lump praski 06.12.2008 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Okres przed swiateczny....wiadomo, postaw sie a zastaw sie. Ludzie kupuja badziewie , na kredyt , oczywiscie. Zobaczymy co sie bedzie dzialo w styczniu -lutym . Chcialabym zobaczyc miny tych, ktorzy przez ostatnie miesiace byli przekonani, ze kryzys ich nie dotknie bo zlotowka to waluta najmocniejsza na swiecie a Polska to wyspa dobrobytu No i wzrosnie akcyza na alkohol - jak za cara Mikolaja, kurcze - gospodarka oparta na produkcji wodki ...dobrze, ze mam dwie lazienki, w jednej rozkrecimy firme - zacier bedzie ze ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 06.12.2008 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Okres przed swiateczny....wiadomo, postaw sie a zastaw sie. Ludzie kupuja badziewie , na kredyt , oczywiscie. Zobaczymy co sie bedzie dzialo w styczniu -lutym . Chcialabym zobaczyc miny tych, ktorzy przez ostatnie miesiace byli przekonani, ze kryzys ich nie dotknie bo zlotowka to waluta najmocniejsza na swiecie a Polska to wyspa dobrobytu No i wzrosnie akcyza na alkohol - jak za cara Mikolaja, kurcze - gospodarka oparta na produkcji wodki ...dobrze, ze mam dwie lazienki, w jednej rozkrecimy firme - zacier bedzie ze ha dla mnie większym zmartwieniem byłaby podwyżka akcyzy na benzynę niz na alkohol czy papierosy..........dla mnie ceny tych używek mogą być horrendalne....bez tego da się żyć.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta_B 06.12.2008 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Większy problem był wtedy, kiedy 1EUR=3.15 PLN a 1USD=2PLN stanowczo popieram latem bylo juz bardzo krucho, mocna zlotowka + rosnace wymagania placowe pracownikow, ktorych ciagle brakowalo albo straszyli odejsciem do konkurencji, a teraz tabela kursow walut stala sie moja ulubiona lektura i jak tylko $ w skupie w banku ponizej 3 PLN to nie wymieniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 06.12.2008 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Mnie akcyza na wodke tez nie rusza...ale wzrosnie rowniez akcyza na inne arykuly, moge sie zalozyc o butle wina...juz mowia o samochodach..... Bedzie bardzo ostra jazda, prosze zapiac pasy.....zreszta pisalam o tym cos ze 3 miesiace temu. Aha, n o i jeszcze co sie stalo z pieniedzmi i emeryturami t z zw 2 filara w Polsce ? ktos sie zastanowil ? Nazywa sie to najwiekszym przekretem 20 wieku..... W Polsce drugi filar jest obowiazkowy chociaz zwiazany z ryzykiem inwestowania na gieldzie .....w Stanach - dobrowolny tzw 401(k) - ponury zart glosi ze to juz tylko 201 (k)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 06.12.2008 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Mnie akcyza na wodke tez nie rusza...... I mnie bezpośrednio nie dotyczy wzrost akcyzy na alkohole oraz papierosy. Nigdy nie paliłem a alkoholu spożywam minimalne ilości. Niemniej, jeśli będę chciał zatrudnić do wywiezienia zawartości szamba pana Józka, to pan Józek, który zarówno pije jak i pali odpowiednio wyceni swoją usługę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 06.12.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Aha, n o i jeszcze co sie stalo z pieniedzmi i emeryturami t z zw 2 filara w Polsce ? ktos sie zastanowil ? Nazywa sie to najwiekszym przekretem 20 wieku..... W Polsce drugi filar jest obowiazkowy chociaz zwiazany z ryzykiem inwestowania na gieldzie ...... To tylko się cieszyć Emigracja praska dowartościowana wreszcie ? Akcyza 2 zł na flaszce, 20gr na piwie, na winie jakie 70gr, przyjdzie się pociąć. Co te biedaki polskie poczną, strach pomyśleć, i ten obowiązkowy 2 filar- brrrrrr!. A tak poza tym, wszyscy zdrowi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.12.2008 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Okres przed swiateczny....wiadomo, postaw sie a zastaw sie. Ludzie kupuja badziewie , na kredyt , oczywiscie. Zobaczymy co sie bedzie dzialo w styczniu -lutym . Chcialabym zobaczyc miny tych, ktorzy przez ostatnie miesiace byli przekonani, ze kryzys ich nie dotknie bo zlotowka to waluta najmocniejsza na swiecie a Polska to wyspa dobrobytu No i wzrosnie akcyza na alkohol - jak za cara Mikolaja, kurcze - gospodarka oparta na produkcji wodki ...dobrze, ze mam dwie lazienki, w jednej rozkrecimy firme - zacier bedzie ze ha No nieeeeeeeeeeee drogi Lumpie- tak jeszcze nie było , żeby policja zamykała dojazd do centrum handlowego :) To nie pierwsze moje święta w tej dzielnicy :) Ceny za alkohol w Polsce już były chore, więc nie ma dziwne - a pije i tak drogie wina Damy radę. Akcyza ma wzrosnąć na samochody LUKSUSOWE. TO jest różnica. Drugi filar obowiązkowy - prawda - ale jakoś nie bardzo wiązałam z nim nadzieje. To pieniądze ktore tak czy inaczej wpłacany do ZUSu. Więc sorry, ale jak ZUS przepierdziela kasę od 30 lat to jest ok - nic mnie nie dziwi. Powtórzę się : w Polsce nie ma kredytów NINJa, więc nie da sie porównać z US. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 07.12.2008 00:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Pewnie, ze nie da sie porownac bo Polska to kraj znacznie biedniejszy ..... Toksyczne kredyty w Polsce sa i jest ich ok 20 %. Miernikiem kryzysu nie jest ilosc ludzi w sklepie w okresie przedswiatecznym, ale wzrastajace bezrobocie. Poczekam co powie pan Walesa - on zawsze tak interesujaco opowiada o roznych rzeczach ......na pewno wkrotce sie wypowie na temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.12.2008 00:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Zdefiniuj : toksyczny kredyt. Skąd te 20 % ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.12.2008 00:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Jak wynika z raportów polskich banków, problem niespłacalności kredytów hipotecznych jest znikomy. Polacy dość rzetelnie podchodzą do wywiązywania się z umowy kredytowej. Wynika to z potrzeby poczucia bezpieczeństwa, a własne mieszkanie to bezpieczeństwo w dużej mierze zapewnia. Po otrzymaniu pensji, w pierwszej kolejności spłacamy zatem raty kredytu mieszkaniowego. W Polsce brak spłaty dotyczy jedynie 0,66% zaciągniętych kredytów i jest to jeden z najniższych współczynników niespłacanych kredytów w całej Unii Europejskiej. źródło :portfel.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 07.12.2008 00:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Dopoki maja prace. Czy Amerykanie nierzetelnie podchodzili do swoich kredytow hipotecznych ? Po prostu w pewnym momencie przestali moc je splacac bo wzrosly odsetki od kredytow i zaczeli tracic prace lub zaczelo byc mniej tej pracy . Ale ja sie nie upieram - nie ma kryzysu w Polsce to nie ma - dla mnie lepiej. Nie beda musiala zjesc kota. A dzialalnosc firmy moge zaczac w wannie w lazience dla gosc., Bul. ,bul i hopsasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.12.2008 01:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Nie, nie Lumpie. W US kredyt hipoteczny jest zabezpieczony TYLKO nieruchomością. W Polsca - całym majątkiem włacznie z pensją. A więc motywacje są nieco inne.Ponadto w US kredyt dostawał KAŻDY - napiszę po raz trzeci - kredyty NINJa. W Polsce to fizycznie niemożliwe. Zresztą wystarczy poczytać forum. Upraszaczasz problem, siejesz demagogię, używasz jakiś wyimaginowanych liczb. Sorry, ale dla mnie to pitu-pitu.Więcej konkretnych informacji - mniej wodoleństwa i wieszczenia : Co się zmieniło na rynku kredytów hipotecznych - listopad 2008 W listopadzie sytuacja na rynku kredytów hipotecznych uspokoiła się. Podobnie jak w październiku pojawiały się jednak informacje z banków o zwiększeniu wymagań, dotyczących wysokości wymaganego wkładu własnego. Było ich już jednak znacznie mniej. Niestety zwiększyła się liczba banków, które nie udzielają kredytów we frankach. Obecnie dotyczy to już ośmiu z 25 badanych banków. Tymczasem w końcu października było ich pięć. Grono to powiększyły w listopadzie Bank Millennium, Raiffeisen Bank, a od 3 grudnia także ING Bank Śląski. Obecnie jeszcze tylko w trzech bankach można uzyskać kredyt we frankach szwajcarskich, nie posiadając wkładu własnego. Tego rodzaju kredytów udzielają jeszcze Deutsche Bank, Polbank i BOŚ. W praktyce uzyskanie obecnie kredytu we frakach szwajcarskich na 100% wartości nieruchomości jest bardzo trudne. Dla przykładu Deutsche Bank bardzo rygorystycznie podchodzi do badania zdolności kredytowej. Na kredyt w tym banku mogą więc liczyć głównie osoby o stosunkowo wysokich dochodach. Z udzielania kredytów we frankach na 100% wartości nieruchomości wycofały się w listopadzie: mBank, Multibank i ING Bank Śląski. Ten ostatni w październiku nie wymagał wkładu własnego, od 6 listopada wymagał przynajmniej 10%, natomiast od 3 grudnia w ogóle nie udzielał kredytów w szwajcarskiej walucie. Natomiast w przypadku kredytów w złotych, podobnie jak przed miesiącem, kredyt bez wkładu własnego można uzyskać aż w 25 bankach. Całkowicie wycofał się z udzielania kredytów hipotecznych w naszym kraju bank Nykredit. Na początku listopada bank ten poinformował, że wnioski kredytowe będą przyjmowane tylko do 14 listopada. Jest to smutna wiadomość dla osób, które są zainteresowane zaciągnięciem pożyczki hipotecznej w złotych, gdyż Nykredit miał bardzo atrakcyjną ofertę tego rodzaju produktów. Podobnie jak w październiku, w listopadzie pojawiały się informacje o podwyżkach marż kredytowych. W końcu miesiąca maksymalne stawki marż dla kredytów we frankach wynosiły już pawie 7%, a w przypadku kredytów w złotych ten poziom został nieznacznie przekroczony. Na szczęście pozytywnie na poziom oprocentowania kredytów hipotecznych wpłynął spadek stawek referencyjnych. 3-miesięczny LIBOR franka spadł w końcu listopada do poziomu 1,25%, podczas gdy przed miesiącem wynosił 2,95%. Natomiast 3-miesięczny WIBOR spadł w tym samym czasie z poziomu 6,63% do 6,56%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 07.12.2008 01:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Kredyt zabezpieczony pensja ? ? ? ? ? ! ! ! To jakas totalna rzeznia. Do garnka nie masz co wlozyc, bo ci bank " wchodzi " na pensje - super . Dopoki ta pensje jeszcze masz, oczywiscie. W oststnich latach w Polsce bylo mniej wiecej to samo co w Stanach - dawali kredyt komu sie dalo Polityka przyznawania i naliczanie zdolnosci kredytowej byla bardzo liberalna.. Zreszta zajrzyj do watku o budowaniu bez wkladu wlasnego - wystarczy, ze sytuacja na rynku pracy sie wahnie. Jedynym zabezpieczeniem tych ludzi jest praca. (No chyba, ze ktos ma rodzicow/dziadkow otrzymujacych pobory w euro i pomagajacych co miesiac....) Dwa miesiace bez pracy i jest po ptokach.. I jeszczes doradzano czesc pozyczki na dom zainwestowac w fundusze i akcje - u la la - ciekawe ilu tak robilo....... Naprawde sie nie upieram - jak nie ma kryzysu to nie ma . Mi to rybka. To jak tam emerytura w drugim filarze ? Wzrosla ? I co sie stalo z tymi pieniedzmi ? Poszly sie je........ i irozmnazac moze ? gumba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 07.12.2008 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 u nas ok :)Wszystko ma sie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.12.2008 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 W oststnich latach w Polsce bylo mniej wiecej to samo co w Stanach - dawali kredyt komu sie dalo . zreszta zajrzyj do watku o budowaniu bez wkladu wlasnego - wystarczy, ze sytuacja na rynku pracy sie wahnie. Dwa miesiace bez pracy i jest po ptokach.. I jeszcze ktos doradal na forum czesc pozyczki na dom zainwestowac w fundusze i akce - u la la - ciekawe ilu tak robilo....... Lumpie - nie rozumiesz - ile razy mam Ci jeszcze napisać, że NIGDY W POLSCE NIE DOSTAŁ KREDYTU NA BUDOWĘ NIKT, KTO NIE MA DOCHODÓW ( ORAZ UBEZPIECZENIA) . Widzisz różnicę czy udajesz, że jej nie ma ? Ile razy jeszcze będziesz pisać te bzdury ? NO INSURANCE, NO JOB - kredyt NINJa - tak to wyglądało w US, nie w Polsce. To , że ktos nie ma wkładu własnego o niczym nieświadczy. Ma natomiast dochody i nieruchomości pozwalające ten kredyt zabezpieczyć. Dlatego tak trudno dostać kredyt będąc singlem. Dlatego są ubezpiecznia. Dltego wpisujesz do wniosku wszystkie nieruchomości i inne (akcje/obligacje/polisy/współwłasności etc) Naprawde sie nie upieram - jak nie ma kryzysu to nie ma . Mi to rybka. To jak tam emerytura w drugim filarze ? Wzrosla ? I co sie stalo z tymi pieniedzmi ? Poszly sie je........ i irozmnazac moze ? gumba To nie chodzi o to czy w Polsce jest kryzys czy go nie ma. Poloska nie jest wyspą we wszechświecie i wiadomo, że u nas też będą efekty kryzysuświatowego. Tylko wieszczenie katastrofy w wersji Lumpowej jest dla mnie śmieszne. A co ma do tego II filar ? Bo nie nadążam ? Uważasz, że brak II filaru spowoduje nagłe wymieranie społeczeństwa ? Proszę Cię... ZUS jest instytucją skompromitowaną i bankrutującą nie od wczoraj , nie od października i nie z powodu kryzysu w US. Komuna przeżarła kasę z ZUS dawno temu. Więc na co liczyć ? A czy ktokolwiek na coś liczył ? II filar to tylko przedłużenie ZUS i każda średnio inteligentna małpa zadaje sobie z tego sprawę. Dlatego może warto pomyśleć o zabezpieczeniu się we własnym zakresie na emeryturę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 07.12.2008 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Nie rozumiem i nie upieram sie. Jest ok . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baileys 07.12.2008 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Luty 2007 - zaczyna sie rok prosperity, kto zyw bierze kredyt i zaczyna budowe; Lipiec 2007 - zbyt na materialy budowlane jest tak duzy, ze ceny zaczynaja szybowac w gore, zapobiegliwi sprowadzaja towar z zagranicy; boom trwa; ja rezygnuje z kredytu, zaczynam gromadzic srodki na budowe, ktorej termin przesuwama na 2009rok Pazdziernik 2007 - wybory parlamentarne w Polsce, zmiana rzadu, ma byc druga Irlandia, emigranci zaczynaja pakowac walizki i wracac do kraju po lepsze zarobki i swietlana przyszlosc; Marzec 2008 - gospodarka polska ma sie bardzo dobrze, zlotowka zaczyna sie drastycznie umacniac; bezrobocie najnizsze w historii III RP; Kwiecien 2008 - rzad w Irlandii oglasza, ze gospodarka slabnie a recesja jest nieunikniona; rezygnuje z pomyslu kupna nowego samochodu i czekam na nizsze ceny; Lipiec 2008 - Polska - funt, dolar, euro, frank osiagaja dno kursowe; rzad sie cieszy, analitycy wieszcza, ze zlotowka dopiero sie rozkreca; co niektorzy rodacy postuluja zamkniecie granic dla Polakow chcacych wrocic do kraju;mam gotowy projekt architektoniczny przebudowy; Wrzesien 2008 - materialy budowlane zaczyna taniec; trend zwyzkowy zlotowki zatrzymany; polski premier oswiadcza, ze Polska przyjmie euro w 2011 roku, oraz w odpowiedzi na poglebiajacy sie kryzys w USA i Europie uspokaja, ze cyt. "Polska jest wyspa, ktorej kryzys nie dotknie"; Pazdziernik 2008 - Polska-funt, dolar, euro i frank w ciagu 10 dni odrobily straty wzgledem zlotowki; banki traca plynnosc finansowa, wstrzymuja kredyty hipoteczne, w USA Obama i McCain oglaszaja plan wspolpracy w celu zapobiezenia skutkom kryzysu, polski rzad oglasza optymistyczny budzet na 2009 zakladajacy wzrost gospodarczy na poziomie 4.8%; upada pomysl z euro w 2011; na zwyzce euro wzgledem zlotowki zyskalam ok 30 tysiecy PLN; Listopad 2008 - 6 miesiecy po Irlandii kryzys dosiega Polske, deweloperzy w Polsce wstrzymuja budowy, ceny materialow bud. tanieja, banki zadaja wkladu wlasnego od aplikujacych o kredyt hipoteczny, polski minister finansow stwierdza cyt : " Polska nie jest wyspa, ktora kryzys ominie"; Grudzien 2008- polski rzad robi korekte do budzetu i zaklada mniejszy, bo 3.75 wzrost PKB chociaz analitycy nie sa takimi optymistami; szukam ekip i materialow na budowe i ciesze sie, ze jest taniej; zebralam 70% srodkow potrzebnych na budowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 07.12.2008 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Jeśli nie będzie jakichś spektakularnych bankructw w USA pod tytułem GE lub GM, to sytuacja powinna się stabilizowac. Jeśli banki w RP dopracują się zaktualizowanych procedur udzielania kredytów to budownictwo powinno się po malutku rozkręcac w realnych cenach. Przypomnijmy sobie jak ok. rok temu developerzy zrywali umowy z klientami płacąc nawet kary z tego tytułu aby się obłowic na galopującym wzroście cen i zbywc lokale po zawyżonych cenach. Teraz wszystko zaczyna normalniec kurs złotego wraca do normalnego poziomu ale niestety ceny lokali są nadal mocno zawyżone. Tak samo płace robotników budowlanych zaczną wracac do normalnego poziomu. Nieco się przyda zimny prysznic dla developerów, banków i robotników (dla mnie zresztą również się przyda).Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 07.12.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Alez GM, Ford I Chevrolet to praktycznie bankruci . To samo system finansowy i bankowy- tylko, ze bail out czyli moje podatki go podtrzymaly. Przyznalam sobie z tego tytuly trzy ordery . Zastanawiam sie nad czwartym . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 07.12.2008 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2008 Idą zwolnienianiedziela 7 grudnia 2008 21:59 Pół miliona Polaków może stracić pracęRecesja na zachodzie Europy i spowolnienie gospodarcze w Polsce powodują, że rośnie liczba firm zapowiadających cięcie zatrudnienia. Sygnały o spadającej liczbie ofert płyną z urzędów pracy. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało przeszacowanie stopy bezrobocia założonej w przyszłorocznym budżecie. Wskaźnik miałby wzrosnąć z obecnych 9 proc. o 1- 3 pkt. proc., co oznacza, że w najgorszym wariancie stopa bezrobocia sięgnęłaby 12 proc. pracę mogłoby stracić około pół miliona osób. Zdaniem Daniela Łupińskiego, dyrektora generalnego w warszawskiej firmie doradztwa personalnego Devonshire, bezrobocie będzie rosło przez cały następny rok. "W pierwszej kolejności zwalniani będą pracownicy sezonowi, a na końcu ci zatrudnieni na etatach" - przewiduje Łupiński. Według prof. Elżbiety Kryńskiej z Katedry Polityki Ekonomicznej Uniwersytetu Łódzkiego na koniec przyszłego roku stopa bezrobocia wyniesie 9,5 proc. zamiast przewidzianych w budżecie na 2009 r. 8,5 proc. Jej zdaniem przed większym wzrostem wskaźnika rynek uratują ok. 2 mln osób z powojennego wyżu demograficznego odchodzących właśnie na emerytury. Eksperci bez wahania wskazują branże, które w największym stopniu ucierpią. Najbardziej zagrożeni zwolnieniami są sektor finansowy oraz pracownicy bezpośrednio związani z produkcją w takich branżach jak motoryzacja, budownictwo mieszkaniowe i przemysłowe, produkcja sprzętu AGD/RTV i meblarstwo. Według Daniela Łupińskiego część etatów zostanie przesuniętych z produkcji do działów marketingu i sprzedaży. "Będą dwa makroekonomiczne powody zwolnień: ograniczanie produkcji przez eksporterów i producentów dóbr trwałego użytku, kupowanych na kredyt oraz spadek popytu na dobra inwestycyjne z powodu ograniczania kredytowania przez banki" - twierdzi prof. Kryńska. Oznaki kurczenia się rynku pracy już są widoczne w regionach o tradycyjnie wysokim bezrobociu - np. na Pomorzu Zachodnim. "Liczba propozycji pracy diametralnie zmalała w porównaniu z 2007 r. W listopadzie wpłynęły do nas oferty jedynie z 32 firm dla 46 osób. Przed rokiem mieliśmy 85 propozycji dla 204 bezrobotnych" - mówi Konrad Cybulski, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Stargardzie Szczecińskim. "Z sondy, którą przeprowadziliśmy wśród większych przedsiębiorców z całego powiatu, wynika, iż czekają oni na rozwój sytuacji w kraju. Co prawda jeszcze nie przewidują zwolnień grupowych, ale też nie będą zwiększać zatrudnienia" - mówi Cybulski. Nie lepiej będzie w Lubelskiem. "Bezrobotnych przybędzie z powodu zwolnień grupowych" - mówi Lucjan Tomczuk, p.o. dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie. "Spodziewamy się, iż obejmą one 600 do 700 osób w całym województwie w ciągu najbliższych 3 - 4 miesięcy. Duże zwolnienia szykują się m.in. w Fabryce Łożysk Tocznych w Kraśniku" - mówi Tomczyk. Kinga Pukalska z firmy doradztwa personalnego Reed twierdzi, że ciężka sytuacja na rynku pracy uruchomi nowe zjawisko: część pracowników, aby utrzymać zatrudnienie, będzie się godzić na obniżki płac. źródło: - http://www.dziennik.pl/gospodarka/wsj/article277873/Pol_miliona_Polakow_moze_stracic_prace.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.