Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogród - ekologiczny czy toksyczny?


Twój ogród - ekologiczny czy toksyczny?  

5 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Twój ogród - ekologiczny czy toksyczny?

    • Naturalny, przyjazny środowisku
      3
    • Ze wzdjędu na używane środki raczej nie jest przyjazny przyrodzie
      2


Recommended Posts

bo Midori jest szefem i współpracuje tylko z odpowiednimi ludźmi. Czy to Ci się z czyms kojarzy ;)?

 

He he. Stanowczo nie chodziło mi o postawę lekceważącą, wręcz przeciwnie.

Odmowa (kulturalna...) wykonania tego do czego nie mam przekonania i czego na pewno dobrze nie zrobię, jest raczej oznaką szacunku dla klienta.

 

A w temacie: wyeliminowanie pomysłu szpalerów cyprysikowo- żywotnikowych to dopiero początek długiej i żmudnej drogi do ogrodu pozostającego w harmonii z otaczającym krajobrazem. Następne jest przewalczenie przemożnej chęci posiadania wszystkich najdziwniejszych odmian szczepionych, karłowych i różnokolorowych oferowanych przez szkółki. Dalej, nauka dostrzegania piękna tam, gdzie nie jest to takie oczywiste na pierwszy rzut oka. Akceptacja trochę nieuporządkowanego wyglądu ogrodu, jak rówież obecności niektórych "chwastów". Na szczęście znajduje się jednak sporo osob chetnych do przejścia tej drogi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 191
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Odmowa (kulturalna...) wykonania tego do czego nie mam przekonania i czego na pewno dobrze nie zrobię, jest raczej oznaką szacunku dla klienta.

Chapeau bas.

 

Odnośnie negocjacji formy ogrodu z klientami, jednym z ważnych argumentów, jest czas konieczny na jego pielęgnację. To być może niektórych przekona.

 

Wystarczy, że ktoś upiera się, że ma być jak najwięcej roślin zimozielonych oraz uważa, ze liściaste są "be", bo trzeba grabić liście i już jest praktycznie "pozamiatane".

Widzisz, w tym sęk, że w ogrodzie naturalnym liści się nie grabi (co najwyżej raz w roku, przed samą zimą trochę się uporządkuje miejsca gdzie wiatr zgromadził ich zbyt dużo). W tym właśnie cała trudność w komponowaniu ogrodu naturalistycznego ! Trudno sobie przecież wyobrazić, aby ścieżki komunikacyjne w ogrodzie zasypane były po kolana liśćmi. Dlatego przy planowaniu trzeba wykorzystać naturalne pochyłości terenu, układ wiatrów etc. !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zazdrościłam Midori klientów ogrodu naturalistycznego, a dziś mam taki do wzięcia na warsztat :)

 

I od razu pewien problem. Dom jest częściowo wbudowany w skarpę, w związku z powyższym ma zielony dach. Klient nie chce murawy ekstensywnej (kserotermicznej), tylko "łąkę" po której będzie mógł chodzić. Warstwa ziemi będzie miała 20 cm. Gleba do obrzucenia skarpy będzie najprawdopodobniej miejscowa, tj. gliniasto-piaszczysta brunatna.

Niestety, zdjęcia-inspiracje, które pokazywał klient, pochodziły z Irlandii i były na nich soczystozielone połacie miękkiej trawy. A on chce by pielęgnacja ograniczyła się do max jednego koszenia w miesiącu. Szczerze mówiąc najbardziej pasowałyby do wyglądu ze zdjęcia zimozielone turzyce - ale koszt obsadzenia byłby astronomiczny :)

http://img834.imageshack.us/img834/7453/beztytuujud.jpg

 

Przeglądaliśmy mieszanki łąkowe Łuczaja i wydaje mi się, że będą zbyt "sztywne" i zdrewniałe w drugiej połowie lata, jak na wyobrażenia klienta (czyli wychodzenia boso z sypialni na łąkę). Dlatego zastanawiam się nad skomponowaniem mieszanki z niskich, wolno rosnących traw + inne rośliny.

Tylko, że specjalnie doświadczenia w tym temacie nie mam. Zwykle miałam kontakt z gotowymi mieszankami na trawniki rekreacyjne. Głównie chodzi o to, by po ścięciu kwitnącej trawy nie uzyskać efektu rżyska/ścierniska.

Myślałam nad mini-koniczyną, kostrzewą czerwoną, kostrzewą owczą, drżączką, wiechliną roczną, gwiazdnica pospolitą, stokrotkami, maruna bezwonną, rumiankiem, pięciornikiem rozłogowym, bratkiem polnym, lebiodką pospolitą, bodziszkiem łąkowym, przetacznikiem ożankowym, babką zwyczajną (tyle że nie wiem, czy dostanę nasiona wszystkiego co wymieniłam :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po mchach i koniczynie, takiej mini, chodzi się fantastycznie na bosaka, ale czy to Ci coś pomoże? Kilka lat temu kupiliśmy trawę ,,gazonową" ale zupełnie nie wiem jaki to był gatunek, a jeszcze bym taką z chęcią dosiała - trawka niska, cieniutkie źdźbła, nawet rzadko koszona pod nogą czuć miękki, puchaty dywan :) Na dodatek nigdy chyba nie kwitła nawet przy dość rzadkim koszeniu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kostrzewą owczą

Hmm, nie ma bardziej komfortowej trawy. Dosłownie puch. Niekoszona wyrasta w ciekawe kępki.

 

U mnie rośnie na skraju buczyny i mieszanego wrzosowiska z borowiną. Lubi kwaśną, piaszczystą ziemię. Ulubione miejsce dzieciaków do zabaw na trawie :)

 

zupełnie nie wiem jaki to był gatunek, a jeszcze bym taką z chęcią dosiała - trawka niska, cieniutkie źdźbła, nawet rzadko koszona pod nogą czuć miękki, puchaty dywan :) Na dodatek nigdy chyba nie kwitła nawet przy dość rzadkim koszeniu :)

Stawiam właśnie na kostrzewę owczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, a jak on będzie użytkował ten teren? Czy wystarczy mu, że po prostu będzie mógł wyjść, czy chce tam szaleć po tej łące/trawie?

W pierwszym przypadku może wystarczy zaproponować mu koszoną ścieżkę "wijącą się" wśród tych kwiatów łąkowych od Łuczaja?

 

Coś z moich doświadczeń - gdy chciałam uzyskać efekt zbliżony do tego poniżej, tzn takiej typowo "leśnej" trawy:

http://pic100.picturetrail.com/VOL618/13222073/23529616/392777402.jpg

kupiłam mieszankę POKONU "Royal Lux" o składzie 80% kostrzewa czerwona (Corail, Casanova) i 20% wiechliny łąkowej - jedyną jaką udało mi się znaleźć bez życicy (to był podstawowy warunek). Wysiana została w zeszłym roku wiosną, w miejscu półcienistym (zagajnik osikowy), na glebie gliniasto-piaszczystej, bez nawadniania. Była koszona tylko raz, na początku, w celu wyeliminowania chwastów. Wygląda prawie dokładnie jak ta wyżej (nie robiłam jej niestety zdjęć) - utworzyła pokładajacy się łan, w którym delikatnie wyodrębniają się poszczególne kępy. Nie kwitła.

Moje wnioski dla Ciebie:) może Ci się do czegoś przydadzą:

nadaje się do delikatnego deptania;

trudno byłoby ją teraz kosić - naprawdę bardzo się pokłada - i nie wiem czy po skoszeniu ładnie by wyglądała;

gdyby kosić ją cześciej nie byłoby takiego "leśnego" efektu, ale pozostawiona bez koszenia może, niestety, zakwitnąć. I chociaż w trakcie kwitnienia wygląda pięknie, to wiem, że po nim, przez jakiś czas, musi się regenerować i nie wygląda wtedy ładnie (w moim przypadku nie stanowi to problemu, ale u Twojego klienta chyba nie byłoby wskazane)

 

A czy tam koniecznie musi być trawa? Może postawić na tymianek? Tymianek zniesie lekkie obciążenie.

 

O jakiej turzycy myślałaś? Uwielbiam turzyce...mhmm. Piękny efekt daje np turzyca prosowata Carex panicea

http://pic100.picturetrail.com/VOL618/13222073/23529616/392777400.jpg

I jak szybko się rozrasta - z jednej rośliny po roku można obsadzić metr kwadratowy.

Ale, niestety, chodzenie po niej nie sprawiało by raczej przyjemności.

 

Jeszcze tak sobie myślę, że jeśli on będzie to kosił co miesiąc, to nie utrzyma się większość z kwiatów łąkowych. Więc może wysiać na środku delikatną mieszankę, taką jak ta Royal Lux na przykład, i kosić ją co miesiąc, a na brzegach tę łąkę od Łuczaja i tam nie kosić?

 

Napisz koniecznie na co się ostatecznie zdecydowałaś:) jestem bardzo ciekawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mu wcale nie zależy na kwiatach łąkowych, ale bardziej na trawie. I to takiej, której kosić wcale nie trzeba. Tyle, że mnie się wydaje, że bez przynajmniej jednego koszenia na miesiąc powstanie właśnie klasyczna, wysoka łąką (z nostrzykiem, bylicą, ostrożeniami, itp.)

Nie mam pojęcia jak on intensywnie zamierza użytkować swój dach, ale zakładając, że cała działka ma 4000 m2, to jest gdzie biegać, więc nie sadzę by tam były stałe ścieżki. Raczej boję się, że zimą będą dzieci z dachu zjeżdżać na sankach.

 

Problem w tym, że jego zdjęcia , jak i te, które wkleiłaś, są robione wiosną. Wówczas efekt będzie idealny z niemal każdej mieszanki. Gorzej w okolicach sierpnia. Dlatego myślę o domieszaniu do traw jakiegoś niskiego, odpornego gatunku, który zachowałby zielony kolor, kiedy trawy przekwitną i robią się żółte. Ponadto taka np. koniczyna wzbogacałaby te 20 cm ziemi w azot. Tymianek odpada - nie daje wrażenia "łąki", no i dach ma lekko licząc 200m2

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kostrzewa, taka w ogóle nie koszona, o ile latem nie zakwitnie (a nie zawsze kwitnie - w tym roku nigdzie u mnie nie kwitła, w zeszłym, niestety tak) wygląda dobrze i jesienią.

Patrz, na tym jesiennym zdjęciu masz w głębi kostrzewę z tej właśnie mieszanki, o której pisałam wczesniej (to nie jest to duże poletko pod osikami, tylko taka mniejsza polanka)

http://pic100.picturetrail.com/VOL618/13222073/23529616/392779729.jpg

No, niestety, nie można mieć wszystkiego tzn i tanio, i bez koszenia, i cały rok pięknie, i miękko pod stópką bosą i bóg wie co jeszcze....

Chyba, że ta turzyca.... ale jeśli tam jest słońce, to nie wiem, ona w pełnym słońcu trochę gorzej moim zdaniem wygląda. Ale jeśli będzie nawadnianie, a powinno być, to będzie raczej ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, odpisałam Ci w międzyczasie. Tak, tam jest półcień. A czy na tym dachu będzie nawadnianie? Wydaje mi się, że z nawadnianiem, np zakopaną linią kroplującą, i koszeniem raz w miesiącu powinno być ok. Gorzej z tymi sankami, hmm...

Właściwie to ja lubię jak trawy czasami sobie trochę zrudzieją. Dlaczego w tym "Twoim" ogrodzie mają być cały czas tak absolutnie zielone, skoro ta będzie ogród naturalistyczny? Może trzeba trochę pozwolić tej naturze porządzić się po swojemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boje się rudości, bo niestety, klient pokazywał zdjęcia z świeżo zielonymi łąkami jako inspirację :)

Gdyby to ode mnie zależało zrobiłabym murawę kserotermiczną.

Ale dzięki za pomysły. Zrobimy w przyszłym sezonie próbę na makiecie tego dachu i sprawdzimy jak się sprawdza.

Na szczęście dom jest jeszcze na desce kreślarskiej, więc jest trochę czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...