Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

modernizacja czy budowa


Recommended Posts

witam!

Może ktoś miał podobny trudny wybór.Otóż moi teściowie zamieszkują samotnie w domku typ gierkówka ok.120m,wybudowanym w 1981r.Od ok roku czasu namawiają mnie i moją żonę ,że przepiszą na nas cały dom oczywiście z ich zachówkiem.Godzą sie na wszelkie remonty i modernizacje jakie tylko przyjdą nam do głowy,Osobne wejście dobudowa itp.

Mam też drugie wyjście budowę nowego domu obok teściów na osobnej działce.

Moi teściowe argumentują ,że nie będziemy się zadłużać remontując ten co jest,a w szczególności że oni nie podołają sami z utrzymaniem tego domu w którym obecnie zamieszkują oraz że po co budować nowy skoro ten można zmodernizować i nie pchać sie w duże koszty.

Ja i moja żona bardziej jesteśmy za budową niż remontem,wiadomo swoje to swoje ,ale musimy wziąć tez pod uwagę moich teściów,czy faktycznie mogą nie dać rady z utrzymaniem.Teść jest na rencie .Wiem że nikt z rodziny żony tak naprawdę nie jest w stanie mi bezstronnie doradzić , bo zazwyczaj radzą abym remontował .Dodaję że nigdy nie mieszkałem z teściami i bardzo cenię sobie prywatność.

Czy faktycznie z takiego domu można zrobić w miarę estetyczny budynek z osobnym wejściem ?.Może ktoś miał lub ma podobny dylemat,a może już to przerabiał. Proszę o radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja bym zrobiła tak. Wybudowałabym nowy z uwzglednieniem oddzielnej części dla teściów. A stary dom bym sprzedała po niewielkim liftingu i dołozyła do wykończenia.

za- masz dom nowoczesny, masz dom SWÓJ, teściowie mają zaskórniaki do emerytury, remont kosztuje zawsze drogo a czasem drożej, niż budowa, no i trzeba gdzies mieszkać, czyli albo remont będzie bardzo powierzchowny i utopicie kasę bez korzyści albo teściowie okresowo będą mieszkać na placu budowy.

przeciw- ewentualny kredyt i koszty budowy większego domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciw raczej względy psychologiczne

/bardzo prawdopodobna niezgodność charakteru i sposobu życia/

 

za - brać natychmiast dopóki się nie rozmyślą - ze względów KASY - rozumiem że chodzi o tzw. "dożywocie"

doskonały pomysł na przejęcie domu /z pominięciem innych potencjalnych spadkobierców/

no trzeba się będzie z teściami pomęczyć, ale pewnie i tak by trzeba

gdy się postarzeją...

 

a co do remontów - to nie przesadzajmy dom jest do zamieszkania

skoro w nim mieszkają, i pewnie jeszcze długo będzie do tego

zdatny bez szaleńczych jakichś przebudów, wystarczy w miarę potrzeb np wymiana kotła,

ocieplenie, wymiana okien, konserwacja dachu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety to trudny wybór. Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest ten dom bo zakładam, że teściami i tak się będziecie musieli zająć.

Z tego co opisujesz najlepszym rozwiązaniem wydaje się budowa domu i zabranie teściów. Byłoby to dla was najbardziej komfortowe i do zaakceptowania dla teściów.

Zostaje kwestia kosztów budowy. Jeśli to dla was żaden problem (macie pieniądze lub kredyt dostaniecie i bez problemu go będziecie spłacać) to ok.

Plusem przeprowadzki do teściów może być to, że starsze domy z reguły łatwiej przystosować dla 2 rodzin. Nowe z reguły są tak projektowane, że dwie rodziny mimo dużej ilości m2 siedzą na kupie, a przecierz nie będziecie kupować projektu domu dwurodzinnego.

ja bym się przeprowadzał i decyzję odłożył na później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też radze budować i dom teściów sprzedać.

Trzeba tylko wybrać fajny projekt, żeby uwzględniał potrzeby teściów. Jeśli macie działkę w sąsiedztwie i teścia na rencie, to sytuacja jest wymarzona: zawsze jest ktoś blisko, kto dopilnuje.

Jeśli chodzi o zachowanie prywatności, to prawdopodobnie mieszkanie w sąsiednich pokojach czy na sasiednich działkach niewiele zmienia. Ze wspólnego mieszkania będzie wiele korzyści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę o zabraniu tęściów do nowego domu,ale to raczej jest mało realne.Sytuacja wygląda w ten sposób że albo przejmuję ten dom co jest,albo działkę obok.Jeżeli przejmę dom to bez działki,która to przypadnie innemu spadkobiercy.Ja jestem za budową,natomiast nie jestem zobowiązany aby teściów póżniej brać do siebie.

Z tego co wyliczyłem na obecną chwilę to z włąsnych środków wystarczy na wybudowanie domu w surowym stanie zamkniętym.

Dom w którym obecnie mieszkają teściowie jest niepodpiwniczony,wybudowny z czerwonej cegły ,kryty eternitem,nie ocieplony,okna zmienione ok 3 lat temu.Sądzę że ta kasa co mam weszła by w remont i nie wiem czy to wystarczy.Może to sie wydawać dla kogoś śmieszne,że ma takie problemy,ale jak to mówią lepiej 10 razy przemyśleć niż póżniej żałować całe życie.

I jeszcze jedna ważna informacja teść to gość który jak to mówią za kołnierz nie wylewa,teściowej to nie przeszkadza a mojej żonie czyli jego córce już trochę bardziej.

Piszcie co o tym myślicie,może pomożecie podjąć tę właściwą decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budować

komfort i koszty mieszkania w domu nowym są nieporównywalne

jeżeli masz środki na SSZ to ogranicz apetyt, może wystarczy ma wykończenie części.

Ja bym się nawet nie zastanawiała.

Argumenty dla żony? Nie mam :( . Jak ktoś nie chce budować, to nie przekonasz. Nawet nie ma sensu próbować. Lepiej wyjść z argumentem, że przemyślałeś i czujesz, że POWINNIŚCIE budować. Kobieta zrozumie irracjonalne argumenty w "imię szczęścia i jedności rodziny" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...