Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dwie zmywarki czy jedna?


JanWerbinski

Recommended Posts

Pomysł nie jest mój. Taki sposób jest stosowany na "zachodzie". W cywilizowanych krajach zmywarki są od dawna i może dlatego tam nikogo to nie dziwi.

A po co w "cywilizowanym świecie" po dwie zmywarki skoro tam się je fast food i lunch na mieście? Jednorazowych kartoników po chińszczyźnie przecież nie myją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł nie jest mój. Taki sposób jest stosowany na "zachodzie". W cywilizowanych krajach zmywarki są od dawna i może dlatego tam nikogo to nie dziwi.

A po co w "cywilizowanym świecie" po dwie zmywarki skoro tam się je fast food i lunch na mieście? Jednorazowych kartoników po chińszczyźnie przecież nie myją.

prawdziwie cywilizowany świat fast food omija szerokim łukiem... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Zmywarka kosztuje mniej więcej tyle samo, co szafka do przechowywania talerzy. Może więc dwie zmywarki obok siebie? Z jednej wyciągamy czyste, a do drugiej wkładamy brudne? Po myciu odwrotnie.

 

Kosztowo to prawie bez różnicy.

Np szafka z trzema szufladami to 600 zł (ikea), a zmywarka 730-1350 (ardo-bosch).

 

tak!

nienawidzę wyciągać naczyń ze zmywarki :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł nie jest mój. Taki sposób jest stosowany na "zachodzie". W cywilizowanych krajach zmywarki są od dawna i może dlatego tam nikogo to nie dziwi.

A po co w "cywilizowanym świecie" po dwie zmywarki skoro tam się je fast food i lunch na mieście? Jednorazowych kartoników po chińszczyźnie przecież nie myją.

prawdziwie cywilizowany świat fast food omija szerokim łukiem... 8)

Ciekawe dlaczego McDonald's ma największą sprzedaż z metra we Francji... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

A mi też taki pomysł chodzi po głowie.

A aktualnie 'brudną' zmywarkę można jakoś oznaczyć - są przecież magnesy, albo rózne 'śmiesznostki' w sklepach wszystko po 5 zł.

Też nie cierpię wyładowywania zmywarki. A ochotnicy jakoś tak chyba w Wietnami wyginęli...

Jeśli chodzi o miejsce to my raczej nie będziemy wchodzić w kuchenkę, raczej starczy nam sama płyta grzejna + mikrofala z termoobiegiem.

Także pomysł obiema zmywarkami popieram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomysł dobry - tylko kuchnia i styl życia musi być odpowiedni - to nie jest rozwiązanie dla każdego - dlatego wiele osób będzie on dziwił

to że każdy z nas łapie się na nierozładowanej zmywarce to chyba standard

problem jest inny - w dzisiejszych czasach zmywarki te energooszczędne zużywają mało wody i energi dlatego że długie maja programy - naczynia długo się moczą ... mając dużą rodzinę lub imprezkę nie nadążasz z rozładowywaniem i załadowywaniem kolejnej - zaiast kupować 90 - lepiej kupić 2x 60

 

szkoda że juz mam kuchnie zrobioną ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle: gość pojechał i założył wątek-wygłup, a jak tu gwarno się zrobiło :lol:

 

Może od razu 3 zmywarki + 2 lodówki + 4 piekarniki? I żadnych szafek już wtedy? :lol:

 

Akurat dwa piekarniki są OK. Jeden używa się do mięs, pizzy etc., a drugi tylko do ciast. Ewentualnie jak w GB do trzymania butów:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years później...
pomysł dobry - tylko kuchnia i styl życia musi być odpowiedni - to nie jest rozwiązanie dla każdego - dlatego wiele osób będzie on dziwił

to że każdy z nas łapie się na nierozładowanej zmywarce to chyba standard

problem jest inny - w dzisiejszych czasach zmywarki te energooszczędne zużywają mało wody i energi dlatego że długie maja programy - naczynia długo się moczą ... mając dużą rodzinę lub imprezkę nie nadążasz z rozładowywaniem i załadowywaniem kolejnej - zaiast kupować 90 - lepiej kupić 2x 60

 

szkoda że juz mam kuchnie zrobioną ;)

 

Odkopałem temat, bo mało znalazłem na ten temat w necie, a zastanawiam się nad takim rozwiązaniem. Pomijam koszty, bo te z pewnością są dyskusyjne, ale pomysł żeby mieć 2 zmywarki (mając dużą kuchnie), wydaje mi się warty przemyślenia. U mnie zmywarka pracuje zwykle raz na dobę, puszczam na wieczór długi program

Mając 2 zmywarki zmniejszy się ilość niepotrzebnych czynności z przekładaniem czystych naczyń do szafki i wyciąganiem ich z powrotem. Oczywiście nie rozwiąże to wszystkich problemów, ale może zmniejszyć ilość pracy. Przy powtarzających się czynnościach u mnie widzę, że zwykle ok 70-80 % naczyń powtarza mi się przy kolejnych zmywaniach (talerze, kubki, sztućce, miseczki itp). Zwykle wcześniej sprzątam zmywarkę bo wiem, że jeśli tego nie zrobię, to brudne naczynia potem piętrzą mi się w zlewozmywaku i muszą poczekać na sprzątniecie zmywarki. A zlewozmywak jednokomorowy mam znacznie mniejszy niż zmywarkę :) No i mało fajnie to wygląda/pachnie, do tego w tym czasie mam ograniczony dostęp do kranu :)

Dlatego pomysł z wyciąganiem, w pierwszej kolejności, czystych naczyń ze zmywarki nr 1, a wkładaniem brudnych do zmywarki nr 2, wydaje mi się warty przemyślenia. Pod koniec kiedy "brudna" zmywarka jest pełna, a "czysta" zawiera "resztę" naczyń, można wyciągnąć pozostałe naczynia i tylko te powkładać do szafek, a "brudną" włączyć. Dzięki temu zaoszczędzamy czas na zbędne przekładania ok 70-80% naczyń ze zmywarki do szafki. W skali doby może to nie jest niebotyczny zysk, ale przekładając to na dłuższy czas... wydaje się ze gra jest warta przemyślenia.

Według mnie pomysł w teorii ciekawy, tylko martwi mnie, że praktycznych zastosowań jego nie widzę. Co może sugerować że teoria nie spina się z praktyką... A może ja za mało szukałem lub jeszcze nie czas na 2 takie urządzenia w kuchni, bo to nie częsty luksus mieć na tyle dużą kuchnie i luźne 1000-1500 zł na drugą zmywarkę.

Edytowane przez dhun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkopałem temat, bo mało znalazłem na ten temat w necie, a zastanawiam się nad takim rozwiązaniem. Pomijam koszty, bo te z pewnością są dyskusyjne, ale pomysł żeby mieć 2 zmywarki (mając dużą kuchnie), wydaje mi się warty przemyślenia. U mnie zmywarka pracuje zwykle raz na dobę, puszczam na wieczór długi program

Mając 2 zmywarki zmniejszy się ilość niepotrzebnych czynności z przekładaniem czystych naczyń do szafki i wyciąganiem ich z powrotem. Oczywiście nie rozwiąże to wszystkich problemów, ale może zmniejszyć ilość pracy. Przy powtarzających się czynnościach u mnie widzę, że zwykle ok 70-80 % naczyń powtarza mi się przy kolejnych zmywaniach (talerze, kubki, sztućce, miseczki itp). Zwykle wcześniej sprzątam zmywarkę bo wiem, że jeśli tego nie zrobię, to brudne naczynia potem piętrzą mi się w zlewozmywaku i muszą poczekać na sprzątniecie zmywarki. A zlewozmywak jednokomorowy mam znacznie mniejszy niż zmywarkę :) No i mało fajnie to wygląda/pachnie, do tego w tym czasie mam ograniczony dostęp do kranu :)

Dlatego pomysł z wyciąganiem, w pierwszej kolejności, czystych naczyń ze zmywarki nr 1, a wkładaniem brudnych do zmywarki nr 2, wydaje mi się warty przemyślenia. Pod koniec kiedy "brudna" zmywarka jest pełna, a "czysta" zawiera "resztę" naczyń, można wyciągnąć pozostałe naczynia i tylko te powkładać do szafek, a "brudną" włączyć. Dzięki temu zaoszczędzamy czas na zbędne przekładania ok 70-80% naczyń ze zmywarki do szafki. W skali doby może to nie jest niebotyczny zysk, ale przekładając to na dłuższy czas... wydaje się ze gra jest warta przemyślenia.

Według mnie pomysł w teorii ciekawy, tylko martwi mnie, że praktycznych zastosowań jego nie widzę. Co może sugerować że teoria nie spina się z praktyką... A może ja za mało szukałem lub jeszcze nie czas na 2 takie urządzenia w kuchni, bo to nie częsty luksus mieć na tyle dużą kuchnie i luźne 1000-1500 zł na drugą zmywarkę.

 

Może pocieszy Cię, że ja właśnie takie rozwiązanie planuję od lat w swoim domu, który właśnie się buduje :D Mam dokładnie takie same przemyślenia: w pewnym momencie zaczęło mnie denerwować, że w zasadzie każdego dnia przekładam do szafki te same kubki i naczynia, które i tak zostaną wykorzystane w ciągu najbliższych godzin, bo przecież zasadniczo codziennie używa się tych samych naczyń. A że nie lubię robić roboty głupiego, to pomyślałam o tym, że dwie zmywarki mogą to skutecznie rozwiązać. Na szczęście udało się przekonać męża. :) Plusem będzie to, że w przypadku większych imprez będzie można odpalać dwie zmywarki na raz, a w dużym domu duże imprezy to normalka. Teraz muszę jeszcze przekonać męża, żeby podnieść obie zmywarki na wysokość +50 cm, bo tak samo zaczęła irytować mnie konieczność schylania się, które nie jest zbyt ergonomiczne. Im jestem starsza, tym bardziej mi to doskwiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz zobaczyłem taki pomysł i pomyślałem, w sumie nie głupi... ale. No właśnie, zmywarki musza być koniecznie wyżej.

Inna sprawa, że w zmywarce zmywam także garniki, patelnie. Chcąc teraz konkretny garnek lub patelnię będę musiał sprawdzić w zmywarce i szafce czy jej nie ma.

Druga sprawa, wyjmowanie ze zmywarki, nawet wyżej umieszczonej nie jest wygodne. Prowadnice są jakie są.

 

Wyjmowanie naczyń ze zmywarki zajmuje mi łącznie 5 minut - po 3-4 talerze na raz. Zamieszanie z szukaniem naczyń po szafkach i zmywarce spowoduje większe straty czasu niż przełożenie wszystkiego w jedno miejsce. Nie wspominając już o różnego typu akcesoriach jak elementy miksera itp. Myślę, że odpowiednie umieszczenie zmywarki w kuchni względem szafek i zapewnienie ergonomii da o wiele więcej korzyści niż 2 zmywarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...