Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bansz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja z tym się nie zgodzę,że szary i beże to nuda. Dla mnie to spokój i harmonia. dodatek czegoś intensywnego powoduje po pewnym czasie zmęczenie kolorem intensywnym; zdecydowanie wolę razem pastele i spokojne szarości z drewnem niż nagły wyskok intensywnego koloru. popatrzcie na strony z szarościami.http://forum.muratordom.pl/showthread.php?108604-Wn%C4%99trza-w-szaro%C5%9Bciach-inspiracje/page83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor szary i kremowy to dwa kolory neutralne. Można je łączyć, ale trzeba być świadomym, że będzie mdło. Jeśli nie dasz jakiś mocniejszych dodatków, typu poduchy w jakimś fajnym kolorku (dywan lub zasłonki) pokój może się stać po prostu nijaki.

 

zgadzam się tym bardziej, że zmiana kolorów tychże dodatków nie jest odczuwalna jako zgrzyt ;) spokojne beże czy szarości z odpowiednio dobraną limonką wiosną, zielenią latem, jakims fioletem jesienią i burgundową, ciepłą czerwienią zimą - sprawia, że nie jest nudno, że coś się we wnętrzu zmienia, nie jest ono jednostajnie niezmienne... i nawet jak zmiana nie wyszła wnętrzu na dobre można to szybko i relatywnie tanio poprawić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor szary i kremowy to dwa kolory neutralne. Można je łączyć, ale trzeba być świadomym, że będzie mdło. Jeśli nie dasz jakiś mocniejszych dodatków, typu poduchy w jakimś fajnym kolorku (dywan lub zasłonki) pokój może się stać po prostu nijaki.

 

ja mam taki salon. kremowo-szary. dodatki są biało lub szare. i zdecydowanie nie jest nijako. :p zgadzam się poza tym z nitu- jak mi się znudzi zawsze mogę wprowadzić jakiś mocniejszy akcent - nawet jeśli to miałby być jeden kontrastowy element

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacznie latwiej zmieniac wnetrze majac te niby-mdle kolory i kilka akcentow dominujacych.

Widoczna zmiana wnetrza jest wtedy mozliwa w 2godziny operowania walkiem (tylko te mocne akcenty), a nie w tydzien generalnego przemalowywania.

Mozna sie tez wtedy "oswoic" z wnetrzem i zobaczyc co tak naprawde pasuje.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ee ja nawet myśle, że wałek nie będzie potrzebny... wystarczy kawałek szmatki w ulubionym kolorze połozyc na sofie, czy podłodze i potem chwila krytycznej zadumy i już będziesz wiedziała czego szukac po sklepach... potem 2h zakupów pierdołek i pokój "nówka sztuka nie śmiagana" :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooo z tym tańszy bym nie przesadzała... trzeba zgwałcić chłopa swojego domowego by wziął urlop, alternatywnie zawezwać obcego i mu zapłącić, kupić wałek, mały i duży, kilometry taśmy, i całe połacie folii malarskiej... ;) chyba, że wynosimy meble ... to jest taniej, ale czy szybciej... noo nie wiem ;) :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

urlop do przemalowania akcentów kolorystycznych? zmien go na jakiś lepszy model :D mnie pomalowanie ściany w sypialni zajęło jakieś 15-20 minut. plus z pół godziny przygotowań. za wałki folie i taśme zapłaciłam ok. 20 zł - nie starczyło by mi nawet na jedną poduszke ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...