bartolinka 08.11.2008 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Córka (3 lata) połknęła 20 groszy (chyba połknęła - bo najpierw się wystraszyła i rozhisteryzowała, i potwierdziła, że połknęła, a potem zaczęła zaprzeczać z płaczem, że ona nie chce jechać do szpitala) (i chyba 20 groszy - bo taki pieniążek pokazała w pierwszym odruchu).W każdym razie to coś małego, najwyżej 5 lub 50 groszy.Lekarz nie odbiera telefonu. Nie chcę panikować i dzwonić na pogotowie. Weszło gładko, mąż mówi, że wyjdzie też bez problemu. Dałam jej środek na przeczyszczenie. Córka zachowuje się normalnie, na nic się nie skarży.Panikować? do szpitala jechać? czekać?jakaś rada? bartolinka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.11.2008 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Nie panikowałabym, najprawdopodobniej mąż ma rację, ale chyba wybrałabym się albo zadzwoniła gdzieś, gdzie mogą kompetentnej rady udzielić - być może byłoby potrzebne prześwietlenie małej, aby zlokalizowac monetę i sprawdzić co się dzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 08.11.2008 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Uff, dodzwoniłam się do naszego lekarza - powiedział, żeby nic nie robić i spokojnie czekać. Też tak myślałam w pierwszym odruchu, ale panika i stres są silniejsze i paraliżują.No to czekamy. b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 08.11.2008 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 co dałas jej na przeczyszczene? Przydałoby się, aby najbliższe kupki robiła na nocnik. Trzeba sprawdzić manualnie czy pieniążek "wyszedł". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 08.11.2008 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 u mnie połknęła metalową kulkę, też umierałam ze strachu ale wypadła chyba pod koniec 2 lub na 3 dzień. siadała na nocnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 10.11.2008 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 jak ci brakuje 20 gr do piwa, to masz problem. W pozostałych przypadkach nie zawracaj głowy sobie, ludziom i przede wszystkim dziecku. Nie takie rzeczy się jadło i wys..ało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 10.11.2008 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 retrofood, mówisz, że nie takie rzeczy ..... ? muszę Ci wierzyć na słowo ; pozdrawiam , b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 10.11.2008 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 retrofood, mówisz, że nie takie rzeczy ..... ? muszę Ci wierzyć na słowo ; pozdrawiam , b. U nas w szpitalu pediatrycznym jest gablota "przedmiotów połkniętych przez dzieci" - klocki , kulki, monety - na porządku dziennym , ale powalił mnie krzyż harcerski, agrafka, korek od butelki A to z Białegostoku http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/gallery?Site=GW&Date=20080325&Category=GALERIA01&ArtNo=793034666&Ref=PH&Params=Itemnr=1#foto_up Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 10.11.2008 23:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 mówisz, że nie takie rzeczy ..... ? muszę Ci wierzyć na słowo ; Była i żaróweczka od latarki Nigdy jej nie odnalazłem - może ją cały czas w sobie mam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 10.11.2008 23:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Najważniejsze, że się nie zadławiła. Reszta się sama rozwiąże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 11.11.2008 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Mój syn często wkładał drobiazgi do buzi, raz nawet połknął grubą zakrętkę od promocyjnego długopisu od soczków "kubuś". Wydalił po 3 dniach. Jak dziecko nie dusi się, brzuch nie boli nie ma co panikować. Istotne jest, aby każdy znał zasady udzielania pierwszej pomocy przy zadławieniach, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się może to przydać. Poczytaj na zaś na stronach pierwsza pomoc itp.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.11.2008 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 I jak? Odzyskałaś kasę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 11.11.2008 15:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Witam wszystkich zainteresowanych tematem . Córce zaaplikowałam duphalac; efekty żadne, kasy nie oddała. Na piwo mi jednak nie zbrakło, bo dziś znalazłam na własnej działce 20 groszy . Coraz bardziej niecierpliwie czekamy nadal. b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bełatka 11.11.2008 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 Pamiętam dowcip, nawet z tego forum , ale nie mogę go odnaleźć, więc z pamięci Co robi matka jedynaka, kiedy ten połknie monetęoczywiście biegnie do lekarza robi prześwietlenie i martwi się. Co robi matka dwójki dzieci, kiedy jedno z nich połknie monetęspokojnie czeka , aż dzieciak wy**. Co robi matka trójki dzieci, kiedy jedno z nich połknie monetępotrąca dzieciakowi z kieszonkowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.11.2008 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 :) coś w tym jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 11.11.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2008 My w ubiegłym roku przerobiliśmy połknięcie złotówki. W wykonaniu 9-letniej laski! Kiedy dzwoniłam do lekarzy, by zapytać co dalej, pierwsze pytanie brzmiało: "a czy dziecko oddycha????" Później kazano nam czekać i obserwować, bo czasami zdarza się, że moneta wpada do jakiegoś zaułka i wówczas potrzebna jest interwencja chirurga. Każda kupka do wiadra i pod obserwację. U nas moneta wyszła po trzech dniach. Z jednej strony jest opalizująco brązowa, z drugiej turkusowa. Soki trawienne dziwnie działają... Z ciekawostek technicznych: podobno złotówki i dwuzłotówki są dla organizmu nieco bardziej przyjazne, bo mają mniej ostre brzegi. Najgroźniejsze są grosze - mogą pokiereszować jelita. P.S. Po akcji z pieniążkiem córka od znajomych dostała pokaźną ilość skarbonek "na wszelki wypadek", a co niektórzy proponowali: "chcesz snickersa, czy łykniesz 2 złote???" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mientusia 13.11.2008 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Witam wszystkich. To mój pierwszy post. Przypadek sprawił że, akurat w tym dziale. Zaniepokojonej mamie radziła bym udać się jednak do lekarza. Często rodzice małych dzieci myślą że, połknięte przedmioty trafiają do brzuszka, niestety podczas połykania zostają one często wchłonięte i trafiają do płuc. Pamiętam przypadek dziewczynki u której diagnozowano częste zapalenia płuc, leczenie antybiotykami nie skutkowało, w obrazie RTG płuc uwidocznił się krągły cień, podejrzewano nowotwór. Dopiero podczas operacji chirurg usunął torbiel w której była moneta. Słyszałam też o przypadku chłopca u którego podczas operacji znaleziono w płucu kawałek obropiałej kredki i w tym przypadku jedynym objawem były nawracające zapalenia płuc i niepokojąca zmiana w obrazie RTG. Nie zamierzam tu nikogo straszyć tylko proszę o czujność, bo nie zawsze to co weszło jednym końcem, wyjdzie drugim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 13.11.2008 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 najczęściej jednak wychodzi http://www.autokrata.pl/ogien/5045/zawsze_jest_jakas_droga_wyjscia/ ostatecznie RTG można zrobić, moneta to metal, powinna być dobrze widoczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 13.11.2008 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Nic jej nie będzie. Gorsze świństwa się je w wędlinie i innych "smakołykach". Na szczęście moneta jest okrągła, bez zadziorów (nie licząc szponów orzełka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 13.11.2008 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2008 Mientusia, zdajesz sobie sprawę, że po Twoim poście ta wystraszona kobieta może osiwieć? Lekarz zaleci poczekać 3 dni. Prześwietlenie nie jest obojętne dla organizmu. Jak nie wyjdzie po kiku kupkach (nie trzeba dawać nic dziecku na przeczyszczenie, bo sie umęczy bez sensu), to wtedy mozna iść. Nie siejcie paniki bez powodu. Najpierw poczekać, aż wyjdzie. Rodzice tego dziecka "od płuca" pewnie nie wiedzieli, że dziecko coś połknęło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.