Lukins 22.12.2003 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2003 No więc chyba skończyli http://www.penet.pl/~mieczu/budowa/TN_DSC04428.JPG http://www.penet.pl/~mieczu/budowa/TN_DSC04429.JPG http://www.penet.pl/~mieczu/budowa/TN_DSC04430.JPG Dostali jakiegoś spida przed świętami. I popoprawiali to, co im kazałem. Dziś podpisałem papier odbioru. To taka piękna pogoda była u Ciebie w sobotę? U mnie padało i w ogóle bryndza (pogodowa) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 22.12.2003 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2003 zdjęcia są z piątku - w sobotę też było kaszaniasto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martado 26.12.2003 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2003 Życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku i prostego dachu (po wyschnięciu więźby) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 15.01.2004 21:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 no to znowu ja - wasz blaszany maruda sytuacja obecnie jest taka:- prace zostały zakończone, to co im wytknąłem poprawili- prawie, bo z tyłu domu (naszczęście od pola) miejsce wokół kominów dość fatalnie wyszło - no ale co z oczu, to i z serca- wytargowałem 1300 zł zniżki - więcej nie chcieli spuścić, bo twierdzą że i tak za dużo już do mojego dachu dołożyli (a co mnie to...) - co mam robić, dobre i to - ale wrażenie pozostawili fatalne... - chyba o to im chodziło - cały czas czekam na prawidłowo wystawioną fakturę + certyfikaty + ugoda (te 1300 zł) i gwarancje, żebym mógł im uregulować pozostałe do zapłaty ponad 20 tys. pln - odkryłem jeszcze, że ich ekipa za 1-szym razem przykręciła mi łącznik od rynny do rury spustowej pod kątem 45 stopni od ściany budynku (zamiast 90). Kazałem poprawić - debile odkręciły mi rurę spustową rynny i przykręciły 15 cm obok (oczywiście mam teraz gratis dziurki w klinkierze)- widziałem, że 30 grudnia rautaruukki ZAWITAŁO NA MOJĄ STRONE INTERNETOWĄ!!!! - więcej już się nie pojawili - chyba im wstyd się troszkę zrobiło- dach przetrwał pierwsze wiatry, opady śniegu, odwilż itepe - bez strat i bez ujawniania wad - ale może za mało się na tym znam.- więźba sobie schnie - może do lata wyschnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pagin 15.01.2004 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 Witaj Mieczu,Ciesze sie ze zyjesz i piszesz dalej. Brakowalo mi wiesci od CiebiePozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 15.01.2004 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2004 o jej! jak miło Zrobiłem sobie kilkutygodniową przerwę budowlaną, żeby trochę odreagować. Powoli jednak muszę zaczynać myśleć co dalej z tym koksem. Ciekawe ile jeszcze przygód w stylu tego dachu mnie spotka w tym roku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 23.06.2004 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2004 z zapartym tchem przeczytałem ten temat jak dobrą książkę Trochę czasu już mineło, mamy lato, coś sie zmieniło od tego czasu ? Czy też, odpukać, wszystko jest Ok ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 23.06.2004 13:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2004 z zapartym tchem przeczytałem ten temat jak dobrą książkę Trochę czasu już mineło, mamy lato, coś sie zmieniło od tego czasu ? Czy też, odpukać, wszystko jest Ok ? Dach leży od grudnia. Nie przecieka. Wiatr go nie zerwał. Staram się mu jak najmniej przyglądać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jm1964 22.04.2006 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2006 Cześć MieczuJak Twój dach po latach? Z wypiekami na gębusi przeczytałem Twą pasjonującą opowieść - dziś korzystając z soboty postanowiłem przeszukać forum w temacie maxi classica, gdyż wielce mi się spodobał na folderze, natomiast realizacja podana w bieżącym katalogu ruuki (realizacja chyba 2004 lub 5, opodal mojej mieścinki), w realu miejscami przypomina Twoje zdjęcia (zgroza).Trochę mi się zburzył spokój, bo kazałem już policzyć ile będzie kosztowała blacha maxi classic na mój dach.Ekipa jest bez doświadczenia w tej blasze. Idę się przespać do poniedziałku.Ja nie chcę blachodachówki buuu...!Jeśli jeszcze śledzisz wątek daj jakiś sygnał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 23.04.2006 21:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 ja się do swojego dachu przyzwyczaiłem, generalnie po wszystkich perypetiach mogę powiedzieć, że tej blachy nie da się położyć idealnie równo. Zależy tylko od kąta dachu, czy będzie to mniej, czy bardziej widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Mieczu - a ja nie widze zdjec...nie wiem cos u Ciebie nie halo? czy u mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 23.04.2006 22:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 zdjęcia były na serwerze Ursynowskim, a jak się stamtąd wyprowadziłem i zmieniłem operatora, to już mi się nie chciało wszystkiego przenosić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.04.2006 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 o dziekuje! bo ja trafilam dopiero teraz na ten watek i strasznie to denerwujace jak sie czyta gorace dyskusje a nie widzi przedmiotu tejże.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaczorek. 25.04.2006 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 spedziłem dzisiaj nad tym tematem prawie godzinę - warto było całe szczęście że "prawie wszystko" "w miarę dobrze" dowlekło się do końca ! powiem szczerze że czytajac ten wątek nieźle się uśmiałem z konkluzji dotyczacych wykonawcy niezły horror przeżyłes - podziwiam wytrwałośc i "stalowe" nerwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jm1964 21.09.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 No to i ja jeszcze kilka słów w temacie, na dowód, ze natura ludzka niezbadaną jest. Po przeczytaniu wątku wziałem głęboki oddech i ekipę która z ta blachą nigdy nie miała do czynienia i pokryłem dach maxi classikiem No nie, nie! - tak szybko to to nie poszło - zaczeliśmy w kwietniu, a koniec mamy dzisiaj Dla pikanterii dodam: dach położony został na starej więźbie z 1904 roku, wyremontowanej "sposobem gospodarczym" . To też spowodowało "pewne" opóźnienie. W wypoziomowaniu nie pomagało takoż nierówne osiadanie budynku ("poziom stropu" odbiega od "poziomu poziomego" miejscami nawet o 10 cm Zgodnie z przewidywaniami drogich czytelników bez zgrzytów się nie obyło. W skrócie: udało się, ponieważ ekipa była profesjonalna, nie miała zielonego pojęcia o "patentach" ruukkiego i wszystko wymyślaliśmy sami Najładniejszą historyjkę pokrótce przytoczę: kochany i złoty przedstawiciel hurtowni miast to zamówić blachę "z jednego kawałka" od kalenicy po okap (długość ok 7 m, gdzie maksymalna dla tej blachy pono 8mb) zamówił był dzieloną 2+5. Chciał dobrze: kiedyś fachowiec z certyfikatem Ruukki zamawiał na dach i specjalnie se kazał podzielić, coby się za dłudzy arkuszowie nie łamali Niby nic? Otóż nic bardziej mylnego! Blacha łączy się na zatrzask - po długim boku rąbek włazi w rąbek, pstryk! i już. Tak, o ile łączymy DWA arkusze blachy ze sobą po długim boku właśnie. Bo jeśli sztukujemy na długość to po włożeniu jednego IDENTYCZNEGO arkusza w drugi IDENTYCZNY tego spodniego jest o podwójną grubość blachy za mało, a tego górnego dla odmiany za dużo o tyleż samo. Ergo albo dolne się naciągnie albo górne przykurczy. Otóż wyjasniam: ani nie przykurczy ani nie wyciagnie Zwyczajnie: odstaje środkiem na ok 2 cm paskudne ziejace dziursko-szparsko. Na kazdym łaczeniu poziomym O tam! ważna rzecz! złapiesz se Pan wkręcikiem przez środek czy dwoma - sie sciągnie i będziesz Pan zadowolony! Tylko, że ja k... nie chcę miec wkręcików napierdzianych przez srodek dachu na blasze 2 razy droższej od normalnej! Potem jest jeszcze lepsza zabawa gdy łączymy 3 - to się okazuje, że 3 rzeczy o jednym wymiarze jeszce gorzej się składają niż 2. Jaja. Wezwany na pomoc dekarz przeszkolony przez Ruukki - z certyfikatem - polecił wykonanie łączenia jak do blachy tradycyjnej (będzie Pan zadowolony), a tak faktycznie to bardzo serdecznie po ojcowsku i współczująco rozłożył ręce. Wezwany, takoż na pomoc, przedstawiciel Ruukki przywiózł nam instrukcję układania, z której wynikało, że łączenie trzeba trochę sekatorkiem powycinać, trochę "uformować" (czyt. sprzedać parę młotków - będzie Pan zadowolony). Nie muszę pisać, gdzie mi sie zmarszczyła skóra na mysl o klepaniu młotkiem blachy z 6-krotna plastikowo-lakierową powłoką? Zawezwany do telefonu Pan instruktor, szkolący wszystkich dekarzy w ruukki udzielił nieautoryzowanego wywiadu, z grubsza potwierdzającego ulotkę (młotki i sekator - ubarwił tylko opowieść o silikon, czego ulotka przez skromność nie podawała ) z którego ja jako stary handlowiec (w domysle: krętacz) bystro wyczułem, że za dobrze to nikt nie wie jak to zrobić (hi, hi). Zawezwany kolejnym telefonem Pan technolog w fabryce, miedzy wierszami potwierdził tezę instruktora (młotki, silikon, sekator, wkręty przez srodek - będzie Pan zadowolony). No to wtedy nie wytrzymałem i wyjaśniłem wszystkim zaangazowanym, co JA na ten temat myslę. Zaproponowałem zwrot blachy i poszedłem do pustyni zostać pustelnikiem, bez dachu. Ale, jako, ze chłop zywemu nie przepuści - zawezwałem wypróbowanego przyjaciela - człowieka wielu talentów, w tym: technika budowlańca i wraz z Panami Dekarzami po 2-dniowych próbach i pogieciu wielu ścinków blachy (dokładnie jak na filmie Pomysłowy Dobromir ) zakrzykneliśmy wreszcie słynne AHA!! i ułozyliśmy blachę. Póki co, ja mam dach jak lalka - w instrukcjach rukki nadal kocopoły, łacznie z "wyprofilowaniem" czy tam "uformowaniem". Przyjaciel - praktyk - powiedział, że "oni widocznie tylko za biurkiem siedzą, a na dach to im się wleźć nie chce". Patent łączenia zostanie zgłoszony jako wzór zastrzezony - jak ruukki chce to im sprzedamy (hi, hi, hi). Mojej opowieści tyle - zachęcam nastepnych śmiałków. Kryjcie i opowiadajcie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 21.09.2006 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 o jeny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jm1964 24.09.2006 01:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 Tak jest Mieczu, a co Jako, że niewatpliwie jesteś współautorem mojego dachowego sukcesu, przyjmij szczególne dzięki, że: a/ wytrwałeś w boju (asertywnie, "otwartą dłonią" ) b/ ze to tak wdziecznie opisałeś - gdyby nie twoja opowieść na pewno nie wiedziałbym na co mam zwrócić uwagę, no i nie byłbym tak dzielny w egzekwowaniu swego (otwartą dlonią) ! Przyznaję Ci niniejszym samozwańczy order "Zasłuzonego Dla Rozwoju Dekarstwa w Oderwaniu od Producenta" - w skrócie "ZdRDwOoP" - chyba wykonam go sam ze ścinków maxi classika - bedzie pan zadowolony! A faktycznie blacha wymaga mistrza świata w dekarstwie - udalo mi się na takich trafić, czego i Państwu życzę! BTW - mam na twardzielu stronę z twoimi zdjątkami - jak chcesz mogę podesłać - moźe się komu przyda pozdrawiam i raz jeszcze dziękuje na blankiecie ozdobnym (XLT) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 24.09.2006 05:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 może zapodaj jakieś Twoje zdjęcie, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jm1964 26.09.2006 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Postaram się coś wymajstrowac w najbliższych dniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Seldric 26.09.2006 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 WitamJestem nowy na forum , to znaczy nowy jako chcący budować dom , ale nie taki nowy jeżeli chodzi o budownictwo ! jm nie masz racj że siedzą za biurkami bo po dachach też latają, bo sam byłem w rautaruukki i latałem.Otóż Co do Maxi Clasic czy Clasic bo to chyba teraz się tak nazywa. Idea jest piekna tylko szczegóły się po drodze pogubiły.Orginalne rozwiązanie zakłada blachę o gr 0,6mm i łaty maxymalnie gęstonp co 25 cm, do tego w grubości 45-50 mm !!!!. Ze względu na specyfikę polskiego rynku (podstawowy atut sprzedaży to "Cena Czyni Cuda") wprowadzane były modyfikacje podrasowujące pod kątem ekonomiki ten produkt żeby sięzaczeło sprzedawac i takie są właśnie efekty tych upgrade-ów !!!!!!! W rękach doświadczonej ekipy lub bystrej jak w przypadku kolegi jm dach wygląda super, ale "blacharze" potrafią spartaczyć nawet njprostrzą blachodachówe nie mówiąc już o trudnych pokryciach jak classic.Takich super patentów na classic już kilka widziałem i jestem pełen podziwu dla prawdziwych fachowców którzy potrafią cuda w pozytywnym znaczeniu wymyślić. Podsumowując falowanie classica to problem na tyle poważny dla producenta , że powinien wprowadzić informację dla klientów o naturalnym falowaniu tej blachy jako zalecie tego produktu. Wtedy kupując byś wiedział że bedzie falowac mniej lub bardziej w zależności od fachowości ekipy i kilku innych jeszcze czynników jak jakośc wkrętów, temp. montażu "świerzość więźby", "równości więźby" i tym podobne Nie zniechęcajcie się do tego produktu , bo sam chciałbym mieć to na dachu ale naprawdę uważajcie na ekipę montażową i wybierajcie ją po obejrzeniu referencji TYLKO !!!! pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.