Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

nie da się zabezpieczyć przed włamaniem w rozsądnej cenie

 

włamania możemy się spodziewać nie dla tego że mamy słabe drzwi lub okna lecz dla tego że mamy w domu coś wartościowego

 

gdybym chciał się realnie zabezpieczyć przed włamaniem to zatrudnił bym wartownika z bronią długą i psem + monitoring 24/h (podejrzewam że roczne koszty przekroczyły by wartość domu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 190
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Da się, choć pojęcie "rozsądnej" ceny zawsze będzie dyskusyjne.. :-) A co do rzeczy "wartościowych", to czytałem ostatnio dane policyjne, z których wynika, że złodzieje kradną ciuchy z szafy, zegarki, a nawet komplet pościeli.. to chyba najczęściej kwestia "okazji", a nie szczególnych wartości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie da się zabezpieczyć przed włamaniem w rozsądnej cenie

 

włamania możemy się spodziewać nie dla tego że mamy słabe drzwi lub okna lecz dla tego że mamy w domu coś wartościowego

 

gdybym chciał się realnie zabezpieczyć przed włamaniem to zatrudnił bym wartownika z bronią długą i psem + monitoring 24/h (podejrzewam że roczne koszty przekroczyły by wartość domu)

 

Widziałem coś takiego na żywo w malowniczej wsi na Mazowszu. Właściciel nieruchomości (podejrzewam, że obrzydliwie bogaty człowiek) kupił i wyremontował jakiś stary pałacyk. Przepiękny dom, idealnie utrzymany ogród (ogrodników też było kilku), no i ochrony z bronią i psami kilka sztuk się rzuciło w oczy. W tej wiosce mówili, że nawet tu ten człowiek nie mieszka tylko przyjeżdża co jakiś czas na weekend.

Także jak widać wszystko w kwestii zasobności portfela i innych czynników o których każdy wypowiedział się wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie da się zabezpieczyć przed włamaniem w rozsądnej cenie

A ja będę stać na stanowisku, że się da. Tak, jak wspomniał blokno - to przede wszystkim kwestia tego, co jest dla kogo rozsądne.

Nasz program pokazuje i radzi, jak sie zabezpieczyć w miarę możliwości tanio i skutecznie. Opisujemy to w dzienniku budowy. O, tutaj: http://forum.muratordom.pl/blog.php?242397

Czekamy tez na wasze propozycje i pomysły w tym wątku: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?339390-Zabezpieczenia-w-domu-zr%C3%B3b-to-sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. ale drzwi te wasze zabezpieczenia na razie nie dotyczą.. :-) Ciekawe czy chociaż wkładkę zmieniliście czy szyldu już z zewnątrz odkręcić się nie da? A może zakładacie, że przez drzwi to już nikt się włamuje do domków? :-)

 

Jasne, że przez drzwi się włamują. Wkładka będzie wymieniona lada dzień. Wybraliśmy rozwiązanie elektroniczne, choć trochę się to kłóci z naszym założeniem, że ma być tanio. Ale i tak jest bardziej ekonomicznie, niż wymiana całych drzwi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymieniłam drzwi wejściowe w mieszkaniu na stalowe. Szukałam informacji aby jak najlepiej wybrać - poświęciłam na to sporo czasu. Zachęcona

 

przepraszam, pomyłkowo wysłałam - kontynuacja historii:

Zachęcona pozytywnymi opiniami posiadaczy drzwi pewnej marki i wypowiedziami fachowców z firmy, której nazwy na razie nie wymienię, złożyłam zamówienie, zapłaciłam wymaganą kwotę i po jakimś czasie pojawiła się ekipa montażowa z drzwiami. Wszystko generalnie OK (jak wtedy sądziłam, drzwi przecież nie wymienia się codziennie, a mnie się wydawało, że rozpoznałam temat na tyle, że mogę doktorat z tego robić, a już pracę magisterską to na pewno szło by napisać...). Podpisałam protokół odbioru montażu.

Ale coś mi zaczęło "nie pasować", z czasem coraz bardziej się niepokoiłam - zamiast mieć większe poczucie bezpieczeństwa niż gdy miałam stare, rozpadające się drewniane drzwi. Miałam też okazję porozmawiać z montażystą tanich drzwi hipermarketowych, który twierdził, że on daje fabrycznie zapakowane klucze do drzwi klientowi, aby ten je osobiście rozpakował i sprawdził. Mnie nikt z tej ekipy (był szef i 2 pomocników) nie zaproponował niczego takiego, drzwi zostały prawdopodobnie wyposażone w zamki/wkładki na półpiętrze, widziałam, jak ekipa zostawiała tam elementy, które potem wnosiła na górę. Gdy później dzwoniłam do przedstawiciela handlowego tej firmy z pytaniem, jak on tłumaczy takie zachowanie pracowników i czy nie jest to brak przestrzegania ważnej procedury, zręcznie przerzucił odpowiedzialność na mnie, pytając, gdzie ja byłam w czasie montażu drzwi... Tylko czy jest to odpowiedzialność klienta aby pilnować moim zdaniem elementarnej procedury przekazania kluczy w zaplombowanym opakowaniu wraz z tzw. kartą bezpieczeństwa wymaganą przy dorabianiu kluczy ? Ja pęk kluczy do moich nowych drzwi dostałam z kieszeni wspomnianego szefa, a o karcie bezpieczeństwa nawet nie było mowy. Poza tym ów pan po montażu dał mi do podpisania potwierdzenie odbioru "kaucji do zamówienia" na kwotę 600 zł (to był wymagany tytuł pierwszego przelewu należności za drzwi), a następnie oznajmił - nie dając mi tych pieniędzy, że w sumie to on nie wie dlaczego, ale ta firma coś takiego praktykuje... To mnie tak przestraszyło, że dłuuugo nie byłam w stanie zareagować.

Gdy pytałam prawnika, co mogę zrobić w takiej sytuacji, stwierdził, że nie ma podstaw do reklamacji, w umowie są bardzo ogólne zapisy, faktura jest, więc formalnie wszystko się zgadza. Ale pozostaje niesmak i obawa, że może był już w moim mieszkaniu jakiś "gość" (albo będzie...) i perspektywa wymiany na własny koszt zamków...

A może ktoś miał podobne doświadczenie? Jakieś sugestie - co mogłabym jeszcze w tej sytuacji zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma w tym przypadku nie jest istotna, co zwyczaje montażowe. Kiedyś tą - jakby nie patrzeć - budzącą zaufanie procedurę rozpowszechniły firmy produkujące "drzwi antywłamaniowe". Zdarzył mi się jeden klient który tego oczekiwał.. W 99% przypadków musiałbym biegać za klientem i szukać go by pokazowo rozpakować klucze, ale jak mam wkładkę wyższej klasy to staram się to robić. Ta "plomba" to zwykła naklejka, czasem taśma bezbarwna i gdyby mi zależało, to rozpakowałbym to wcześniej i dorobił sobie ten klucz naprawiając opakowanie... dlatego tak ważne jest zaufanie - bez tego będziemy ofiarami wszelkiej maści firm żerujących na braku poczucia bezpieczeństwa a co gorsza - odpowiednio to jest nakręcane.

 

Maver - jeśli nie było z kluczami karty bezpieczeństwa, to może to zwykła "klasa A" która nie ma żadnych kart kodowych (jakby nie patrzeć - kolejny element marketingowy).

W Twojej sytuacji po prostu dokupiłbym nowe wkładki lepszej klasy, a jeśli chcesz dać szansę sprzedawcy - to poproś by przyjął w części rozliczenia stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie, jak człowiek. Powiedz że "znajomy" Cię nastraszył z tym otwieraniem pudełka i chciałbyś dokupić wkładki antywłamaniowe i czy mogli by he zamówić i w rozliczeniu przyjąć te które dostałeś. Jeśli są ludźmi i rozstaliście się jak trzeba to mogą się przychylić..

Kurcze, czemu Wy, klienci uważacie, że argumenty macie tylko w postaci pieniędzy? Przecież większości z nas (mam nadzieję) chodzi o obustronną satysfakcję. A jeśli liczy się tylko kasa.. to sorry, ja się z tego układu wypisuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam też okazję porozmawiać z montażystą tanich drzwi hipermarketowych, który twierdził, że on daje fabrycznie zapakowane klucze do drzwi klientowi, aby ten je osobiście rozpakował i sprawdził.

 

Taka praktyka rzeczywiście powinna być standardem, choć z drugiej strony - jak wspominał już Finlandia - nie zawsze da się tej procedury przestrzegać. A podczas montażu drzwi klucza używać trzeba. Dobrym wyjściem jest np. wkładka z dołączonymi kluczami budowlanymi, które działają tylko do momentu przekodowania "właściwym" kluczem. Wtedy montażyści korzystają z takiego własnie klucza, a potem właściciel sam blokuje dostęp do drzwi za ich pomocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka praktyka rzeczywiście powinna być standardem, choć z drugiej strony - jak wspominał już Finlandia - nie zawsze da się tej procedury przestrzegać. A podczas montażu drzwi klucza używać trzeba. Dobrym wyjściem jest np. wkładka z dołączonymi kluczami budowlanymi, które działają tylko do momentu przekodowania "właściwym" kluczem. Wtedy montażyści korzystają z takiego własnie klucza, a potem właściciel sam blokuje dostęp do drzwi za ich pomocą.

Fakt, takie coś było chyba popularne w lepszych seriach chińskich drzwi:) W masowej produkcji polskiej nigdy nie widziałem. Ewentualnie dobrą praktyką jest stosowanie tańszej wkładki roboczej - na czas budowy. Tyle, że nikt jej za darmo nie da, a do lepszych drzwi potrafi kosztować nie 20 czy 30zł a grubo ponad 100czy 200zł (np. w rozmiarze 50/60 do drzwi o grubości ok 9cm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że nikt jej za darmo nie da, a do lepszych drzwi potrafi kosztować nie 20 czy 30zł a grubo ponad 100czy 200zł (np. w rozmiarze 50/60 do drzwi o grubości ok 9cm).

 

Ze 30zł dałem w LM do Wikęda Prestige pasuje (z jednej strony - bo nie znalazłem tak długiej z obydwu).

Dawanie robotnikom różnym klucza docelowego to nieroztropność, delikatnie mówiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, opcja długości 50mm z jednej strony jest do ogarnięcia w tej cenie. Minus - nie ma jak się zamknąć w środku;)

Ale wkładki o łącznej długości 10cm i więcej są słabo dostępne, więc i nie tanie. Udało mi się kiedyś trafić na jakieś starocie z wyprzedaży po 60zł, ale już normalnie poniżej 100zł nie do znalezienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, takie coś było chyba popularne w lepszych seriach chińskich drzwi:) W masowej produkcji polskiej nigdy nie widziałem. Ewentualnie dobrą praktyką jest stosowanie tańszej wkładki roboczej - na czas budowy. Tyle, że nikt jej za darmo nie da, a do lepszych drzwi potrafi kosztować nie 20 czy 30zł a grubo ponad 100czy 200zł (np. w rozmiarze 50/60 do drzwi o grubości ok 9cm).

 

Greenteq z VBH; https://simteq.pl/do/item/025709_1/Wkladka-bebenkowa-50..#50/60

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...