Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kanadyjczyk nie do sprzedaży - dlaczego ????? domy sprzedaż


wojtekko

Recommended Posts

a to dobre (hahahaha) :lol:

sprawa ogrzewania szkieletowca wygląda tak:

kominek z płaszczem stanął w naszym domu troszkę przed świętami, 19.12 kupowaliśmy swój pierwszy kubik drewna :wink:

Gazu jeszcze nie mamy, więc kominek ratuje nasz dom.

Po świętach zaczęły się koszmarne mrozy, więc grzaliśmy w domu codziennie po południu (dojeżdżaliśmy po pracy).

Najniższa temperatura w domu była, gdy nie grzaliśmy przez 4 dni. W czwartek było palone ostatni raz, kolejny raz w poniedziałek po pracy.

Tu uwaga: 5 stopni było na termometrach domowych, na czujniku kominka oraz na termometrze podłogówki.

Najwyższa temperatura osiągnięta przez kilka godzin mocnego palenia to 22 stopnie. Następnego dnia temperatura jest około 12-15 stopni w domu.

I to w mrozy 15-19 stopni !

Teraz fachowcy pracują od 8 do 16 - palą bardzo delikatnie od samego rana, koło godziny 13 jest ponad 20 stopni więc kończą palenie :) :) :)

Oczywiście, jak się pozostawi szkieletowca zimą na tydzień bez ogrzewania może być nieładnie, ale tak.....

Plusem szkieletu jest wspaniale szybkie nagrzewanie domu. 10 stopni w ciągu 4 godzin palenia - nie osiągnie się czegoś takiego w domu murowanym, gdy ściany są wychłodzone do 10 stopni.

To akurat też wiem, bo jak wpadamy zimą (na wikend) do domu rodziców na wsi (temperatura w domu jest 5 stopni), to pierwsze co robimy nawet przed rozpoczęciem palenia to pijemy alkohol - po maluchu i do roboty.

Do wieczora siedzimy w ciepłych ciuchach.

W piątek/ sobotę jest koszmarnie zimno. W miarę OK robi się w sobotę wieczorem. W niedzielę jest miło.... trzeba wracać do miasta :roll:

 

Moje własne doświadczenia wskazują, że ogrzanie szkieletowca to bajka :wink:

 

O proszę:

 

http://images31.fotosik.pl/421/968d6715b220ddc4m.jpg

http://images39.fotosik.pl/41/566ae3e9fff5bcd0m.jpg

 

Tak więc proszę nie gadać głupot, nt ogrzewania :o

 

Stan ilości drewna i ilość jego spalania wskazują, że w tym sezonie zimowym spalimy około 4,5 - 5 kubików drewna liściastego.

W przypadku, gdy się mieszka zużycie drewna jest mniejsze...

I jeszcze:

nasz instalator opowiadał, że jego znajomy paląc kominkiem z płaszczem w domu murowanym ma raz na rok kontrolę z gazowni - sprawdzają, czemu nie używa gazu :lol:

A nie używa (lub bardzo mało) bo ma kominek (c.o., woda). Nawet latem taniej wyjdzie szybkie przepalenie w kominku aby nagrzać 250 litrów wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 130
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Plusem szkieletu jest wspaniale szybkie nagrzewanie domu. 10 stopni w ciągu 4 godzin palenia - nie osiągnie się czegoś takiego w domu murowanym, gdy ściany są wychłodzone do 10 stopni.

 

to ja mam lepszy rekord, w 2 godziny ostrego palenia od zera do 15 stopni, ale mam już wykończone ściany wewnątrz oraz rozłożony styropian pod wylewkę, kiedy nie było jeszcze styropianu to było o wiele gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto jak nam się rodzą i utrwalają stereotypy...... :D

Nie wiem, dlaczego tak piszesz..

Mój pierwszy pomysł to był dom z bala. Ale nie bala 5 cm, bo to dla mnie deska a nie bal. Z bala znaczy z okrąglaków lub lepiej kwadratowych pni min 30 cm, a lepiej 40. I dostałam wycenę domu z bala... I powaliła mnie. Nawet biorąc pod uwagę, że takiego domu nie trzeba ocieplać (podobno), tynkować a i wnętrze można zostawić drewniane, to i tak koszt materiału był wyższy, niż cegieł razem ze styropianem i tynkami :roll: Nie mówiąc o robociźnie...

 

Dom z bala wcale nie znaczy, że tylko z okrąglaków 30 cm. Kolejny stereotyp. Propagowany dodatkowo przez "Z jak Zazdrość" :lol:

Widziałaś kiedyś prawdziwy dom z bali na Podhalu z okrąglaków ?

Są jeszcze bale kwadratowe, są płazy.

Mnie także powalały wyceny przez firmy budujące domy z bali. Tysiące telefonów, e-maili.... To był koszmar finansowy.

Na koniec znalazłem ekipę górali z Podhala, których oferta okazała się niższa o 50% od tego co oferowały "firmy". I to za stan zamknięty, a nie SSO, jak to jest najczęściej w firmach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak więc proszę nie gadać głupot, nt ogrzewania

Nikt tutaj nie gada głupot, bo wyraźnie było powiedziane, że między murowanym a szkieletem jest tylko taka różnica, że murowany akumuluje ciepło (dłużej się nagrzewa i dłużej stygnie) a szkielet krócej się nagrzewa i szybciej stygnie i nikt tego nie kwestionuje. Natomiast zwolennicy szkieletu tak mimochodem tworzą mit jakoby sama technologia szkieletu przynosiła jakieś wymierne korzyści eksploatacyjne, dlatego spytałem się wcześniej skąd te osczędności wynikają ale odpowiedź była jaka była. Dla jednych murowany ma zalety dla innych szkielet, dla mnie murowany jest bardziej odpowiedni bo ogrzewam węglem, więc palę cały dzień a na noc wygaszam piec i przez całą noc temperatura maksymalnie spada o 2 st. ale za to nie muszę wstawać w nocy i dokładać (ostatnio nie było palone 60h i temperatura spadła do 15st z 20 ale za to przez cały dzień palenia podniosłem temperaturę tylko do 17) , jeżeli miałbym szkieleta to prawdopodobnie temperatura spadłaby dużo więcej a to już nie byłoby przyjemne, sąsiedzi mają z bala i ogrzewają kominkiem i niestety ale jakby nie dokładali w nocy to rano pewnie by mieli z 14st (sami przyznali że czasami tak mają). Jakbym ogrzewał gazem to byłoby mi wszystko jedno i rzeczywiście może przyjemniej byłoby jakby temperatura wzrastała bardzo szybko ale nie wierzę że spalałbym mniej gazu niż w murowanym i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakładam, że Twoi znajomi mają TYLKO kominek (?)

Jeśli tak, to czasem jest problem. My właśnie czekamy na projekt podłączenia gazu, więc nocne wstawanie odpada, bo poniżej temperatury zadanej X pracować będzie piec.

Zresztą nawet bez gazu nie widzę powodu do nocnego wstawania...

Może nawet nie ma konieczności odpalania gazu przez 10h ciężkiej pracy zawodowej poza domem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tia...ale to prefabrykat jak widzialem na fotkach......bo sciany byly robione w fabryczce od razu w calosci, to by mnie denerwowalo bo nie mialbym swiadomosci co jest w ich wnetrzu i czy to jest zgodne z umowa i projektem. Sorry ale jestem sceptykiem.....szczegolnie kiedy widizialem podejscie do pracy niektorych wykonawcow. :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam budowac dom to preferuje metode tradycyjna budowy. Nie lubie karton-gipsów.

Gdybym jednak miala mozliwosc stawiania szkieletowca duzo taniej niz murowanego, jakos bym sie z plytami kg pogodziła.

 

Niestety, ceny budowy sa porównywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie.

Jakbym miał budować, to poważnie bym się zastanawiał nad szkieletem. Bo uważam go, (ja, a moje zdanie dla mnie się liczy :D ) za dobrą technologię.

Ale w naszym kraju, gdzie budowa kosztuje porównywalnie z murowanym, a wartość jest dużo niższa, to ekonomicznie byłoby bezsensem. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady z tymi kosztami. U mnie ekipa, która rozbudowała mały domek drewniany (zrobienie ław i ścian fundamentowych, ocieplenie ścian fundamentowych, postawinie ścian szkieletowych - dodatkowe 35m2 i obicie OSB, podniesienie starej części o 25 cm, zrobienie stropu drewnianego i nabicie płyt OSB, ścianka kolankowa, wykonanie więźby dachowej, deskowanie dachu OSB, pokrycie papą, łaty, kntrłaty, pokrycie blachodachówką, orynnowanie, wymurownie dwóch kominów systemowych) wzięła 19 000 zł. To chyba niedużo. Oczywiście później doszło jeszcze obłożenie szalówką, wstawienie okien, podbitka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Też myślałem nad budową kanadyjczyka ale po oglądnięciu kilku zrezygnowałem.

Nie dość że budowa kosztuje więcej od murowanego to po wybudowaniu, wartość takiego domu jest dwukrotnie mniejsza, ja się chodzi na piętrze to wszystko w takim domu się trzęsie, akustyka fatalna, jak ktoś pierdnie w jednym pokoju to słychać to w całym domu, generalnie wielka porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Powiem, dlaczego ja bym nie kupiła kanadyjczyka.

 

Cena tego domu jest porównywalna do ceny domu w technologii murowanej (w Stanach koszt domu typu kanadyjczyk to 1/3 murowanego).

Skoro ceny są podobne to, po co wydawać kasę na dom, który można spalić od jednej zapałki. Dom, na którym szybciej widać znak czasu.

Dom, który w razie dużej wichury nie przetrwa - patrz tornada w USA i widok po przejściu - stoją jedynie murowane budynki administracji - co prawda bez dachów, ale zawsze mury stoją.

 

Niedaleko mojego domu stoi kanadyjczyk już 15 lat, wizualnie widok tragiczny, wartość działki bez domu byłaby chyba większa ;), bo ogród tych państwa jest przepiękny.

 

No to skoro mam kanadyjczyka to muszę go bronić - bo ktoś trochę kłamie.

 

W Stanach nie bardzo buduje się w innej technologii niż szkielet, chyba że rezydencje o powierzchni kilku tys metrów.

 

Od jednej zapałki spalić można też murowany i mur który zostanie bedzie sie nadawał tylko do rozbiórki.

 

Na zadbanym domu nie koniecznie szybciej widać znaki czasu, chyba że będziemy to rozpatrywać w skali 200 lat.

 

Dom, który jest tak samo odporny na wichurę jak murowany. Po przejściu takiego tornada jak w stanach to sie obawiam, że polskie murowanki będą leżały w promieniu 20 km.

 

A przy wszystkich swoich wadach i zaletach to od murowanego jest napewno zdrowszy.

 

To nie ma nic wspólnego z kłamstwem

 

Powszechność technologii wynika z kosztów wykonawstwa (u nas jeszcze zbyt niskie), aby dawało to prawdziwe oszczedności.

 

Dom kanadyjski postawiony w Teksasie, Kalifornii - klimatycznie nie ma takiej racji bytu u nas.

 

Najgorsze domy kanadyjskie widziałem w ....Kanadzie . Vancouver , gdzie te domy oglądałem, ma 10 miesięcy rocznie deszczu i tak równiez technologia kanadyjska nie jest przydatna.

 

Ponadto polscy producenci tych domów sprzedają je totalnie przedrożone. Stosunek cena / jakość jest dużo lepsza dla technologii tradycyjnych.

 

Lepszośc klimatyczna jest spełniona, o ile

- właściwie działa wentylacja

- jest regularnie odlkażana

 

A jak nie ...życzę zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne jakaś pochodna niskiej akumulacyjności takiej konstrukcji.

Przed budową tu i ówdzie poczytałem że akumulacyjność jest ważnym elementem komfortu ale przy wyborze technologii jakoś lachę na tym położyłem i gdyby inne względy za tym przemawiały pobudowałbym szkiletowca. Dziś wiem że to byłaby wtopa jeśli chodzi o komfort cieplny przy tym czym musze ogrzewać czyli węglu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne jakaś pochodna niskiej akumulacyjności takiej konstrukcji.

Przed budową tu i ówdzie poczytałem że akumulacyjność jest ważnym elementem komfortu ale przy wyborze technologii jakoś lachę na tym położyłem i gdyby inne względy za tym przemawiały pobudowałbym szkiletowca. Dziś wiem że to byłaby wtopa jeśli chodzi o komfort cieplny przy tym czym musze ogrzewać czyli węglu.

 

Z całą pewnością masz rację. Ja się jednak zastanawiam dlaczego nie buduje się budynków hybrydowych, gdzie któraś z wewnętrznych ścian byłaby murowana i zapewniała odpowiednią akumulacyjność (plus posadzka oczywiście).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...