzo dobre, to jest to wyłącznie zasługa rodziców :roll:

A na korepetycje to do kogo posyłasz???? :roll:

 

PS. Wyobraź sobie, że nauczyciele TEŻ płacą podatki 8)

Oczywiście że płacą czy ktoś powiedział że nie płacą ?

Czy to jest coś nienormalnego że wynagrodzenie (a przynajmniej jego znacząca część) powinno być uzależnione od efektów pracy ??? Odnośnie listy czynników może byś podała wagi do poszczególnych pozycji. Moim zdaniem sensowne i wartościowe opracowanie powinno zawierać takie informacje. Bez tego to również można do tej listy dopisać czynniki pogodowe i obecność zwierząt domowych w domu ucznia itd. itd.. Wracając do tematu korepetycji pragnę zwrócić uwagę na pewną prawidłowość polegającą na tym że ten sam nauczyciel który uczy dziecko w klasie staje się zupełnie innym człowiekiem w czasie korepetycji (oczywiście w znaczeniu pozytywnym). Więc oczywiście jak chcą to potrafią :D Ale aby nie pisać samych negatywnych opinii o nauczycielach powiem że miałem w swoim życiu jednego prawdziwego nauczyciela - była to wychowawczyni w szkole średnej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu korepetycji pragnę zwrócić uwagę na pewną prawidłowość polegającą na tym że ten sam nauczyciel który uczy dziecko w klasie staje się zupełnie innym człowiekiem w czasie korepetycji (oczywiście w znaczeniu pozytywnym).

 

Inwestor, widziałeś korepetytora mającego 30 uczniów? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paty

Moim zdaniem tłem tej całej naszej dyskusji jest poczucie niesprawiedliwości społecznej i tocząca się na forum publicznym dyskusja. Ja prawdopodobnie Ty i inni uważamy że w pracy nauczyciela nie ma niczego szczególnie obciążającego, czego by nie było w innych zawodach. A wręcz przeciwnie. Nawet jeśli by tak było w jakimś stopniu to te szczególne obciążenia są rekompensowane z nawiązką znacznie większą liczbą dni wolnych od pracy. Ok. niech tak będzie pal licho, ale jeśli słyszy się w mediach że nadal mają być utrzymane szczególne przywileje nie wiadomo za co, bo przecież nawet eksperci z dziedziny medycyny pracy podali że nie ma takich obciążeń to jak człek popatrzy na swoje doświadczenia i na dalsze roszczenia nauczycieli to nagła krew go zalewa i przypomina sobie wszystkie negatywne zdarzenia. I wyznaje pogląd że nauczyciele zamiast kurcze cieszyć się że przez tyle lat się udawało i dyskutować nad racjonalnym odchodzeniem od tych anachronizmów to kurcze ZNP pięścia w stół i veto basta sp.... od naszych baonusów.

Z drugiej jednak strony argumenty typu mało kasy za mało pracy nie są do końca do zaakceptowania. Istnieje jakaś granica poziomu wynagrodzenia poniżej której pensja nauczyciela bez względu na inne czynniki nie powinna spadać. Mogę zrozumieć też (choć z trudem) postawę ucznia że co to za autorytet dla niego (w dobie kapitalizmu) który do szkoły podjeżdża wysłużonym 15 letnim Golfem podczas gdy on dostał od taty pod choinkę nówkę Golfa.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu korepetycji pragnę zwrócić uwagę na pewną prawidłowość polegającą na tym że ten sam nauczyciel który uczy dziecko w klasie staje się zupełnie innym człowiekiem w czasie korepetycji (oczywiście w znaczeniu pozytywnym).

 

Inwestor, widziałeś korepetytora mającego 30 uczniów? :lol:

 

Widziałem (a raczej dziecko mi przekazało) że pani odmówiła wytłumaczenia po lekcji zagadnienia o które poprosił uczeń, w trakcie korepetycji nie było z tym żadnych oporów ani problemów.

Przez jakiś czas sam udzielałem korepetycji co prawda nigdy nie miałem 30 uczniów ale myślę że 20 uczniów nie jest niewykonalne. Co prawda wtedy należałoby zajmować się wyłącznie korepetycjami (są tacy co tak robią i z tego żyją). Jak jest się w tym dobrym to nawet nie trzeba ogłoszeń tylko sami uczniowie polecają innym i komplet jest bez większych problemów.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wynagrodzenie (a przynajmniej jego znacząca część) powinno być uzależnione od efektów pracy ???
oczywiście, tylko w takim wypadku pensja nauczycieli zawodówek byłaby na poziomie głodowym, nauczycieli renomowanych szkół wchodziłaby w IIIgi próg podatkowy :wink:

Czy to tak trudno zrozumieć, że efekty pracy nauczyciela nie są widoczne od razu?? Że czasem efektem jego pracy jest to, ze w szkole średniej nauczy podstawowych rzeczy??? Efekty mojej pracy nie zależą tylko ode mnie, mam bowiem doczynienia z żywym organizmem :roll: To tak jakby oskarżyć lekarza, że nie umie leczyć, całkowicie pomijając fakt, że pacjent nie stosuje się do zaleceń, nie bierze leków, itp.

Inwestorze, nie wszystkie dzieci są takie zdolne jak Twoje, uwierz mi. Są uczniowie, którzy przychodząc do szkoły średniej nie umieją odróżnić czasownika od przymiotnika :roll: Tabliczka mnożenia to tak tylko do 30 :roll:

Tekstu z pierwszej lepszej gazety płynnie nie przeczyta. O językach obcych nawet nie wspomnę. I teraz pytanie: co ma robić nauczyciel??? :roll: Czy ma robić swoje?? Czyli realizować program szkoły średniej nie zważając na nic, czy też zacząć od podstaw???? :roll: I jak w tym kontekście mówić o tym, że szkoła nie przygotowuje do KAŻDEGO kierunku studiów??? :roll:

Odnośnie listy czynników może byś podała wagi do poszczególnych pozycji. Moim zdaniem sensowne i wartościowe opracowanie powinno zawierać takie informacje. Bez tego to również można do tej listy dopisać czynniki pogodowe i obecność zwierząt domowych w domu ucznia itd. itd..
Czynniki sa równoważne. :roll: Każdy z trzech ma swoje 33%. Z tego 33% trzeba sobie jeszcze wydzielić na poszczególne punkty. Mam nadzieję, że teraz to jest jasne.

Wracając do tematu korepetycji pragnę zwrócić uwagę na pewną prawidłowość polegającą na tym że ten sam nauczyciel który uczy dziecko w klasie staje się zupełnie innym człowiekiem w czasie korepetycji (oczywiście w znaczeniu pozytywnym). Więc oczywiście jak chcą to potrafią :D
pomijając fakt, ze to jest chyba mało legalne :roll: to jednak przyznasz, ze lepiej uczyć w pojedynkę niż 30 sztuk na raz??

Ale aby nie pisać samych negatywnych opinii o nauczycielach powiem że miałem w swoim życiu jednego prawdziwego nauczyciela - była to wychowawczyni w szkole średnej.

Pozdrawiam

No, to chociaż tyle :)

A czego uczyła??

Też pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za teoria , ze jest jaksa granica zadan jesli chodzi o wynagrodzenie nauczycieli ?

 

W innych zawodach istnieja jakies granice ? Nie chce byc nachal , ale funkcjonuje takie powiedzenie w Polsce i zapewne jest wszystkim znane :

 

" Pokaz lekarzu co masz w garazu " - to z czasow kiedy lekarze domagali sie podwyzek nota bene.

 

Jak sie nie ma czasu dla swoich dzieci bo czas spedzany z nimi przelicza sie na pieniadze - to :

 

trzeba bylo zafundowac sobie psa albo kota , papuge lub zolwia ewentualnie pswiecic sie akwarystyce - rybkom lekcji nie trzeba sprawdzac i :D

 

A zwiazki zawodowe tez staly sie takim chlopcem do bicia - niby wszystkiemu winne chociaz w bankowosci nigdy nie graly wiekszej roli a obecny kryzyz zafundowaly nam banki i dzikie deregulacje - ale jak ich nie bedzie to zostaje tylko bicie sie po ryju i strzelanina na ulicach.

 

I wiedy jaka bedzie wartosc twojego domu w jakiejs dziurze w Polsce ? Mniej niz zero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za teoria , ze jest jaksa granica zadan jesli chodzi o wynagrodzenie nauczycieli ?

 

W innych zawodach istnieja jakies granice ? Nie chce byc nachal , ale funkcjonuje takie powiedzenie w Polsce i zapewne jest wszystkim znane :

 

" Pokaz lekarzu co masz w garazu " - to z czasow kiedy lekarze domagali sie podwyzek nota bene.

 

Jak sie nie ma czasu dla swoich dzieci bo czas spedzany z nimi przelicza sie na pieniadze - to :

 

trzeba bylo zafundowac sobie psa albo kota , papuge lub zolwia ewentualnie pswiecic sie akwarystyce - rybkom lekcji nie trzeba sprawdzac i :D

 

A zwiazki zawodowe tez staly sie takim chlopcem do bicia - niby wszystkiemu winne chociaz w bankowosci nigdy nie graly wiekszej roli a obecny kryzyz zafundowaly nam banki i dzikie deregulacje - ale jak ich nie bedzie to zostaje tylko bicie sie po ryju i strzelanina na ulicach.

 

I wiedy jaka bedzie wartosc twojego domu w jakiejs dziurze w Polsce ? Mniej niz zero.

 

czuję że to do mnie więc odpisuje

 

kryzys bankowy to zafundowała poniekąd Twoja cudowna Ameryka, na szczęście w Polsce nie odbiło sie to tak jak u WAS bo na białe żeby kredytów u nas nie dawali, wartość mojego domu jak na razie rośnie ,i budowa go była świetna inwestycja, lepsza może niz giełda i fundusze..........nawet żeby się cos załamało to wybudowany był w takim momencie , że na nim nie stracę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za teoria , ze jest jaksa granica zadan jesli chodzi o wynagrodzenie nauczycieli ?

 

W innych zawodach istnieja jakies granice ? Nie chce byc nachal , ale funkcjonuje takie powiedzenie w Polsce i zapewne jest wszystkim znane :

 

" Pokaz lekarzu co masz w garazu " - to z czasow kiedy lekarze domagali sie podwyzek nota bene.

 

Jak sie nie ma czasu dla swoich dzieci bo czas spedzany z nimi przelicza sie na pieniadze - to :

 

trzeba bylo zafundowac sobie psa albo kota , papuge lub zolwia ewentualnie pswiecic sie akwarystyce - rybkom lekcji nie trzeba sprawdzac i :D

 

A zwiazki zawodowe tez staly sie takim chlopcem do bicia - niby wszystkiemu winne chociaz w bankowosci nigdy nie graly wiekszej roli a obecny kryzyz zafundowaly nam banki i dzikie deregulacje - ale jak ich nie bedzie to zostaje tylko bicie sie po ryju i strzelanina na ulicach.

 

I wiedy jaka bedzie wartosc twojego domu w jakiejs dziurze w Polsce ? Mniej niz zero.

 

szkoda atramentu na ciebie, ale znowu ta ameryka. staraj sie choc troche przedstawic to, z minimum wiedzy na ten temam. starasz sie byc czewono-zwiazkowcem broniacym ........, a robisz z siebie arbuza i to tylko z powierzchni. zielona jak zawsze.

gdybys choc miala minimum "oleju" to, wiedzialabys do czego doprowadzily zwiazki w stanch. przykladem moze byc wielka 3ka.

"auto workers" zostali wyniesieni do poziomu arystokracji zwiazkowej. obecnie zwiazki maja problem ze swoim wizerunkiem , a wspomniana chociaz wczesnie arystokracja zwiazkowa, jest spostrzegana jako rozpieszczone pijawki.... mozna by bylo dyskutowac. problem w tym , ze masz pustke w glowie jak zwykle.

 

ps. zwroc uwage jaka byla reakcja wczesnie(2007) , gdy zaczela palic sie im d....a. (kontrakt zmiejszony dla nowych pracownikow o 2/3 z zachowaniem wlasnej skory). bicie i strzelanina na "swoich".

 

 

"szkoda pradu" na lumpa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zwiazku z pewna wiadomoscia ktora dostalem na priv , chcialem wyjasnic kilka rzeczy na forum.

 

Przepraszam wszystkich nauczycieli , ktorzy poczuli sie urazeni moimi wypowiedziami.

Mimo , ze nigdzie nie pisalem uogolniajac o nauczycielach miernotach , leniach itp.

Pisalem o wiekszosci , moge przyznac ze mialem na mysli duza czesc grona pedagogicznego.

Wynika to z moich doswiadczen i z lat szkolnych i calkiem niedawnych.

Za wytykanie przywilejow i godzin pracy nie przepraszam , bo tego nie robilem i nie bede robil. Kazdy zawod ma swoja specyfike.

Trudno wymagac od nauczycieli aby pracowali w wakacje czy ferie.

Zdaje sobie sprawe rowniez z tego , ze czas wolny od zajec dla uczniow nie jest zawsze czasem wolnym dla nauczyciela. Urlop we wrzesniu lub innym szkolnym miesiacu dla nauczyciela jest nieosiagalny.

O zarobkach moge napisac tylko tyle , ze sa zenujaco niskie dla nauczyciela , ktory solidnie wykonuje swoja prace. Zenujace jest tez to ze zarabia podobnie jak miernota czy len.

Osobiscie znalem kilku wspanialych nauczycieli i darze ich szacunkiem i uznaniem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i rozpływacie się w samouwielbieniu nad sobą. Jacy pracowici i wspaniali jesteście. A jacy intelygentni

 

ooooooo, a gdzie o tym było bo chyba przysnąłem rozczytując się na temat mojej niekompetencji, lenistwa i złodziejskich inklinacji

 

Zebrania są, szkoda, że z rodziców nikt na nie nie przychodzi. Ale po co mam chodzić, jeżeli jedno, co pani potrafiła powiedzieć na temat mojego dziecka, to że nie sprawia kłopotów?

 

Właśnie po to - żebyś wiedziała, że nie sprawia kłopotów, że wszystko OK, no chyba, że Cię to mało interere to se daruj.

 

Rok radości mojego dziecka i czekania i pani zapomniała

 

CHAMKA JEDNA!!!! I dlatego wszyscy nauczyciele maja obrywać? EZS, to nie jest tak że ja Cie nie rozumiem. To bardziej polega na tym, że na mnie uogólnienia typu nauczyciele są be bo Pani Piździńska zapomniała zgłosić przedstawienie do konkursu, doprowadzają do uwiądu starczego i choroby alkoholowej

 

Inne kółka (matematyczne czy polonistyczne) to były o prostu lekcje wyrównawcze

 

a to źle? często kółka są organizowane po to, żeby uczniowie słabsi mogli dociagnąć do średniego poziomu w klasie, sa tez takie które mają na celu rozwijanie tych najmocniejszych. wszystko zalezy od specyfiki kółka.

 

A tak poza tym to mam wrażenie, że rozmawiamy o różnych sprawach. Z jednej strony szare podstawówki, siermiężne gimnazja, i nauczyciele, którzy z mozołem i wręcz wyczuwalną niechęcią realizują program a czasem i to nie, a z drugiej strony wasze posty o szkoleniu, pasji, chęci uczenia się i innych. Jakiś inny świat, mam wrażenie. Może to elitarne licea???

 

ja siermiężne gimnazjum ( w mojej opinii wcale nie siermiężne choć nie prywatne ani nie elitarne a młodziez taka jak wszędzie - fajna, miła i chłonna)

 

Dyskusja o tym to sztuka dla sztuki jak słusznie sądzi jedna mądra pani z forum i wciąż nie rozumiem jednego: planując swoja przyszlośc mamy mozliwość wyboru. Placówki edukacyjne naprawde oferują wiele miejsc pracy. zapraszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zwiazku z pewna wiadomoscia ktora dostalem na priv , chcialem wyjasnic kilka rzeczy na forum.

 

Przepraszam wszystkich nauczycieli , ktorzy poczuli sie urazeni moimi wypowiedziami.

Mimo , ze nigdzie nie pisalem uogolniajac o nauczycielach miernotach , leniach itp.

Pisalem o wiekszosci , moge przyznac ze mialem na mysli duza czesc grona pedagogicznego.

Wynika to z moich doswiadczen i z lat szkolnych i calkiem niedawnych.

Za wytykanie przywilejow i godzin pracy nie przepraszam , bo tego nie robilem i nie bede robil. Kazdy zawod ma swoja specyfike.

Trudno wymagac od nauczycieli aby pracowali w wakacje czy ferie.

Zdaje sobie sprawe rowniez z tego , ze czas wolny od zajec dla uczniow nie jest zawsze czasem wolnym dla nauczyciela. Urlop we wrzesniu lub innym szkolnym miesiacu dla nauczyciela jest nieosiagalny.

O zarobkach moge napisac tylko tyle , ze sa zenujaco niskie dla nauczyciela , ktory solidnie wykonuje swoja prace. Zenujace jest tez to ze zarabia podobnie jak miernota czy len.

Osobiscie znalem kilku wspanialych nauczycieli i darze ich szacunkiem i uznaniem.

 

Pozdrawiam

 

upiłes się czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem (a raczej dziecko mi przekazało) że pani odmówiła wytłumaczenia po lekcji...

 

a jak nauczysz swoje mensowskie dziecko jak zainstalowac mikrokamery i mikro mikrofony w klasie a może i w całej szkole, pewnie już wkrótce nagromadzicie wspólnie wystarczającą ilość dowodów żeby bladź wsadzić za kratki na ddługie lata - mówię Ci przemyśl to!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo rozumiem dlaczego maja o to pretensje nauczyciele dyskutujący w tym wątku

 

i pawdę mówiąc wcale się nie spodziewałem, że to zrozumiesz

 

nikt nie wali brzydko mówiąc personalnie żadnego z forumowych nauczycieli..........chyba że w mysśl powiedzenia ...."uderz w stół........."

 

bredzisz!

 

A to nie Ty aby pytałaś dwie strony temu, forumowych nauczycieli własnie, o opinię? Tych samych co w Twoim mniemaniu czują się wezwani do tablicy kiedy mowa o miernocie i nieudolności? Może obierzesz w końcu konkretny kierunek swoich przemysleń bo od tego Twego kręcenia się w zalezności od tego jak wiatr powieje trochę mi się kręci w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...