ziaba 26.10.2003 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2003 Myślę,ze problem sygnalizuja jedynie kobiety.Nie zauwazyliście?Jakos faceci nie mają z tym problemów,bo maja zdrowsze podejście do wielu rzeczy.Ja jako baba mam tego pełna swiadomośc.To my doszukujemy sie w gestach czy słowach wiecej,niz on chce nam to przekazać.I fantazje ruszaja- a on biedny jeszcze nie wie,że jest w "sieci" naszych domysłów.No i niektórzy wykorzystują nasze głupawe sentymentalne pojęcie o romantyzmie.Dla nas facet przepuszczajacy nas w windzie jest obiektem juz mocno interesujacym(bo nie prymityw).Tak naprawdę w każdej z nas siedzi TAMTEN-z wakacji sprzed 15 lat,albo sąsiad z 2 piętra.Bo my chcemy widzieć tyle ,ile wynosza braki naszych partnerów.I dobrze,a dlaczego my mamy sie nie oglądać jak oni?A cienka soczysta linia jest doskonale oznakowana.Każda ze stron wie o co chodzi.Tylko z ta różnicą,ze im się ta wiadomośc kasuje z upływem świtu, a my ciagniemy to przez wieki.A takie ,które znają moc czarów jednonocnych przez jakiś czas nie budzą się w realnym świecie.A może to jest kwintesencja kobiecości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Noel 26.10.2003 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2003 Jeżeli siedzi TAMTEN to niedobrze...Porównania są niedobre....Nie ma tamtych, byłych, nowych czegoś nowego z nowymi , byłymi Jest tylko Obecny ...Jak dwoje tak myśli to nie ma problemów "bocznych: - są tylko wewnętrzne wspólnie rozwiązywalne....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość sumienie 26.10.2003 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2003 A czy powinni powiedzieć o tym współmałżonkom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mamoot 26.10.2003 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2003 A po co ? zeby zepsuc cos co jest dobre [tak wynika z Twego opisu], snujac dywagacje o nieistniejacym [patrz Ziaba] ??? Obawiam sie, Sumienie, ze jestes strona w tej sprawie... i staram sie Ciebie zrozumiec... Mozna zrobic tak: zrywamy obecne zwiazki, zostawiamy kilka unieszczesliwionych osob, wyjezdzamy na drugi koniec kraju... i na 95 % po roku sie nienawidzimy. Bo gdyby bylo inaczej, to bysmy przeciez stanowili pare, czyz nie ?!?! Noel, strasznie stanowczy jestes , boje sie uzyc slowa "zaborczy". Czego jak czego, ale nie ma takiej mocy, aby odebrac komus marzenia czy fantazje..... smiem uwazac ze one wlasnie sa niezwykle potrzebne, bo po przejrzeniu sie we wlasnych marzeniach nie zrobimy glupstwa w realnym zyciu... "Jedyne co mam to zludzenia, ze moge miec wlasne pragnienia, jedyne co mam, to zludzenia, ze moge je miec..." Ziaba, z ta winda to naprawde tak jest ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mamoot 26.10.2003 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2003 Zdanie wypowiedziane przed chwila przez Kaczkowskiego w "trojce" [Mini max] "Nie pozwol, zeby maly problem popsul duza przyjazn" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.10.2003 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Ponoć.Ja nie mam windy a moje relacje z facetami są takie: chłop żonaty[albo w konkubinacie] jest bezpłciowy.To takie proste.To jest osobnik ,z którym mogę iśc na piwo,ale linia bezpieczeństwa jest pod baardzo dużym napieciem.Przekroczenie jej grozi wojną.I dlatego mam przegwizdane u teściowej-córeńka rozbiła 3 małżeństwa z dziećmi[ "ona ma prawo ułożyć sobie życie"..]Boli mnie takie wampirzenie.Ale to moje podejście do sprawy.Przekleństwem jest układanie sobie życia na cudzej krwi ,a już na łzach dzieci....Może to głupie,ale szczere. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość sumienie 27.10.2003 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Ponoć.Ja nie mam windy a moje relacje z facetami są takie: chłop żonaty[albo w konkubinacie] jest bezpłciowy.To takie proste.To jest osobnik ,z którym mogę iśc na piwo,ale linia bezpieczeństwa jest pod baardzo dużym napieciem.Przekroczenie jej grozi wojną.I dlatego mam przegwizdane u teściowej-córeńka rozbiła 3 małżeństwa z dziećmi[ "ona ma prawo ułożyć sobie życie"..]Boli mnie takie wampirzenie.Ale to moje podejście do sprawy.Przekleństwem jest układanie sobie życia na cudzej krwi ,a już na łzach dzieci....Może to głupie,ale szczere. Gościu z całym szacunkiem ale tu nikt nie mówi o rozbijaniu małżeństw. Poczytaj dokładnie mój problem-wszysto wróciło na swoje tory i jest ok. tylko trochę sumienie coś wyrzuca, a i smutna rozważa swój problem pod kątem wybaczenia, czy pogodzenia się z zaistniałą, trudną sytuacją. Nikt nie mówi o ukłądaniu sobie życia na cudzej krwi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.10.2003 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Obrzydliwe!Jak mąż zdradzi żone to tak jak by ktoś z domu napluł na ulicę, a jak żona zdradzi męża to tak jak by kotś z ulicy napluł do domu. Indyjskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.10.2003 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Faceci to świnie - to miałeś na myśli? Tolerancja dla wybryków mężczyzn jest dużo większa niż dla wybryków kobiet, nie rozumiem dlaczego ??? Ponoć mamy równouprawnienie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mamoot 27.10.2003 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 córeńka rozbiła 3 małżeństwa z dziećmi[ "ona ma prawo ułożyć sobie życie"..] rozumiem, ze dalej szuka.. kolekcjonerka jakas czy co ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.10.2003 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Noel, strasznie stanowczy jestes , boje sie uzyc slowa "zaborczy". Czego jak czego, ale nie ma takiej mocy, aby odebrac komus marzenia czy fantazje..... smiem uwazac ze one wlasnie sa niezwykle potrzebne, bo po przejrzeniu sie we wlasnych marzeniach nie zrobimy glupstwa w realnym zyciu... Masz rację Mamoot, że marzeń się nie da odebrać... ale są też tacy, którzy te swoje marzenia wprowadzają w czyn, nie weryfikują ich... A potem idą za marzeniem... na ku... pro... do agencji... Marzyć trzeba umieć ODPOWIEDZIALNIE! Mnie się marzy 6 w lotto, ale gram tylko przy kumulacji powyżej 5 milionów, żeby płacić mniejszy podatek od swoich marzeń Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mamoot 27.10.2003 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Mnie się marzy 6 w lotto, ale gram tylko przy kumulacji powyżej 5 milionów, żeby płacić mniejszy podatek od swoich marzeń :D:D:D:D Pal licho podatek... 90% zostaje rozbawilas mnie do lez (nad tymi "niewygranymi" milionami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość sumienie 27.10.2003 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 To smutne, że tak rozmył się temat dyskusji. Dwie konkretne osoby czekają na Wasze rady ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.10.2003 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Ok. A jak powiem, że cała czwórka się zna.Żeby było trudniej to On uważa jej męża za swojego dobrego kolegę a ona jego żonę za swoją koleżankę. Czy dalej można to rozgrzeszyć. Hmmm... a co było potem...? Bo widzisz Sumienie, jeśli oboje wzięli to zdarzenie na poważnie i zaczyna im to burzyć dzień codzienny... To pali się kontrolka. Jeśli jednak wrzucili to ad acta, myślę, że nawet nie ma czego rozgrzeszać... Powinni zapomnieć. Ale sądząc z tego, jak bardzo drążysz temat jest coś jeszcze... Mam rację?? Z poważaniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość sumienie 27.10.2003 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Hmmm... a co było potem...? Bo widzisz Sumienie, jeśli oboje wzięli to zdarzenie na poważnie i zaczyna im to burzyć dzień codzienny... To pali się kontrolka. Jeśli jednak wrzucili to ad acta, myślę, że nawet nie ma czego rozgrzeszać... Powinni zapomnieć. Ale sądząc z tego, jak bardzo drążysz temat jest coś jeszcze... Mam rację?? Z poważaniem... Nie Nino nie masz racji - nie ma żadnego coś ....oprócz sumienia które niesamowicie boli. Dziś nawet do siebie nie przedzwonili, nie widzieli się... Sądząc po tym druga strona też wrzuciła to zdarzenie ad acta .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 27.10.2003 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 ... więc zostaje tylko CZAS ... Goi wszystkie rany... Będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mamoot 27.10.2003 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2003 Boli, prawda ? Boli, ze ten ktos nie dzwoni, bo nam sie wydawalo, ze cos powroci, a tu pustka, i tylko jedna osoba o tym zapomniala, druga sie meczy... a moze nie ? moze druga strona tez zagryza palce ? a moze tak byloby lepiej ?co Ci mozna poradzic ? to przeciez tylko jeden pocalunek... i niech tak zostanie; nie zadreczaj sie "W zyciu piekne sa tylko chwile..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 28.10.2003 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 Czemu taka cisza... ? Smutno bez was... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.10.2003 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 Droga Pani Nino jest na tym forum tyle wspaniałych watków niektóre wymagające natychmiastowej pomocy psychicznej a Pani jak domniemem tylko tu. Zapraszam na szerokie wody Forum np do wymiany doświadczeń niekoniecznie duchowych, miłego "podnoszenia na duchu" i wesołej zabawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mamona Lisa 28.10.2003 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2003 Ja zgadzam się z gościem - potrzebna tu jest pewna "dyscyplina" myśli: mężczyzna "zajęty" - lub jeśli sama jestem zajęta - każdy inny - to nie mężczyzna, to taki odrębny gatunek człowieka. I tyle. Działa. Pozdrawiam,M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.