Goni_Mnie_Peleton 26.11.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dandi to co tu wypisujesz przykre jest. Szacunku nie zdobywa sie przez sama przynaleznosc do zawodu. Najwazniejsze jest jak sie ten zawod wykonuje. Zgodzic sie musze z EZS , ze "...rozpływacie się w samouwielbieniu nad sobą. Jacy pracowici i wspaniali jesteście. A jacy intelygentni". Dodam tylko tyle , ze pewnie podobnie do EZS nie mam na mysli wszystkich nauczycieli. Dyskusja w watku pokazuje jaka czesc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 26.11.2008 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dandi to co tu wypisujesz przykre jest co konkretnie Peletonie? Bo zaczyna mnie wkurwiać to, że opluwa się tu sobie w najlepsze NAUCZYCIELI po czym to opluwający uważają się za najbardziej poszkodowanych pokazując jednostkowe przypadki niekompetentnych i podciagając je pod całość profesji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 26.11.2008 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Mnie się już porządnie kręci w głowie. Wszystko już było w tym wątku. Najgorsze jak ktoś ma pretensje nie wiadomo o co, nie widomo do kogo, tak sobie po prostu ............... ma............................ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 26.11.2008 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dandi to co tu wypisujesz przykre jest co konkretnie Peletonie? Bo zaczyna mnie wkurwiać to, że opluwa się tu sobie w najlepsze NAUCZYCIELI po czym to opluwający uważają się za najbardziej poszkodowanych pokazując jednostkowe przypadki niekompetentnych i podciagając je pod całość profesji Problem w tym , ze nie sa to przypadki jednostkowe. Przeczytaj uwaznie watek i dostrzezesz , ze tu sie pisze o konkretnych przypadkach niekompetencji i jest tych przypadkow zastanawiajaco wiele. Ja ze szkoly pamietam niestety tylko kilku solidnych nauczycieli. Zawod nauczyciela pomimo tych niby licznych przywilejow nie jest dla mlodego czlowieka atrakcyjny. Dlatego tez przyciaga coraz wiecej nieudacznikow i miernot nie majacych pomyslu na studiowanie. Taka jest moja opinia , poparta chociazby osobista znajomoscia paru ładnych studentek AP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 26.11.2008 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 to wątek który nazywa się do nauczycieli... Cóż Peletonie. Wystarczy, że skupimy się na tych dobrych postawach nauczycielskich i natychmiast wyda Ci się, że polska edukacja przezywa rozkwit, wszyscy są szczęśliwi a pedagodzy kompetentni i ładni i to wszystko na podstawie lektury tego samego wątku. Każdy mówi o złych doświadczeniach... może teraz pogadamy o dobrych? W końcu nauczyciele się przymkną a Wy, rodzice rozwiniecie skrzydła i nikt tu się nie będzie wymądrzał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 26.11.2008 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 to wątek który nazywa się do nauczycieli... i nie tylko. Czyzbys drogi dandi nawet nie potrafil uwaznie przeczytac tytulu tego watku? Przepracowany jestes moze. Cóż Peletonie. Wystarczy, że skupimy się na tych dobrych postawach nauczycielskich i natychmiast wyda Ci się, że polska edukacja przezywa rozkwit, wszyscy są szczęśliwi a pedagodzy kompetentni i ładni i to wszystko na podstawie lektury tego samego wątku. Każdy mówi o złych doświadczeniach... może teraz pogadamy o dobrych? W końcu nauczyciele się przymkną a Wy, rodzice rozwiniecie skrzydła i nikt tu się nie będzie wymądrzał Polska szkola nie wyrownuje szans edukacyjnych , poglebia niestety nierownosci. Wystarczy przyjrzec sie uwaznie kto jest na studiach dziennych a kto za studia placi. To jest zapasc edukacyjna. Nie tylko z powodu zlych nauczycieli. W watku powtarza sie motyw " znam wielu nauczycieli zlych , niewielu dobrych". Wymowne jest to chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 26.11.2008 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 I wyluzuj dandi bo wydaje mi sie , ze nauczycielowi nie przystaje uzywac pewnych slow na forum publicznym. Szczegolnie takiemu ktory chce byc darzony szacunkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 26.11.2008 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Czyzbys drogi dandi nawet nie potrafil uwaznie przeczytac tytulu tego watku? Przepracowany jestes moze. Próbujesz ironizować? Jeżeli chcesz możemy się pobawić w ten sposób tylko w jakim celu. W wielu punktach swoich miałkich wypowiedzi próbujesz wytykać ludziom że czegoś nie doczytali, nie zrozumieli, gdzieś sie pogubili (na szczęście stoisz na straży prawidłowości i skrupulatności rozumienia wszystkich ale to absolutnie wszystkich wypowiedzi tego jak i innych wątków). Wróć zatem drogi Peletonie do początków tego tematu i poświęć chwilę swojej wszechwiedzącej lekarskiej bytności na zrozumienie dlaczego ten wątek powstał i do kogo w szczególności jest kierowany. Byc może wtedy zaoszczędzisz sobie kompromitacji jaką są niektóre (nie wszystkie Bogu dzięki bo po naszej dyskusji o Campo di Fiori zaczałem wątpic w ludzi) Twoje posty. Polska szkola nie wyrownuje szans edukacyjnych , poglebia niestety nierownosci. Poprzesz to jakimkolwiek przykładem, będziesz uprzejmym uzasadnic punkt widzenia czy kontynuujemy rzut frazesem na odległość? To jest zapasc edukacyjna. http://emoty.blox.pl/resource/gwizdze.gif I wyluzuj dandi bo wydaje mi sie , ze nauczycielowi nie przystaje uzywac pewnych slow na forum publicznym słowo, którego szukasz to przystoi - to po pierwsze. Po drugie uważam, że jeżeli chodzi o przekleństwa to wolno ich uzywać wtedy kiedy służą ekspresji wypowiedzi, po trzecie zaś trzeba Ci wiedzieć że jako słowa istnieją w języku polskim ale oczywiście wybacz mi jeżeli Cię to razi. Na szczęście nie ma konieczności czytania moich postów i wcale się nie pogniewam jeżeli nie skorzystasz z fakultetu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 26.11.2008 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 W watku powtarza sie motyw " znam wielu nauczycieli zlych , niewielu dobrych". Wymowne jest to chyba. To jest wręcz bardzo wymowne - wiele mówi o Polakach. W końcu jak się poczyta i pogada z ludźmi, to wychodzi, że lekarzy dobrych jest jeden na sto, księży z powołaniem to już w ogóle nie ma, pielęgniarki to piguły bez serca, politycy złodzieje, policja łapówkarze i w ogóle tzw. przeciętny Polak kazde z tych powołań zrealizowałby w dwustu procentach normy Tylko jak się na tego przeciętnego Polaka popatrzy, to jakże często wychodzi, że nie realizuje dobrze, czy chociażby nawet poprawnie swojego własnego powołania do bycia rodzicem / małżonkiem / cżłonkiem społeczeństwa / pracownikiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 26.11.2008 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Fajnie bijecie tę pianę Racje ma jedna i druga strona, ale żadna nie patrzy choć w miarę obiektywnie. Trzeba przyznać jedno, że nauczyciele i lekarze są w Polszcze wyjątkowo solidarnymi grupami zawodowymi. Nawet argumenty mają zgodne i z zażartością rannego zwierza bronią się przed najmniejszą krytyką. Uogólniają więc swoją obronę , prosząc jednocześnie, żeby broń Boże zarzutów wobec nich nie uogólniać. Powiedzmy sobie szczerze w każdym zawodzie są spece, dobrzy,miernoty i partacze. Problem w tym że te dwie grupy w specyficzny sposób eksperymentują na człowieku i każdy błąd jest okrutny, ciągnie się i jest wyjątkowo ostro widziany przez społeczeństwo a często wręcz uogólniany i przypisywany całości. Inny problem ,to defekty całego systemu rekrutacji, wynagradzania i przebiegu kariery zawodowej - niezależny ani od nauczycieli ani od lekarzy. Jeśli hydraulik spieprzy robotę, znika z rynku a straty z powodu pękniętego kolanka nie ciągną się latami i są w miarę łatwe do usunięcia. Belfer jak daje d.py w sporadycznych przypadkach rezygnuje z roboty ( chyba ,że go wywalą - niezwykle rzadki przypadek) tylko nadal trwa, pieprzy wciąż swoją robotę i dalej psuje wizerunek całej normalnej reszcie ( rzekłbym przeważającej większości). PS "Robiłem" onegdaj z dziatwą, młodzieżą i studentami przez kilka lat. Uciekłem, w dosłownym tego słowa znaczeniu, z zawodu nauczycielskiego nie przez trudności pracy z młodzieżą czy niedostatkiem dutków , ale dzięki niemałej też a "specyficznej" części środowiska w jakim trzeba było owo niesienie kaganka "robić". Co ciekawe. Moje nieletnie dziecko chodzi do szkoły, gdzie kiedyś pracowałem i chociaż nie dyskutujemy o tym i nie ja chodzę na wywiadówki, ma bardzo podobne zdanie o niektórych moich byłych kolegach - szczególnie dobrze mówi o tych , których i ja szanowałem Pozdrawiam. (i tak bez przykrości nasrałem sobie w gniazdo, w którym coraz częściej nie zawsze pachnie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 26.11.2008 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Przecietnie onteligentny czlowiek , mimo doswiadczen - dobrych lub tez zlych - nie daje sie szczuc na inna grupe zawodowa - bo zasuwa w kieracie jak wszyscy inni . Lekarze moga dosunac nauczycielom a nauczyciele - lekarzom, no i wszyscy moga dowalic zwiazkom zawodowym. " Ameryka" tak jak "nauczyciele" czy " zwiazki zawodowe " nie zafundowala kryzysu - natomiast ci ktorzy zarzadzali i luzowali przepisy nalozone na banki po Wielkim Kryzysie lat 30 ubieglego wieku po to wlasnie zeby podobny kryzys sie nie powtorzyl - na pewno tak. Samo " wytrwanie" w zawodzie nauczyciela w Polsce to bohaterstwo. A nauczyciele zawsze byli , sa i beda rozni. lepsi i gorsi, ciekawsi i nudniejsi - nagonka na " srodowisko" i nauczycieli jest zenujaca. A srodowisko jak to srodowisko , zarowno nauczycielskie jak kazde inne - ma swoja specyfike. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 26.11.2008 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 wynagrodzenie (a przynajmniej jego znacząca część) powinno być uzależnione od efektów pracy ???oczywiście, tylko w takim wypadku pensja nauczycieli zawodówek byłaby na poziomie głodowym, nauczycieli renomowanych szkół wchodziłaby w IIIgi próg podatkowy Czy to tak trudno zrozumieć, że efekty pracy nauczyciela nie są widoczne od razu?? Że czasem efektem jego pracy jest to, ze w szkole średniej nauczy podstawowych rzeczy??? Efekty mojej pracy nie zależą tylko ode mnie, mam bowiem doczynienia z żywym organizmem To tak jakby oskarżyć lekarza, że nie umie leczyć, całkowicie pomijając fakt, że pacjent nie stosuje się do zaleceń, nie bierze leków, itp. Inwestorze, nie wszystkie dzieci są takie zdolne jak Twoje, uwierz mi. Są uczniowie, którzy przychodząc do szkoły średniej nie umieją odróżnić czasownika od przymiotnika Tabliczka mnożenia to tak tylko do 30 Tekstu z pierwszej lepszej gazety płynnie nie przeczyta. O językach obcych nawet nie wspomnę. I teraz pytanie: co ma robić nauczyciel??? Czy ma robić swoje?? Czyli realizować program szkoły średniej nie zważając na nic, czy też zacząć od podstaw???? I jak w tym kontekście mówić o tym, że szkoła nie przygotowuje do KAŻDEGO kierunku studiów??? ... Wiesz efekty pracy nauczyciela to są wtedy gdy w pierwszej klasie uczeń miał oceny dostateczne, w drugiej dobre a w trzeciej b.dobre. Chodzi o wzrost umiejetności. Moim zdaniem dużo trudniejszym zadaniem jest aby mierny uczeń stał się dobrym niż dobry stał się celującym. To są dla mnie efekty. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
muchomorek 26.11.2008 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Przecietnie onteligentny czlowiek , mimo doswiadczen - dobrych lub tez zlych - nie daje sie szczuc na inna grupe zawodowa - bo zasuwa w kieracie jak wszyscy inni . Lekarze moga dosunac nauczycielom a nauczyciele - lekarzom, no i wszyscy moga dowalic zwiazkom zawodowym. " Ameryka" tak jak "nauczyciele" czy " zwiazki zawodowe " nie zafundowala kryzysu - natomiast ci ktorzy zarzadzali i luzowali przepisy nalozone na banki po Wielkim Kryzysie lat 30 ubieglego wieku po to wlasnie zeby podobny kryzys sie nie powtorzyl - na pewno tak. Samo " wytrwanie" w zawodzie nauczyciela w Polsce to bohaterstwo. A nauczyciele zawsze byli , sa i beda rozni. lepsi i gorsi, ciekawsi i nudniejsi - nagonka na " srodowisko" i nauczycieli jest zenujaca. A srodowisko jak to srodowisko , zarowno nauczycielskie jak kazde inne - ma swoja specyfike. hello!!!!! brawo lumpie, coz takiego zostalo wyluzowane w obrebie obecnych przepisow. czy zlamal ktos prawo? czy raczej amerykanie, przekroczyli juz rozdety prog zycia ponad stan, do nowego szczebla zadluzania sie wobec swiata? czy masz jeszcze jakies glupie porownania w rekawie? jedyne spoleczenstwo tak zyjace od ponad 30 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 26.11.2008 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Widziałem (a raczej dziecko mi przekazało) że pani odmówiła wytłumaczenia po lekcji... a jak nauczysz swoje mensowskie dziecko jak zainstalowac mikrokamery i mikro mikrofony w klasie a może i w całej szkole, pewnie już wkrótce nagromadzicie wspólnie wystarczającą ilość dowodów żeby bladź wsadzić za kratki na ddługie lata - mówię Ci przemyśl to! Kiedyś wydawało mi się, że konstruktywna krytyka może być pomocna. Podtrzymuje ten pogląd ale grono osób które potrafi to zauważyć i z tego wyciągać wnioski jest coraz węższe. Jednak czegóż można wymagać od nas szaraków (nie dotyczy to oczywiście Ciebie bo Ty szarakiem nie jesteś) na pewno nie tego aby wyjść ponad własną złośliwość i chyba zawiść, a może gorycz. Skoro najważniejsza osoba w naszym kraju walczy publicznie o krzesło przy stole to cóż my pył marny ??? Pozdrawiam P.S. Mam nadal nadzieję na być może ostrą ale merytoryczną dyskusję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 26.11.2008 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 http://www.wprost.pl/ar/?O=41698 ...Gdy dwustu polskim uczniom klas maturalnych dano do rozwiązania amerykański test SAT (oceniający kompetencje na koniec szkoły średniej), uzyskali oni wyniki nie przekraczające 300 punktów, podczas gdy średnia wśród Amerykanów wynosiła ponad 500 (maksymalnie 800). Nie ma więc przekonujących dowodów na to, że polska szkoła kształci na wysokim poziomie, jak twierdzi nie tylko Krystyna Łybacka, minister edukacji, ale także wielu polityków, profesorów uczelni oraz nauczycieli. Wszyscy oni, a szczególnie ci ostatni, są współodpowiedzialni za stan edukacji. Kulą u nogi nazwali eksperci OECD Kartę Nauczyciela, która w największym stopniu uniemożliwia wprowadzenie konkurencji w szkołach i systemie edukacji. Karta zapewnia nauczycielom osiemnastogodzinne pensum dydaktyczne (najniższe w Europie). To Karta Nauczyciela, a nie weryfikowane przez rynek umiejętności, decyduje o tym, ile nauczyciele zarabiają. Dyrektor szkoły nie może zapłacić więcej lepszym nauczycielom, bo karta gwarantuje płacową urawniłowkę. - Polska szkoła nie potrafi zaspokoić ambicji poznawczych uczniów, gdyż sami nauczyciele ich nie mają. Nie można też mówić o przygotowywaniu do przyszłego życia w sytuacji, gdy nauczycieli kształcą szkoły dokładnie takie same jak w PRL. Z badań prof. Aleksandra Nalaskowskiego, dyrektora Instytutu Pedagogiki UMK w Toruniu, wynika, że tylko połowa nauczycieli licealnych opanowała program nauczania własnego przedmiotu, a trzy czwarte zatrzymało się na poziomie wiedzy z początku lat 80. Co trzeci nauczyciel nie kupuje w roku ani jednej książki. Co piąty nie przeczytał w ciągu roku żadnej książki. Natomiast ci, którzy czytają, najchętniej wybierają literaturę sensacyjną i romanse. Aż 40 proc. nie sięga po prasę codzienną, zaś 88 proc. nie zagląda do fachowych czasopism. 30 proc. badanych nie wiedziało, kim był Albert Einstein. Tylko co trzeci potrafił powiedzieć, kim byli William Szekspir czy Melchior Wańkowicz. zgroza Dadam tylko , ze sa i tacy nauczyciele ktorzy wulgaryzmy na forum publicznym uwazaja za rodzaj ekspresji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 26.11.2008 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 nie bardzo rozumiem dlaczego maja o to pretensje nauczyciele dyskutujący w tym wątku i pawdę mówiąc wcale się nie spodziewałem, że to zrozumiesz nikt nie wali brzydko mówiąc personalnie żadnego z forumowych nauczycieli..........chyba że w mysśl powiedzenia ...."uderz w stół........." bredzisz! A to nie Ty aby pytałaś dwie strony temu, forumowych nauczycieli własnie, o opinię? Tych samych co w Twoim mniemaniu czują się wezwani do tablicy kiedy mowa o miernocie i nieudolności? Może obierzesz w końcu konkretny kierunek swoich przemysleń bo od tego Twego kręcenia się w zalezności od tego jak wiatr powieje trochę mi się kręci w głowie. dandi czy ciebie po naźwisku obrazili że jesteś miernotą, leniem ---chyba nie ja ,sama wyraziłam uznanie co do Twojego sposobu patrzenia na opisywany problem między innymi prze zemnie........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 26.11.2008 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 http://wyborcza.pl/1,75248,2442413.html Złe strony korepetycji przeważają. Oczywiste jest, że pogłębiają nierówności społeczne, to narzędzie segregacji. Za korepetycje płacą głównie rodzice z miast i z relatywnie wyższym wykształceniem. Ale to akurat powszechnie wiemy. Niewielu natomiast zdaje sobie sprawę, że korepetycje psują całą edukację. Jeśli są powszechne, wówczas szkoła sobie odpuszcza i zaniża poziom. Nie czuje się do końca odpowiedzialna za wyniki uczniów. Część nauczycieli świadomie bądź nie rezygnuje z wnikliwego omawiania niektórych zagadnień, szczególnie tych trudniejszych, bo wiedzą, że korepetytor bardziej się przyłoży. Podobnie robią uczniowie, jeśli nie rozumieją czegoś na lekcji, czekają na korepetycje, nie podejmują wysiłków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 26.11.2008 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Amerykanski SAT jest specyficznym testem i amerykanskie dzieciaki w szkolach publicznych tez biora specjalne kursy roczne lub pol roczne ( najczesciej platne) zeby sie do niego przygotowac. Chcialbys zobaczyc jak wygladaja szkoly w niektorych nowojorskich dzielnicach a jak na bogatych przedmiesciach ? Drobne nierownosci..... Nie mowiac o prywatnych jak Miss Porter czy Forman - rok nauki ok 28 tysiecy dol - nie ma zwiazkow zawodowych ale nauczyciele zarabiaja mocno powyzej srednij nauczycielskiej . Tez pracuja ogranicza ilosc godzin w klasach i maja ( teoretycznie ) dwa miesiace wakacji, przerwe zimowa, wolne w dni swiateczne i okolo swiateczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 26.11.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 ... Ale aby nie pisać samych negatywnych opinii o nauczycielach powiem że miałem w swoim życiu jednego prawdziwego nauczyciela - była to wychowawczyni w szkole średnej. Pozdrawiam No, to chociaż tyle A czego uczyła?? Też pozdrawiam Nie wiem jakie to ma znaczenie ale uczyła historii Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
muchomorek 26.11.2008 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Amerykanski SAT jest specyficznym testem i amerykanskie dzieciaki w szkolach publicznych tez biora specjalne kursy roczne lub pol roczne ( najczesciej platne) zeby sie do niego przygotowac. Chcialbys zobaczyc jak wygladaja szkoly w niektorych nowojorskich dzielnicach a jak na bogatych przedmiesciach ? Drobne nierownosci..... Nie mowiac o prywatnych jak Miss Porter czy Forman - rok nauki ok 28 tysiecy dol - nie ma zwiazkow zawodowych ale nauczyciele zarabiaja mocno powyzej srednij nauczycielskiej . Tez pracuja ogranicza ilosc godzin w klasach i maja ( teoretycznie ) dwa miesiace wakacji, przerwe zimowa, wolne w dni swiateczne i okolo swiateczne. widze ze znowu przywalasz gupa . pytania (sat) tam zawarte sa tak formulowane, aby byly zrozumiale dla kazdego i kazdej grupy etnicznej . to jedno........ niektore szkoly hmmmmm, to bylo wyjasniane i nawet przez GMP(wewatek wybory). nawet gdy szkola oferuje wiecej , nauczyciele omijaja ja szerokim lukiem.....o dziwo na "przedmiesciach", w tego samego typu placowkach jest kilkadziesiat podan na jedno miejsce, trudno dostac etat. zorientowany wie o co chodzi. prywatne mozna zliczyc na palcach jednej osoby, a oplaty ustala sie od formy PFS i TAX 1040 za dany rok. inna sprawa to to, ze procentowo sa poza marginesem szkolnictwa, wiec czego kraczesz. ps. aha, zapomnialem dodac , ze wiekszosc charter s. ktorymi tu machalas jak flaga , sa kilka punktow do tylu do tych najgorszych szkol w podstawowym programie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.