Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogród - ekologiczny czy toksyczny?


Twój ogród - ekologiczny czy toksyczny?  

5 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Twój ogród - ekologiczny czy toksyczny?

    • Naturalny, przyjazny środowisku
      3
    • Ze wzdjędu na używane środki raczej nie jest przyjazny przyrodzie
      2


Recommended Posts

Młode pędy może i są zjadane acz niechętnie a po większych ilościach to nawet kozy chorują. Poza tym "młode pędy" w przypadku rdestu sachalińskiego to znaczy coś ciut innego niż w przypadku innych roślin.

W maksimum wegetacji "młode" są te z dziś, z wczoraj, ale te co wyrosły tydzień wcześniej już nie bardzo. Jak nie masz jednej kozy na każde dwa metry kwadratowe to mogą nie wyrobić ze zjadaniem :wink:

Jako substytut szparagów mówisz. Hmmm barszcz sosnowskiego też miał być super paszą dla bydła, kóz, owiec, koni i nawet na sałatkę miał się nadawać. Pozostanę przy klasycznych szparagach. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 191
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeszcze przyrównanie do rabarbaru znalazłem :)

"The young stems are edible as a spring vegetable, with a flavour similar to mild rhubarb. In some locations, semi-cultivating Japanese knotweed for food has been used as a means of controlling knotweed populations that invade sensitive wetland areas and drive out the native vegetation. "

 

Uwzględniając cenę szparagów i "dostępność" rdestu japońskiego w miejscach objętych inwazją może to być ciekawa alternatywa :)

 

Mógłbyś G.N. napisać coś więcej o tym chorowaniu przez kozy po zjedzeniu większej ilości? Bardzo mnie to interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Mógłbyś G.N. napisać coś więcej o tym chorowaniu przez kozy po zjedzeniu większej ilości? Bardzo mnie to interesuje.
Jakichś opracowań naukowych na ten temat nie znam, wiem tyle co na własne oczy widziałem. Znajomy próbował skarmiać to cholerstwo przy użyciu 6 kóz. Jadły niechętnie a poza tym były problemy ze wzdęciami i biegunkami. U dwóch skończyło się trokarowaniem z czego jednej i to nie pomogło i poszła pod nóż
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się jakieś stanowisko zlokalizować w moim mieście i sprawdzić walory kulinarne tej kontrowersyjnej rośliny.

 

Po tym co napisał G.N. radził bym przemyśleć :lol:

Co prawda nie wiem co to trokarowanie, ale sama nazwa jakoś mi się nie podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trokarowanie nic przyjemnego, na szczęście tyczy tylko przeżuwaczy. Bydło, kozy, owce itd tak mają że jak im za gwałtownie w żwaczu fermentuje to żeby chciały, pawia nie potrafią puścić. Jak się uda tą fermentacje w porę lekami zahamować to fajnie, ale jak nie, to nadymają się coraz bardziej, do pęknięcia żwacza włącznie, mało przyjemny rodzaj śmierci. W ciężkich wzdęciach ratunkiem jest trokarowanie, czyli wbicie trokara (takiej zaostrzonej rury) od strony grzbietu do żołądka, żeby spuścić ciśnienie. Brutalne i bardzo smrodliwe, ale zazwyczaj skuteczne.

BTW ta koza co poszła pod nóż, to miała dosyć paskudnie wyglądającą wątrobę. Taką rudo-pomarańczową z czarnymi krwiakami.

Nie wiem czy od rdestu, czy z innego powodu, ale pozostałe kozy z tego gospodarstwa cieszyły się dobrym zdrowiem. Chorowały tylko te karmione rdestem.

Tak czy siak smacznej degustacji życzę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Las naturalny? Może trudny do zobaczenie w naszym kraju.

Ale ogród leśny? Super sprawa, trzeba promować w naszym kraju.

 

W założeniu ma:

Nie wymagać oprysków,

ładny, pełen upraw ekstensywnych

w skład mają wchodzić głównie gatunki rodzime i nie ekstensywne.

No i piętrowość roślin - przynajmniej 3 piętra

 

Szkoda że o takich założeniach zapominają projektanci terenów zieleni.

Może to dopiero przed nami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..dlatego walcząc z mszycami używam : 1/4 łyżeczki sody na 1 litr wody + pół łyżeczki oleju

 

Przepis wynaleziony w necie, ja wzbogaciłam o 10 kropli olejku pichtowego i tyle samo lawendowego (oba z apteki). Czasem dodaję kilka kropli propolisu. Pryskam co kilka dni. Nie wiem, jak zakończy się wojna, ale pierwsza walka wygrana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

 

Szkoda że o takich założeniach zapominają projektanci terenów zieleni.

Może to dopiero przed nami

 

Ostatnio coraz więcej osób chce mieć taki ogród bo jest dużo przyjemniejszy i nie jest obozem pracy.

To, że jest takich ogrodów tak mało nie jest tylko winą projektanta, tylko często uporu osoby zamawiającej projekt. ;)

 

Co do mszyc, kiedyś ktoś mi podpowiedział że nieźle działa oprysk z wywaru z papierosów. Ktoś kiedyś może próbował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Las naturalny? Może trudny do zobaczenie w naszym kraju.

Ale ogród leśny? Super sprawa, trzeba promować w naszym kraju.

 

W założeniu ma:

Nie wymagać oprysków,

ładny, pełen upraw ekstensywnych

w skład mają wchodzić głównie gatunki rodzime i nie ekstensywne.

No i piętrowość roślin - przynajmniej 3 piętra

 

Szkoda że o takich założeniach zapominają projektanci terenów zieleni.

Może to dopiero przed nami

 

To nie sprawa projektantów,iż wkoło brakuje ogrodów naturalistycznych i ekologicznych. Wśród właścicieli ogrodów największą furorę wciąż robią żywopłoty z thuj i nasadzenia głównie roślin iglastych. Liściaste przecież zrzucają liście i trzeba je grabić-wciąż spotykam się z takimi opiniami.

Byliny też nie cieszą się popularnością,chociaż stanowią najniższą i najbardziej potrzebną warstwę (odgrywają rolę ściółki, zatrzymują wodę,przeciwdziałają erozji gleby, obumarłe części zamieniają się w próchnicę).

Myślę że nie najistotniejsze jest to jakie gatunki się sadzi(zapożyczone czy rodzime byleby zgodnie z wymaganiami), ale jak się sadzi, nie można kompozycji ogrodu opierać na krzewach posadzonych na trawniku,w ten sposób nigdy nie utworzy się 'naturalny' ekosystem. A owe krzewy będą zawsze niedożywione i cierpiące z powodu suszy.

Edytowane przez Wojtek- LM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
czy berberys jest gatunkiem rodzimym ?...
Prawie ;) Naturalnie południowa i środkowa Europa czyli prawie zahacza o Polskę. Obecnie gatunek zadomowiony, znaczy że występuje i rozmnaża się dziko ale tak naprawdę rodzimy to on nie jest. Mowa oczywiście o berberysie pospolitym bo pozostałe jak np: thunberga, juss, ottawski itd to albo całkiem obce, albo najczęściej mieszańce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Ostatnio coraz więcej osób chce mieć taki ogród bo jest dużo przyjemniejszy i nie jest obozem pracy.

To, że jest takich ogrodów tak mało nie jest tylko winą projektanta, tylko często uporu osoby zamawiającej projekt. ;)

Jest niewielu projektantów, którzy rzeczywiście posiadają wiedzę n/t projektowania ogrodów nieinwazyjnych.

 

Utworzenie takiego ogrodu jest - w mojej ocenie - dużo, dużo trudniejsze niż tradycyjnego, ale naprawdę się opłaca.

 

Ja sam poświęciłem po wybudowaniu domu calutki rok na obserwację otoczenia. Gdzie występują jaki gatunki, którędy wędruje zwierzyna , jakie ptaki przylatują etc. Chodziłem po okolicy analizując napotkane gatunki. Na końcu trafiłem na pracę doktorska dotyczącą flory Pogórza. W zimie analiza i założenia koncepcyjne.

 

Później poszukiwanie rozmaitych gatunków, np. takich które występują w okolicy ale są objęte ochroną. Wcale niełatwe i trwa nadal.

 

Efekt, ogród samograj. Poświęcamy około 60-80 osobogodzin rocznie (1-2 godz. tygodniowo) na niezbędne prace (działka 0.5 ha). W tym jest np. koszenie łąki. Ponieważ działka jest ogrodzona naturalnie (lasem, krzewami) odwiedza na zwierzyna (sarenki), w buczynie zadomowiła się wiewiórka, ptaki czuja się jak w spiżarni (naturalnego jedzenia mają pod dostatkiem), a dzieciaki mają radochę.

 

Dla kontrastu, sąsiad zatrudnia pracownika do opieki nad ogrodem (pracuje 1-2 dni w tygodniu, w zależności od pory roku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest niewielu projektantów, którzy rzeczywiście posiadają wiedzę n/t projektowania ogrodów nieinwazyjnych.

 

Być może tak, ale powód jest taki jak podała Lithilien - wymagania właścicieli.

Wiedza teoretyczna to nie wszystko - potrzebna jest praktyka. A z tym ciężko kiedy wymagania zleceniodawców są jakie są i przekonać ich jest bardzo trudno.

Wystarczy, że ktoś upiera się, że ma być jak najwięcej roślin zimozielonych oraz uważa, ze liściaste są "be", bo trzeba grabić liście i już jest praktycznie "pozamiatane".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blechert, bo Midori jest szefem i współpracuje tylko z odpowiednimi ludźmi. Czy to Ci się z czyms kojarzy ;)?

 

A już poważnie mówiąc, też uważam że wymagania inwestorów są podstawową przyczyną małej liczby ogrodów naturalistycznych. A co do "jeśli klient mówi, że "ma być najwięcej roślin zimozielonych", to tak ma być" to bardzo często klient nie zdaje sobie sprawy z rozmaitych konsekwencji swojego uporu co do sadzenia głównie roślin zimozielonych. A po kilku latach odkrywa na przykład, że wokoło piękna polska złota jesień, a u niego w ogrodzie niezmiennie coś na kształt cmentarnej alejki - tuje i tuje i tuje. Po to zatrudnia się projektanta żeby doradził lub odradził. Projektant nie bierze pieniędzy tylko za potakiwanie inwestorowi, a pod projektem podpisuje się własnym nazwiskiem. I czemu ma się podpisac pod czymś co według jego wiedzy jest chybionym pomysłem? A wiedzę na temat roślin i ogródów ma na ogół większą niż inwestor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...