Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam, lada moment będziemy mieli obowiązujacy plan zagospodarowania w gminie.Okazało sie, ze mamy na naszej działce stanowisko archeologiczne. Ono w zasadzie ciagnie sie kilka kilometrów a w gminie nikt nie wiem, o co chodzi. Co to oznacza w praktyce? Teren jest pod zabudowę z uwzględnieniem przepisów dotyczących tego stanowiska? Czy mogą być jakieś poważne problemy z uzyskaniem pozwolenia na budowę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zrobieniu projektu projektant musi go wyslac do konserwwatora zabytkow a ten go opisze co bedzie potrzebne czy badania,czy nadzor,czy tez nic i dopiero wtedy wystapisz o pozwolenie i jesli bedzie cos potrzebne to je dostaniesz pod warunkiem ww badan.z tych dwuch opcji nadzor wykopaliskowy to koszt do 1000zl a ratownicze badani wykopaliskowe to koszt 2000-5000tys (wielkopolska pld),a polega to na tym ze przy wykopywaniu pod fundament stoi przy tym archeolog i sie gapi w dziure i dokonuje wpisu w dziennik budowy.pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej

Moja dziłka jest w scisłej strefie konserwatora zabytków.

Najpier trzeba wystąpić do konserwatora zabytków o opinię.

Z tej opini dowiesz sie co i jak .

Musisz wystąpic o pozwolenie na budowe u konserwatora.

U nas był tylko nazdór na wykopami ,archeolog załatwiła muzeum itd itd (jak by cos wykopali )cena nadzoru 250zł i na tym sie skonczyło.

Jesli u ciebie sa stanowiska to troszku gorzej ,moga zalecić konkretne badania lub tylko nadzór ..

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przy kopaniu fundamentów najczęściej koparka odpada :evil:

jak to odpada. Mam działkę na stanowisku archeologicznym i ani ja ani nikt z okolicznych działek nie zrezygnował z koparek. Oczywiście przy ściąganiu humusa obecny był archeolog.

 

Ja się spotkałem z sytaucją, gdzie tylko mozna było kopać ręcznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas Konserwator w pozwoleniu też napisał, że prace ziemne należy wykonać bez użycia sprzętu mechanicznego, ale archeolog nadzorujący się nie czepiał, może dlatego że skasował 700 zł.

Nasza działka jest w III strefie ochrony i wyglądało to tak, że najpierw został zaopiniowany projekt, a następnie po dostarczeniu stosownej dokumentacji od archeologa (zaświadczenie z Muzeum, że przyjmą znaleziska, opisanie miejsca archeologicznego, harmonogram prac) otrzymaliśmy pozwolenie na prowadzenie prac ziemnych na okres 1 miesiąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Czyli reasumujac mam sie udać do Wojewódzkiego konserwatora zabytków i zapytać, jak to będzie w moim przypadku.

W okolicy to nikt generalnie nie wie, o jakie stanowisko chodzi, poprostu od lat jest gdzies w papierach. Pół działki leży w samym stanowisku, drugie pół w strefie ochronnej. W razie problemów moge sie przesunać i budowac w strefie ochronnej. Kopanie ręczne nas nie przeraża, gdyż i tak raczej na to sie nastawialiśmy. Chciałabym tylko miec poprostu pewność, że kiedys tam powstanie MÓJ DOM, a wcześniej pomieszczenie gospodarcze, bo nam bardzo potrzebne. No ale jak wykopiemy nocnik...itp to będzie klapa. Wiec póki co pewności nikt mi nie da. Pocieszajace jes jednak to że w sumie, zakądajac że sie "bomby" nie wykopie to można sie raczej budować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

witaj!

nie wiem skąd piszesz, ale ja podlegałam pod warszawskich archeologów. na działce było stanowisko-ale w gminie w planie zagospod, a równiez w akcie notarialnym był podany numer stanowiska.

zanim zaczełam cokolwiek z architektem-wybrałam sie do mazowieckiego konserwatora zabytków o informacje jakie mają wytyczne co do tego stanowiska-nadzór czy kopanie. miałam juz na oku lokalnego archeologa-z Legionowa.

u konserwatora zabytków dowiedziałam się, że stanowisko wymaga badań-czyli kopania.(nadzór jest tańszy) zgłosiłam wybraneog archeologa, dostałam zgodę od woj.konserwatora-archeolog koparką zdjął chumus, ręcznie-a raczej "łopatnie" przekopał kilkadziesiąt metrów działki-nic nie znalazł, napisał sprawozdanie, po tyg odebrałam od woj.konserwatora pismo o pozwoleniu na budowę-ktore to pismo musiałam dołączyć do kompletu dokumentów w starostwie.

koszty-300zl koparka, 230/mkw kopania przez archeologa. ilośc metrów zależy od stosunku wielkości stanowiska do wielkości działki-o tym też decyduje konserwator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś projektem (gazociągu) wpakowałem się w cmentarzysko prasłowian. Konieczne były prace ratownicze. Przed uzgodnieniem projektu należało wskazać archeologa, który podjął się prowadzenia nadzoru i przedstawić projekt prac. Było to skrejny i bardzo kosztowny przypadek.

Wszystko zależy od wagi stanowiska archeologicznego i (niestety) od lokalnej kliki archeologicznej. Przy zdrowych układach może nie być ani źle ani bardzo kosztownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Witam bylem w podobnej sytuacji i powiem tak akurat musialem zalatwic na wlasny koszt koparke , umowic sie z archeologiem na konkretny termin Pani grzecznie kazala sciagnac humus i ogladala powierzchnie.....i nic nie znalazla wiec kazala kopac dalej - znalala pare kamieni wiec zrobila zdjecia itd i praktycznie po klopocie - gorzej jak faktycznie cos znajda albo jak sie samemu na dzialce cos znajdzie odrazu najlepiej wyrzucic gdzies dalej :-)i nie zgkaszac normalnie nikomu !!! Mnie to wynioslo okolo 800zl + godzina lub 2 pracy koparki - zalezny koszt jest od tego co Pani znajdzie bo czym wiecej znaleziska typu kamienie itd to robi wiecej zdjec itd , potem przychodzi z Wydzialu Archeologocznego pisemko ze wsz ok i mozna rozpoczynac budowe pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

1/3 z 800 zł to jakieś 270 zł. Opłata za wydanie pozwolenia około 70 zł. Sprawozdanie z nadzoru należy wydrukować, oprawić co najmniej w 3 egzemplarzach. Z własnego doświadczenia koszty kolorowych wydruków opraw map zdjęć itd. to około 100 zł. Na miejsce nadzoru trzeba dojechać, do biura konserwatora złożyć papiery też trzeba dojechać, złożyć sprawozdanie itd. 100 na paliwo to chyba niezbyt dużo. Rozumiem że taki archeolog nie musi płacić podatków skoro nic nie zarabia, ale ZUS trzeba sobie opłacić i bez tego. O godzinach spędzonych na budowie, w archiwum i przed komputerem nie wspomnę. To powiedzcie z czego taki człowiek żyje?

Nie zawsze najtaniej znaczy najlepiej.

A zgadnijcie co się stanie jeśli na budowie pojawi się kontrola z Urzędu Konserwatora?

I komu zatrzymają budowę?

A tak poważnie to nie taki diabeł straszny.

Obecnie w Wielkopolsce uczciwie przeprowadzony nadzór to około 1000 zł.

A swoją drogą jeśli kupujecie używane auto to wynajmujecie mechanika, który sprawdza czy z nim wszystko w porządku.

Kupując działkę można za niewiele wyższą kwotę wynająć archeologa, który będzie w stanie oszacować koszty prac na działce.

Pozdrawiam!

Archeolog

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...