Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

połknęła 20 groszy


bartolinka

Recommended Posts

Ja tak tylko nieśmiało wspomnę,ze układ oddechowy i pokarmowy mają tylko niewielka wspólną częś - gardło i naprawdę nie da sie czegoś "połknąć" by znalazło się w płucach.

 

Jeśli ktoś tak potrafi - proszę o zdjęcia Rtg, byłaby to ciekawostka na skalę światową :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadek który opisałam znam z autopsji.

Też się zastanawiałam jak dziecko potrafi zrobić coś takiego bez odgłosów dławienia się, które by zaalarmowały rodziców.

Poza tym jest też droga przez nos, która prowadzi do płuc.

 

No dobra, ale dziecko bartolinki połknęło mała monete (moje połknęło ze cztery + kilka swoich zębów, w dodatku w nocy we śnie). Nie lubię, jak sie tak nakreca niepotrzebnie napięcie, bo pamiętam jak sama byłam młodą matką i mnie tak wszyscy straszyli.

 

Malka, odpuść mi z tym połykaniem :lol: :lol: :lol: Wiesz, wspomnienia wróciły, kiedy człowiek chce być ideałem, a wszyscy cie straszą i tak wyszło :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko nieśmiało wspomnę,ze układ oddechowy i pokarmowy mają tylko niewielka wspólną częś - gardło i naprawdę nie da sie czegoś "połknąć" by znalazło się w płucach.

 

Jeśli ktoś tak potrafi - proszę o zdjęcia Rtg, byłaby to ciekawostka na skalę światową :D

 

Mój brat bawił sie dwuzłotówką ( taką dużą , starą) leżąć na wersalce.

Moneta wpadła i utknęła w gardle blokując ( ale ni ezamykając do końca) dopływ powietrza. Nie udało się wyjąć bydlaka. Wylądował w szpitalu. Ale brakowało niewiele ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połknęła (jeśli w ogóle, bo naoczne nie widziałam, domyślam się z przebiegu sytuacji); jeszcze nie siwieję, nie panikuję, jeszcze nie biegnę do szpitala, choć jestem blisko takiej decyzji, bo ona mi jeszcze tej monety nie oddała!, choć już 5 dni minęło.

Czytam Wasze odpowiedzi, już się nasłuchałam kilku opowieści o tkwiących "na zawsze" w zakamarkach jelit monetach i wciąż staram się nie dramatyzować.

Lekarz, który robi usg powiedział, że monety to raczej tym sprzętem nie znajdę, a pani od rtg aż jęknęła, że trzylatkę chcę napromieniować.

Tak więc jestem w ..... a kasy nie ma :evil:.

I wiecie co, temat może błachy, tyle dzieci już tyle różnych rzeczy połykało i jakoś żyją, ale kiedy własne dziecko wykręci taki numer, to nogi jednak trochę miękną w kolanach :(; czekam.

b.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadek który opisałam znam z autopsji.

Też się zastanawiałam jak dziecko potrafi zrobić coś takiego bez odgłosów dławienia się, które by zaalarmowały rodziców.

Poza tym jest też droga przez nos, która prowadzi do płuc.

 

No dobra, ale dziecko bartolinki połknęło mała monete (moje połknęło ze cztery + kilka swoich zębów, w dodatku w nocy we śnie). Nie lubię, jak sie tak nakreca niepotrzebnie napięcie, bo pamiętam jak sama byłam młodą matką i mnie tak wszyscy straszyli.

 

Malka, odpuść mi z tym połykaniem :lol: :lol: :lol: Wiesz, wspomnienia wróciły, kiedy człowiek chce być ideałem, a wszyscy cie straszą i tak wyszło :roll:

 

A co Ty myślisz,że mój syn nie polykal dziwnych rzeczy ? - tez sie zdarzyło :oops: ostatnia była pieciogroszówka - do dzis nie znaleziona (we wtorek mamy planowane USG jamy brzusznej, okaże się czy siedzi dalej, czy wyszła).

był guzik i czapeczka gostka od lego (odzyskane), pewno,że panikowałam, bo dzieciakowi zapewne sie coś stanie, a ja wyrodna matka nie dopilnowałam.

Cały czas mam nadzieję,że tej monety w sobie nie ma (mógł oddać do przedszkolnego kibelka), ale na wszelki wypadek sprawdzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córka była tak pilnowana, że chyba nie było dziecka z taką ochroną. A i tak ma na głowie dwie blizny po szyciu, wybiła zebem dzire w meblach, sladła z karuzelki itp. Inna rzecz, że to było takie półdiable, że poprzestałam na jedynaczce :lol:

Mam nadzieję, że za jakieś 12 lat sie usamodzielni i da mi troche luzu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dziecko w wieku lat 3 zbudowało piramidę i zeżarło 5 szt moich tabletek antykoncepcyjnych. W panice zadzwoniłam do mojej panie pediatry a ona mi na to :

- Spokojnie, pani synowi siusiak z tego powodu nie odpadnie :)

 

Bartolinka - luz , nie żałuj tych 20 gr - daj numer konta :)

Będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mały rok temu napił się ropy.. Oczywiście zaraz zaczął płakać , zwracać ,chyba bardziej sie wystraszył ale ja zaraz pojechałam z nim do szpitala. Zatrzymali mnie na obserwacje.Syn zachowywał sie normalnie. Wszystko zakończyło się dobrze, przy okazji syn miał badania zrobione. Przy wypisie pani doktor powiedziała mi ,że takie coś podlega pod paragraf . Myślałam,że się pod ziemię zapadnę.Jestem ciekawa co mówiła innym matkom bo były tam gorsze przypadki. :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
A może winna jest dieta? Niektóre pokarmy wspomagają wydalanie resztek. Ja w wieku podobnym do Twojej córci najadłam sie słonecznika z pestkami. Całe ziarenka, dojrzałe, z twarda łupinką . Lekarz kazał dawać mi dużo płynów i pokarm bogaty w błonnik. Żyję, chociaż po tej przygodzie jakas trauma została, bo później jeszcze długo wydawało mi sie , że połykam jakies ostre przedmioty ( np. czubek noża, szpileczka itp. ). Minęło dopiero gdy Rodzice przestali zwracać uwage na moje fanaberie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...