Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogród - ekologiczny czy toksyczny?


Twój ogród - ekologiczny czy toksyczny?  

5 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Twój ogród - ekologiczny czy toksyczny?

    • Naturalny, przyjazny środowisku
      3
    • Ze wzdjędu na używane środki raczej nie jest przyjazny przyrodzie
      2


Recommended Posts

To nie jest plastik tylko PVC połączenie drewna i PVC inaczej nazywane deską kompozytową. Do tanich nie należy projektowałem ogrodzenie i mieliśmy zamiar wykorzystać ten produkt zmówiłem próbki sztuczne jak choler zaleta PVC jest trwałość i łatwa konserwacja .

 

Jeżeli chodzi o podkłady tu masz link ten materiał Ci szybko nie zgnije 8)

 

http://marketeo.com/pl/Oferta/Podk%C5%82ady-kolejowe-d%C4%99bowe-316063.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 191
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak sobie radzicie z pozyskiwaniem roślin rzadkich, b. często objętych ochroną?

 

Od kilku miesięcy poszukuję szafran spiski /Crocus scepusiensis/ i niestety nie mogę znaleźć żadnego źródła. Podobnie sytuacja wyglądała z irgą kutnerowatą :(

 

Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że można pozyskać z natury, ale to już łamanie prawa.

 

Czekam z niecierpliwością na wskazówki i rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj wyszukać w necie kolekcjonerów roślin rzadkich po pytaj o wskazanie jakiegoś dobrego źródła.

 

Skontaktuj się również z

 

* tel/fax: (+48 46) 874 81 36

(poniedziałek - piątek w godzinach: 7.00 - 15.00)

* e-mail: [email protected]

* adres:

Leśny Zakład Doświadczalny SGGW

Arboretum

95-063 Rogów

 

Trzeba szukać i dzwonić na tą chwilę tyle mogę doradzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
Wbrew pozorom nawet tuje mogą się do czegoś przydać. Fakt, że zakwaszają glebę nie musi być tragedią - można to nawet zaleta, jeśli wokół posadzi się borówki - one przecież potrzebują kwaśnej gleby. Gałęzie z przycinania tuj można rzucać pod borówki - dzięki temu stworzy się szybko żyzna ziemię, dodatkowo chroni się glebę przed utratą wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam,

 

Z tymi gatunkami inwazyjnymi, to nie jest prosta sprawa.

Co najmniej dwa z nich są bardzo pożytecznymi roślinami (nie w każym ekosystemie), chodzi o robinie i nawłoć. Jeśli chodzi o robinie, to są w Polsce zwarte drzewostany tego gatunku, największy ok. 170 ha.

Trudno mówić, że jest to gatunek inwazyjny, raczej kenofit.

Poza tym oba gatunki bardzo miododajne i z tego punktu widzenia pożądane.

 

Pozdrawiam

Mark0wy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, co jeśli ktoś uznałby ziemniaki, pszenicę, czy kukurydzę za rośliny inwazyjne. Jakby nie było, to wykorzystując zwierzęta (ludzi) te rośliny zajmują łącznie pewnie z kilkanaście-kilkadziesiąt procent Europy...

 

Inna sprawa, gdzie występuje taka inwazja. Czy dzieje się to w naturalnym lesie, czy w przekształconym przez człowieka, czyli bardzo nienaturalnym ekosystemie jakim jest łąka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łąka nie musi być sztucznie stworzonym ekosystemem przez człowieka.

Susły, dropie, zające to zwierzęta łąkowe a nie leśne. Nawet sarny wolą otwarte łąki i pola zamiast głębokich puszcz. Z tego wynika, że zanim człowiek zaczął prowadzić swoją gospodarkę łąki istniały w sposób naturalny.

Taki drop potrzebował ogromnych przestrzeni, wiec nie ma tu mowy o małej polance pośrodku lasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Elfir

Moja wiedza nt tego ptaka jest niezbyt duża, by nie rzec niemal zerowa. Wg wikipedii jednak jego siedliskiem są/był stepy/pola a nie łąki. Stepów na dzisiejszym terenie Polski praktycznie nie ma, a pól chyba nie nazwiesz naturalnym ekosystemem :)

 

Jeśli by zostawić teren samopas (bez ingerencji człowieka) to większość terenu Polski porosłaby lasem. Zostałyby moczary, które również nie są habitatem dropa.

 

Łąki istnieją w sposób naturalny - np. na terenach zalewowych, gdzie jest za mokro dla drzew czy w górach - powyżej górnej granicy lasu, czyli ogólnie tylko tam, gdzie drzewa nie dają rady. Czy tam drop może żyć? - nie wiem.

 

Zwierzęta, które wymieniłaś (sarny, zające...) rzeczywiście preferują środowiska łąkowe (czy może łąkowo-leśne). Wykorzystują to co w kręgach permakulturowych zwie się "efektem brzegu" - dzięki temu mogą korzystać z zasobów obydwu ekosystemów.

Pytanie jednak brzmi, czy zwierzęta wymienione przez Ciebie są w stanie w naszym klimacie "utrzymać" ekosystem. Jakby nie było sukcesja ekologiczna sprawia, że teren zmienia się w las. Osobiście w to wątpię...

 

 

Mogę się oczywiście mylić. Za wyprowadzenie z błędu będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naturze lasy padają ofiara pożarów, wichur.

Dropie zamieszkiwały np. rejony wydm śródlądowych, które zostały sztucznie przez człowieka zalesione.

Nie jest po prostu prawdą, że teren całej Polski byłby pokryty jednolicie lasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłabyś napisać gdzie były (czy są) te wydmy śródlądowe, które zostały zalesione przez człowieka?

 

Wiatrołomy i pożary w naturalnych drzewostanach zdarzają się bardzo rzadko, ewentualnie zniszczenia szybko są regenerowane przez rośliny pionierskie - jeżyny, głóg, brzozy... Wszystko to po kilku latach przypomina raczej chaszcze nie do przebycia a nie otwarte polany,czy stepu, których drop wymaga.

 

Nie mówię, że całkowicie, ale pewnie w 97% ? Tak strzelam. Reszta jednak raczej nie stanowiłaby stepu, którego drop wymaga.

 

Choć kto wie? Mówi się o stepowieniu Wielkopolski i Kujaw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drop to rzeczywiście typowy ptak stepów. A skoro zamieszkiwał tereny Polski (jak i dwa gatunki susłów) znaczy, ze takie warunki u nas panowały. Naturalną łąką jest np. murawa kserotermiczna na słabych glebach.

Pamiętaj, że w Polsce nie istniały powszechnie jednolite lasy sosnowe (które potrafią obecnie szybko zarastać pola).

Przeciez w naszej florze wystepuja rodzime gatunki łąkowe, które nie radzą sobie z konkurencją lasów. Skąd by się wzięły?

 

Przykładem sztucznego zalesiania jest m.in Puszcza Kampinoska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skoro zamieszkiwał tereny Polski (jak i dwa gatunki susłów) znaczy, ze takie warunki u nas panowały. Naturalną łąką jest np. murawa kserotermiczna na słabych glebach. Przykładem sztucznego zalesiania jest m.in Puszcza Kampinoska.

Zbiorowiska łąkowe rzeczywiście występowały, ale powierzchniowo ich udział był dość mały. Polecam mapę roślinności potencjalnej w internetowym atlasie Polski:

http://maps.igipz.pan.pl/atlas/. Można pomniejszać i powiększać (poniżej 1:1000000 zwiększa się szczegółowość)

 

gdzie były (czy są) te wydmy śródlądowe, które zostały zalesione przez człowieka?

+ Puszcza Notecka i wiele mniejszych obszarów w dolinach dużych rzek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informacje.

 

W linku podana jest informacja, że drop może ewentualnie żyć przy monokulturach zbóż.

 

http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=1341

 

Wg wiki (nie znam się tak dobrze na tego typu rzeczach) podane jest, że:

 

"W Polsce murawy kserotermiczne to w zdecydowanej przewadze zbiorowiska seminaturalne, dla stabilności których konieczna jest ingerencja w postaci np. ekstensywnego wypasu."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Murawa_kserotermiczna

 

Do czego zmierzałem, to to, że duża ilość gleb w Polsce jeszcze się wykształca, a te ekosystemy, które zastaliśmy kilka tysięcy lat temu jak tu przybyliśmy to wcale nie są ekosystemy klimaksowe.

 

W sumie rzeczywiście powinniśmy uważać, na wprowadzanie nowych gatunków, ale jeśli korzyść jest znaczna, to trzeba rozważyć za i przeciw. Zwykle jednak warto wprowadzać nowe gatunki.

 

W Australii walka z gatunkiem inwazyjnym jakim tam jest wierzba doprowadza do tego, że setki kilometrów linii brzegowej jest niszczone. Warto dodać, że pierwszą firmą, która chce chronić rdzenną przyrodę Australii jest Monsanto - producent Roundupu, który jest używany do pozbywania się tego "chwastu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rdestowiec ostrokończysty

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/0/0c/Fallopia-japonica%28Staude%29.jpg/800px-Fallopia-japonica%28Staude%29.jpg

 

Roślinka fajnie wygląda można powiedzieć że ma coś bambusa lecz jest bardzo ekspansywna miałem okazję walczyć z nią w ogrodzie działkowym siostry. Najpierw wykopałem co mogłem z ziemi, korzenie tej rośliny sięgały w głąb ziemi. Po jakimś czasie zaczęły się pojawiać młode pędy, potraktowaliśmy je chemicznie co tylko zmniejszyło jej ekspansywność. W innych krajach ziemia porośnięta tymi roślinami jest traktowania jak odpad oraz wprowadzono zakaz sadzenia i rozprowadzania tej rośliny pod groźba kar.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...