Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bansz

Recommended Posts

A to fragment mojego salonu, jeszcze w trakcie urządzania.

[ATTACH=CONFIG]172335[/ATTACH]

pięknie!

gdyby nie ten kabel na podłodze po prawo to bym powiedziała, że wrzuciłaś fotę wizualizacji projektowej, a nie gotową realizację

genialnie!!! :lol2: bardzo mi się podoba ten "ołtarz" :p , pokaż więcej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

fistaszek

pokaż no tą kanapę jeszcze, co niby do wymiany :yes:

bo jak patrzę na ten stół i krzesła, to się zastanawiam czemu to do wymiany ma być :D

a może skoro krzeseł masz za mało to dokup jeszcze takich samych, tylko w odmiennym kolorze, ciemne jakieś

albo może faktycznie zapytaj tapicera o cenę za obszycie ?

ale mówiłam już, że mi się bardzo podoba? :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diedra nie wiem co tam jest u hoska.

U mnie jest drewno na podłogówce.

Bo kocham dotyk drewna, jego wygląd, bo zimą lubię ciepłą podłogę, a latem lubię miłą :) Lubię siedzieć na podłodze, bawić się z dzieckiem, które większość czasu spędza na podłodze- przy kafelkach to kiepskie latem.

Co prawda nie wiem jak ten mój dąb będzie wyglądał za 5 lat, ale szpary jestem skłonna pokochać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytki mają tę zaletę, że nie trzeba się z nimi pieścić. Tylko trzeba wybrać praktyczne, bo polerowane gresy mogą być trudniejsze w utrzymaniu od drewnianych podłóg.

To ważne, zwłaszcza jeśli ma się dom otwarty na ogród i przechodzi z niego wprost do salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja oceniam domy jednak płytko. Jeśli widzę tv na pół ściany i ani jednej książki... cóż. Nie lubię domów bez książek.

A niestety takie znam. Pomijam przypadki, gdy jest biblioteka w odrębnym pokoju i wtedy książek może nie być widać.

Ale pewnie jest grupa osób, które książki ukrywają w skrzyniach na pościel i szafach wnękowych albo korzystają tylko z biblio albo czytnika.

I wtedy klops z moimi kryteriami :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja oceniam domy jednak płytko. Jeśli widzę tv na pół ściany i ani jednej książki... cóż. Nie lubię domów bez książek.

A niestety takie znam. Pomijam przypadki, gdy jest biblioteka w odrębnym pokoju i wtedy książek może nie być widać.

Ale pewnie jest grupa osób, które książki ukrywają w skrzyniach na pościel i szafach wnękowych albo korzystają tylko z biblio albo czytnika.

I wtedy klops z moimi kryteriami :p

 

No wlasnie ja wszystkie ksiazki, co do jednej, ukrywam w zamknietych szafach. A mamy ksiazek sporo, wiec ugiete polki obracam co pol roku - od takie sprezenie wstepne z odwrotna strzalka ugiecia :D. Jednak jak ktos przyjdze i po szafach nam nie grzebie - to dom troglodytow normalnie. Nawet gazety nie uswiadczysz. Tylko ja wprost nienawidze, jak sie ksiazki kurza, a szczegolnie te stare ciezko jest porzadnie odkurzyc.

A TV to nawet nie bedziemy miec na pol sciany, a prawie cala, bo scianka TV ma szalone 1,20 dlugosci i na niej nawet 22" wyglada kinowo:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja oceniam domy jednak płytko. Jeśli widzę tv na pół ściany i ani jednej książki... cóż. Nie lubię domów bez książek.

A niestety takie znam. Pomijam przypadki, gdy jest biblioteka w odrębnym pokoju i wtedy książek może nie być widać.

Ale pewnie jest grupa osób, które książki ukrywają w skrzyniach na pościel i szafach wnękowych albo korzystają tylko z biblio albo czytnika.

I wtedy klops z moimi kryteriami :p

 

hmm oceniasz domy czy ludzi? kurcze ja mam telawizor na 1/3 sciany i żadnej ksiązki, nie cierpię czytać i już, co innego gazety, czy jestem pusta, kurcze nie wydaje mi się:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozory często mylą ...

 

Kiedyś widziałam u pewnej pani półki uginające się pod ciężarem ... harlequinów ;) tylko i wyłącznie;

 

Uwielbiam czytać i mam sporo książek, które niestety jeszcze leżą w kartonach po przeprowadzce, bo nie mam jeszcze witryn - szaf . Stąd książki u mnie na widoku ani na lekarstwo ;) Ale postanowiłam je schować właśnie do witryn. Całe życie miałam je poustawiane na otwartych półkach, były brudne od kurzu, mimo,że co jakiś czas brałam odkurzacz i starannie je czyściłam. Szczególnie do starszych wydań, z szorstkimi okładkami kurz przyklejał się doskonale.

 

Teraz ustawię może kilka pozycji " na wierzchu" z których zetrę kurz przy ogólnym sprzątaniu, a reszta idzie do zamknięcia. Obowiązki trzeba sobie upraszczać;)

Poza tym mimo,że kocham książki przestałam je kupować; wchodzę do księgarni, oglądam, delektuję się i nie kupuję, bo są po prostu za drogie :( Póki co nasza lokalna biblioteka jest bardzo dobrze zaopatrzona, więc korzystam ile się da :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie książki są w gabinecie i to w zamykanych regałach. Nie cierpię zapachu przykurzonych książek. Nie mam też potrzeby udowadniania gościom swojego oczytania poprzez prezentację pokaźnej biblioteki już od progu. Z drugiej strony nie mam nic przeciwko tym, którzy chcą zaprezentować swój księgozbiór i trzymają go „na widoku”. Podsumowując byłabym daleka od oceny kogokolwiek na podstawie obecności lub braku widocznych książek.

 

Żono m ależ, burzę rozpętałaś odnośnie „ołtarza”:)

Co do paneli, da się je malować, naturalne są beżowe, ja malowałam na biało zwykłą farbą lateksową.

 

kinka – na podłodze gres półpolerowany (wymiar chyba 66x33, kupione w Castoramie) nie pamiętam dokładnie nazwy, jeśli Cię to będzie interesowało to poszukam, chyba gdzieś mam jeszcze karton po nich.

 

 

W sprawie krzeseł, wymieniam je bo potrzebuję 8 a mam tylko 4, stare się już „rozklekotały”, ale najważniejsze, że to mąż powziął decyzję o zakupie nowych, a ja na to jak na lato, bo nie często mu się taki gest zdarza :yes:. Chyba już miał dosyć ciągłego skręcania.

 

aniula_bl – narożnik obiecany teściom, teraz jest w alcantarze i fakt przyjemnie się siedzi, ale przy moim dziecku i mężu, żeby w miarę normalnie wyglądał trzeba go co tydzień prać.

Teraz chyba jednak będzie skórzany i to czarny lub szary. Pewnie nie będzie się siedziało tak przyjemnie jak na cieplutkim materiale, no ale coś za coś.

Stół z kolei do wymiany bo za krótki .

 

Nie wiem czy też tak macie, ale odkąd przeprowadziliśmy się z bloku do domu, prawie co tydzień mamy najazd gości. Uwielbiam ich wszystkich, naprawdę, ale nie dają nam chwili wytchnienia. W bloku przynajmniej nie było gdzie ich przenocować :lol2:

 

Venus_m – dzięki za radę odnośnie wyboru krzeseł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fistaszku :) wprowadziliśmy się w sierpniu i do Bożego Narodzenia prawie co weekend mieliśmy gości, z tym,że bez noclegu ;) pewnie by i chętnie zostali, ale ja nie proponowałam z czysto egoistycznych pobudek ;)

teraz się uspokoiło :)

gahan dobrze, ze miałaś gości lokalnych. gorzej gdyby ktoś przyjechał 300 km i został odesłany z kwitkiem.

 

 

A właśnie co robicie w sytuacji gdy liczba gości jest większa niż ilość miejsc do przenocowania? wynajmujecie miejsce w hotelu? Chodzi mi o sytuacje typu Komunia dziecka, chrzest.

 

fistaszek -uderz w stół a nożyce się odezwą. to się sprawdza zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oceniam ludzi czy domy. Ludzi i domy. Możemy sobie wmawiać, że nie oceniamy ludzi po pozorach, ale kto z nas tego nie robi?

Często się mylimy, owszem. Grunt to umieć się przyznać.

 

Reni- nigdy nie pojmę, że można nie lubić czytania - jestem ograniczona pod tym wzg też ;)

 

dla mnie to też niepojęte. 2-3 lata temu będąc w Chorwacji w tydzień wyczytałam książki, które zabrałam na 3 tygodnie. Więc przed snem tak brakowało mi czytania, ze czytałam ulotki z leków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze oceniamy ludzi, nawet jeśli nie robimy tego świadomie. Mnie większość ludzi na forum ocenia po moich postach , oczywiście negatywanie, bo nie kadzę, nie zachwycam się tym co słitaśne, tylko szczerze piszę co sądzę o danej kuchni, pokoju, łazience. Cóż,na forum nie lubi się ludzi szczerych.

Jak moja przyjaciółka mówi, albo się Ciebie kocha albo nienawidzi.:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...