aniula_bl 22.02.2013 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 A to fragment mojego salonu, jeszcze w trakcie urządzania. [ATTACH=CONFIG]172335[/ATTACH] pięknie! gdyby nie ten kabel na podłodze po prawo to bym powiedziała, że wrzuciłaś fotę wizualizacji projektowej, a nie gotową realizację genialnie!!! bardzo mi się podoba ten "ołtarz" , pokaż więcej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniula_bl 22.02.2013 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 fistaszek pokaż no tą kanapę jeszcze, co niby do wymiany bo jak patrzę na ten stół i krzesła, to się zastanawiam czemu to do wymiany ma być a może skoro krzeseł masz za mało to dokup jeszcze takich samych, tylko w odmiennym kolorze, ciemne jakieś albo może faktycznie zapytaj tapicera o cenę za obszycie ? ale mówiłam już, że mi się bardzo podoba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domanki 22.02.2013 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Diedra nie wiem co tam jest u hoska. U mnie jest drewno na podłogówce. Bo kocham dotyk drewna, jego wygląd, bo zimą lubię ciepłą podłogę, a latem lubię miłą Lubię siedzieć na podłodze, bawić się z dzieckiem, które większość czasu spędza na podłodze- przy kafelkach to kiepskie latem. Co prawda nie wiem jak ten mój dąb będzie wyglądał za 5 lat, ale szpary jestem skłonna pokochać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piu 22.02.2013 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Płytki mają tę zaletę, że nie trzeba się z nimi pieścić. Tylko trzeba wybrać praktyczne, bo polerowane gresy mogą być trudniejsze w utrzymaniu od drewnianych podłóg. To ważne, zwłaszcza jeśli ma się dom otwarty na ogród i przechodzi z niego wprost do salonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Syllvia 22.02.2013 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Ja też uwielbiam siedzieć na podłodze i chodzić boso dlatego kafle u mnie odpadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 22.02.2013 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 Fistaszek bardzo fajnie Mnie do was pasowałyby krzesła na płozach. Ołtarzu wcale nie masz. U nas ściana tv (tiaaaaa nawet ku czci ścianę tak nazwaliśmy) w salonie też jest, oglądamy w zasadzie tylko wiadomości i podobnie jak u Jaksie książek czytamy dużo a nie mamy bibliotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 22.02.2013 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 ołtarzA:yes: Fistaszek te panele da sie malować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domanki 22.02.2013 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 To ja oceniam domy jednak płytko. Jeśli widzę tv na pół ściany i ani jednej książki... cóż. Nie lubię domów bez książek. A niestety takie znam. Pomijam przypadki, gdy jest biblioteka w odrębnym pokoju i wtedy książek może nie być widać. Ale pewnie jest grupa osób, które książki ukrywają w skrzyniach na pościel i szafach wnękowych albo korzystają tylko z biblio albo czytnika. I wtedy klops z moimi kryteriami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Turlututu 22.02.2013 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2013 To ja oceniam domy jednak płytko. Jeśli widzę tv na pół ściany i ani jednej książki... cóż. Nie lubię domów bez książek. A niestety takie znam. Pomijam przypadki, gdy jest biblioteka w odrębnym pokoju i wtedy książek może nie być widać. Ale pewnie jest grupa osób, które książki ukrywają w skrzyniach na pościel i szafach wnękowych albo korzystają tylko z biblio albo czytnika. I wtedy klops z moimi kryteriami No wlasnie ja wszystkie ksiazki, co do jednej, ukrywam w zamknietych szafach. A mamy ksiazek sporo, wiec ugiete polki obracam co pol roku - od takie sprezenie wstepne z odwrotna strzalka ugiecia . Jednak jak ktos przyjdze i po szafach nam nie grzebie - to dom troglodytow normalnie. Nawet gazety nie uswiadczysz. Tylko ja wprost nienawidze, jak sie ksiazki kurza, a szczegolnie te stare ciezko jest porzadnie odkurzyc. A TV to nawet nie bedziemy miec na pol sciany, a prawie cala, bo scianka TV ma szalone 1,20 dlugosci i na niej nawet 22" wyglada kinowo:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.02.2013 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 To ja oceniam domy jednak płytko. Jeśli widzę tv na pół ściany i ani jednej książki... cóż. Nie lubię domów bez książek. A niestety takie znam. Pomijam przypadki, gdy jest biblioteka w odrębnym pokoju i wtedy książek może nie być widać. Ale pewnie jest grupa osób, które książki ukrywają w skrzyniach na pościel i szafach wnękowych albo korzystają tylko z biblio albo czytnika. I wtedy klops z moimi kryteriami hmm oceniasz domy czy ludzi? kurcze ja mam telawizor na 1/3 sciany i żadnej ksiązki, nie cierpię czytać i już, co innego gazety, czy jestem pusta, kurcze nie wydaje mi się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 23.02.2013 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Reni może nie trafiłaś na swój gatunek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 23.02.2013 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Pozory często mylą ... Kiedyś widziałam u pewnej pani półki uginające się pod ciężarem ... harlequinów tylko i wyłącznie; Uwielbiam czytać i mam sporo książek, które niestety jeszcze leżą w kartonach po przeprowadzce, bo nie mam jeszcze witryn - szaf . Stąd książki u mnie na widoku ani na lekarstwo Ale postanowiłam je schować właśnie do witryn. Całe życie miałam je poustawiane na otwartych półkach, były brudne od kurzu, mimo,że co jakiś czas brałam odkurzacz i starannie je czyściłam. Szczególnie do starszych wydań, z szorstkimi okładkami kurz przyklejał się doskonale. Teraz ustawię może kilka pozycji " na wierzchu" z których zetrę kurz przy ogólnym sprzątaniu, a reszta idzie do zamknięcia. Obowiązki trzeba sobie upraszczać Poza tym mimo,że kocham książki przestałam je kupować; wchodzę do księgarni, oglądam, delektuję się i nie kupuję, bo są po prostu za drogie Póki co nasza lokalna biblioteka jest bardzo dobrze zaopatrzona, więc korzystam ile się da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fistaszek 23.02.2013 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 U mnie książki są w gabinecie i to w zamykanych regałach. Nie cierpię zapachu przykurzonych książek. Nie mam też potrzeby udowadniania gościom swojego oczytania poprzez prezentację pokaźnej biblioteki już od progu. Z drugiej strony nie mam nic przeciwko tym, którzy chcą zaprezentować swój księgozbiór i trzymają go „na widoku”. Podsumowując byłabym daleka od oceny kogokolwiek na podstawie obecności lub braku widocznych książek. Żono m ależ, burzę rozpętałaś odnośnie „ołtarza” Co do paneli, da się je malować, naturalne są beżowe, ja malowałam na biało zwykłą farbą lateksową. kinka – na podłodze gres półpolerowany (wymiar chyba 66x33, kupione w Castoramie) nie pamiętam dokładnie nazwy, jeśli Cię to będzie interesowało to poszukam, chyba gdzieś mam jeszcze karton po nich. W sprawie krzeseł, wymieniam je bo potrzebuję 8 a mam tylko 4, stare się już „rozklekotały”, ale najważniejsze, że to mąż powziął decyzję o zakupie nowych, a ja na to jak na lato, bo nie często mu się taki gest zdarza . Chyba już miał dosyć ciągłego skręcania. aniula_bl – narożnik obiecany teściom, teraz jest w alcantarze i fakt przyjemnie się siedzi, ale przy moim dziecku i mężu, żeby w miarę normalnie wyglądał trzeba go co tydzień prać. Teraz chyba jednak będzie skórzany i to czarny lub szary. Pewnie nie będzie się siedziało tak przyjemnie jak na cieplutkim materiale, no ale coś za coś. Stół z kolei do wymiany bo za krótki . Nie wiem czy też tak macie, ale odkąd przeprowadziliśmy się z bloku do domu, prawie co tydzień mamy najazd gości. Uwielbiam ich wszystkich, naprawdę, ale nie dają nam chwili wytchnienia. W bloku przynajmniej nie było gdzie ich przenocować Venus_m – dzięki za radę odnośnie wyboru krzeseł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 23.02.2013 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 fistaszku wprowadziliśmy się w sierpniu i do Bożego Narodzenia prawie co weekend mieliśmy gości, z tym,że bez noclegu pewnie by i chętnie zostali, ale ja nie proponowałam z czysto egoistycznych pobudek teraz się uspokoiło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efi26 23.02.2013 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 A to fragment mojego salonu, jeszcze w trakcie urządzania. [ATTACH=CONFIG]172335[/ATTACH] Fistaszek gdzie kupowałaś te panele? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kinka 23.02.2013 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Fistaszek,dziękuję za odpowiedź,tak mi się wydawało że to półpoler,bardzo mi się podoba odcień tych płytek.Jeśli można prosić to poszukaj nazwy i oczywiście interesuje mnie cena. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 23.02.2013 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 fistaszku wprowadziliśmy się w sierpniu i do Bożego Narodzenia prawie co weekend mieliśmy gości, z tym,że bez noclegu pewnie by i chętnie zostali, ale ja nie proponowałam z czysto egoistycznych pobudek teraz się uspokoiło gahan dobrze, ze miałaś gości lokalnych. gorzej gdyby ktoś przyjechał 300 km i został odesłany z kwitkiem. A właśnie co robicie w sytuacji gdy liczba gości jest większa niż ilość miejsc do przenocowania? wynajmujecie miejsce w hotelu? Chodzi mi o sytuacje typu Komunia dziecka, chrzest. fistaszek -uderz w stół a nożyce się odezwą. to się sprawdza zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domanki 23.02.2013 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 oceniam ludzi czy domy. Ludzi i domy. Możemy sobie wmawiać, że nie oceniamy ludzi po pozorach, ale kto z nas tego nie robi? Często się mylimy, owszem. Grunt to umieć się przyznać. Reni- nigdy nie pojmę, że można nie lubić czytania - jestem ograniczona pod tym wzg też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 23.02.2013 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 oceniam ludzi czy domy. Ludzi i domy. Możemy sobie wmawiać, że nie oceniamy ludzi po pozorach, ale kto z nas tego nie robi? Często się mylimy, owszem. Grunt to umieć się przyznać. Reni- nigdy nie pojmę, że można nie lubić czytania - jestem ograniczona pod tym wzg też dla mnie to też niepojęte. 2-3 lata temu będąc w Chorwacji w tydzień wyczytałam książki, które zabrałam na 3 tygodnie. Więc przed snem tak brakowało mi czytania, ze czytałam ulotki z leków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 23.02.2013 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Zawsze oceniamy ludzi, nawet jeśli nie robimy tego świadomie. Mnie większość ludzi na forum ocenia po moich postach , oczywiście negatywanie, bo nie kadzę, nie zachwycam się tym co słitaśne, tylko szczerze piszę co sądzę o danej kuchni, pokoju, łazience. Cóż,na forum nie lubi się ludzi szczerych. Jak moja przyjaciółka mówi, albo się Ciebie kocha albo nienawidzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.