Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza córcia ogryza paznokcie! Co robić?


marekcmarecki

Recommended Posts

Mamy problem nie lada. Nasza Maja ma 2,5 roku i nauczyła się ogryzać paznokcie :evil: .Kilka razy jej się zadarł i przyszła pokazać, że jej coś przeszkadza. Z czasem widocznie zaobserwowała jak jej wówczas mama nożyczkami podcina. Kiedyś spróbowała ząbkami i tak musiało się to zacząć. Przypuszczamy. Teraz jak sobie przypomni,a nikt nie widzi to trochę ogryza, a trochę obrywa jakoś swoimi paluszkami, bo pazurki ma już króciutkie i przynosi pokazać wyniki swojej "pracy".

Pilnujemy jak możemy, bo ogryza u rączek i u nóg. Tłumaczenie nie pomaga. Może trochę nie rozumie, a trochę nie chce rozumieć, ale jak tak poobskubuje, to później popłakuje, bo ją boli. A ogryza dosyć mocno. Często do krwi. Aż patrzeć ciężko na wyniki jej pracy. Dużo ludzi ogryza paznokcie, ale ona jest malutka i robi sobie krzywdę. Wybierzemy się z nią do pani doktor, ale nie sądzę że to w czymś pomoże, bo problem jest nie tyle medyczny, "co życiowy" :-? . Dlatego piszę na forum. Może ktoś ma jakieś doświadczenia w takiej materii, może ma jakiś pomysł jak temu zaradzić i zechciałby się podzielić swoim doświadczeniem. Bylibyśmy wdzięczni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup w aptece plyn na obgryzanie paznokci, kosztuje kilka zl, trzeba posmarowac nim paznokcie (na zasadzie lakieru do paznokci), jest on strasznie gorzki i to ja powinno zniechecic.

 

z nieba mi spadliście - zaraz zapierniczam do apteki - Kaska ma 8 lat i też obgryza (wrażliwwiec- ze stresów :roll: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z nieba mi spadliście - zaraz zapierniczam do apteki - Kaska ma 8 lat i też obgryza (wrażliwwiec- ze stresów )

 

Dagulko obawiam sie, ze na Twoja Kaske moze to nie podzialac, bo jest ona juz duza. Ja tez mialam ten problem z synem, zawsze od malego obcinalam mu paznokcie przy lapkach, a on nagle zaczal obgryzac. Jak mial kilka lat to plyn dzialal i oduczyl sie obgryzania na jakis czas ale po kilku latach znowu zaczol i tym razem plyn juz nie podzialal, bo najpierw zeskrobal plyn-lakier, a potem obgryzal :evil: . Sprobuj, bo plyn jest tani, a moze Ci sie uda. Moj syn sam sie zawzial i oduczyl, potem znowu zaczal i tak w kolko co kilka miesiecy nie obzera i pazury odrosna to za chwile znowu zaczyna. Chociaz dobrze, ze przy mnie tego nie robi, bo zaraz sie krzykne na niego i mowie, ze go w "leb szczele" jak bedzie obzeral :evil: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Julka w lutym kończy 3 latka - jakieś pół roku temu też zaczeło się obgryzanie paznokci...obgryzała a potem takie obgryzione podstawiała mi do malowania jak widziała, że ja maluję :lol: No to ja jej wtdey tłumaczyłam, że takich brzydkich nie będę malować, bo do malowania trzeba mieć ładne paznokietki - zobacz jakie mamusia ma ładne :wink: Trochę to trwało, za każdym razem jak widzieliśmy, ze paluszki wędrują do buzi były tłumaczenia no i w końcu prawie przestała obgryzać :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córka też obgryzała. W pierwszej kolejności zastosowaliśmy preparat z apteki "Paluszek" strasznie gorzkie świństwo. Działało jakiś czas tz. jak posmarowaliśmy ale zdażało się, że niesmarowaliśmy i wtedy był zonk.

 

Druga metoda, autorska -- wstyd-- zawstydzałem córke, w przedszkolu, przed znajomymi, przed rodziną, u pediatry ----- POMOGŁO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze dzieciaki też zjadały paznokcie. Malowanie gorzkim lakierem nie pomogło. Smarowanie świństwami też nie pomogło (natychmiast było wycierane w spodnie). Starszemu tłumaczyłam, że nikt nie lubi podawać rąk komuś kto ma brzydkie ręce, paznokcie, że o rączki trzeba dbać....takie babskie tłumaczenie.

Pomogło. Młodszemu powiedziałam, że będzie dostawał nagrodę (gumę, batonika, gazetkę) jeśli będę miała co obcinać. Pomogło. Przestał z dnia na dzień. Ma motywację. Dzieci lubią nagrody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze dzieciaki też zjadały paznokcie. Malowanie gorzkim lakierem nie pomogło. Smarowanie świństwami też nie pomogło (natychmiast było wycierane w spodnie). Starszemu tłumaczyłam, że nikt nie lubi podawać rąk komuś kto ma brzydkie ręce, paznokcie, że o rączki trzeba dbać....takie babskie tłumaczenie.

Pomogło. Młodszemu powiedziałam, że będzie dostawał nagrodę (gumę, batonika, gazetkę) jeśli będę miała co obcinać. Pomogło. Przestał z dnia na dzień. Ma motywację. Dzieci lubią nagrody.

 

bardzo dobra metoda, na moje dziecko zawsze to działa.

Nie polecam zawstydzania, potem okazuje się ze dzieci tracą zaufanie do rodziców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja opowiem historie, która opowiedziLla moja koleZanka mi i mojemu synkowi(miał wtedy 4 lata i zaczynał obgryzać pazurki).Mianowicie jak jej mama oduczyła obgryzania paznokci siostrzenicę.Prosty jednak drastyczny sposób: wsadziła ręke do sedesu, spuściła wodę i powiedziała -teraz obgryzaj!Dziecko oczywiście tego nigdy więcej nie zrobiło. Mój syn jak to usłyszał to chyba przerażony ,że jego mama zrobi podobnie przestał obgryzac paznokcie.

Nie polecam tej metody , bo jest okrutna ale jak widać sama opowieść może przynieść pożądany rezultat, pod warunkiem że dziecko jest w takim wieku i zrozumie sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje młode też zżerało pazury, gorzkie "lakiery" nie skutkowały - te apteczne, kupiłam więc "antyobgryzacz" - serio tak się nazywa - w drogerii. Matko jedyna jak młode jęzor drapało po włozeniu palucha do buzi,. Sama "skosztowałam" i nie powtórze tego nigdy więcej. Młode tez nie. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terapia wstrząsowa, ale widać skuteczna :lol:

 

mocno wstrząsowa, tak mocno mną wstrząsnęło, ze zaczęłam się zastanawiać, czy smarowanie pazurów tym specyfikiem to nie jest znęcanie się nad potomstwem i czy aby napewno jakas opieka społeczna nie zaiterweniuje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terapia wstrząsowa, ale widać skuteczna :lol:

 

mocno wstrząsowa, tak mocno mną wstrząsnęło, ze zaczęłam się zastanawiać, czy smarowanie pazurów tym specyfikiem to nie jest znęcanie się nad potomstwem i czy aby napewno jakas opieka społeczna nie zaiterweniuje :wink:

 

Potomstwo od tego nie umarło, rodzina, jak sądzę kurateli sądowej taż nie dostała :lol: , a dziecię pozbyło się niefajnego nawyku.

Czyli krótko mówiąc - terapia z korzyścią dla wszystkich :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terapia wstrząsowa, ale widać skuteczna :lol:

 

mocno wstrząsowa, tak mocno mną wstrząsnęło, ze zaczęłam się zastanawiać, czy smarowanie pazurów tym specyfikiem to nie jest znęcanie się nad potomstwem i czy aby napewno jakas opieka społeczna nie zaiterweniuje :wink:

 

Potomstwo od tego nie umarło, rodzina, jak sądzę kurateli sądowej taż nie dostała :lol: , a dziecię pozbyło się niefajnego nawyku.

Czyli krótko mówiąc - terapia z korzyścią dla wszystkich :D

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...