kajetana 23.01.2009 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 a to dobre (hahahaha) sprawa ogrzewania szkieletowca wygląda tak: kominek z płaszczem stanął w naszym domu troszkę przed świętami, 19.12 kupowaliśmy swój pierwszy kubik drewna Gazu jeszcze nie mamy, więc kominek ratuje nasz dom. Po świętach zaczęły się koszmarne mrozy, więc grzaliśmy w domu codziennie po południu (dojeżdżaliśmy po pracy). Najniższa temperatura w domu była, gdy nie grzaliśmy przez 4 dni. W czwartek było palone ostatni raz, kolejny raz w poniedziałek po pracy. Tu uwaga: 5 stopni było na termometrach domowych, na czujniku kominka oraz na termometrze podłogówki. Najwyższa temperatura osiągnięta przez kilka godzin mocnego palenia to 22 stopnie. Następnego dnia temperatura jest około 12-15 stopni w domu. I to w mrozy 15-19 stopni ! Teraz fachowcy pracują od 8 do 16 - palą bardzo delikatnie od samego rana, koło godziny 13 jest ponad 20 stopni więc kończą palenie :) Oczywiście, jak się pozostawi szkieletowca zimą na tydzień bez ogrzewania może być nieładnie, ale tak..... Plusem szkieletu jest wspaniale szybkie nagrzewanie domu. 10 stopni w ciągu 4 godzin palenia - nie osiągnie się czegoś takiego w domu murowanym, gdy ściany są wychłodzone do 10 stopni. To akurat też wiem, bo jak wpadamy zimą (na wikend) do domu rodziców na wsi (temperatura w domu jest 5 stopni), to pierwsze co robimy nawet przed rozpoczęciem palenia to pijemy alkohol - po maluchu i do roboty. Do wieczora siedzimy w ciepłych ciuchach. W piątek/ sobotę jest koszmarnie zimno. W miarę OK robi się w sobotę wieczorem. W niedzielę jest miło.... trzeba wracać do miasta Moje własne doświadczenia wskazują, że ogrzanie szkieletowca to bajka O proszę: http://images31.fotosik.pl/421/968d6715b220ddc4m.jpg http://images39.fotosik.pl/41/566ae3e9fff5bcd0m.jpg Tak więc proszę nie gadać głupot, nt ogrzewania Stan ilości drewna i ilość jego spalania wskazują, że w tym sezonie zimowym spalimy około 4,5 - 5 kubików drewna liściastego. W przypadku, gdy się mieszka zużycie drewna jest mniejsze... I jeszcze: nasz instalator opowiadał, że jego znajomy paląc kominkiem z płaszczem w domu murowanym ma raz na rok kontrolę z gazowni - sprawdzają, czemu nie używa gazu A nie używa (lub bardzo mało) bo ma kominek (c.o., woda). Nawet latem taniej wyjdzie szybkie przepalenie w kominku aby nagrzać 250 litrów wody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bold 23.01.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Plusem szkieletu jest wspaniale szybkie nagrzewanie domu. 10 stopni w ciągu 4 godzin palenia - nie osiągnie się czegoś takiego w domu murowanym, gdy ściany są wychłodzone do 10 stopni. to ja mam lepszy rekord, w 2 godziny ostrego palenia od zera do 15 stopni, ale mam już wykończone ściany wewnątrz oraz rozłożony styropian pod wylewkę, kiedy nie było jeszcze styropianu to było o wiele gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kruszon11 23.01.2009 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Oto jak nam się rodzą i utrwalają stereotypy...... Nie wiem, dlaczego tak piszesz.. Mój pierwszy pomysł to był dom z bala. Ale nie bala 5 cm, bo to dla mnie deska a nie bal. Z bala znaczy z okrąglaków lub lepiej kwadratowych pni min 30 cm, a lepiej 40. I dostałam wycenę domu z bala... I powaliła mnie. Nawet biorąc pod uwagę, że takiego domu nie trzeba ocieplać (podobno), tynkować a i wnętrze można zostawić drewniane, to i tak koszt materiału był wyższy, niż cegieł razem ze styropianem i tynkami Nie mówiąc o robociźnie... Dom z bala wcale nie znaczy, że tylko z okrąglaków 30 cm. Kolejny stereotyp. Propagowany dodatkowo przez "Z jak Zazdrość" Widziałaś kiedyś prawdziwy dom z bali na Podhalu z okrąglaków ? Są jeszcze bale kwadratowe, są płazy. Mnie także powalały wyceny przez firmy budujące domy z bali. Tysiące telefonów, e-maili.... To był koszmar finansowy. Na koniec znalazłem ekipę górali z Podhala, których oferta okazała się niższa o 50% od tego co oferowały "firmy". I to za stan zamknięty, a nie SSO, jak to jest najczęściej w firmach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 23.01.2009 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Witam Tak więc proszę nie gadać głupot, nt ogrzewania Nikt tutaj nie gada głupot, bo wyraźnie było powiedziane, że między murowanym a szkieletem jest tylko taka różnica, że murowany akumuluje ciepło (dłużej się nagrzewa i dłużej stygnie) a szkielet krócej się nagrzewa i szybciej stygnie i nikt tego nie kwestionuje. Natomiast zwolennicy szkieletu tak mimochodem tworzą mit jakoby sama technologia szkieletu przynosiła jakieś wymierne korzyści eksploatacyjne, dlatego spytałem się wcześniej skąd te osczędności wynikają ale odpowiedź była jaka była. Dla jednych murowany ma zalety dla innych szkielet, dla mnie murowany jest bardziej odpowiedni bo ogrzewam węglem, więc palę cały dzień a na noc wygaszam piec i przez całą noc temperatura maksymalnie spada o 2 st. ale za to nie muszę wstawać w nocy i dokładać (ostatnio nie było palone 60h i temperatura spadła do 15st z 20 ale za to przez cały dzień palenia podniosłem temperaturę tylko do 17) , jeżeli miałbym szkieleta to prawdopodobnie temperatura spadłaby dużo więcej a to już nie byłoby przyjemne, sąsiedzi mają z bala i ogrzewają kominkiem i niestety ale jakby nie dokładali w nocy to rano pewnie by mieli z 14st (sami przyznali że czasami tak mają). Jakbym ogrzewał gazem to byłoby mi wszystko jedno i rzeczywiście może przyjemniej byłoby jakby temperatura wzrastała bardzo szybko ale nie wierzę że spalałbym mniej gazu niż w murowanym i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajetana 23.01.2009 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 zakładam, że Twoi znajomi mają TYLKO kominek (?)Jeśli tak, to czasem jest problem. My właśnie czekamy na projekt podłączenia gazu, więc nocne wstawanie odpada, bo poniżej temperatury zadanej X pracować będzie piec.Zresztą nawet bez gazu nie widzę powodu do nocnego wstawania...Może nawet nie ma konieczności odpalania gazu przez 10h ciężkiej pracy zawodowej poza domem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 23.01.2009 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 WitamZnajomi mają tylko kominek, jak ma się gaz to taki szkielet jest łatwiejszy do regulacji, bo łatwiej obniżyć temperaturę na noc a później podnieść w dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg29 24.01.2009 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 kajetana, ale to nie jest typowy szkielet - ten Twoj dom - to prefabrykat .. a ile masz welny w srodku? ile na poddaszu? Tzn ile powiedziala Twoja firma...bo sama tego nie sprawdzisz Ja wiem ile mam welny i jaka izolacja cieplna, bo sam to robilem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kajetana 26.01.2009 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Greg29.... - ale pytania nie pamiętam - w umowie mam napisane. Teraz to mnie parapety interesują i kafle do salonu I nie rozumiem, czemu nie szkielet? Przecież podstawą domu jest konstrukcja drewniana szkieletowa, a reszta jak u Ciebie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg29 26.01.2009 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 tia...ale to prefabrykat jak widzialem na fotkach......bo sciany byly robione w fabryczce od razu w calosci, to by mnie denerwowalo bo nie mialbym swiadomosci co jest w ich wnetrzu i czy to jest zgodne z umowa i projektem. Sorry ale jestem sceptykiem.....szczegolnie kiedy widizialem podejscie do pracy niektorych wykonawcow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 30.01.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Jak mam budowac dom to preferuje metode tradycyjna budowy. Nie lubie karton-gipsów. Gdybym jednak miala mozliwosc stawiania szkieletowca duzo taniej niz murowanego, jakos bym sie z plytami kg pogodziła. Niestety, ceny budowy sa porównywalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 30.01.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Wlasnie. Jakbym miał budować, to poważnie bym się zastanawiał nad szkieletem. Bo uważam go, (ja, a moje zdanie dla mnie się liczy ) za dobrą technologię. Ale w naszym kraju, gdzie budowa kosztuje porównywalnie z murowanym, a wartość jest dużo niższa, to ekonomicznie byłoby bezsensem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzechk 30.01.2009 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Bez przesady z tymi kosztami. U mnie ekipa, która rozbudowała mały domek drewniany (zrobienie ław i ścian fundamentowych, ocieplenie ścian fundamentowych, postawinie ścian szkieletowych - dodatkowe 35m2 i obicie OSB, podniesienie starej części o 25 cm, zrobienie stropu drewnianego i nabicie płyt OSB, ścianka kolankowa, wykonanie więźby dachowej, deskowanie dachu OSB, pokrycie papą, łaty, kntrłaty, pokrycie blachodachówką, orynnowanie, wymurownie dwóch kominów systemowych) wzięła 19 000 zł. To chyba niedużo. Oczywiście później doszło jeszcze obłożenie szalówką, wstawienie okien, podbitka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 30.01.2009 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Mały? letniskowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzechk 02.02.2009 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 150 m użytkowych, parter + poddasze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian666 11.02.2009 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 Też myślałem nad budową kanadyjczyka ale po oglądnięciu kilku zrezygnowałem.Nie dość że budowa kosztuje więcej od murowanego to po wybudowaniu, wartość takiego domu jest dwukrotnie mniejsza, ja się chodzi na piętrze to wszystko w takim domu się trzęsie, akustyka fatalna, jak ktoś pierdnie w jednym pokoju to słychać to w całym domu, generalnie wielka porażka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sp5es 22.02.2009 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Powiem, dlaczego ja bym nie kupiła kanadyjczyka. Cena tego domu jest porównywalna do ceny domu w technologii murowanej (w Stanach koszt domu typu kanadyjczyk to 1/3 murowanego). Skoro ceny są podobne to, po co wydawać kasę na dom, który można spalić od jednej zapałki. Dom, na którym szybciej widać znak czasu. Dom, który w razie dużej wichury nie przetrwa - patrz tornada w USA i widok po przejściu - stoją jedynie murowane budynki administracji - co prawda bez dachów, ale zawsze mury stoją. Niedaleko mojego domu stoi kanadyjczyk już 15 lat, wizualnie widok tragiczny, wartość działki bez domu byłaby chyba większa , bo ogród tych państwa jest przepiękny. No to skoro mam kanadyjczyka to muszę go bronić - bo ktoś trochę kłamie. W Stanach nie bardzo buduje się w innej technologii niż szkielet, chyba że rezydencje o powierzchni kilku tys metrów. Od jednej zapałki spalić można też murowany i mur który zostanie bedzie sie nadawał tylko do rozbiórki. Na zadbanym domu nie koniecznie szybciej widać znaki czasu, chyba że będziemy to rozpatrywać w skali 200 lat. Dom, który jest tak samo odporny na wichurę jak murowany. Po przejściu takiego tornada jak w stanach to sie obawiam, że polskie murowanki będą leżały w promieniu 20 km. A przy wszystkich swoich wadach i zaletach to od murowanego jest napewno zdrowszy. To nie ma nic wspólnego z kłamstwem Powszechność technologii wynika z kosztów wykonawstwa (u nas jeszcze zbyt niskie), aby dawało to prawdziwe oszczedności. Dom kanadyjski postawiony w Teksasie, Kalifornii - klimatycznie nie ma takiej racji bytu u nas. Najgorsze domy kanadyjskie widziałem w ....Kanadzie . Vancouver , gdzie te domy oglądałem, ma 10 miesięcy rocznie deszczu i tak równiez technologia kanadyjska nie jest przydatna. Ponadto polscy producenci tych domów sprzedają je totalnie przedrożone. Stosunek cena / jakość jest dużo lepsza dla technologii tradycyjnych. Lepszośc klimatyczna jest spełniona, o ile - właściwie działa wentylacja - jest regularnie odlkażana A jak nie ...życzę zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 22.02.2009 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Zapewne jakaś pochodna niskiej akumulacyjności takiej konstrukcji. Przed budową tu i ówdzie poczytałem że akumulacyjność jest ważnym elementem komfortu ale przy wyborze technologii jakoś lachę na tym położyłem i gdyby inne względy za tym przemawiały pobudowałbym szkiletowca. Dziś wiem że to byłaby wtopa jeśli chodzi o komfort cieplny przy tym czym musze ogrzewać czyli węglu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
revalidon 22.02.2009 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 technologia ekonomicznie nieopłacalna, ale i "bambry" zaczynają budować w tej technologii... http://images49.fotosik.pl/69/d346345697b83667m.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bold 23.02.2009 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 technologia ekonomicznie nieopłacalna, ale i "bambry" zaczynają budować w tej technologii... http://images49.fotosik.pl/69/d346345697b83667m.jpg pieniądze to nie wszystko, ja naprawdę lepiej się czuje w szkieletorze niż w murowańcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 23.02.2009 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2009 Zapewne jakaś pochodna niskiej akumulacyjności takiej konstrukcji. Przed budową tu i ówdzie poczytałem że akumulacyjność jest ważnym elementem komfortu ale przy wyborze technologii jakoś lachę na tym położyłem i gdyby inne względy za tym przemawiały pobudowałbym szkiletowca. Dziś wiem że to byłaby wtopa jeśli chodzi o komfort cieplny przy tym czym musze ogrzewać czyli węglu. Z całą pewnością masz rację. Ja się jednak zastanawiam dlaczego nie buduje się budynków hybrydowych, gdzie któraś z wewnętrznych ścian byłaby murowana i zapewniała odpowiednią akumulacyjność (plus posadzka oczywiście). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.