Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co mi schrzanili z tym dachem?


mieczotronix

Recommended Posts

[Dziś od mojego sales repa (którego musiałem przy niedzieli poinformować o wyniku dzisiejszych oględzin) dowiedziałem się, że nawet w fabryce zrobili sobie kawałek dachu i go kryli tą blachą żeby zobaczyć kiedy się fałdy robią i co i jak...

 

Może się chłopaki czegoś nauczą w końcu... he he

 

Mieczu to w sumie jak sie ucza na Twoim dachu to powinni Ci jeszcze doplacic a na koniec zrobic tak jak byc powinno.

Bo za nauke sie placi a tu chca sie uczyc Twoim kosztem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 306
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dziś rano dostałem meila że ta wada na zdjęciach zostanie usunięta. Mieli dziś zaczac około południa ze względu na duży wiatr.

 

Przyjechałem o 16-tej. Nic nie zrobione. Pytam moich robotników, czy dekarze byli. A ci mi mówią, że nie że nikogo nie było.

No to dzwonię z pretensjami do szefa RR z pretensjami. Mówię mu, że to jakaś paranoja, czy co...

Za chwilę oddzwania Sales Rep i z nutą tryumfu w głosie mówi - a wie pan, mi dekarze mówią że byli. Ale było zimno, więc nie wchodzili na dach, tylko robili obróbki.

No to ja za telefon i dzwonię do robotników - jak to w końcu jest - byli, czy nie byli. Pomocnik murarzy stwierdził, że nie było go przez 15 minut na budowie jak poszedł do sklepu więc mogli wtedy przyjechać i pojechać, a tak to cały czas był przed domem.

 

Opowiedziałem to za chwilę szefowi RR.

 

Dla mnie ta sytuacja jest już jakimś szczytem kretynizmu.

 

Oni nie panują wcale na tymi swoimi ekipami. Nie wiedzą gdzie są i może czy w ogóle oni istnieją.

 

Wygląda tak, jakby to te ekipy zlecały rautaruukki robotę, a nie rautraruukki ekipom. A klient to już gdzieś na szarym końcu się wlecze z torbą pieniędzy.

 

Ten wątek staje się już przez to tak nudny jak telenowela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to RR jest na rynku (przynajmniej czytelników forum MURATORA) jest przegrana...

I bardzo dobrze!

 

Ciekawe co na tą całą sprawę powiedzieliby właściciele RR z Finladii? Chyba nie cieszyli by się, że "specjaliści" od dekarzy po dyrekcję RR w Polsce w żywe oczy "lecą w kulki" i psują opinię o marce, na którą tamci pewnie ciężko pracowali przez wiele lat.

 

Może by tak ich o sprawie poinformować? Wysłać maila z linkiem na forum...

 

Mieczu! Walcz dzielnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście chodzi mi o zmaSSowany atak E-mailami z Polski, bo Mieczu walczy już z ludźmi z Finlandii.

 

Zasypanie mailemi dyrekcję RR w Polsce to nie to samo, co Zarząd w Finlandii. Tam musi być głośno o sprawie. I tam pewnie zapadają kluczowe decyzje nakazujące gościom z RR działac tak czy inaczej.

 

W Polsce na pewno same pionki są i tylko wydaje im się, że coś tam mogą. Pewnie g... mogą i stąd tak wygląda jak wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś mi RR powiedziała, że dekarze (w sile 2 w porywach do 3) będą dziś robić i skończą za 2-3 dni - więc szczęście jest blisko!

 

Sprawdzałem telefonicznie, rzeczywiście są: 1-na sztuka, 2-gi właśnie gdzieś pojechał - może po bułkę, a może po 3-ciego tak jak mi obiecał dziś rano Sales Rep.

Jadę na budowę w południe spotkać się z instalatorem Grota, to zobaczę przy okazję, czy ten 3-dniowy termin jest realny, czy znowu mnie mamią

 

Zauważyli chyba wreszcie moje posty z linkami do ślicznych zdjęć na forum ich profesjonalnego serwisu dekarskiego max-dekarz - bo...

... maxi-dekarz przestał działać

 

 

O kurcze - to mój 500-setny post - stałem się "domownikiem forum"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie skończyli - zostało im do pokrycia 1/3 dachu domu + dużo różnych duperelkowych obróbek.

w zeszłym tygodniu mówili, że skończą w środę

w poniedziałek, że w sobotę

dziś ja im powiedziałem, że raczej się nie zanosi, żeby skończyli w sobotę, to mi powiedzieli, że jutro mi powiedzą kiedy skończą

 

garaż im wyszedł w miarę porządnie (całe szczęście bo tam ten dach najbardziej widać), ale na domu znowu się coś im kaszani tu i ówdzie - nie wiem co z tego wyniknie - narazie im pokazuję, a oni kładą

 

umówiłem się z nimi w aneksie do umowy, że skończą 18.11.2003

więc mają prawie miesiąc obsuwy - tylko i wyłącznie z własnej winy. Więc już prawie 1000 zł mam do potrącenia z tytułu kar umownych.

Ale ich to raczej wogóle nie gnębi. W sumie nie dziwne, bo już umoczyli znacznie więcej na mojej budowie (całą blachę zdjęli i wymienili).

 

I tylko mnie zastanawia jakiż to dziwny układ oni mają z tymi wykonawcami swoimi, że zamiast go postawić ich baczność i kazać im kończyć robotę w trybie ekspresowym - oni mają to gdzieś - coś przyjdą, coś tam zrobią, jacyś dekarze, raz jeden, czasem dwóch.

 

Zupełnie tego nie rozumiem. Klient (ja) się skarży, żali że mu się spieszy, bo zima idzie, więźba pleśnieje, a RR do wykonawcy jak do najdroższego skarbu podchodzi. Przecież to RR płaci wykonawcy, a nie odwrotnie!

I jeszcze im pozwalają pieprzyć robotę raz za razem. No jakiś absurd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wiecie moi drodzy , dzisiaj zeby byc dyrektorem nie trzeba się znać na robocie, trzeba umieć robić tabelki , wyjdzie czy nie wyjdzie , a robota to rzecz drugorzędna , przy okazji się zrobi , grunt to miec parę ISO znaczy firma ma pieniądze bo jak widać nie o jakość tu chodzi. Jak prawdziwy dyrektor nie może od swoich poracownikówy wegzekwować zakończenia roboty?? Rzeczywiście powiniem Pan napisać do dyrekcji do Finlandii , przecież RR wykorzystuje ich logo, tylko czy to nie wstyd pisać o swoich rodakach ze są zwykłymi gówniarzami. Jak w czasach gospodarki rynkowej ( czy aby napewno) zleceniodawca nie może wyegzekwować od zleceniobiorcy wywiazania się z umowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście powiniem Pan napisać do dyrekcji do Finlandii , przecież RR wykorzystuje ich logo, tylko czy to nie wstyd pisać o swoich rodakach ze są zwykłymi gówniarzami. Jak w czasach gospodarki rynkowej ( czy aby napewno) zleceniodawca nie może wyegzekwować od zleceniobiorcy wywiazania się z umowy.

Napiszę. Na razie czekam aż mi cokolwiek na tym dachu położą, bo przecież oni za każdym razem, gdy im zwracam uwagę, że jest coś nie tak to przerywają robotę na tydzień. No i muszę mieć co opisywać.

Jak zrobią i będzie dalej źle, to znowu napiszę do Fina, z R&D (dział bad-rozw), do którego zwróciłem się na początku - w sprawach technicznych.

A całą historię i to na co mnie ich polskie prezdstawicielstwo naraziło opiszę ładnie jakiemuś dyrektorowi z centrali z działu Investor Relations (w internecie jest parę adresów do wyboru).

Jak się zwracam do polski to po nich to raczej 'spływa'. Jak się zwracam do Finów, to przynajmniej to co po nich spływa - spływa na polski oddział RR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były tu parę razy opinie, że może tego się po prostu nie da dobrze zrobić. I wiesz co, Mieczu, chyba się jednak da. Jest tam koło Twojego Bobrowca miejscowość Iwiczna, ulica Słoneczna 132. Mają tam na dachu blachę jak w Twoich planach. Na ile widziałam z samochodu - zero jakichkolwiek fałdek. Może popytaj u nich, kto i jak im to kładł?

Trzymaj się.

Joasia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joasiu, nadal twierdzę, że zwłaszcza przy wybranej technologii (łaty) tego sie nie da zrobić z oczekiwanym efektem - gładkiej połaci. Nie ten materiał, nie ta technologia. Może opisywany przez Ciebie dach jest wykonany na pełnym deskowaniu, a może powinnaś się zatrzymać, i przyjrzeć się połaci z kilku punktów ?

Ponieważ na temat "dach z blachy" mam od lat ugruntowane zdanie - poza pierwszymi postami nie biorę dalej udziału w dyskusji. Taka jest blacha, a już zwłaszcza cienka. O firmie RR tym bardziej nie będę się wypowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lunatyk. Wiem, że nie da się całkiem uniknąć zafalowań, ale jednak można tą blachę położyć niechlujnie, tak jak mi ją położyli na początku. A można też starannie. Cały problem polega na tym, że renomowanej firmie nie zależy na tym, żeby zrobić coś dobrze, dopóki klient nie zacznie się pieklić.

Joasiu - ten budynek o którym mówisz, czy to ta hala kryta na biało koło świateł przy drodze ze Zgorzały? Jeśli tak, to napewno nie jest kładzione na łatach.

 

No bo generalnie, teraz im zaczyna miejscami ten dach wychodzić. Np. na garażu położyli ładnie. Na dachu jest jeszcze parę miejsc, gdzie jest brzydko, ale mają to poprawić. Poniżej stara i nowa blacha na garażu dla porównania:

 

Na początku

http://www.penet.pl/~mieczu/budowa/TN_DSC04292.JPGhttp://www.penet.pl/~mieczu/budowa/TN_DSC04290.JPG

Teraz

http://www.penet.pl/~mieczu/budowa/TN_DSC04406.JPGhttp://www.penet.pl/~mieczu/budowa/TN_DSC04397.JPG

 

Więcej zdjęć aktualnej wersji dachu wrzuciłem do mojego albumu ze zdjęciami (link poniżej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...