obrzydła mi ojczyzna -:(

[Renia]

Chcesz juz sie tylko wyglupiac. Nic z tego nie rozumiem. O co ci chodzi ?

Wydaje mi sie, ze jestes znerwicowany.

Co tu jest do rozumienia ?

Wpieprzyliście Bobiczka durnymi poradami i zarzutami, więc sie na końcu znerwicował i zaczął sie wyglupiać. I tak miał anielską cierpliwość.

[lump praski]

Kto sie wyglupial ? ? ? ?

[19501719500414]

 

Chcialabym tylko sie dowiedziec do kogo i o co niejaki bobiczek ma zal - bo w koncu nie wiem.

 

Z wypowiedzi bobiczka nie wynika wcale , że ma żal, tylko potwornego pecha, że mieszka w Polsce.

I ja mu współczuję, bo tacy pechowcy nawet w dupie palec złamią.

Wojtek, bobiczek na pewno tak nie myśli,

pecha to by miał jak by się urodził w Palestynie, Czeczeni i jeszcze w paru innych miejscach,

[lump praski]

A w prowincjonalnych Chinach ? Gdyby sie urodzil ?

[Renia]

Siałby ryż, zbierałby ryż i jadłby ryż .... i byłby zadowolony, że w ogóle ma ryż.

[Stokrotka]

Ja zrozumiałam, że Bobiczkowi nie przeszkadza mieszkanie w Polsce, tylko dziadostwo w Polsce. też należę do ludzi, którym nie jest obojętne to, gdzie mieszkają i jakie mają obywatelstwo, ale jak już gdzieś mieszkają to chcieliby coś zmienić, a czasem po prostu mają dość . "Jak ci sie nie podoba to wyp..." - to nie jest żadne rozwiązanie i żadna odpowiedź.

[2112wojtek]

A w prowincjonalnych Chinach ? Gdyby sie urodzil ?

Jakby się bobiczek urodził w Chinach, to zamiast tradycyjnego syna, drzewa i domu musiałby zrobić jeansy, podkoszulek i magnetowid.

[kuleczka]

Nie mam jakoś specjalnych ciągot do narzekania, ale po ostatnich mych podróżach po Europie odczuwam pewien dyskomfort polskiej rzeczywistości.

Najgorzej, kiedy jednego dnia przejedzie się przez taką Francję, Holandię, Niemcy, a potem już tylko czarnaaa dziuraaa, czytaj Polska

No rozpacz człowieka ogarnia na tę rzeczywistość, obdrapane chałupy, kamienice, dziurawe drogi, a właściwie ich brak i te ponure twarze na ulicach....nie wyłączając mojej kurcze, no mam blokadę zeby ot tak uśmiechnąc się do nadąsanej ekspedientki

albo też bibliotekarza

[BK]

To trzeba do Grecji - tam jest brudniej

Ale dowiedziałam się że np. na wyspie Rodos dzieciaki otrzymują darmowe podręczniki w szkole i mają darmowy dojazd do szkół. Tak mi mówiono.

[Renia]

ponure twarze na ulicach....nie wyłączając mojej kurcze, no mam blokadę zeby ot tak uśmiechnąc się do nadąsanej ekspedientki

albo też bibliotekarza

Jak mają głodowe pensje to i ponure twarze też maja .... daj im po 4 tysiące na reke to będa fruwać ! I wszystkie zęby Ci pokażą w usmiechu.

[lump praski]

Wciaz sie glowie co on mial na mysli...

 

....a moze bobiczek uwaza, ze to jednak pech, ze urodzil sie w Polsce bo dzieci w Norwegii maja do dyspozycji helikopter.

 

Zwroccie prosze , uwage, ze jest tam o helikopterze najpierw a dopiero pozniej o ciagnieciu za podkoszulek..

[Renia]

Ani chybi, chodzi o helikopter dla dzieci ...

[2112wojtek]

 

Zwroccie prosze , uwage, ze jest tam o helikopterze najpierw a dopiero pozniej o ciagnieciu za podkoszulek..

Wg Freuda to proste.

Najpierw lekkie "śmigło" a potem sado-maso.

Czyż nie mówiono ,że chłopu trochę perwersji potrzeba?

[2112wojtek]

Jak mają głodowe pensje to i ponure twarze też maja .... daj im po 4 tysiące na reke to będa fruwać ! I wszystkie zęby Ci pokażą w usmiechu.

 

W Polsce ?

Qrwa ! Śmiem wątpić nawet przy sześciu tysiącach.

[kuleczka]

Jak mają głodowe pensje to i ponure twarze też maja .... daj im po 4 tysiące na reke to będa fruwać ! I wszystkie zęby Ci pokażą w usmiechu.

 

W Polsce ?

Qrwa ! Śmiem wątpić nawet przy sześciu tysiącach.

Ja również odważę się poddać Twą tezę w wątpliwość Reniu , bo to bardziej kwestia mentalności niż stanu konta.

Wybacz mnie skąpej, ale nie mam zamiaru niczego nikomu dawać na rękę, bo mnie to nie na rekę

no chyba, że darmowy usmiech, jak się przełamię i jesli oczywiście nie wezmą mnie za niespełna, wiadomo czego

[Renia]

bo to bardziej kwestia mentalności niż stanu konta.

myślisz, że jakby Polacy mieli dobre pensje i bezpieczenstwo (szeroko pojete) to nadal by byli ponurzy ?

[BK]

Myślę że z pewnością byliby ponurzy, znam paru beznadziejnych korporacyjnych nadętych ponuraków. Zarabiają tę szóstke lub jej wielokrotność, niestety z wyluzowaniem, poczuciem humoru i dystansem do siebie jest bardzo źle.

 

To nie kwestia kasy ale tego jak dzieci wychowujemy. Drzemy się na siebie na ulicy "ty baranie", sąsiadów obgadujemy aż miło, nasze wzajemne relacje są na co dzień dość nieżyczliwe. Może nie są, a bywają ...

 

Pracowałam z paroma nacjami, dość fajnie pracowało mi się z Czechami (super ludzie - przynajmniej ci, których poznałam), Irlanczykami, Anglikami - spotkałam wśród nich więcej wyluzowanych ludzi z poczuciem humoru niż wśród Polaków. Często się uśmiechali, generalnie byli milsi ...

[kuleczka]

bo to bardziej kwestia mentalności niż stanu konta.

myślisz, że jakby Polacy mieli dobre pensje i bezpieczenstwo (szeroko pojete) to nadal by byli ponurzy ?

Ba, jestem tego pewna

a na pytanie "co słychać" odpowiadaliby że "jak zwykle, do dupy"

[Renia]

A ja myslę, że następne pokolenie miałoby szanse byc bardziej zadowolone, pod warunkiem, że wszyscy okrzepniemy teraz w dobrobycie.

Ale to jest nierealne, raczej teoria. Bo powszechnego dobrobytu teraz nie będzie. Więc zostaniemy ponurakami.

[Renia]

Jak na razie polowa Polski zarabia w okolicy najniższej krajowej .... więc o czym tu marzyć. A w niektórych rejonach to nawet to jest nieosiagalne, np. w Bieszczadach, dlatego napisałam, że jakby im dał 4 tys. to by fruwali.