michcio0711 26.04.2009 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2009 Dwa miesiące temu Przyjaciółka mojej żony weszła do wanny i dolewała sobie gorącej wody... kot przyszedł ją odwiedzić w łazience... po chwili zaczął dziwnie miałczeć i uciekł z łazienki... dziewczyna wyszła z wanny o własnych siłach, ale mało brakowało i by się zaczadziła... Nie sprawny piecyk gazowy wypuszczał czad.. piecyk wcale nie taki stary.... ... P.S. Co ciekawe opieprzylem kolezanke ze czujnik czadu nie jest drogi i dlaczego jeszcze go nie ma, przeciez mogla sie zabic w tej wannie.... Czasami mnie przeraza ze taki obludny jednak jestem.. Może lepiej poleć koleżance, żeby uruchomiła wentylację, tzn. rozszczelniła wszystkie okna, pewnie są plastikowe. Piec nie wypuszcza czadu z powodu wadliwej konstrukcji, tylko z powodu braku tlenu do procesu spalania. 99% zaczadzeń o których się słyszy to wina braku wentylacji. Tylko niestety w TV podaje się, że to z powodu wadliwej instalacji... (gdzie, w jakim kraju rurą gazową płynie czad?, chyba w kotlinie czadu..). Takie komunikaty w mediach tylko ludzi ogłupiają, taki ktoś jak kupi sobie nowy piec to myśli, że nic mu nie grozi, bo sprawny. Ale okna zamknięte. W ogóle dzisiaj bez sensu jest kupowanie pieców z otwarta komorą spalania. Żadnych zalet... No może prócz pare % niższej ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 01.05.2009 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 Witajcie - zgłasza się pogorzelec. Jak troszkę ochłonę po pożarze to postaram się dać parę uwag na gorąco.Na początek pamiętajcie, że płyty g-k na poddaszu z drewnianym stropem to konieczność. Także te ognioodporne (droższe raptem o kilka zł/płyta). A i gaśnica w domu to niezbędny dodatek - gdyby ona była na miejscu to nie miałbym w niedzielę 7 jednosek straży pożarnej pod domem...Aaaa... i konieczne - "jak się nią posługiwać"(info dla dzieci) przydatna rzecz. Dodatkowo - jeśli przed domem stoi samochód, np taty lub mamy to na 99% jest w nim gaśnica, a to potrafi uratować życie. Ot taki drobiażdżek. Sam się o tym przekonałem.Niestety. I najważniejsze - myślicie, że jak dzieciak ma -naście lat to jest mądry? Oj , ja się "przejechałem"... to najgorszy wiek. Doświaczeń i kombinacji. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 01.05.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 Masz rację 30x2 nowe wytyczne RRC (u dzieci do ok 8 rż zostaje 15x2) Dzięki za sprostowanie - choć pamiętam jeszcze wytyczne 5x1 - tu sie trza było nagimnastykować Maseczki , cóż kosztuje kilka złotych i ważna jest bezterminowo ja mam zawsze jedną w torebce i jedną w samochodzie: http://lh4.ggpht.com/_E0CRzVXnyak/SZQfwrCF8LI/AAAAAAAABV4/a7xvYdh3C3g/s640/DSC00221.JPG To próbujmy propagować ich nabycie (posądzą nas o reklamę). Tylko ile osób odważy się udzielić pomocy, szczególnie obcej osobie. Jestem pesymistką. Leżącego na chodniku się obchodzi z daleka. Przynajmniej własnych bliskich można próbować uratować lub uchronić od kalectwa. Pamiętajmy, że nie można (w większości przypadków) zrobić krzywdy poszkodowanemu, a nie podjęcie akcji ratowniczej kończy się najczęściej śmiercią lub nieodwracalnym kalectwem. Trochę odbiegamy od tytułu wątku ale sporo osób tu zagląda, to nasze usprawiedliwienie. Procedury resuscytacji krążeniowo -oddechowej stale się zmieniają. Kiedyś uczono 5:1, 15:2 teraz jest 30:2. Ale w krajach Ameryki oficjalnie odeszło się od sztucznego oddechu. A Polska Rada Resuscytacji jak i Europejska Rada Resuscytacji pozwala nam odstąpić od sztucznego oddechu, choćby z przyczyny, że się brzydzimy. Ucisk klatki piersiowej powinien być z prędkością 100 uciśnięć na minutę a nie jak wcześniej ktoś napisał 80. Dzisiejsze procedury mówią też, że osoba udzielająca pierwszej pomocy nie powinna tracić czasu na mierzenie pulsu (tętna). Jeżeli poszkodowany nie oddycha tzn. że lada chwila straci też tętno. Jeśli chdzi o gaśnice w domu to warto mieć gaśnice ABC oraz gaśnicę F (ta służy do pożarów urządzeń kuchennych, do gaszenia tłuszczów kuchennych - do których nie używamy wody do gaszenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej100 02.05.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2009 Witajcie - zgłasza się pogorzelec. Jak troszkę ochłonę po pożarze to postaram się dać parę uwag na gorąco. Na początek pamiętajcie, że płyty g-k na poddaszu z drewnianym stropem to konieczność. Także te ognioodporne (droższe raptem o kilka zł/płyta). A i gaśnica w domu to niezbędny dodatek - gdyby ona była na miejscu to nie miałbym w niedzielę 7 jednosek straży pożarnej pod domem... Aaaa... i konieczne - "jak się nią posługiwać"(info dla dzieci) przydatna rzecz. Dodatkowo - jeśli przed domem stoi samochód, np taty lub mamy to na 99% jest w nim gaśnica, a to potrafi uratować życie. Ot taki drobiażdżek. Sam się o tym przekonałem.Niestety. I najważniejsze - myślicie, że jak dzieciak ma -naście lat to jest mądry? Oj , ja się "przejechałem"... to najgorszy wiek. Doświaczeń i kombinacji. Pozdrawiam. Ojejku, Tomek, wspolczuje Ci ogromnie. Mam nadzieje, ze straty nie za wielkie. Mnie nie ma obecnie w domu (i dluzszy czas nie bedzie), ale jesli moja zona moze w czyms pomoc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 02.05.2009 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2009 Dziekuję za chęci.Mam nadzieję, że dam radę. Czekam na decyzję z Interriska n/t odszkodowania. Zresztą w razie "W" autko idzie pod młotek. Grunt to się nie poddawać - pracujemy w domku cały czas.Wypalił się doszczętnie pokój młodego, a reszta góry właściwie do wymiany ze względu na zakopcenie(tu sporo dały pełne drzwi, które nie przepuściły płomieni-te w łazience po wytopieniu szyby narobiły trochę szkód). Dach cały(płyty g-k i wełna oszczędziły go, choć samym krokwiom sie oberwało). Ale walczymy. Najważniejsze, że dzieciaki całe, choc młody ma rękę i nogę lekko poparzoną- no i nauczkę na całe życie. Dzieki jeszcze raz. Pozdrawiam.PS - kupiłem dwie gaśnice proszkowe ABC (+4 spraye gaśnicze na Allegro) i będziemy uczyć dzieciaki z nich korzystać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej100 04.05.2009 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 fajnie, ze masz ubezpieczony. Szkoda, nowy domek a tu taka skucha. podoba mi sie, ze nie wpadles w depresje po takim ciosie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Foczki 04.05.2009 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 Znalezione na naszym forum.Dla mnie bez komentarza. http://img21.imageshack.us/img21/4932/dscf3084fr5.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikaa13 05.05.2009 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Witajcie - zgłasza się pogorzelec. Jak troszkę ochłonę po pożarze to postaram się dać parę uwag na gorąco. Na początek pamiętajcie, że płyty g-k na poddaszu z drewnianym stropem to konieczność. Także te ognioodporne (droższe raptem o kilka zł/płyta). A i gaśnica w domu to niezbędny dodatek - gdyby ona była na miejscu to nie miałbym w niedzielę 7 jednosek straży pożarnej pod domem... Aaaa... i konieczne - "jak się nią posługiwać"(info dla dzieci) przydatna rzecz. Dodatkowo - jeśli przed domem stoi samochód, np taty lub mamy to na 99% jest w nim gaśnica, a to potrafi uratować życie. Ot taki drobiażdżek. Sam się o tym przekonałem.Niestety. I najważniejsze - myślicie, że jak dzieciak ma -naście lat to jest mądry? Oj , ja się "przejechałem"... to najgorszy wiek. Doświaczeń i kombinacji. Pozdrawiam. Mały ogromnie współczuję. Co się stało? W nowym domu? Mam nadzieję, że wszystko ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inez5 05.05.2009 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Jak zamontować gniazdko na połączenie skręcane ? Pozdrawiam Odizolowaną część przewodu przykręcasz śrubełką do uchwytu - jak w kostce łączeniowej ... No bo chyba nie chodzi o skręcenie na tzw wydrę dwóch odizolowanych części przewodu ze sobą ... Pogadałam z tatą inż.elektrykiem,który wiele lat w elektryce i na lądzie i na morzu robi, i on potwierdził, iż złączki są niebezpieczne. On, gdziekolwiek kładzie kable to ZAWSZE skręca. Tato mówi,ze to owszem dłuższa robota, a nie cyk-cyk na złączki, ale pewniejsza i bezpieczniejsza instalacja. Złaczki lubią się topic, wystarczy iskierka i pożar tli się w ścianie, a potem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 08.05.2009 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2009 Mały, wyrazy współczucia. Trzymajcie się. A czy możesz powiedzieć co wywołało pożar?Twoje przykre doświadczenia pozwolą innym wyciągnąć wnioski i naprawić błędy dopóki nie jest za późno. Szkoda, że człowiek jest mądry po szkodzie (mowa tu o posiadaniu gaśnic). Każdy z nas pewnie nie raz myślał o kupieniu gaśnicy.....i na myśleniu się skończyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 08.05.2009 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2009 Dzięki za ciepłe słowa. Pożar wywołały dzieciaki - niestety. Gaśnice - kupiłem parę sztuk Spray Gaśniczy - to wygląda jak dezodoratnt i jest wielokrotnego użytku(400ml), a obsługa to po prostu naciśnięcie kapturka jak w zwykłym sprayu. Koszt jednej to w necie 25 zł+przesyłka, a w Ppoż.Pliszka w Gdańsku koło Kołobrzeskiej po 18 zł/szt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 09.05.2009 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 Mały, bardzo mi przykro. Trzymaj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miguś1719505032 10.05.2009 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2009 Bardzo mądry tekst, przeanalizowalam sytuację w swoim mieszkaniu i stwierdziłam,że w ogóle nie jestem przygotowana na okolicznośc pożaru. Kupiłam gaśnicę, laterkę i dodatkowo czujnik czadu, na balkonie przymocowalam do balustrady 6m łańcucha ( leży w wiaderku) aby w razie czego móc zsunąć się po nim. Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xiff 12.05.2009 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 ok.. .zrobilem male rozpoznanie w chorzowie... Az mnie ciary przeszly, bo bylem w 3 sklepach BHP/PPOŻ i w żadnym nie mieli czujek dymu, czadu CO i CO2... Tylko w jednym ze sklepów gość wiedział o co mi chodzi. Widać że nikt nie kupuje takich rzeczy.. Sprzedawca mi sie przyznal ze juz 6 lat sie zbiera do zakupu czujek dla siebie bo też pali w piecu... Tak czy inaczej, pytanie do ekspertów. Mam w domu piece kaflowe, pale weglem i drewnem. Jakie czujki powinienem kupić? Gościu w sklepie zaleca czujnik CO - tlenku węgla, koszt ok 140zl. Radzi zamontować nisko, bo tlenek zbiera się na dole. Czy ma racje? Drugie pytanie do eksperta... W domu wszystko mam drewniane, podłogi, meble, stropy (stara kamienica). Palę w piecach, wiec to podwyzsza ryzyko pozaru. W gre wchodzi gaszenie elektryki, drzewa, ew. tłuszczy (żona uwielbia frytki ) Jaka gaśnice mam kupić? Ile kg? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 12.05.2009 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Po pożarze dowódca akcji podpowiedział mi, że czujka jest nieprawidłowo zamontowana - ma byc jak najwyżej. Dlaczego? Czad najpierw idzie do góry, żeby potem opaść. Tak, że jak zadziała to może być za późno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 12.05.2009 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 do Xiffa,jeśli chodzi o gaśnice pisałam już wyżej , że najlepiej typu ABC a jeśli dodatkowo chcesz zabezpieczyć żonę to typu F. Gaśnice typu ABC gaszą materiały stałe (A), ciecze (B), oraz gazy ©Gaśnica typu F przeznaczona jest do gaszenia tłuszczów spożywczych w urządzeniach kuchennych. Jeśli chodzi o czad to chyba ktoś wprowadził Cię w błąd, opary idą w górę. Wynika to choćby z zasad udzielania pierwszej pomocy osobom, które uległy zaczadzeniu. Osoba ratująca wchodzi do takiego pomieszczenia w pozycji kucającej, aby sama się nie zaczadziła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 12.05.2009 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 A jeśli chodzi o kg gaśnicy, maksymalna waga gaśnicy przenośnej nie może przekraczać 20 kg. Myślę, że tak 2-5 kg byłaby w sam raz. Jeśli głębiej interesuje Cię ten temat to zajrzyj do Rozporządzenia MSWiA z 21.04.2006r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. z 2006r. nr 80 poz. 563) Przynajmniej raz w roku gaśnica musi przejść kontrolę, o ile instrukcja nie nakazuje częściej, oraz nie uległa zniszczeniu. Proszę pamiętać, że drzwi ppoż od kotłowni to konieczność oraz ja bym zalecała odgrodzić się takimi drzwiami (mimo że brzydsze) od wejścia z garażu do wiatrołapu - jeżeli za garażem jest kotłownia. Mój mąż ma ze mną przechlapane jeśli chodzi o ppoż W razie pytań postaram się odpowiedziećAnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 12.05.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Przynajmniej raz w roku gaśnica musi przejść kontrolę, o ile instrukcja nie nakazuje częściej. Może napisz, o co z tą kontrolą chodzi, takie pisanie, że musi jest pełne dobrych chęci i zdrowego rozsądku, ale nie realizmu Gaśnica w samochodzie, biurze i kilku miejscach musi przejść kontrolę, wymaganą odrębnymi przepisami. Żadne przepisy nie wymagają gaśnicy w domu, więc i nie wymagają regularnych kontroli. Ale po cóż nam gaśnica niesprawna. We własnym interesie warto ją sprawdzić. Co rok? Wygodnie, razem z samochodową, jeśli ktoś legalizuje samochodową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 12.05.2009 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Przynajmniej raz w roku gaśnica musi przejść kontrolę, o ile instrukcja nie nakazuje częściej. Może napisz, o co z tą kontrolą chodzi, takie pisanie, że musi jest pełne dobrych chęci i zdrowego rozsądku, ale nie realizmu Gaśnica w samochodzie, biurze i kilku miejscach musi przejść kontrolę, wymaganą odrębnymi przepisami. Żadne przepisy nie wymagają gaśnicy w domu, więc i nie wymagają regularnych kontroli. Ale po cóż nam gaśnica niesprawna. We własnym interesie warto ją sprawdzić. Co rok? Wygodnie, razem z samochodową, jeśli ktoś legalizuje samochodową. Masz absolutną racje, napisałam tak z rutyny. Tak jak też nie ma obowiązku w domu posiadać czujek dymu, płomieni, tryskaczy, urządzeń oddymiających Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xiff 12.05.2009 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 czy istnieje gaśnica ABC i F czy muszą to być oddzielne gaśnice? Chodzi mi o to, żeby to było w miarę uniwersalne (ale skuteczne) , żeby ktoś w przypływie adrenaliny nie użył niewłaściwej... gaszenie oleju czyms nieodpowiednim może być fatalne w skutkach.... Rozumiem że gasnica ABC spokojnie moze sluzyc do gaszenia instalacji elektrycznej... Z ta czujka to tez mi sie wydawalo ze na gorze trzeba instalowac, ale nie chcialem sie spierac, bo nic na ten temat nie wiem... Jestem laikiem zupełnym w kwestiach czadu itp... dlatego sie zapytam po laicku: Czym jest czad, czy to co truje ludzi z piecykow gazowych to to samo co truje ludzi z piecow kaflowych? Wydaje mi sie ze nie, ale chcialbym byc pewny, ze nie kupie czujnika czadu ktory nie zareaguje na spaliny z pieca kaflowego, bo tam sa jakies inne pierwiastki.. Koles w sklepie tlumaczyl mi ze to dwa zupelnie rozne czujniki, ale jego kompetencje mozna poddac pod watpliwosc.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.